Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

RPA: Władze nie wpuszczają Dalajlamy

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Bardzo słusznie

Wolny Tybet dla lamów, to zniewolenie dla tybetańskich chłopów, którzy zawsze musieli harować na tych darmozjadów. Rządy lamów w Tybecie były feudalną dyktaturą mnichów-nierobów, stanowiących znikomą część Tybetańczyków. Dalaj Lama to wilk w owczej skórze, ale na szczęście świat nie składa z samych "pożytecznych idiotów" wierzących w sielski, anielski Tybet pod rządami lamów żywcem wzięty z hollywoodzkich filmów oraz złych Chińczyków, którzy ten "raj" zburzyli.

autor: fancom, data nadania: 2009-03-23 20:50:46, suma postów tego autora: 1427

Dlaczego ?

Tybetowi należy się wolność a Kurdowie, Bskowie i inne mniejszości narodowe to co?.

autor: bobimi, data nadania: 2009-03-23 21:08:24, suma postów tego autora: 35

.

kogo właściwie reprezentuje ten dalajlama? Jako pionek w światowej polityce przydaje się temu i tamtemu, żeby trochę namieszać. Ale nic więcej.

autor: nana, data nadania: 2009-03-23 21:24:25, suma postów tego autora: 4653

Klarowna decyzja..

Nie owijali wełny w bawełnę. Stwierdzili jasno: chcemy zachować dobre stosunki z Chinami. I mieli do tego prawo, bo są suwerennym państwem. Nie muszą przecież kierować się kryteriami noblistów, nawet własnych. Interes narodu postawili wyżej. Postąpili więc słusznie.

autor: steff, data nadania: 2009-03-23 21:51:27, suma postów tego autora: 6626

Dalajlama

Nie ma znaczenia kim jest Dalajlama ale jako że nie głosi poglądów nie zgodnych z prawem powinien móc przekroczyć granicę.

autor: robespierre, data nadania: 2009-03-23 21:53:22, suma postów tego autora: 9

Czy ja na pewno jestem na forum lewicowym?

Bo jak czasami czytam komentarze to miewam wątpliwości...

autor: CHErwona Wolność, data nadania: 2009-03-23 22:46:10, suma postów tego autora: 387

fancom

chyba zbyt mocno sie o cos w glowe uderzyles. Kto ci powiedzial, ze KTOKOLWIEK z tybetanczykow walczy o powrot feudalizmu?????
Wszystkie stronnictwa tybetanskie chca demokracji, wiec skoncz z ta prochinska propaganda.

Pseudolewica dzieli widze narody na lepsze, czyli "bardziej czerwone" - i tym daje prawo do samostanowienia i gorsze "nie czerwone", ktorym to prawo sie odbiera (albanczycy, tybetanczycy).

Nana- nawet radykalowie tybetanscy kwestionujacy apele pacyfistyczne Dalajlamy uznaja jego przywodztwo calego narodu.

Kurcze, jeszcze gdyby Chiny byly faktycznie czerwone moglbym zrozumiec takie glupie teksty. Ale bronienie totalitarnego kapitalizmu na portalu lewicowym to juz jakis absurd...

autor: MJ, data nadania: 2009-03-25 01:38:54, suma postów tego autora: 1280

MJ, możliwe, że tak

ale co to oznacza? O jakiej demokracji w państwie może być mowa, gdy krajem ma zarządzać "pomazaniec"? - nie wybrany przez ludzi reprezentant, ale "osoba duchowna" wyniesiona na wyżyny władzy z racji karmy? Jemu i tym co wokół niego żyje się dobrze; brak im tylko możliwości nieskrępowanego rządzenia. Co zmieniłoby się na lepsze w Tybecie, gdyby rządził Dalajlama? Ilu ludziom by się polepszyło, a ilu pogorszyło? Czy polepszyłoby się może wszystkim? Można co prawda wejść dwa razy do tej samej rzeki, ale woda jest w niej już inna. Co zrobić z młodym pokoleniem Tybetańczyków, wychowanych w pokojowej koegzystencji z Chinami? Co zrobić z dziećmi z tzw. mieszanych małżeństw? Co zrobić z tymi, którym polityka Chin pasuje i nie chcą nic zmieniać? Pokazuje się tylko zawsze jedną stronę tego medalu. A jest przecież też ta inna, i to nie błaha. Wiadomo, do kogo należą media i wiadomo, w jakim celu jesteśmy manipulowani przez nie w taki, a nie inny sposób. To, co robi Dalajlama jest według mnie co najmniej egoistyczne i z pewnością nie ma za zadanie służyć ludziom w Tybecie. Jeżeli do wywołania rozruchów Dalajlama posłużył się mnichami, to nie jest aż tak bardzo uznawany za przywódcę przez zwykłych ludzi. Ktoś go widocznie wprowadził w błąd i dlatego tak mu to wyszło. To nie są tak naprawdę rozgrywki o wolność. To są pociągnięcia polityczne innego kalibru i nie o żadnych Tybetańczyków tu chodzi. Chińczycy głupi nie są i "nie z nimi takie numery".

autor: nana, data nadania: 2009-03-25 15:15:13, suma postów tego autora: 4653

nana

zupelnie nie rozumiem, przeciez Dalajlama OFICJALNIE zapowiada ze nie chce byc przywodca politycznym po odzyskaniu autonomii i zaprzestaniu represji... Obejrzyj film "Wolnosc na wygnaniu"- sam tak wlasnie mowi. Po odzyskaniu autonomii chce zajac sie wylacznie medytacja i przygotowaniem do reinkarnacji. Wiec twoje obawy sa plonne :)

autor: MJ, data nadania: 2009-03-25 17:45:47, suma postów tego autora: 1280

MJ, przyjmując, że to prawda

to jak to ma wyglądać? Czy Tybetańczycy, którzy cały czas mieszkają w Tybecie mają się nagle podporządkować " rządowi z wygnania"? Kto na to chętnie by poszedł? Jak sobie to Dalajlama wyobraża, że nie będzie miał wpływów politycznych, tylko zajmie się medytacją? Będzie się przyglądał z daleka, jak w kraju się "stabilizuje"? Wiadomo,że wiele osób wyląduje w więzieniach, wiadomo,że będą wypędzenia Chińczyków, odbieranie im mienia, pomówienia i zemsty sąsiadów powodujące niewinne ofiary.

A Dalajlama będzie dbał tylko o swoją reinkarnację? Z tego, co się orientuję, to uczynki doczesne decydują o przyszłym losie w następnym wcieleniu. Coś na zasadzie: teraz jesteś bogaty i niedobry, to potem będziesz biedny i dobry. Żeby się karma wyrównała. Niektórzy uważają, że każdy Dalajlama inkarnuje jako Dalajlama. Ale to mija się z sensem reinkarnacji. Bo co ma do naprawienia? Być cały czas "samym sobą" to nie żaden rozwój. Ani żaden postęp na drodze wejścia na wyższy poziom świadomości. Jako, że uważany jest on za "najwyższego" na Ziemi. Mnie się to nie zgadza.


Może Pan Tarak będzie uprzejmy wyjaśnić, jak mógłby Dalajlama zorganizować Tybet po hipotetycznym "wyzwoleniu", by sam mógł zająć się faktycznie jedynie medytacją.
Ja czarno to widzę, brak mi w tej materii i fantazji i wiedzy.

autor: nana, data nadania: 2009-03-25 19:43:51, suma postów tego autora: 4653

Ech....

Aleluja!
Nana skromnie ale zawsze to dobre początki:
„ Ja czarno to widzę, brak mi w tej materii i fantazji i wiedzy.”
Tak właśnie rodzi się ciemnogród. Kolejny wątek o tej tematyce tematyce którym wykazujesz się totalnym brakiem wiedzy i ignorancji. A w tym de facto nie jesteś odosobniona na tym forum – tylko jak zawsze najgłośniej krzyczysz.
Nie chce mi się ponownie wszystkiego tłumaczyć – stad jedna prośba do forumowiczów:
NIE WYPISUJCIE TAKICH BZDUR! Myślenie nie boli!
Dobra rada:
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."
To tylko Kalama Sutra.

Pozdrawiam :)

autor: M.W., data nadania: 2009-03-26 00:18:29, suma postów tego autora: 19

M.J.

Kiedyś inny kapłan, nazwiskiem Glemp, mówił: Nauka religii, to nasza misja i nie będziemy brali za to pieniędzy.
A jak jest?
Tak postępują wszystkie klechy i tak zrobi DL jak uzyska władzę. Z powrotem wprowadzi niewolnictwo!

autor: cetes, data nadania: 2009-03-26 11:07:19, suma postów tego autora: 633

Na śmietnik historii!

ma tepet ten gnom, że jeszcze rwie się do władzy.
Na drzewo!

autor: Bartek, data nadania: 2009-03-28 14:02:20, suma postów tego autora: 2550

nana

Nie wiem jak pan Tartak (?), ale sam sprobuje;) widzisz, DL nawet nie postuluje niepodleglosci Tybetu (za co jest przez wielu tybetanczykow krytykowany), chce daleko posunietej autonomii w ramach panstwa chinskiego. Jak mialoby ono szczegolowo funkcjonowac pojecia nie mam- na razie czytalem tylko oficjalne stanowiska i oredzia dotyczace systemu demokratycznego. Nic o panstwioe religijnym nie bylo;)

Wytlumaczcie mi, bo nie rozumiem- Palestynczycy walcza o niepodleglosc = sa cacy. Fundamentalizm islamski prezentowany przez Hamas = jest cacy. Izrael jest be.
Tybetanczycy walczacy o niepodleglosc sa be, religia buddyjska tez jest be. Chiny sa cacy.

Gdzie tu konsekwencja? Albo szanujemy prawo WSZYSTKICH narodow do samostanowienia, albo stosujemy to prawo wybiorczo, zaleznie czy jakis narod bardziej lub mniej lubimy...

Bartku... Slepy antyklerykalizm tzw lewicy jest po prostu smieszny, zeby nie powiedziec zalosny. DL by tak o tobie nie powiedzial, tym moze sie roznicie. I z dwojga zlego wolalbym na czele panstwa tybetanskiego, czy rzadu Autonomii otwartego na inne opcje buddyste, niz fundamentalistycznego lewaka dla ktorego przywodca religijny ktory nikomu nic zlego nie zrobil jest pragnacym wladzy gnomem.
Masz jakies konkretne zarzuty do tego czlowieka (mowmy o tym wcieleniu prosze;P) to slucham, oswiec mnie.

autor: MJ, data nadania: 2009-03-30 15:03:16, suma postów tego autora: 1280

Dodaj komentarz