bo tak na pierwszy rzut oka odnosi się wrażenie, że jego główną zasługą jest noszenie nazwiska po ojcu. Na miejscu Kani i Generała Jaruzelskiego pan A. Gierek wiedziałby, co zrobić. Czy wie także, co może zrobić będąc na miejscu swoim? Daje do zrozumienia, że są kłopoty, walki, nieporozumienia itd. i stąd jego skromne osiągnięcia. Czy to oznacza, że PZPR nie natrafiał na żadne przeszkody "w rządzeniu", lecz postępował źle na przekór ludziom, bo tak mu się podobało?
Jak wyglądało w rzeczywistości internowanie E. Gierka? Gdzie był on "zamknięty"? Co robił w tym czasie? Pan A. Gierek jako syn wie to z pierwszej ręki,więc gdyby powiedział prawdę jak to było, nie potrzebne byłyby żadne domysły. Dawanie do zrozumienia, jakie to internowanie było straszne i jak to zrobiono z E. Gierka kozła ofiarnego - co to właściwie miało oznaczać? - nie podniesie wartości "akcji" A. Gierka.
Moje pytania mają za zadanie rozwianie moich wątpliwości odnośnie osoby A. Gierka. Nie wysilam się na żadne zawiłości i stawiam pytania proste, ponieważ oczekuję prostych odpowiedzi.
Czy doczekam się od Was odpowiedzi na pytanie, jaka Polska i jakie państwo?
Byście byli wiarygodni to określcie też wasze cele polityczne oraz metody i środki wraz przybliżonym czasem ich osiągania.
po przeczytaniu mundrości Adama.G, "że jego główną zasługą jest noszenie nazwiska po ojcu" i także noszenie fisis toczka w toczkę.
Resztę mundrości można se w kabaretach opowiadać, szczególnie tę: "są pewnego rodzaju personalne układy, jest dużo KARIEROWICZÓW"
I niestety Adam G. popłynie na tym nazwisku i facjacie w Europę, bo moherowa lewica jest przywiązana do firmy, bo on żadnym KARIEROWICZEM nie jest, ino Gierkiem Zwei..
.
Proszę o podanie konkretnych wyników pańskiej obecności w PE.
O to samo proszę SLD deputowanych co zrobiliście w PE ? Od kiwania głową, to jeszcze nam się nie poprawiło !
którzy dostali się do polityki mając wcześniej poważne osiągnięcia zawodowe, więc nie wiem po co te złośliwości. Z aktywnością Gierka w PE można się zaś zapoznać na jego stronie (www.adam.gierek.eu), ale to pewnie trudniejsze niż napisać bez sensu parę linijek komentarza.
A swoją drogą P. Prekiel mógłby się przygotować do wywiadu i zadać mniej ogólnikowe pytania.
najpierw zostałeś inżynierem, potem miałeś osiągi zawodowe, teraz brylujesz na portalu...
Nie pora na Europę? Ksywę już europejską... jak Adam G. gierkowość...
.
o ile pamiętam przez dłuższy czas stanu wojennego siedział
NORMALNIE w więzieniu, podobnie jak inni internowani. Później w areszcie domowym w swym domu koło Lądka. Pokazywali kiedyś w telewizji - nie była to REZYDENCJA, a zwykły dom jakich wiele.
Co się tyczy Adama Gierka, to nie musi przecież szczegółowo
przedstawiać swego programu aby się uwiarygodnić. Ich istota jest całkiem jasna - kontrolowany przez państwo kapitalizm, z przywróceniem utraconych zdobyczy socjalnych ludzi pracy.
Pani Nano
Gdyby Pani Ojca wsadzili prewencyjnie (nie jako kozła ofiarnego) do więzienia, to też miałaby Pani poczucie krzywdy i to niezależnie od tego czy stałyby za tym przesłanki racjonalne czy nie.
Przecież to całkiem jasne - gen.Jaruzelski obawiał się
akcji z lewej strony we własnej partii i WYKORZYSTANIA
E.Gierka do rozłamu i wprowadzenia krwawego terroru
przeciwko Solidarności, o czym myślał "prawdziwy
komunista" Olszowski i spółka.
Seria wywiadów red. Prekiela to bardzo fajny pomysł na "przegląd" szeregów lewicy. W tym wywiadzie z A. Gierkiem razi jednak duża liczba literówek, brakujących słów - słowem, niedopracowanie redaktorskie. A już kuriozum jest sformułowanie "cenzura czasowa", gdy wiadomo, że chodzi o "cezurę".
A co do meritum, to chciałoby się oczywiście przeczytać wywiad obszerniejszy. Niepotrzebnie zaczęło się od pytania o stan wojenny. Gierek plecie trzy po trzy, widać zabetonowaną refleksję na poziomie niespecjalnie krytycznego beneficjenta PRL. W kwestii lewicowej reprezentacji w eurowyborach, widać brak jakiegokolwiek lepszego rozeznania. W sprawie kryzysu - powierzchowne banały, a fragment "stworzyć odpowiednie mechanizmy oparte na wiedzy i informacji" to pustosłowie, pod którym spokojnie podpisałaby się większość neoliberałów.
Jak wyżej;)
poparł go przed II turą wyborów prezydenckich i zachęcił do takiego głosowania; tak samo zrobili też: Lepper, Bugaj i chyba również Szyszkowska.
Nie dziwię się - przypomnijmy sobie, jaka była alternatywa.
o swego Ojca wsadzonego niewinnie do więzienia miałabym oczywiście pretensje. Nie o tym akurat myślałam. To znaczy, nie tyle o moim Ojcu co w ogóle nie w tą stronę.
Długi czas miałam nadzieję, że Adam Gierek może coś dla kraju zrobić. Teraz nie wiem, i to dlatego.
Według tego, co Pan pisze, posunięcie generała Jaruzelskiego było odpowiednie do sytuacji. Czy było może jakieś inne wyjście?
Jasne jest dla Pana,Panie Tarak, ponieważ Pan wie. Co ma jednakże zrobić ktoś, kto chce się dowiedzieć? Na grzeczne pytania dostaje się grzeczne odpowiedzi.Tylko. To za mało. Ja Panu wierzę. Ale Pan jest taki oszczędny w słowach.
Zajrzałem na stronę
www.adam.gierek.eu
Rzeczywiście działania Pana Profesora w komisjach UE wyglądają na rozsądne.
Czytaj referat na temat handlu, CO_2.
Gdyby dziennikarz był dociekliwy i "lewicolubny" czyli ponad podziałami
to powinien namówić Pan Profesora na sformułowanie
w punktach jego programu dla:
A) Polski
B) UE
Wtedy dyskusja na forum potoczyła by się inaczej.
Pomysł Dziennikarza reprezentowania w Internecie na portalach lewicowych tzw. ludzi Lewicy i ich poglądów oraz programów dla Polski i UE jest wart poparcia.
Można to nazwać Pocztem Lewicy.
Poglądy o konieczności inwestycji Polski w energetykę jądrową są moim zdaniem nieodpowiedzialne i szkodliwe.
Była już 2 krotnie potężna dyskusja na temat przyszłości energetyki jądrowej w Polsce przy:
Apelu MS
Artykule profesora Tomiałojć
na lewicy.pl
Tam kieruję zainteresowanych tym zagadnieniem.
Bardzo szczegółowo tam niektórzy myślący obywatele przedstawiliśmy swoje wątpliwości, co do celowości rozwijania energetyki jądrowej w Polsce.
Jedyną rozsądną przyczyną takiego kroku dla RP byłaby chęć budowy własnych sił jądrowych :)
mieszczą się w polskich slipach - rozmiar RP...
(*_*)
Wywiad rozczarowuje. Moznaby zadac mnostwo o wiele ciekawszych pytan.
Są bardzo słabe. Jest on nieprzygotowany, zadaje tendencyjne pytania, no i aż roi się w nich od literówek.
lecz rozmówcy są słabi i nie mają nic interesującego do powiedzenia??? Tak bym widziała te rozmowy...
Żakowski po latach odkrywa Jankesolandię - że lewicowość LSD jest co najmniej niepewna, skoro nawet kura domowa wie, że jej tam jak na lekarstwo. Żurnalista żyjący od kilkudziesięciu lat z polityki i ocierający się codziennie o jej tuzów, a ślepy jak pijane dziecko we mgle?
Natomiast "lewicowość" Gierka-juniora wypłynęła na fali nostalgii za Gierkiem-seniorem. Gierek-junior broni tutaj "firmy", bo sam nosi jej "metkę". A przynajmniej tak mu się wydaje lub mu to wmówiono (startował w politykę z UP).
Bomba słusznie zauważyła, że "plecie trzy po trzy, widać zabetonowaną refleksję na poziomie niespecjalnie krytycznego beneficjenta PRL". To samo dot. jego rozeznania w lewicowej reprezentacji w eurowyborach oraz powierzchowność banałów w sprawie kryzysu...
No i "styropianem" jest jak najbardziej lewicowym, bo po przymusowym (?) urlopie powrócił z Drezna na Ojczyzny łono. W Enerdowie bowiem lewicowy komunizm też runął wraz z Erichem chilijskim...
Może wywiady Prekiela nie są najwyższej próby, ale Jego rozmówcy nawet tej próbie nie sprostali. Proszę zerknąć na to z tej strony...
.
...ja podziwiam pana Gierka...nie jest łatwo żyć z takim życiorysem...no a cóż jedna osoba może zrobić w parlamencie...nic .albo niewiele ...
Żako to nigdy nie mial nic ciekawego do powiedzenia, ale akurat Gierek to i owszem.
Zresztą wszystko jedno... bo jak czytam juniora, to jakbym seniora słyszała. To samo stękanie, ino "wicie-rozumicie" mi brak... Wsłuchaj się w tekst "interwiu" - to słychać, widać i czuć...
.
Moze i masz racje. Ale szczerze mowiac po stokroc wole stekajacego Gierka (obejetnie czy starego, czy mlodego), niz elokwentnego i brylujacego na salonach Żako.
ma w tym wywiadzie coś ciekawego do powiedzenia???
To że psioczy na Rosatiego i spółkę (ten język!!!) to jeszcze zrozumiałe, bo Dariusz osłabił aliansem z liberałami jego ukochane LSD. No i "jarzy" na czym polega socjaldemokracja w Europie i z grubsza "ogarnia" różnice pomiędzy nią, a liberałami...
Kiedy ma na myśli "koalicję z Unią Pracy - małą ale bardzo istotną partią" - mogę go zrozumieć - ot, sentyment i wdzięczność...
Ale kiedy chrzani o "koalicji z partią Leszka Millera oraz z Kongresem Porozumienia Lewicy prof. Pawła Bożyka" - to wybacz, ale mam Gierka juniora za tumana politycznego. Zero rozeznania i instynktu politycznego. Jak u Tatusia...
Może on i mówi interesująco, np. o racjonalnych podstawach projektowania automatycznych linii odlewniczych, z czego się doktoryzował, ale dla mnie jego "lewicowość" jest jak dyplom jego Mamy Stanisławy (z historii sztuki bodajże na UŚl.) - na pokaz i eksternistycznie zrobiona...
.
Po tych wszystkich złośliwościach pod adresem z trudem
jednoczącej się lewicy, bardzom ciekaw - a na kogo to Pani
rzuci łaskawym okiem i odda głos ?
Dlaczego nie jest aktualizowana dyskusja pod tekstem Lenina?
Do roku 2003 głosowałam na UWoli, do 2001 - na LSDeciaków. Od kilku lat głosuje za mnie mój obecnie 14-letni autystyczny syn Karol (Zespół Aspergera). Zawsze konsultujemy ze sobą ekstrema i minima wyborcze (żadnego UPR, ZCHN, AWueSów z przyległościami PISowskimi i PeŁowiaków z Kongresmenów Liberalnych z niejakim Ryżykiem Kaszubskim)...
Muszę przyznać, że dzieciak ma niucha. W ostatnich eurowyborach załapały się jego kandydatki z naszego okręgu - Grabowska i Doktorowicz (zawsze preferujemy kobitki). Do polskiego parlamentu zgodziłam się na Piechniczka (za śląski akcent i osiągi w piłce kopanej) oraz na RAŚ (a niech tam, nic mniej neutralnego nie było).
Na wybory zawsze chodzę, więc teraz chyba zamknę oczy, dam synkowi długopis i niech kreśli co mu się podoba. Będzie na niego...
O, nie... na dogrywkę między Kaczorem a Ryżykiem wyłgałam się chorobą - nie głosowaliśmy z Karolem. Był niepocieszony. Chciał tego z podwórka...
Styknie, Wielce Szanowny Imć Panie tarak?
A Waćpan serio o tej lewicy jednoczącej się pod sztandarem Millera lub Oleja z Napierałą? Hm... może dlatego ta lewica z takim trudem się jednoczy, jednoczy i jednoczy i zjednoczyć się nie może, a wręcz ulega rozsypce zupełnej, że po sztandarze ino drzewce zostały z kilkoma żałośnie zwisającymi frędzlami?
.
A po co? Lenin i tak WIECZNIE ŻYWY...
.
a nie 2003... cholera, jak ten czas leci, nie dziwota, że lewicy w LSD ubywa z przyczyn naturalnych, a młódź w tej formacji zgarbaciała od noszenia teczek i wykoślawiła od kłaniania się liberastom...
.
Ty na UWoli? :-(
Omamili mnie tym styropianem i dziewictwem zdeflorowanym, psia krew...
Poza tym za lewicą kwaśniewską ciągnęła się wtedy jak smród po gaciach millerza pożyczka moskiewska oraz zwietrzały beton PZPR-owski...
Potem dałam się uwieść tym krawatom, zapachom, miłym i ładnym uśmiechom, czułym słówkom... no i oblubieniec czasem prezenty dawał...
Ale zdradził, łajdak... A mnie jak ktoś zdradzi, to najpierw daję szansę, ale jak nastąpi recydywa, to natychmiast kopa w rzyć, a nawet rogi przyprawię...
(*_*)
Z całym szacunkiem.
Wieczne negowanie do niczego konstruktywnego nie prowadzi.
Ja też nie kocham obecnych pomysłów SLD - są miałkie dla mnie naiwnego socjalisty, ale jest tam parę osób, którym pod pewnymi warunkami np. żeglowanie w Lewo zawierzyłbym i oddał na nich swój głos w wyborach.
Przecież zakochałam się w końcu w człowieku z przeszłością, że pozostanę przy tej metaforyce, by cudzysłowy pomijać... (*_*) Wybrałam małżeństwo z rozsądku, mimo że kochaś miał rozboje i oszustwa w życiorysie...
Mając do wyboru grube kreski z liberalistycznymi supłami oraz bliźniaków z PCowskim folwarkiem zagłosowałam na Blidową. I byłam jej wierna przez trzy kadencje. Przeszła mi miłość po jej sławetnej ustawie eksmisyjnej, a do jej rodzinki - po millerzej wojence. W wyborach samorządowych mój LSD-owski wybranek będąc radnym pobierał zasiłek dla bezrobotnych (!!!) - pewnie na kieszonkowe. Pewnych rzeczy się po prostu nie wybacza. By móc sobie w lustro spojrzeć...
Dlaczego to ja mam ciągle kochać, dogadzać, osłaniać... a kochaś raz na cztery lata kwiatek mi przyniesie, zerwany z klombu obok chałupy, bo wiązanki z kwiaciarni kochankom wręczył (klechy, liberasty, Jankesy)???
Jasne, że pójdę na eurowybory, bo by mi Karol nie darował absencji. Kogoś tam znajdę. Mam nadzieję, że Gierek nie będzie startował z mojego okręgu, bo może ręka by mi zadrżała. Ale na pewno nigdy, nigdy, przenigdy nie zagłosuję na bliźniaków PC-PISdzielczych, choćby ich człowiek był moim najbliższym sąsiadem, z którym beczkę soli zjadłam i cysternę piwa wypiłam.
(*_*)
Ja już tu gdzieś pisałem, że Miller miał ciężkie grzechy główne, bo uwierzył labourzystom brytyjskim, że jest jakaś
pośrednia droga do dobrobytu, ni to lewicowa, ni to prawicowa. Chciał takiej "nowoczesnej" lewicy, ale nie wziął pod uwagę, że w Polsce społeczeństwo jest o wiele uboższe od angielskiego. Przyjął do pracy Hausnera i jego rękami,ale swoją twarzą, rozłożył zaufanie społeczeństwa do SLD.
Ale zreflektowali się.
I dają temu wyraz.
Te wszystkie na nich ataki w prasie prawicowej, są właśnie
wskazówką, że są na dobrej drodze. Ze trzeba się ich ZNOWU
obawiać.
Więc kierujmy się własnym LEWICOWYM INSTYNKTEM pamiętając,
że jeśli nie SLD, to żadna inna lewicowa partia w Sejmie
się nie znajdzie.
Skoro mnie Waszeć tak po chrześcijańsku na grzechy główne bierzesz, to ja odpowiadam krótko: Miller u mnie rozgrzeszenia nie dostanie.
Jeszcze za firmowanie i wdrażanie liberalistycznej gospodarki, która głównie na łupieniu obywateli polegała - może bym mu odpuściła, gdyby np. do Antka Blaira nad Tamizę na piechotę w worku pokutnym na kolanach pomaszerował. I wrócił.
Ale za misję de-stabilizacyjną w Iraku nie ma zmiłuj. Choćby wpław tam i nazad do Pentagonu popłynął...
Poza tym, aby grzechy odpuścić trza najpierw żal za grzechy zrobić, nie sądzisz Waszmość? A Miller trwa w świętym przekonaniu, że on tę wojnę wygrał. Tak może twierdzić albo zbrodniarz wojenny albo debil. Ja widzę w nim debila, który powinien zająć się malowaniem motyli na szkle, albo dłubaniem w nosie, bo jakim jest politykiem to już widzieliśmy... I styknie, Mospanie.
Jeżeli już chcesz Wielce Sercu Memu Miły i Szanowny Asanie zdrabniać moją przepiękną ksywę, to zwracaj się do mnie po prostu Hyjdelko. Miło mi będzie niezmiernie...
.
Jacy dziennikarze w polskim radiu o historii mówić będą?
Ono dziennikarz Newseka i dziennikarz Gazety chyba Polskiej.
Rozpoczynają od stwierdzenia, że historia jest przekłamywana.
Używana na potrzeby polityki.
Co robią?
Jako sprzedajne ........... dziennikarskie potwierdzają swą tezę.
Kłamią ile wlezie.
Przykłady:
a) Epoka Gierkowska to czas głownie zmarnowanych inwestycji w molochy przemysłowe.
b) Za Gierka trochę łatwiej było wyjechać na Zachód, ale to w stosunku do innych krajów KDL
c) Za Gierka służby specjalne zaczęły stosować wyrafinowane metody walki z opozycją
itd.................
Ręce opadają ile bzdur można przekazać w eter i to za nasze pieniądze - nasz abonament.
Jako truizm podam osobisty przykład. Moja obecnie dorosłe dziecko przychodzi ze szkoły i pyta się mnie parę lat temu.
Tatuś pyta mnie: czy za Twoich czasów szkolnych był jedynie ocet w sklepach spożywczych?
Ręce mi opadły i zdrowo-rozsądkowo odpowiedziałem.
Dziecko czy gdyby był tylko ocet to Tatuś by przeżył i został Twoim Tatusiem?
Uważam , że w prasie, radiu i telewizji oraz Internecie kłamie się w rozmowach o histori PRL dlatego to my świadkowie tych czasów powinniśmy na portalach lewicowych i nie tylko lewicowych dawać o nich prawdziwe świadectwo.
Pomóżcie, Nana, Kocie, Taraku i inni ............... którzy pamiętacie w przekazaniu młodym prawdy o tych czasach.
Wiem prawda o tych czasach nie była zawsze różowa to znaczy były błędy, ale też sukcesy.
Nie wie może mam jeszcze gdzieś w domu gazetę z tych czasów "Przegląd Techniczny Innowacje' bardzo ciekawy i krytycznych tygodnik ekonomiczny, gospodarczy i techniczny.
Pomożecie .... ?!
Pomożecie .... ?!
Zgadzam się z Jackiem. Już pomagamy.
:)