link z obywatela :
http://www.obywatel.org.pl/index.php?name=News&file=article&sid=11038
zwolnieniami". He he, na pewno im pomogło :-))). Paranoja.
dobrze zrobił wziął kase za mesze zebrał tace i bezrobocie zniknie;p
Moze i nie pomoglo. Ale co z tego? Tyle samo pomoglo, co i oswiadczenia pewnego zwiazku zawodowego.
Nie wasza sprawa, kto co we wlasnym budynku odprawia.
W sakrament mszy można wierzyć albo być wobec niego obojętnym, ale publiczny wyraz solidarności wszystkim się przyda. W tym samym czasie, kiedy katolicki duchowny odprawiał mszę, lewactwo demonstrowało pod hasłami wojenki kulturowej z Kościołem ("Biskup nie jest Bogiem" itd.), nie wspominając ani słowem o bezrobotnych.
A SLD przebiera nogami do koalicji z PO.
Jakoby Sławomir Nowak i jeszcze kilku prominentów PO chce wymienić PSL na parlamentarną "lewicę".
Wychodzi na to, że w porównaniu z "lewicą" wszystkich opcji, kler katolicki jest skrajnie lewicowy.
są zjawiskami z tej samej kategorii.
jak zwykle na posterunku, dzielnie walczy z obronie dobrego imienia Kościoła katolickiego :-)))
Chrzescijanstwo w czystej postaci, jako nauka Jezusa to goszyzm i komuna i dlatego mi sie podoba. Amen.
jeszcze trochę a zychowicz udowodni, że strzała wypuszczona przez łucznika faktycznie nigdy nie dosięgnie tarczy, bo ruch nie istnieje... :):):) uwielbiam te jego szarady, te "polityczne" sylogizmy, z których zawsze wynika, właściwie to samo :):):) czyli absurd :):):)
Może by tak od razu zmienić nazwę tego portalu na prawica.pl? A nie, sorry... Strona pod takim aliasem już istnieje. Może zatem pójdziecie tam pisać komentarze, panowie?
w rozmaitych sprawach, może by wypowiedział się publicznie w kwestii bezrobotnych? Np. przypomniał, czy pozbawienie rodziny środków utrzymania poprzez zwolnienie kogoś z pracy jest zgodne z nauką Kościoła, czy ew. jest grzechem i jakim? Obawiam się że zdecydowana większość katolików, także przedsiębiorców i osób zajmujących kierownicze stanowiska, nie studiuje po nocach literatury teologicznej i może nie mieć rozeznania w tej kwestii. A może by tak jakaś presja na parlamentarzystów prawicy, jak sądzę - katolików w większości, w kwestii podniesienia zasiłków dla bezrobotnych czy naprawy systemu pośrednictwa pracy?
A msza (nb. połączona ze zbiórką publiczną na cele kościelne) - może mieć sens religijny, ale co poprawia w sytuacji bezrobotnych? "Współczujemy wam i życzymy szybkiej poprawy sytuacji"?
zakładając, że ta msza to wyraz solidarności, to może się i przyda. Jednakże kościół katolicki nie robi niczego nie mając w tym własnego interesu.
Jeżeli "lewactwo" uważa, że "biskup nie jest Bogiem, to dla nich Bogiem nie jest. Lewactwo jest tak samo dobre jak prawactwo, z tym, że zależy to od tego, czy jest się lewakiem, czy prawakiem. Ale to można sobie dopasować we własnym zakresie. W końcu każdemu wolno.
Dla SLD lepiej być w rządzie z PO niż nie być w rządzie. Więc dlaczego mają dążyć do samorozwiązania, jeżeli jest to jednak stosunkowo liczna partia i istnieje w tym celu, żeby uczestniczyć w rządach. Nam gorzej nie będzie.
Kler katolicki jest "lewicowy" gdy rozdaje mąkę i chleb, otrzymane od sklepikarzy, którzy mają potrzebę lub konieczność pozbyć się tych produktów. Pieniędzy z tacy nie rozdają nigdy.
Ciebie, ABCD, bałabym się pozdrowić, ale pogładź ode mnie swoją kotkę i nie przekarmiaj jej polędwicami, bo się kocia kobieta w szwach rozejdzie. A wiosna tuż i jak ona pokaże się w nowym futrze?
Kościół wspiera robotników? Dowalić kiecuchom!
SLD może być spokojne o kolejne wybory - "lewicowi" wyborcy nie zawiodą ...
Partyjny beton: a coz zlego i nielewicowego jest w obronie instytucji, z ktora sie w jakis psosob utozsamiam? Zwlaszcza ze kierowane sa wobec niej bzdurne zarzuty?
Teksty o prawica.pl itp. to sobie daruj, bo to zalosne, a poza tym jestes nikim, zeby decydowac, kto jest lewicowcem, a kto nie.
west: w pierwszej chwili chcialem Ci przyznac racje, ale... Zwroc uwage jaki jest zasieg oddzialywania oswiadczen pewnego zwiazku zawodowego, a jaki zasieg oddzialywania kosciola. Nie wiem oczywiscie jakie konkretnie tresci byly na tej mszy, ale jesli nawolywolano do wiekszej solidarnosci, prospolecznej polityki, to przekaz trafil do bardzo szerokiego grona.
Analogicznie taki biskup Frankowski (tak, tak, zwiazany z RM) o czym by nie mial kazania, to i tak w koncu wraca do watku, ze Polacy pracuja za grosze, ze pracodawcy ich wyzyskuja, ze majatek narodowy sprzedano za grosze, itp.
Moim zdaniem z lewicowej perspektywy to BARDZO DOBRZE.
Przejdz sie kiedys na taka msze, to bedziesz wiedzial.
Wyrazy "solidarności" ze strony Kościoła to pusty gest, bo w sferze polityczno-instytucjonalnej kler nie robi nic, żeby poprawić byt najbiedniejszych. Ogranicza się wyłącznie do zasłon dymnych w postaci mszy, okolicznościowych zbiórek i tym podobnych środków. Nie zmieniają niczego, utrzymują zaś systemowe status quo. Kościół to taki duchowo-moralny kwiatek do kożucha polskich elit.
A co moze Kosciol Katolicki zrobic w sferze instytucjonalnej? Gdyby probowal ingerowac w prawodawstwo to pierwszy bys krzyczal o panstwie wyznaniowym. A poniewaz jest niezalezna od panstwa instytucja, to jedyne, co moze robic, to filantropia i uswiadamianie wiernych o potrzebie wzajemnej solidarnosci. I to wlasnie robi, o wiele skuteczniej niz znana mi lewica.
pełen tekst z linkowanego tekstu:
Księża jednoczą się z wiernymi w obliczu kryzysu. W łonie Kościoła powstają inicjatywy, które mają pomóc zwalnianym pracownikom.
W Lublinie spotkali się proboszczowie archidiecezji lubelskiej, by porozmawiać o zmieniającej się sytuacji swoich parafian: bezrobocie wzrosło w regionie o kilka procent. Najgorzej jest w miastach, w których upada jedna dominująca firma, jak Kraśnik, gdzie z Fabryki Łożysk Tłocznych zwolniono już 300 osób.
Lubelscy księża zapowiedzieli otwieranie nowych świetlic przyparafialnych dla ubogich dzieci, a także poszukiwanie środków na stypendia. Postanowili też reaktywować różne formy pomocy wzajemnej. W parafii Matki Bożej Różańcowej już działa punkt wymiany usług międzysąsiedzkich. Poza tym działalność wznowi klub wsparcia dla osób bez pracy, zajmujący się m.in. pomocą w znajdowaniu choćby zleceń.
Z kolei biskup sandomierski Andrzej Dzięga zaproponował swoim diecezjanom pomoc finansową. Jest ona bardzo potrzebna, gdyż w rejonie Sandomierza pracę straciło już przeszło 1400 osób, a spodziewane są kolejne 1270 zwolnienia. Na prośbę biskupa Caritas Diecezji Sandomierskiej uruchomił specjalny fundusz interwencyjny dla osób zwalnianych. Fundusz zasiliły już wpłaty od Kurii Diecezjalnej i Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Biskup zachęca do wspierania funduszu instytucje, zakłady pracy i osoby prywatne. Numer konta Caritas Diecezji Sandomierskiej: 81 1060 0076 0000 32 0031 9541, z dopiskiem: Fundusz Interwencyjny.
Poza wymiernymi formami pomocy, księża starają się udzielać bezrobotnym wsparcia duchowego. Biskup sandomierski odprawił w Stalowej Woli mszę świętą w intencji zwalnianych i zagrożonych zwolnieniami.
----------------------------
Wniosek: 90 % tekstu dotyczy materialnej walki niektórych środowisk katolickich z kryzysem i biedą.
za to Krypol to dopiero się poświęca dla bezrobotnych!
jak bezrobocie i zwolnienia robotników także w formach jak kazania czy msze to w jakiś sposób działalnośc pozytywna i świadcząca że w niektórych kręgach kościoła katolickiego istnieje percepcja aktualnych palących problemów społecznych.
@wojtas - Kościół nie może bezpośrednio wpływać na prawodawstwo, ale pośrednio jak najbardziej. I podejrzewam, że równie skutecznie może nawoływać np. do podniesienia podatków dla najbogatszych, jak skutecznie dyktuje od wielu lat określone rozwiązania w sferze światopoglądowo-obyczajowej. Kler potrafi bardzo efektywnie blokować m.in. wprowadzenie edukacji seksualnej w szkołach, ale gdy chodzi o promowanie pro-społecznych ustaw, to jest bezradny?
@ABCD - najłatwiej sprowadzić dyskusję ad absurdum. Jesteś przewidywalny jak pies Pawłowa.
mylisz się. Etatowcy, półetatowcy i wycierający przedpokoje przy stołecznej ulicy Czerskiej to żadne lewactwo 9to znaczy - to dla nich byłby komplement, ale stanowczo in my humble opinion niezasłużony). Absurd hasła z biskupem wyśmiewało tutaj wielu i słusznie.
No prosze bardzo - a wiec jestes zwolennikiem "miesznaia sie Kosciola do polityki"? Ciekawe...
ale mi dałeś!
A pewnie, że Crusty Ci dał... :)
Za to wojtas jak mi dał.
Wojtasa powściągliwości.
Czy mozna wiedziec, kiedy ostatnio Kosciol Katolicki mieszal sie w Twoja intymnosc?
Nie wiem jak definiujesz "mieszanie się do polityki", ale nie widzę powodu, dla którego Kościół nie miałby móc wypowiadać się w sprawach publicznych, tak jak każda organizacja. Natomiast jestem przeciwnikiem prowadzenia polityki pod dyktando kościoła.
To w takim razie kieruj pretensje nie do Kosciola, ale do politykow, ze tej presji Kosciola ulegaja. Kosciol przeciez nic innego nie robi, tylko wypowiada wlasne zdanie w kwestiach spolecznych, podobnie jak Polski Zwiazek Wedkarski wypowiada sie w waznych dla niego kwestiach spolecznych.
Gdybysmy zyli w systemie niedemokratycznym, faktycznie problemem byloby uleganie wplywom Kosciola. Jednakze wyborcy maja mozliwosc odwolania takich prokoscielnych politykow, a tego nie robia, co wiecej, rozne Racje i inne antyklerykalne zjawiska maja nikla szanse na wybor. A to oznacza, ze polskiemu spoleczenstwu pasuje "polityka pod dyktando Kosciola", do czego maja pelne prawo, a Ty jako (zakladam) demokrata masz obowiazek ten wybor uszanowac.