mamy wolność ale ukierunkowaną na przytakiwanie pracodawcom w zamian za wyrzeczenia, jakie na naszą rzecz ponoszą zagarniając wypracowywaną przez nas wartość dodatkową. Jednym słowem jest lepiej niż było.
Na pewno za chwile wyskoczy troll z obywatela i dowali coś o michnicy .
to stara broń burzujów,w róznej formie
GDZIE JESTEŚ, DLACZEGO JESZCZE NIE JEDZIESZ PO MICHNICY Z OZZIP ???
TO TWÓJ ŻYWIOŁ !!!
ABCD DAWAJ , DAWAJ !!!
P A J A C U ! ! !
facio jeszcze nic tu nie napisał a tu już z góry jazda po człowieku. Fakt, że nieraz na siłę ekscentrycznym w swoich opiniach czy "opiniach", ale to w końcu jego sprawa.
Związków i związkowców, choćby najsłabszych, nigdy dość i sensowne ich działania należy popierać, ale jak ktoś chce krytykować to niech se to robi na zdrowie.
nie bierz w obronę tak prostackiego ĆWOKA jakim jest PAJAC ABCD.
słusznie zauważył, że niewielka grupa bez zaplecza społecznego jest w stanie tylko wywiesić sztandar, a potem apelować o bronienie tych, którzy go wywiesili.
Bo facet robi sobie jaja z pogrzebu , ludzie są wyrzucani na bruk a on sobie robi zabawę , a może tak my się z niego pośmiejemy , widziałem go kilka razy w akcji i jest naprawdę z czego.
niszowego działacza: narzekanie na represje, którym jakoby podlega.
wziąć się do roboty.
Wtedy i represji nie będzie się miało czasu zauważyć.
społeczna alienacja wyraża się zwykle w histerycznych reakcjach na krytykę
Nie będzie goszystowskiego Wałęsy
związek zawodowy dał odpór perfidnemu atakowi ABCD, uprzedzając go. Od razu widać, że IP przechodzi do ofensywy i cała Polska musi się liczyć z jego potęgą. Kres kapitalizmu jest już bliski. Precz z kapitalizmem, precz z ABCD, precz, precz, precz!
Od dawna wiadomo że wielkie związki które często mają w dupie swoich własnych członków wg. PRAWYCH SUMIEŃ LEWICY są git, więc logiczne że małe związki które bronią swoich członków są złe?
jest nowelizacja ustawy o związkach zawodowych, która wymusi oddzielenie działalności związkowej od politykierstwa i propagowania egzotycznych ideologii.
Przydałoby się też odejść od fikcji rownoprawności między związkami zrzeszającymi - respective - kilkaset tysięcy oraz kilkudziesięciu członków.
Znajomy kilka miesięcy temu, chciał założyć w zakładzie zakładową Solidarność, zgłosił się do siedziby związku, tam dostał wszystkie papiery i zrobił jak mu poradzono. Zgłosił pracodawcy, że chce założyć komisję i poprosił o udostępnienie sali na zebranie. Jeszcze tego samego dnia dostał wypowiedzenie - dyscyplinarne. Kiedy poszedł do Solidarności usłyszał, że skoro jeszcze komisji nie założył, to związek nie może mu pomóc, nawet w kwestii zwolnienia dyscyplinarnego.
Słyszałem też opowieść w pracy, że parę lat wcześniej próbowano tam założyć dla odmiany komisję OPZZ, przewodniczącego najpierw przeniesiono na inne stanowisko, tylko po to, aby stanowisko zlikwidować. Reszcie członków zakomunikowano nieoficjalnie, że moze ich spotkać ten sam los, jezeli się ze związku się nie wypiszą. OPZZ przysłał prawnika, bardzo skutecznego, po 0,5 godzinie podpisał z pracodawcą ugodę, wedle której wyrzucony związkowiec dostanie... 3 miesięczną odprawę, która mu prawnie i tak przysługiwała. Oczywiście, dziś żadnego związku w pracy nie ma.
Dla odmiany istnieją też zakłady z silną organizacją związkową, gdzie kierownictwo związków, jest tak silnie zżyte z kierownictwem zakładu, że zwolnieniem z pracy grozi wypisanie się ze związku, a tym bardziej próba założenia konkurencyjnego. Oczywiście truizmem jest stwierdzenie, że związek zajmuje się głownie tłumaczeniem pracownikom, koniecznych posunięć dyrekcji zakładu, a główną aktywnością jest organizacja pielgrzymek na Jasną Górę.
Czy ,,Obywatel'' będzie jeszcze wychodził?
Nowy numer, pierwszy w nowej formule, leży właśnie w drukarni.
do wielu tytułów wysoce rewolucyjnych - tak.
nie dysponują poparciem finansowym SKOKów.