Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Brawa dla Szyszkowskiej! Wypada też dodać, że Profesor odmówiła startu z pierwszego miejsca na listach PdP! Oby więcej takich postaw.
dla Pani Profesor za słuszną decyzję!
oddana ideom maria szyskowska podąża za ideową kasą pewnej ideowej fundacji kierowanej przez internacjonalistycznego ideowca. jak będzie trzeba to pani maria zmieni ideową partię pps na inną ideową partię w imię idei, a nawet zmieni same idee na inne idee - byleby kasa się zgadzała.
bezpodstawny atak na MS/PPS. Oj, Wasza (atakujących) frustracja naprawdę musi być wielka...
Bardzo słuszna decyzja. Prof. Szyszkowskiej zawsze było bliżej do partii socjalistycznej, jaką jest PPS niż w dużej części liberalnej gospodarczo RACJI.
....bardzo żałuję,że odeszła Pani z Racji. Ogromnie Panią cenie za poglądy i upór w działaniu. Szkoda tylko, że tak szybko zdecydowała się Pani na współpracę z inną partią. Czy brak szacunku i uznania ze strony środowisK mniejszości seksualnych, dla których tyle Pani zrobiła oraz brak współpracy Racji zgodny z Pani oczekiwaniami, to niewystarczający powód do zastanowienia się przed kolejnym politycznym wyborem?
Miejsce Socjalistów i Socjalistek jest w PPS:) Bardzo się cieszę!
Ujadania frustratów nie ma co komentować, czerwona karawana jedzie dalej.
Ale o odbudowę którego PPS chodzi?
Pani profesor podjela sluszna decyzje
Ataki PPP na MS to po prostu przejaw bezsilności z ich stron :)
Dobrej nocy :P
jakimkolwiek poważniejszym dorobkiem wstąpił do PPP? Chyba tylko fałszywi Małysz, Ziobro, Borowski itd.
przeciez PPS-u już nie ma. o co wiec chodzi?
Kto jeszcze będzie starał się pozbawić kręgosłupa RACJĘ Polskiej Lewicy ?
Niestety (a może stety?) - poziom wpisów rozmaitych `rote_fahne` to po prostu poziom szamba.
Chryzantema potrzebna była szeroko rozumianej lewicy jak w moście dziura. Jak dotad wszystko czego sie dotknela robilo klape - pisze to PPSowi ku przestrodze (ze nie poslucha, to po powyzszych komentach jasne). Skoro niektorych jednak cieszy jej kolejna volta, coz... bawcie sie dobrze
co sie nagle taki wrazliwy zrobiles? Do MS cie i tak nie przyjma, za starys. Na zatrudnienie u nich tez nie licz.
witamy w naszej drużynie :D!
Lubie zapach proletariatu o poranku.
Maria Szyszkowska
PS. Ale dopiero od dzis. Żądam, aby moje wczesniejsze awersje do bezdomnych, niedokształconych itp. elementu mniej wartościowego zostały mi natychmiast zapomniane. Bo jak nie to sobie pójdę!
są jeszcze tak porządni ludzie jak pk, który napomina o poziom dyskusji i merytoryczną dyskusję :):):) żartowniś z niego nie lada! :):):) przecież każdy wie, jak to potrafi on "trzymać poziom" "debaty wewnętrznej" we własnej organizacji, która chodzi na tym samym fundacyjnym pasku, co...pani maria szyszkowska... dla tych, którzy chcieliby zobaczyć na czym polega "demokracja" w attac-polska, polecam przeczytać poniższy raport:
http://internacjonalista.pl/menu-kraj/lewica-w-polsce/458-raport-nt-dziaa-zarzdu-stowarzyszenia-attac-polskareport-on-the-activity-of-the-management-of-attac-poland.html
to fakt, dobrze płatne etaty są tylko w PPP, nie w MS. Oczywiście płacone ze składek niczego nieświadomych robotników. W tym sensie jesteście rzeczywiście bardziej prorobotniczy.
To mi tu jeszcze pachnie lamistrajkami, ktorzy dali o sobie znac w zwiazku z Budrykiem.
Ja bym jeszcze przypomnial to:
http://internacjonalista.pl/menu-kraj/lewica-w-polsce/862-list-otwarty-do-marii-szyszkowskiej.html
Przepraszam, nie ma pewności że Kubuś jest na etacie. Wszak utrzymuje go związek co znany jest z zatrudniania na czarno...
Dodajmy, że Fundacja im. Róży Luksemburg nie przeszkadzała środowisku PPP gdy finansowała wkładki w "Nowym Robotniku" Zalegi. Zaczęła przeszkadzać i być pseudolewicowa, gdy zakręciła temu towarzystwu kurek z forsą.
Prawda, ze niektorzy zawiedli sie na fundacji, wycierajacej sobie gebe imieniem waznej postaci historycznej - co jednak swiadczy nie o nich, a o tej fundacji.
Pozwolisz jednak - nie masz sily sprawczej, by nie pozwolic - ze podejme inny temat. Otoz slyszalem, ze pewnemu dwumiesiecznikowi po opublikowanym na Internacjonalista.pl liscie otwartym do Szyszkowskiej grozilo obciecie funduszy przez paru PiS-owcow. W owym dwumiesieczniku tak bowiem kipia nienawiscia do PPP, ze po publikacji tego listu zapomnieli o byciu po bozemu heteronormatywnym. :-)
Oj, Durkangur, bo z tego zaangazowania zrobisz sie The Citizen In Black&White...
wiesz, tu nie chodzi o wrażliwość kawiora, ale o wspólnego chlebodawcę. jak to mówią u mnie na wsi: nie gryzie się ręki, która cię karmi. w kontekście tej spektakularnej i "ideowej" decyzji pani marii o przejściu do nowej formacji (z której też ucieknie, jak tylko fundacja zmieni obiekt zainteresowania i szefu wyda odpowiednią dyrektywę) można by napisać, że losy większej połowy tzw. "radykalnej" polskiej lewicy wcale nie są zapisane w gwiazdach, ale w cyfrach. :)
>to fakt, dobrze płatne etaty są tylko w PPP, nie w MS
Znasz to z autopsji? ;)
A jesli chodzi o Kawiorka, to "robotnicy" (jakkolwiek zwac tamtejsze ciala decyzyjne) z PPP podziekowali mu za wspolprace, z powodu wygorowanych żądań finansowych.Tego biedak do dzis nie moze im wybaczyc.
...a pamietaj, Durkangur, ze mozni mocodawcy moga uznac niektore rzeczy za nader klopotliwe, gdy widza przecieki. I z racji tego, ze pamietam o twoim braku skrupulow, nie mam rozterek z publicznym przedstawianiem tego rodzaju uwag.
>A kto z osób z jakimkolwiek poważniejszym dorobkiem wstąpił do PPP? Chyba tylko fałszywi Małysz, Ziobro, Borowski itd.
Slyszalem, ze znaleziono juz falszywych Jacka Zychowicza i Remigiusza Okraske, ktorzy wystartuja do PE z zamiarem przejecia gigantycznego elektoratu oryginalow ;)
nie wklejałem tego listu, bo już mi się po prostu zrobiło żal tej osoby. pani maria szyszkowska jest tak godna zaufania w polityce, ma tak krystaliczne intencje, jest tak ideowa i można na niej polegać... że aż współczuję członkom RACJI, którzy tak bardzo bronili jej politycznej nieskazitelności i nieomal świętości, jeszcze całkiem niedawno...cóż, można powiedzieć, że ich ostrzegałeś :):):)
Pewnie, ze nie chodzi tu o wrazliwosc Kawiorka, tylko o to co napisales. Jak pisalem w innym watku, podrygi tego typu osob mnie smiesza, czasem zenuja.
No i coz, teraz kolejni nic sobie nie beda robic z wynurzen jakichs dziwnych radykalow. Po prostu, ich praktyka polityczna wskazuje na to, ze lubia ladowac z reka w nocniku...
przedstawiać to ty sobie możesz dowolne uwagi. Do czasu aż się spotkamy w realu. Wówczas będziesz mógł przedstawiać już tylko gorzkie żale na własny temat.
A publikacja czegokolwiek na Internacjonaliście ma taki sam wpływ na rzeczywistość jak ogon psa mojej sąsiadki na pogodę w Tunezji.
uważaj, wydaje mi się, że durango gotów wyzwać cię na honorowy pojedynek :) ewentualnie wytoczy ci proces :) swoją drogą, to musiałby być piękny spektakl :):):) widzisz to?
To ze jakas partia mieni sie socjalistyczna o niczym jeszcze nie swiadczy procz targetu jaki sobie obrala do omamienia, a Racja jest bardziej prosocjalnie nastawiona niz MS.
PS Durango
Masz problem aksjologiczny: finansowanie prasy lewicowej jest w polsce nadal potrzebne, czego nie mozna powiedziec o letnich obozach okraszanych alkoholem, podczas ktorych KO-wcy czestuja zielem. Czy ktorys z "botanikow" pomyslal jaka reklame dla lewicy zrobilaby wizyta np CBŚ na takiej imprezie?
PMB, nie można się z tobą nie zgodzić. widać niektórzy lubią robić innych w konia i lubią dawać robić się w konia. taka dialektyka...w każdym razie nie potrwa to dłużej niż do pierwszych newsów o wyborczej klapie, ewentualnie wcześniej, do momentu, gdy (już tradycyjnie) pps się podzieli, bo X Y lub Z postanowi założyć kolejną, zupełnie wyalienowaną "ideową" formację :)
Pamietaj, ze w szafie mam plan pewnego miasta niedaleko rzeki Ner. Wiec nie strasz. Bo nie oczekuj, ze bede postepowal zgodnie z twoimi drobnomieszczanskimi zasadami "honorowymi" - jak bowiem pisal Trocki, kto stosuje sie do zasad narzuconych przez wroga, ten nigdy wroga nie pokona. Wiec radze po raz ostatni - nie strasz. Co mam wliczone w koszta, to mam.
I to, co napisalem, jest zgodne z polskim prawem. Kto mi udowodni, ze chodzi mi o cokolwiek innego niz ulatwienie pewnych dzialan burzuazyjnemu panstwu? Przeciez mam prawo zapamietac czyjs przypadkowo poznany adres...
Bylem kiedys swiadkiem w sprawie o ciezkie uszkodzenie ciala w zwiazku z przekroczeniem granic obrony koniecznej. Troche wiem, co potrafi sie dziac z roznymi chojrakami. Nie takie rzeczy jak Durkangur opowiadaja, a potem leza na stole operacyjnym z ranami klutymi czy postrzalowymi...
Wypowiadam sie brutalnie, z mojej strony bez wzgledu na wynik takiego spotkania w najgorszym razie moze spodziewac sie skutecznego pozwu (a 10000 zl, bo tyle zwykle - wiem od bieglego sadowego, zreszta bylego boksera - placi sie polubownie chcac uniknac sprawy o fizyczna napasc), ale pewnie jest pare innych osob, ktore tez wywoluja jego zacietrzewienie. Wsrod nich moze znalezc sie ktos, kto da zarobic gazetom drukujacym nekrologi. Ma on na to zwiekszone szanse.
I nie mowie nic niezgodnego z prawem, bo do tego nie wzywam, wrecz przeciwnie, to taka beznamietna analiza wiktymologiczna. Mowie tylko Durkangurowi, zeby sie nad soba zastanowil.
a może zamiast raczyć publikę swoimi grafomańskimi opowiastkami po prostu umówisz się na spotkanie ze mną? Składam ci taką propozycję publicznie - masz szansę skorzystać i wykazać się odwagą w realu. Może tym razem zachowasz się jak facet, nie zaś - jak parę miesięcy temu - poprzestaniesz na pyskowaniu zza monitora. To jak, jesteś zainteresowany czy raczej ocenzurujesz mój wpis (który sobie właśnie archiwizuję i tak czy tak wkleję tu i ówdzie ze stosowną adnotacją)?
I Durkangur, pamietaj, ze jesli dojdzie z twojej strony do skutecznego czy nieskutecznego zamachu na wlos na glowie, czy to moj, czy kogo innego, kogo cenie badz nawet srednio cenie, to nie bede mial skrupulow, by wykorzystac okazje do zaszkodzenia ci jak najbardziej. Ty nie przebierasz w srodkach, wiec niby czemu ja mam przebierac?
Byc moze twoi sponsorzy juz widza, ze nie ma co finansowac awanturnika, chcacego umawiac sie na spotkania z ludzmi, ktorych sam okresla mianem marginalnych. W takim razie rozumiem twoja desperacje i gdyby nie moja malpia zlosliwosc i wyrachowanie, to nawet bym ci wspolczul. Jednak nawet jesli bedziesz musial zawiesc czytelnikow Obywatela, ktorym z braku srodkow nie dostarczysz filmiku jako dodatku do pisemka, to pamietaj, ze zawsze masz jeszcze do stracenia 10000 zl badz pare lat spedzonych za kratkami.
Madrej glowie dosc po slowie. Poniewaz jednak ciebie, Durkangur, do madrych glow nie zaliczam, wiec pare rzeczy przypomnialem ci jeszcze raz.
Sila to ostatecznosc, do ktorej uciekaja sie nieudolni,napisal w jednej ze swych ksiazek Isaac Asimov. Wprawdzie to Zyd, wiec dla ciebie pewnie zaden autorytet, ale w drodze wyjatku moglbys wziac sobie jego slowa do serca i przestac kozaczyc.
stać cię jedynie na pustosłowie. A ja nie jestem awanturnikiem, lecz lubię sprawdzać, ile jest warta odwaga "rewolucyjnych" chłopaczków. Jak widać na załączonym przykładzie, niewiele.
Odwaga dla odwagi rzeczywiscie niewiele dla mnie znaczy. Twoje drobnomieszczanskie cnoty sa dosc wielkiego kalibru, by czuc empatie wobec homofilki - i nazbyt wielkiego kalibru, by przeszly przez me geste sito politycznej celowosci.
Przez owo sito przechodzi natomiast nastepujace pytanie: nawet jesli nie jestes awanturnikiem, to czy zdolasz przekonac do tego weza w kieszeni niektorych osob? Byc moze zdolasz. Byc moze.
Zlosliwa malpa ze mnie, co?
Poza tym, Durkangur. Gdybym chcial koniecznie sie z toba spotkac, to znam adres twojej redakcji i - jesli sie ostatnio nie przeprowadziles - takze twoj adres domowy. Niewykluczone jednak, ze przypadkiem sie spotkamy - bywamy w podobnych miejscach i probabilistyka za tym przemawia. Przy tym zaznaczam, ze juz teraz w zwiazku z tym wzruszam ramionami.
naprawdę nie musisz pisać takich elaboratów tylko po to, by dowieść, że nie masz minimum odwagi cywilnej. Nawet tchórzem warto być z pewną klasą i podkulić pod siebie ogon po cichu zamiast obnosić się z tym bądź co bądź mało chwalebnym faktem. A gdybyś przypadkiem nabrał w przyszłości odwagi, to zapraszam na spotkanie, jestem do usług pod adresem instytucjonalnym i domowym. Do zobaczenia.
Nawet odgrywac zdarta plyte mozna, Durkangur, z wieksza klasa. I przynajmniej udawac, ze sie zauwaza ostatnia wypowiedz adwersarza.
A o moich sponsorów się nie martw - ci strategiczni są odporni na donosy twoje i twoich kumpli. Nie tylko je oleją, ale jeszcze mi przekażą. Miłego oglądania filmików z płyt, które wkrótce wydamy, he he he.
Mi wystarczajaca przyjemnosc sprawia ogladanie egzemplarzy twojego dwumiesiecznika w EMPiK-u. Dlugotrwale ogladanie, bardzo dlugotrwale.
dzięki Wam, Waszemu ekscentrycznemu grafomaństwu i drobnomieszczańskiej odwadze, mogę z zapartym tchem to forum czytać nawet po trzeciej w nocy, zasypiając przed monitorem.
Środowiska na lewo od SLD skupią się wokół koalicji MS i PPS.
Racja będzie lustrzanym odbiciem Rodziny Radia Maryja (z Towarzyszem Generałem zamiast Ojca Dyrektora).
PPP pozostaną frustracyjne ataki na lewicę, która nie chciała się jej podporządkować. Klęska w wyborach do europarlamentu wywoła szybki schyłek tego ugrupowania.
Szyszkowska ma wystarczające kwalifikacje, żeby zarabiać godziwie z własnej pracy.
Dotacje i granty są potrzebne "działaczom" i "radykałom", których edukacja zakończyła się w najlepszym wypadku na magisterium, jeśli nie na maturze.
padają tu daleko idące insynuacje wobec rzekomo finansowych motywów politycznych wyborów profesor Szyszkowskiej, to może warto zapytać, z czego utrzymują się bezrobotni magistrowie, tworzący "zaplecze intelektualne" PPP?
dla Pani Profesor. Podobały mi się jej wykłady z historii doktryn politycznych i prawnych na UwB.
Profesor Szyszkowska zaskoczyła swych fanów po raz kolejny zmieniając w trakcie sezonu barwy klubowe. Startowała już z list SLD, PPP, nie udało się wystartować pod własnym sztandarem na prezydentkę RP, porzuciła Rację RP, teraz wspiera PPS w jedności z Pollitem. Dla racji to spora strata, zwłaszcza prestiżowa, gdyż to drugi przewodniczący/a który opuszcza pokład.
W powodzenie projektu PPS w tych wyborach nie wierzę, podobnie jak w znacząco lepszy niż ostatnio wynik PPP. PPP lansuje się jako konsekwentniejsza, radykalniejsza lewica, co oznacza, że się w tym kontekście niczym nie odznacza. Okrzyki "złodzieje" i palenie opon to poetyka Leppera i Wrzodaka.
Spadek notowań Platformy daje punkty PiS i SLD, jako znanym i obliczalnym konkurentom. Sprowadzenie nowych rzesz wyborców do urn udało się w 2005 roku PiS-owi i w 2007 PO, nie ma przesłanek, by w tym roku może to zrobić dowolna lewica. Tasowanie kart może w przypadku PPS wydawać się imponujące z perspektywy czytelnika lewicy.pl, ale kto w Płocku czy w Pułtusku kojarzy ludzi z PPS czy MS, dla kogo są rozpoznawalni, komu pomogli, dla kogo są autorytetem?
Zarchiwizowalem Twoj wpis o PPP i jej rozpadzie po klesce wyborczej - zeby moc w przyszlosci przypomniec, jak wrozyles z fusow.
Szyszkowska nei jest osobą zdolna do rpacy organizacyjnej - uważa siebei za nadczlowieka i ma w d... zasady współpracy. To gwarantuje, ze ten projekt się nie uda
Sam już nie wiem, którego bardziej podziwiać. Widzę, że nie ma takiego żulerstwa, które przeszkadzałoby moderatorom tego forum. Ale czemu się dziwić, skoro jeden z żuli jest członkiem redakcji? Pamiętam, że był tu przed laty taki jeden, którego redakcja banowała - ba, nawet deszyfrowała bez większej krępacji... - no tak, ale tamten był jakimś fujarą, bo nikomu nie groził mordobiciem. Nic dziwnego, że nie budził w redaktorach stosownego respektu.
durango, powiem ci, że to bardzo łatwe szastać hasłem "cywilna odwaga" w sytuacji, gdy nie wymaga ona odwagi :-) co niby miałoby dać spotkanie PMB z tobą, mój drogi odważny, dzielny durango? po co PMB miałby fatygować się akurat do ciebie? gdzie w tym twoja odwaga dzielny durango, skoro chowasz się w okopach pozwu sądowego i swoich "odpornych" mocodawców i sponsorów :):):) to ma być twoja odwaga panie okraska??? :):):) jaja, że hej! :):) o ile rozumiem pana PMB, to gardzi on taką "odwagą", traktuje ją, co najwyżej, jako zło konieczne, natomiast ty rysujesz się na wielkiego, niezłomnego rycerza...a jedyne na co cię stać to postraszyć pozwem sądowym. to ma być ta odwaga, tak??? hehehehe...niech ci będzie :):):) od dzisiaj jesteś dla mnie durango-odważny :):):)
brak instynktu politycznego.
Ostatnim tego przykładem jest Jej uczestnictwo w reaktywacji
PPS-u.
U młodego pokolenia nazwa PPS nie ma już takich pozytywnych skojarzeń na jakie liczy.
Będzie klapa.
ja już gubie się w tych woltach PPS,która to już odbudowa po 89 roku,Konfederacja Pracy już raz popierała PPS,potem olała bo były kwasy z tow.Ikonem,niektórym nie podobała się OM PPS bo za mało patriotyczna,bo bojówka Ikona bo trockiści,bo kontakty z NLR,bo kult CHE itd,co pare lat PPS się łaczy potem pieniactwo i rozwalanka,wykluczenia i rozpad i...... odnowa?
Szkoda Szyszkowskiej a jeszcze bardziej szkoda polskiej lewicy. Na liście Centrolewicy prof, Szyszkowska miałaby szanse wejść do europarlamentu - a takich ludzi tam potrzeba. Za to jej potencjał intelektualny i etyczny zostanie rozmieniony na drobne w PPS.
Może ta decyzja służy PPS ale napewno nie służy polskiej lewicy w ciągu zbliżającej się kadencji europarlamentu.
to jest bardzo interesująca wiadomość,że Ilka zabiera się za odbudowę PPS.To już taka druga próba po Garzteckim.Zyczę mu powodzenia.
osoby która zdradziła PPS,a w obecnym wykastrowanym PPS to postać sztandarowa,"socjalista"
Czemu nie służy? Polskiej czemu? Najwyraźniej pomyliłeś słówka, pisząc o "lewicy" a mając na myśli liberałów. W porządku, zdarza się. Ale nie popełniaj już takiego błędu w przyszłości, proszę :)
Rany! Czy pod każdym wątkem o Racji, PPP, MS itp. itd. musi być w kółko "dyskusja" tego typu? Dajcie sobie spokój: kieruje to do obu stron, bo to się już nudne robi.
Niektórzy celowo zachwoują się tutaj tak jakby chcieli jatki wzniecać i mówie tutaj o obu stronach, bo obie są winne.
Dajcie sobie na wstrzymanie a jeżeli już macie o czyś "polemizwac" to weźcie sobie na tapetę jakiś powazny temat. Jak można tak permanentnie jatkować? Co temat - jatka. Starczy! I tak żadna ze stron drugiej nie pobije, nie udoodni, nie wygra...
I proszę mnie do jatkowania nie wciągać, bo się nie dam.
A czy moge z Durango umowic sie w realu zamiast Ciebie ja? Widzialem jego fotke w necie i jego kwadratowy kalfas nie robi na mnie wrazenia choc wyglada troche jak rudy wiking... Moge sie spotkac z nim in prokura. Wystarczy mu przeciez prztyczek w nos. To chyba nie jest karalne?
Moim zdaniem pani profesor powinna trzymać się SLD, PD i innych "centrolewicowych" obrońców gejów i starać się wejść do Europarlamentu z listy, która ma jakieś szanse, no bo chyba nikt nie wierzy, że chodzi tu o jakieś pryncypia polityczne, czy ideowe. Pani profesor świetnie się nadaje do Europarlamentu. Mogła by sobie czasem podyskutować, pomoralizować do spółki z innymi centrolewicowymi inteligentami, pozapisywać się do różnych komisji, dawać wykłady na różnych inteligenckich zgromadzeniach, pomstować na polską hołotę, która nie dorosła do poziomu pani profesor - to takie unioeuropejskie. Pani profesor mogłaby być przez to europejską damą pełną gębą i współkreować "Europę wspólnych wartości". A tak się trzyma jakiejs proletariackiej niszy, która nie pozwala jej wypłynąć na światowe wody..
"Miłego oglądania filmików z płyt, które wkrótce wydamy"... to juz tak upadles Durango, ze sie pornografia bedziesz zajmowal? Z ludzmi? czy ze zwierzetami beda te "dziela"?
nie szczekaj tyle, a jak masz jakiś problem do mnie, to pisz na priw z konkretną propozycją spotkania.
...
Szyszkowska nigdy nie była znaczącą osobą na politycznej scenie, w dodatku wszystko jej sie kojarzy z Kantem Osoba niewarta waszych nerwów
Mowisz, ze Kanciara? Hmmm cos w tym jest.
Moderacja, moderacja,
tego nie lubi nasz nacja,
bo pyskówka to atrakcja,
moderacja - nie.
politbiuro, ale przecież ty też do wielkoludów nie należysz, jak mi się zdaje...? :-) w każdym razie, nie liczyłbym na "odwagę" i "honor" pana durango, bo jego "męskość" sprowadza się do wirtualnej protezy... :-) (kompensuje sobie na tzw. obiekt, fetysz, tutaj: "odwaga cywilna", czyli straszonko pozwem :)
"Do wielkoludow waść nie należysz" zagaił Kmicic do Wołodyjowskiego. A potem mały rycerz spuscil mu manto :)
Obywatelu pomoz adminom i zmoderuj sie sam (czyt. nie pisz nie na temat :)! A moze zmodernizuj?... a moze to jakos inaczej bylo?
Swoja droga za szybko ustapiles pola Durango. On i tak by sie z Toba nie spotkal, bo nie majac z kim zostawic komputera, nie moze przeciez wyjsc z domu.
No chyba, ze ma lapatopa ten burzuj jeden! :)
mamy kolejnego wirtualnego pyskacza, który pręży się i napina, tylko jakoś dziwnie zmienia temat i stosuje uniki, gdy mu się zaproponuje bardzo konkretne rozwiązanie problemu w postaci umówionego spotkania. Szczerze wam współczuję, chłopcy, aczkolwiek zdziwiony nie jestem - zawsze uważałem, że im bardziej jeden czy drugi rewolucyjny kundel szczeka, tym słabiej gryzie, to samo powtarza mój trener. Pozwolę sobie zatem zakończyć tę dyskusję z wami, słusznie nużącą postronne osoby. Ale co się odwlecze, to nie uciecze.
Durkangur, sprawiles mi najwieksza mozliwa przykrosc. Otoz zawsze tak jest, gdy zmuszony jestem stwierdzic, ze mozesz miec racje. Wszak juz pisalem cos o probabilistyce. Ale zaraz... pisalem tez cos o wzruszeniu ramionami. Wiec kolejna przykrosc, bo ide za twoim przykladem. I koncze.
...
durex, pamiętaj, że trener ma zawsze racje! :-) mój nie musi mi mówić, ze zawsze ma racje, bo nawet jak wydaje mi się, że nie ma racji, to między linami prędzej, czy później okazuje się, że jednak miał rację - i to cholera jeszcze jak! a potem, co? krew, pot i chwała! :) albo tylko to pierwsze... czyli jak w życiu! :-) tak więc zluzuj pośladki i przestań kozaczyć ;) ogólne spięcie nie działa dobrze na refleks.
"powtarza twoj trener"? To ty Durango masz trenera? Nie udawaj zes rasowy, wszyscy wiedza, ze kundli sie nie szkoli. Siedza w budzie i szczekaja z lancucha tylko.
Od reformizmu, oportunizmu czy tylko od bezsensownych partyjniackich przepychanek? W II Rzeczypospolitej trwała ostra walka między KPP i PPS. Walka ta wpisana była jednak w taktykę JEDNOLITEGO FRONTU ROBOTNICZEGO "OD DOŁU" lub "OD GÓRY". Przy całej gamie epitetów chodziło jednak o coś więcej - walczono i to skutecznie o działaczy robotniczych i wpływy w klasie robotniczej. O kogo dziś walczy PPP, przecież klasa robotnicza i to ta politycznie niezagospodarowana i klasowo nieuświadomiona jest w ich "własnym" związku zawodowym, bynajmniej nie w strukturach tego co pozostało po PPS? Taka jatka byłaby może jeszcze zrozumiała, gdyby chodziło wam o wpływy w OPZZ, ale znając zdanie "politbiura" i GPR w tej kwestii nie możemy oprzeć się wrażeniu, że w gruncie rzeczy nie chodzi wam o przebicie się na OPZZ, czy w ogóle o klasę robotniczą, tylko o lewicującą młodzież i organizacyjną hegemonię na "prawdziwej lewicy".
dajcie spokoj z tymi teoretycznymi dywagacjami i kolejny raz walkowaniem tamatu GPR. Nawet ja jestem tym troche zmeczony :) Ta jatka niczemu nie sluszy. Wlaczylem sie tylko po to by powiedziec kundlowi - do budy! Od dawna mnie drazni. Interesujace jest to, ze to zadzialalo. A moze da sie go stad pozbyc?
A psa czasem trzeba kopnąć, zwlaszcza jak "...za bardzo kręci sie w obejsciu, prycha, smarka, slini sie i jego psia natura uwlacza nam..." - jak spiewala nieistniejaca juz grupa "Kury" :)
Chyba nie myslicie ze odbywa sie tu jakas ideologiczna rozmowa z durexem? Do czego mialaby taka prowadzic? Jesli czytaliscie Engelsa, a w to nie watpie, to wiecie, ze malpe uczlowiecza sie przez prace, a nie przez przekonywanie malpy do ludzkosci, zakleciami typu: no badz czlowiekiem!.
Nie upolityczniajcie tej... "dyskusji" :))), bo cel jej jest bardzo przyziemny :). No i stresik mozna odreagowac ;) A jemu sie nalezalo i to od dawna.
Tej wzajemny upust nienawiści mógłby zostać ostatecznie zakwalifikowany do emocji kibiców obu drużyn. Ciekawe o co walczą drużyny? O to samo?
weźcie się w garść!
na pewno pozyskałeś wielu sympatyków dla PPP.
JA wierzę w ideowe działanie SLD.
I takich jak ja jest o wiele więcej niż takich jak Pan.
Na szczęście.
Panie BB
Czytam Pańskie ostatnie teksty i oczy przecieram.
cos mam takie wrazenie, ze sie nie sluchamy a kazdy gada sam do siebie. Otóz odpowiem w dwu slowach. Jesli chodzi o takiego Durango czy ABCD faktycznie moga oni jednoczyc wszystkich przeciw sobie na tym konkretnym portalu. W realu nie wiedzialbym nawet ze istnieja. I zupelnie by mi to nie przeszkadzalo. Takie wspolne dzialanie nie jest oczywiscie istotne, z jakiegoklowiek punktu widzenia, a i komiczne zarazem, bo mimo wszystko cos tam do malpy mowimy, a do wigilii jeszcze daleko. Nie zwyklem obrazac ludzi w ten sposob, ale tez niezwklem wobec wrogow, nie przeciwnikow, uzywac jakiegokolwiek savoir vivre. Ten cytat z Trockiego rzucony przez Pawla jest bardzo adekwatny do rozmowy z ludzmi tego pokroju. W tym sensie dzialamy razem, bo Durango to niewatpliwie element obcy na tym portalu i wrogi klasowo, a jego cele sa wylacznie destrukcyjne. Wiekszosc sie jednak z nim piesci, a nawet odpowiada, broni sie przed jakimis zarzutami, jakby byly one oparte na czymkolwiek innym niz zwyklym jadzie? Nie bede tego dalej rozwijal, bo nie ma czego. Zazwyczaj staram sie go kompletnie ignorowac. Niech sobie dalej mowi "motyla noga". Ja jak radzi Wujek Dobra Rada, zazwyczaj udaje, ze tego nie slysze. Ale czasem trzeba tupnac i wskazac mu bude. I tyle. Najbardziej smiesza mnie ci, ktorzy chca go do czegos przekonac :) Uswiadamiac mozna czlowieka nieswiadomego. Ten typ ma wysoki poziom klasowej swiadomosci i wlasnie dlatego jest i bedzie wrogi.
Ja cos pozyskuje? Co mozna zyskac na kopaniu czegos co niczym jest? A moze ty liczysz, ze liga ochrony przyrody sie za toba ujmie? A juz kompletnego masz zajoba jesli uwazasz, ze stosunek do czegos co jest niczym, moze byc probierzem poparcia dla czegos co czyms jest.
Co ty robisz cale dnie na tym portalu jak ty nienawidzisz wszystkiego co jest lewicowe i ma czerwony kolor? Potrafisz na to pytanie odpowiedziec? Kto ci za to placi? i ile moze placic? Oplaca sie?
A komenda do budy, tyczyla sie was obydwu. Wiec prosze podkul ogon jak twoj szef i wroc tam gdzie twoje miejsce.
PPP przybyło:)
lubię nawet ostre dyskusje, ale o coś; niech to będą hermetyczne czy międzyorganizacyjne przepychanki, ale z których coś merytorycznego wynika (albo chociaż są dowcipne, czasem w sposób niezamierzony dla autorów). Jednak to powyżej to już jest czysty rynsztok. Widać, że wywołany on został gł. przez p. i r_f i oni ponoszą za niego największą odpowiedzialność, ale proszę wszystkie pozostałe osoby o nie pompowanie wody do tego ścieku. Dziękuję za uwagę.
To pelne egzaltacji oburzenie na moje slowa jest tak zalosne jak ty sam ABCD. W tym samym watku, powyzej, facet zapewne nawalony jak zwykle wlasnym moczem (sam sie do tego gdzies przyznal, ze jest to jego trunek. Pozywienie zapewne pozyskuje z drugiej stony - normalne perpetum humanum! ), zatruty tym amoniakiem, wpada w amok i grozi duzo mlodszemu i drobniejszemu od niego, mlodemu chlopakowi pobiciem? I co z cenzura tego???
Pani Profesor Szyszkowska nie odrzuciła propozycji startu z pierwszego miejsca listy PdP-Centrolewica w Lublinie, tylko część "Centro" tej koalicji wyborczej dostała histerii słysząc o tej kandydaturze. I lubelskie SDPL (które tą propozycję wysunęło) wybrało koalicję ponad kandydatkę - decyzja czysto polityczna i politycznie zrozumiała.
I generalnie proponuję się frustratom od Profesor Szyszkowskiej odstosunkować.
Gówno warta.
Oburzenie abecadła jest zrozumiałe. To chyba rzeczywiście jego praca. Michał jednak nie lepszy. Bo mógłby choć prześledzić od czego się to zaczęło. Od gróźb Okraski. A prawda, którą wszyscy znają jest taka, że zarówno abecadło jak i jego kolega są zakałami na tym portalu. Plują, pomawiają, obrażają niemal wszystkich i to już w kilku tysiącach postów. Nic nie wnoszą do żadnych dyskusji. Dezorganizują je jednak i często celowo udaje im się sprowadzić je na inne tory, żeby ludzie się broń boże nie spróbowali dogadywać. Taka praca. Też nie uważam, że z tymi ludźmi należy rozmawiać kulturalnie. Nikt ich tu nie zapraszał
że ten dzień kiedyś nastąpi, ale w tym momencie wstyd komukolwiek z zewnątrz ten portal...
Jak nie przedruki zbrodniarzy typu Trocki i Lenin, to zmiany obiektywnych newsów aż po groźby postrzelenia czy kosy w żebra...
Po prostu wstyd a prawica się śmieje...
Jesteście Państwo na chwilę obecną Frondzią/Psychiatrykiem24
- tylko takimi spod lewej ściany na starej osi x podziału
politycznego. Nie żebym ja akurat się przejmował.
Ale pewne informacje wypadałoby weryfikować zanim się już coś
napisze. No ale skoro korwiniści się logiką nie przejmują
logiką nieustannie się na nią powołując to czemu lewica.pl
miałaby?
No właśnie dobrze mówisz - a Okraska sie śmieje.
to może być niezły poligon doświadczalny dla przyszłego psychologa. Dlatego nie sposób nie czytać tego forum regularnie.
Go to sleep you little baby
Go to sleep you little baby
Your momma's gone away and your daddy's gonna stay
Didn't leave nobody but the baby
Go to sleep you little baby
Go to sleep you little baby
Everybody's gone in the cotton and the corn
Didn't leave nobody but the baby
You're a sweet little baby
You're a sweet little baby
Honey in the rock and the sugar don't stop
Gonna bring a bottle to the baby
MAKE LOVE, NOT FUSS!
- WASZA TRENERKA
dobrze, że jesteś. jak zawsze obiektywny i neutralny. buahahaha.
przepraszam, ale kto to jest pornograficzny grubas?
Jestem goracym zwolennikiem i praktykiem systemowej dyskryminacji dwoch obecnych na tym forum dzentelmenow i co najbardziej skandaliczne wcale sie tego nie wstydze. :-)
Nie znam twojego priva, a jak wysylam na regularny_debil@obywatel.pl to mi dobija i mowi, ze nie ma takiego adresu:(
Oczywiscie nie bede sie do ciebie fatygowal na wies, bo ktos ty taki?
Przyjedz na Wyzwolenia do Warszawy to odbedziemy krotka... bardzo krotka rozmowe. PMB nie duzy, wiec chojraka nie zgrywaj. Przyjdz do mnie:).
Ale na koniec dopytam jeszcze o te filmy co to sie nimi chwalisz, ze je krecisz. Czy wystepuje w nich tez pornograficzny grubas Zychowicz? W duecie z toba czy solo? Jesli tak to biore. Przysylaj za zaliczeniem pocztowym.
Redaktor Majmurek nie ma nic wspólnego ze skandaliczną moderacją komentarzy w tym temacie. Post o pornograficznym grubasie został zaakceptowany przez redaktora Bartolika.
przejrzałem jeszcze raz - Durango krytykował różne organizacje (a właściwie jedną), czy słusznie nie wiem, ale jej zwolennicy mogli by odpowiedzieć merytorycznie, zignorować albo obrócić je jakoś w żart (powtarzam: _żart_). Stało się inaczej: najpierw ciąg dalszy przepychanek, ale sprowadzonych już do wymiaru czysto personalnego (a więc - apolitycznego i na dodatek z niejasnymi aluzjami dot. zamiarów względem przeciwnika) ze strony pbm, potem politbiuro i rote-fahne weszli już właściwie wyłącznie z bluzgami.
ABCD a zwł. Durango jako dyskutanci są z pewnością dalecy od ideału - pierwszy przez ocieranie się czasem demagogię i niekiedy niepoważne podejście do polemik (ale po "dyskusjach" takich jak powyższa zaczynam stopniowo przestawać mu się dziwić), drugi przez skłonność do personalizowania (lub, dla odmiany, nachalnego umoralniania) prawie wszystkiego i stawiania całych kompleksów spraw na głowie.
Mimo to IMHO jednak sporo wnosili i wnoszą do dyskusji - jeden przez niebagatelną erudycję i czasami odświeżające )albo po prostu warte przedyskutowania i MERYTORYCZNEGO zj...nia) koncepty, drugi mimo wszystko jakieś elementarne wyczucie sprawiedliwości (które btw. prowadzi go czasami na manowce, ale hus perfekt?).
Jakbys ogladal moj ulubiony serial - swiat wg Kiepskich - to bys wiedzial, ze Boczek:). Ot takie powiedzenie, ktore jak wiele innych przeszlo z filmu do jezyka. A tu takie swiete oburzenie?! I jeszcze moralizator sie znalazl - Michal - rzeczywiscie jak zawsze obiektywny :)
Idź już spać zamiast pleść androny. Martwię się o Ciebie, będziesz miał koszmary. A intelektualista jadący na lęku jest na prostej drodze do stania się faszystowską świnią. A nikt oprócz złych ludzi nie chce żebyś stał się fascist pig. Idź spać, syneczku.
...wyjasniam, dlaczego skandalicznie zmoderowalem komentarz Bomby. Napisala: "nikt oprócz złych ludzi nie chce żebyś stał się fascist pig". Poniewaz Bomba nie jest zlym czlowiekiem, lecz dobrym czlowiekiem, wiec nie chce tego. A poniewaz "martwi sie", wiec nie uwaza rowniez, by taki byl stan faktyczny. I przy tym nie drecza jej nocne koszmary, wiec nie ma obaw, ze z nia sama stanie sie cos podobnego.
Ponial? Czy dalsza porcja lopatologii?
Tego nie wiem. Ale poddawanie takiej analizie dwoch agentow na portalu, posadzanie tych troli o erudycje i jakies merytoryczne rzekomo glosy, jest zwyczajnie komiczne.
Panie _Michale_ koncz wasc, wstydu oszczedz... sobie oczywiscie.
epitet "pornograficzny grubas" został (być może nieświadomie) ściągnięty z Niesioła (jeszcze z czasów awuesu). "Gratulacje", ludzie "lewicy".
Okreslenie "piata kolumna" ukul Franco, a eksploatowal je Stalin. Nie przepadam za tymi dwoma dzentelmenami (tak jak poniekad za dwoma innymi dzentelmenami), co nie przeszkadza mi czasem np. wypowiadac sie o piatej kolumnie imperializmu w obozie antyimperialistycznym. Tak zwyklem okreslac np. tych, ktorzy sa spadkobiercami "przedstawicieli ruchu robotniczego", w 1914 glosujacych za kredytami wojennymi, dzis zas na ten przyklad bronia obecnosci czarnej reakcji na obrzezu lewicowego portalu.
Niszczcie faszyzm, wąchajcie kwiaty.
Dobranoc!
twój analityczny umysł obnażył kolejny spisek w łonie lewicy: politbiuro jest agentem zchn-u! :)
Ja jestem agentem CIA i Mossadu!
1) co do (...) miłości jest u tych dwu "reakcyjnego"? Jeden jest czasem irytującym, a czasem inspirującym kpiarzem z polotem, drugi może i dość siermiężnym czasami, ale jednak w kwestiach "bazy" na pewno plasującym się na lewo.
2) nawet gdyby "czarna reakcja" tu istniała - czy nie można zwalczać jej politycznie w dyskusji?
W kiepskich gra Ferdek, Paździoch, Boczek... ale zadnego Osiela sobie nie przypominam. To Ferdek zawsze tak mowi do Boczka. Na co ten zawsze odpowiada - panie! nie obrazaj pan! I takiej odpowiedzi sie spodziewalem. Ale co poradze, ze wielki erudyta, klasyki plebejskiej kinematografii nie oglada? Zapewne lepiej poradzilby sobie z inna klasyka? Np. Reni Riefenstahl i jej "Triumf Woli", ale niestety ja z kolei nie znam cycatow z tego filmu:(. Zgaduje ze jednym z cycatow moze byc sieg heil? Tam jest sporo o moralnosci. Takim szczegolnym jej rodzaju. A ten Okraska ponoc w tych sprawach jest mocny i niezachwiany, jak zreszta sam twierdzisz Michale.
Ale po co? Inne metody sa lepsze. :-)
źródło bluzgów. Nie miałbym zresztą może takich pretensji o to, gdyby nie fakt, że poza bluzgami politbiuro w tym wątku nie miał do zaproponowania dosłownie nic.
jak bardzo są lepsze, to widać chyba aż za dobrze po efektach w tej dyskusji.
żarty żartami, ale miarkuj słowa, michał gotowy zawiadomić prokuraturę i abw! :)
Po co tracic czas na przekonywanie wroga? Ludzi, ktorzy maja inny interes przekonac sie nie da. Ci dwaj panowie oczywiscie nie pluja na wszystko. Cos musza na tym portalu czasem poprzec by sie tu uwiarygodnic i nie zdemaskowac. Na mnie to nie dziala, ale sa tacy jak Ty ktorzy wierza, ze oni w cos wierza. Dlaczego? Bo tak mowia. Gdyby nie mowili to by przeciez nie wierzyli? Prawda? Popieraja wiec od czasu do czasu i to tez wylacznie tylko deklaratywnie, inicjatywy, ktore zadnych szans na lewicy nie maja. Pewnie takie sa instrukcje z gory. Powiem szczerze, ze choc nie lubie teorii spiskowych to upor z jakim wprowadzaja tu dezorganizacje, czas jaki poswiecaja temu zajeciu, sprawia, ze jestem w stanie uwierzyc w ich agenturalna dzialalnosc.
Tu nie chodzi tylko o niechec do nas.
Niechetnie wobec nas nastawieni sa tez na pewno Bratkowscy, ale ich przynajmniej lubie posluchac i moge szanowac jako przeciwnikow. Maja cos do powiedzenia. Celowo czy przypadkowo sa czesto glosem rewolucyjnego sumienia. Mozna skorzystac na rozmowie z nimi. Dla prawdziwych wrogow nie mam takich uczuc.
nie zgodzę się! :) a co z ciętym dowcipem politbiura? jak możesz pisać, że nic nie zaproponował? nie bądź taki sztywniak, zresztą bomba rozważnie przypomniała, że brak poczucia humoru może mieć wpływ na zasadniczą orientację, co i jak...nie zgrywaj, że jesteś taki po środku i neutral - nie wychodzi ci :-)
Dyskusja od poczatku w tym temacie byla tylko zwykla pyskowka. Nie mialem zamiaru zabieraz w niej glosu, bo pani profesor i jej zainteresowanie Immanuelem Kanciarzem, nie wzbudza akurat u mnie zadnego zaiteresowania. Czy jest w tej partii czy w tamtej. nie moja sprawa. Dobrze, ze nie jest w mojej. Nie reprezentuje lewicy, ktora mnie interesuje, czyli tej spolecznej, robotniczej. Wrecz nie ma z nia nic wspolnego. Po to mam zabieraz glos by to powiedziec? NIe warto. Zabralem glos w juz trwajacej jatce, gdy Okraska pan zaczal grozic pobiciem mojemu koledze. Skorzystalem tez z okazji by go osmieszyc. Moze ci sie to podobac lub nie ale i tak mam opinie czlowieka z poczuciem humoru. Okraska pan natomiast ciagle probuje osmieszac kogos z nas i robi to tez wcale w niewybredny sposob. Przyznaje. Nie mam nic do powiedzenia na temat Szyszkowskiej. Zwisa mi kalafiorem, ze tak juz grzecznie powiem.
Dziekuje Wam za okazana solidarnosc w walce z trollem i chuliganem politycznym.
OPOWIEŚĆ O NODZE (DRODZE)
--------------------------------------------------------------------------------
Jacobowi, który zwrócił mą uwagę na lekarstwo, jakie posiadamy.
Pisał pięknie o moczu Jacob w czerwcowym n-rze ZB. Wielu Czytelników pewnie popukało się w czoło po przeczytaniu jego tekstu. Wiadomo, lepiej iść do lekarza, apteki, zapłacić, odchorować swoje i ponarzekać na skutki uboczne, na eksperymenty na zwierzętach, na zanieczyszczenie Ziemi przez przemysł chemiczno-farmaceutyczny. Na brak czasu, pośpiech, zgiełk, nerwowy tryb życia. Na cywilizację, która zaowocowała fabrykami (m.in. lekarstw) niszczącymi wszystko dokoła. To nie my jesteśmy winni, to fabryki, wielki biznes, politycy, międzynarodowe korporacje...
Mocz nie czyni cudów. Nie wystarczy wypić kilka szklanek złocistego napoju dziennie, by wszystko było w porządku, by znikły dolegliwości, o których pisałem wyżej. Może być natomiast początkiem uzdrowienia, zarówno ciała jak i umysłu. Samo picie na nic, jeśli pełno w nas złych energii, jeśli ciągle się złościmy, spieszymy, pochłaniamy każdy pokarm i każdą rozrywkę, jakie wpadną nam w ręce. Mocz nie jest kolejnym wynalazkiem z cyklu "tu i teraz wszystko", nie jest pigułką wiecznego i natychmiastowego zdrowia, energii, młodości i urody.
Przekonałem się o tym, pijąc go jak lekarstwo leczące skutki, nie zaś przyczyny. To jest największy błąd, jaki można na tej drodze popełnić. I o tym wszystkim pisał Jacob. Po co więc i ja znowu o tym samym piszę? Dobrego nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli temat jest "kontrowersyjny", jeśli trzeba przełamywać tyle barier. A zmierzam do tego, by opowiedzieć swoją historię o moczu. Jacob pisał głównie o zastosowaniu wewnętrznym, ja spróbuję się skoncentrować na obrażeniach zewnętrznych i ich leczeniu uryną.
Wszystko zaczęło się wiosną. Wracając codziennie z Wielkiego Miasta do domu, napotykałem coraz większe połacie łąk, gdzie ktoś "mądrzejszy" od Natury chciał przyspieszyć Jej procesy wypalając zeszłoroczną trawę. A może nic nie chciał, może jedynie znudzony filmami w TV, grami komputerowymi, ostrym rapem z magnetofonu, chciał doznać czegoś nowego. Mniejsza z tym.
Było późne popołudnie. Siedziałem próbując rozgryźć kolejne zadanie zlecone tam, gdzie codziennie rzuca mnie los. Wyjrzałem przez okno, lecz zamiast zieleniących się drzew i krzewów zobaczyłem dym. No tak, znowu ktoś się bawi, szkoda tylko, że w pobliżu posadzonych jest kilkaset młodych drzewek.
Wybiegłem z domu chwytając leżącą na podwórku łopatę. Wiejący w stronę mojego i sąsiednich placów wiatr błyskawicznie przenosił ogień. Szybko ugasiłem płomienie w pobliżu młodych drzewek, lecz pożar dotarł do odległego o kilkaset metrów zagajnika. Bez namysłu ruszyłem, by go powstrzymać. Nie było łatwo, bo paliły się wysokie trzciny i suche gałęzie. W końcu się udało, lecz niestety, przez nieuwagę dopuściłem, by zapaliły mi się spodnie i momentalnie spłonął fragment nogawki. No i poparzyłem sobie nogę. Początkowo nie bolało zbytnio. Wróciłem do domu, rozciąłem nadpalone spodnie. Widok oparzonej nogi lekko mnie wystraszył - zwęglona, czarna skóra, obok wielki bąbel wypełniony białym płynem, a jeszcze niżej surowe ciało bez naskórka. Pierwsze, o czym pomyślałem, to mocz. Obsikałem więc nogę, co zrobiłem jeszcze kilka razy tego dnia. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie lamenty współdomowników, rozpaczających nad całym zajściem.
Uległem, niestety, tej psychozie i udałem się po dwóch dniach do lekarza. Znajoma pielęgniarka powiedziała krótko - oparzenie trzeciego stopnia. Za dwa tygodnie miałem w planach dość ważny wyjazd. Jak jechać z taką nogą, gdy samo chodzenie sprawia tyle bólu? Lekarz przepisał dwa rodzaje maści (na opakowaniu jednej z nich ostrzegano lojalnie przed ujemnym wpływem tego produktu na wątrobę) oraz płyn robiony na zamówienie. Ufny w osiągnięcia współczesnej medycyny zacząłem stosować się do jego zaleceń. Po tygodniu takich praktyk zniknęła delikatna warstwa gojącej się skóry, całość miała wyjątkowo niemiły wygląd, a ja zrobienie kilku kroków do łazienki przypłacałem każdorazowo ogromnym bólem i mimowolnymi łzami.
O wyjeździe przestałem myśleć. Aż nagle, nie mogąc usnąć z powodu bólu, pomyślałem znów o... moczu. Zmyłem grube warstwy maści, ranę przemywając moczem, co powtórzyłem jeszcze kilka razy. Po dwóch dniach miałem już ładnie gojącą się nogę, tydzień później wsiadałem w pociąg jadąc tam, gdzie planowałem. Dwa tygodnie później o oparzeniu świadczyła jedynie lekko różowa warstwa nowej skóry. Nie wierzę w cuda, sceptycznie podchodzę do różnorakich uzdrowicieli, zwłaszcza jeśli każą sobie słono płacić za porady. Ale do moczu mam zaufanie i szacunek, większy niż do panów w białych fartuchach.
Nie wiem, czy mocz pomaga wszystkim. Zapewne nie. Nie znam jednak żadnego chemicznego leku, który by pomógł wszystkim. Myślę natomiast, że mocz, w przeciwieństwie do wielu produktów współczesnej medycyny, jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. I nie stracimy czasu na bieganie po lekarzach, aptekach, szpitalach. Choć tak jak pisałem na początku, samo picie niewiele pomoże, jeśli nie pomyślimy o innych aspektach naszego życia. I to właściwie wszystko, co chciałem napisać na ten temat. Może kogoś skłoni to do refleksji, może zastanowi się, zanim słysząc o urynoterapii popuka się znowu w czoło, a może ktoś wyniesie z tego coś więcej, czego wszystkim czytającym ten tekst życzę.
Remik Okraska
wyższej klasy wykazywali w różnych momentach różni ludzie, od Kontrasa przez Krika po np. Hyjdlę albo Ciszę, niektóre "gry półsłówek" BB też trzymały poziom. U politbiura jego "żarty" robią na mnie przynajmniej wrażenie wylewów jak najbardziej na smutno - rzecz gustu.
Sęk w tym, jak cała ta "dyskusja" wygląda - politbiuro gołosłownie oskarża wskazanych palcem ludzi o "agenturalność"; za "uzasadnienie" ma służyć fakt, że jechali oni po jego organizacji a popierali działania innych (wg arbitralnego orzeczenia politbiura "nie mających szans"). Sorry, ale z taką niewywrotną konstrukcją można "udowodnić" wszystko. Inni przynajmniej stawiają wobec jego grupy konkretne zarzuty (nie oceniam na ile trafne), w odpowiedzi pojawia się gromkim chórem ogłaszane żądanie izolowania czy potępienia tych użytkowników, okraszone karczemnymi wyzwiskami (a głosy przeciwników takiej "metody dyskusji" spotykają się w "odpowiedzi" z insynuacjami albo kolejnymi wyzwiskami). To ma być debata polityczna na portalu lewicy? Czy to nie zakrawa na plucie w twarz i na groby tym, którzy za swobodę dyskusji na lewicy i wolność słowa w ogóle kończyli w pawilonie X cytadeli, w tajdze lub kacecie?
A tego sie nie da jakos na polski przetlumaczyc?
że ktoś w pisemku ekologicznym polecał medycynę alternatywną? Jaki to ma związek z dyskusją polityczną, programową i organizacyjną lewicy?
Zajrzyj na mojego bloga, bo cos mi sie nieraz na forum dziwnego dzieje ze znakami diakrytycznymi.
uh uh ale tu imprezka po nocach
uh uh pytanie czy małpa może zostać Obywatelem?
uh uh małpio pytam
uważaj, bo cię michał zamknie w cytadeli i oskarży o plucie na homo sapiens! :):):)
w sumie masz rację, picie moczu nie ma nic wspólnego z polityką. ale oddawanie moczu już tak! :-)
Moja zydokomunistyczna jaczejka zdobyla informacje, ze pojawil sie tu agent z Planety Malp. :-)
uh uh małpa czyta małpa cytuje
"To ma być debata polityczna na portalu lewicy? Czy to nie zakrawa na plucie w twarz i na groby tym, którzy za swobodę dyskusji na lewicy i wolność słowa w ogóle kończyli w pawilonie X cytadeli, w tajdze lub kacecie?"
uh uh na małpi rozum to w tajdze Janek Kos pokonał japońskiego spadochroniarza w pierwszym odcinku
uh uh małpa czyta małpa przestrzega: michał chce was omałpić
UH UH rote nie ma obaw. michał o homofobie nie oskarża.
Widze, ze to twoj pierwszy post, a wiec wlasnie sie zarejestrowales? Mam nadzieje, ze to nie ty Remigiuszu pojawiasz sie tu w przebraniu, by pod oslona nocy zmylic nasza czujnosc?
No dobra moze to moja obsesja?
Otoz szympansie spiesze Ci z odpowiedzia, ze owszem moze byc "Obywatelem". Zdarzaja sie takie przypadki, ze Twoi krewniacy w dzisiejszych czasach redaguja nawet miesieczniki! - ale nie spieszylbym sie na Twoim miejscu by do nich dolaczyc, bo "za takie poglady nagród nie dają". Ani bananka! Radze wiec malpa pozostac i uczciwie fikac kozly na trapezie.
Michale, a w czym to dowcip plebejski ustepuje temu inteligenckiemu? Bo rozumiem, ze tak to widzisz i o to Ci chodzi? Skad u Ciebie ta pogarda dla ludzi prostych? Piwa tez pewnie nie lubisz, bo to dobre dla roboli?
nie podskakuj do obywateli, bo cię obrzucają bananami - to taki ludzki zwyczaj jak się kogoś nie lubi, widziałem to w wiadomościach sportowych.
Co do podskokow, to jeden taki KANGUR dostal od nich DURu brzusznego. Wiesz, podskakiwal na wysokosc urynalu, wrecz - mistyk to przecie! - na jego wysokosc urynal...
"a w czym to dowcip plebejski ustepuje temu inteligenckiemu? Bo rozumiem, ze tak to widzisz i o to Ci chodzi?"
NIE, nie o to mi chodzi. Kilka wymienionych przeze mnie wcześniej osób też uprawia tu humor plebejski, ale w stylu szlachetnej prostoty, a nie kwadratowej rąbanki Twojej produkcji.
UH UH szympans chce być Obywatelem
UH UH szympans chce nagród (bananki! bananki!)
UH UH czy szympans może być redaktorem naczelnym?
UH UH szympans nie jest michmałpica!
UH UH szympans jest szympansowo-lewicowo
UH UH szympans chce być prawdziwy polak
UH UH szympans ma brunatnawe futerko, bo matka zabalangowała z orangutanem
UH UH szympans jest z obozu małpiego rozsądku
a myślisz, że szympans bobo ma szansę na etat w Obywatelu?
Nawet ABCD czterech liter sie nauczyl. Byl taki kawal. W Milicji zrobiono test na inteligencje. Trzeba bylo wlozyc do stalowego pojemnika przez otwory w ksztalcie trojkatow, kolek, kwadrwatow, odpowiednio stalowe ostroslupy, kule i szesciany. Raport koncowy mowil, ze 50% milicjantow nie podolalo temu zadaniu. 40% wykazalo sie natomiast nieprzecietna inteligencja i ukonczylo je pomyslnie. 10% zas wykazalo sie nieprzecietna siła.
Czym mogl sie wykazac ABCD ukladajac z tych czterech liter slowo DUPA?
Zmyslny orangutan :)
Mowiac brzydko, szympans wali banana, orangutan wali kangura, a kon by sie usmial i wali obywatela!
Nie chcialbym byc kiedykowliek w sytuacji, w ktorej pilbym w Twoim towarzystwie wodke. Przy Twoim poczuciu humoru zdechlbym z nudow, albo zapil sie na smierc.
Usmiechnij sie! Zycie jest piekne. A Okraska pan wroci... jak tylko sie wyspi
Nie wiadomo, czy wroci. Pewnie sie zapil, takie mial koszmary!
UH UH czy szympans bobo może należeć do PPS-u?
UH UH czy lektura Kanta uczłowieczy szympansa?
ze jak jutro rano ABCD przeczyta to wszystko Okrasce panu, takze o tym ze szympans dybie na jego galaz, to ten moze spasc z drzewa i bolesnie polamac sobie ogon? Gotow sie jeszcze na nas obrazic i wiecej nie wchodzic na to forum :(
nie no, wybacz, współorganizujesz polowanie z nagonką na 2 kolesi a potem krzywisz się, że komuś kto był tego mimowolnym świadkiem akurat w tym momencie nie do śmiechu?
Humor, od haszkowskiego po czysty surreal, który lubię, to w tym wątku jedna z ostatnich rzeczy jakie przychodzą do głowy. "Dyskusja na lewicy.pl" - najpierw napier., a potem pogoń za 2 ludźmi. Nie no, ubaw po pachy, tylko się pochlastać.
Durkangur wskakuje, nie wchodzi. Bo od jego zarla, o napitku nie mowiac, starczyloby, zeby pierdnal, a byloby to WEJSCIE SMOKA!
Bo jakby sie ciut niemerytorycznie zrobilo.
O czym to byla mowa? No wlasnie jak jej tam... Szyszkowska? Myslicie, ze ma szanse na zloty medal? Zejdzie ponizej 8 sek. w rzucie młotem?
po prostu wstanie o świcie, przywita swarożyca stając na głowie, wysika się, stanie na nogi, popije wodą i będzie zdrów jak piast kołodziej! tylko pozazdrościć! nie ma co się bać medycyny naturalnej, nie tacy próbowali i żyją. może im się trochę w głowach poprzewracało od mocznika, ale zasadniczo nie jest z nimi źle.
Ty naprawde nie zauwazasz, ze ci dwaj postepuja jak w starym dowcipie: "Ide na wojne. Zabije jednego, dwoch, i wroce." "A jak ciebie zabija?" "Mnie? Za co?"
I pewnie rzeczywiscie masz takie poczucie humoru starszego sierzanta sztabowego, ze najpredzej zaczniesz przeinaczac moje slowa o "ranach klutych i postrzalowych".
tez sobie wypij. Tak na okraske lez.
nie uważasz, że jest coś na rzeczy, że to właśnie po komentarzu małpy bobo wróciłeś do sedna problemu? :):):)
A jutro bedzie swieto! Na pierwszych stronach wszystkich gazet w Polsce wielkie naglowki:
DURKANGUR JEST DZIS
W DOBRYM HUMORZE!
a jeszcze mi jutro ostatni mnaterial splynie do gazety.
A najlepiej to Pawel wszystko wykasuj, bo Cie beda napastowac jutro w redakcji o kiepska moderacje.
110 postow przy informacji o jej przejsciu do PPS. Wzbudza kobieta zainteresowanie i burzliwe dyskusje! Pelen szacun!
Na nasza liste juz przyszedl pelen oburzenia mail z ambasady australijskiej. Przypominaja, ze ostatni przedstawiciel durkangurus subejopus (invertus) maximus jest objety scisla ochrona gatunkowa.
mieć obsesję na punkcie 2 osób (tzn. nie tylko ich, ale tu akurat tak skierowaną) i oskarżać o to wszystkich innych, uskarżać się na przekręcanie słów podczas gdy drugi z tej samej strony robi to rekordowo (rote-fahne uruchamia chyba jakiś programik z algorytmem przekręcania wypowiedzi adwersarza o 180 &, ale z wykorzystaniem jego słów) a całość wekslować na czyjś (ale cudzy!) domniemany zły charakter. Niesamowite, że Wy się w tym dryblingu nie pogubicie.
To doprawdy niesamowite, ze nosil wilk razy kilka - az poniesli i wilka...
obawiam się, że w tym przypadku jest na odwrót. A raczej - jestem tego pewien.
Sorry, ale nawet gdyby to byli jacyś korwino-buszyści (którymi przecież nie są) to wystarczyłoby parę merytorycznych, ostrych razów i potem ignore.
A tu gra była na odwrót: prawie zero meritum, za to kilobajty wycieczek osobistych (w ich stronę), przelicytowujących wszystkie jazdy po bandzie, jakie oni tu popełnili) ze szlamem dookoła. Stąd moja hipoteza, której jestem coraz bardziej pewien - że to, co ABCD czy Durango (zwł. pierwszy) powiedzą/powiedzieli ma drugorzędne znaczenie, a chodzi o walkę na wyniszczenie. Spychanie tematu na boki w ostatnich wpisach w pewnym sensie to potwierdza.
UH UH razem z innymi małpami szympans bobo drze małpie gardziołko:
PA-NI MA-RIA! PA-NI MA-RIA!
a potem w oczekiwaniu na banana: UH UH! KANT KANT! UH UH! KANT KANT!
i tak wyszła na jaw rola małpiego skandowania w procesie uczłowieczenia małpy UH UH
w następnym odcinku "Planety małp" szympans bobo odbierze Obywatel-stwo i czek z Fundacji im. Karola Darwina.
dziękuję za obronę, ale myślę, że tracisz czas niepotrzebnie. Tym mentalnie dziecinnym facetom wydaje się, że odnieśli wielki triumf, gdyż napisali w nocy kilkadziesiąt komentarzy, w których dali upust swoim frustracjom i bezsilności. Albo gdy coś tam wkleili na blog, który przeczyta 15 osób na krzyż. W tym samym czasie, gdy oni zajmują się błazenadą, zamieniają własny portal w śmietnik lub odnoszą wirtualne triumfy, ja i moi koledzy zajmujemy się działaniami długofalowymi, którym nie jest w stanie zaszkodzić miliard komentarzy i wklejek na blogu Bartolika. Można tylko patrzyć z politowaniem, jak "działacze" Polskiej Partii Pracy, która marzy o dobrych wynikach w wyborach, zachowują się jak stadko przedszkolaków specjalnej troski. W dodatku stadko, które nawet nie rozumie, że ich durne zabawy świadczą o nich, nie o mnie, i że będzie jeszcze wiele okazji, by zacytować publicznie np. tutejsze wpisy Augustyniaka. Ot, chłopcy grają na bardzo krótką metę, cieszą się triumfami w skali Pana Maluśkiewicza (jesteś w tym wieku, że pewnie kojarzysz postać) i nawet nie są w stanie zrozumieć tego, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
Ta dyskusja budzi pewne refleksje natury ogólniejszej. Jak wyglądałyby takie polemiki prowadzone w realu? Mamy na to parę przykładów historycznych, wśród których nie sposób pominąć Róży Luksemburg. Jak bardzo musiała ona "prowokować" swoich przeciwników... Choćby mały, lokalny czy portalowy polityk nie jest osobą prywatną i jego emocje nie mają nic do rzeczy. Jeśli tego nie potraficie, to darujcie sobie politykę.
AKURAT ja - znana z niewybrednego języka, nietrzymania go za zębami i folgowania sobie na adwersarzach. Ale to co tutaj przeczytałam skwituję jednym słowem: O-H-Y-D-A.
Myślałam, że zmitygują się po pierwszej nocy, ale oni wzajemnie się nakręcają i adorują wręcz w tym rynsztoku.
Jeżeli tak ma ma wyglądać lewica "przyszłościowa" i jej dyskusje z przeciwnikami, to ja DZIĘKUJĘ.
Przeczytajcie sobie, "młodzi gniewni", te wasze plwociny z kilka razy, może się ockniecie, może zawstydzicie, może przeprosicie. Mnie się zdarzało, żaden obciach.
.
to co się dzieje w komentarzach pod tym newsem trąci niezłym świrostwem...
Jeżeli tylko Durgano się śmieje to jest to smutne, bo wychodzi na to, ze na ten portal wchodzą tylko osoby związane z lewicą, a te, które nie są przekonane co do swoich poglądów politycznych uciekają szybko po spojrzeniu na zdjęcie Lenina lub przeczytaniu takich komentarzy jak w tym temacie...
Okropną fotką Pani Profesor zilustrowano ten nius o porzuceniu przezeń przewodniczenia RACJI i podjęcia współpracy w ramach Komitetu Wyborczego PPS.
Czy jest to celowy czy przypadkowy zabieg "artystyczny"? Jeszcze miesiąc temu w "Socjalizmie neokantowskim" prezentowała się korzystniej...
Pani Profesor jest już zmęczona. Pora odpocząć, a nie zawracać sobie i innym głowy naprawianiem świata utopijnymi mrzonkami, chceniami i zamysłami nie do zrealizowania...
.
....nie wiem po co panowie "ujadacie" na forum przy każdej okazji jak tylko pojawi się tekst związany z Racją,PPS,MS...najsmutniejsze jest to ,że nie którzy powielają swoje komentarze...nie ważne o czym jest artykuł z uporem osła piszą to samo...nawet nie ma co czytać wystarczy spojrzeć na nick i wiadomo co komentarz zawiera..a przecież niedługo wybory wszyscy możecie się wykazać jacy jesteście kreatywni,przekonywujący..itp itd...a już zupełnie nie rozumiem członków PPP ...czy naprwdę myślicie ,że spalenie paru opon ze związkowcami wam wystarczy..?...obawiam się ,że nie ...co chcecie ugrać obrzucając się na forum błotem....
..mam cichą nadziję ,że pani Szyszkowska nie przeczyta tych niewybrednych komentarzy...niech jeszcze wierzy ,że lewica w Polsce może się się dogadać ....
Towarzysze sprezcie sie! Kazdy post na lewica.pl wymierzony we wroga klasowego przybliza budowe socjalizmu!
Wchodzę sobie rano na Lewica.pl patrze a tu pod wiadomością o odejściu Marysi z Racji 160 wpisów. Myślę sobie ,ooo ale dyskusja, otwieram komentarze, czytam i widzę ,..... że tu wszystkich poje..ło!
Ludu Polan powstań z kolan!
twoje pisanie o dziecinadzie jest formą ironicznej autokrytyki? :) wygląda, że tak. sam zacząłeś śmiecić w tym wątku i pisać nie na temat, więc się teraz smęć i zgrywaj "ofiarę" - to zawsze dobrze wam wychodziło w historii.
chciałem ci przypomnieć, że groźby wobec bartolika sprawiają, że to ty jesteś dzieciakiem, takim niby-mężczyzną, z niby-jajami. wielki "długofalowy" bohater i aktywista, który chce lać młodszego i mniejszego od siebie faceta, grozi i kozaczy - jak to mówi mój młodszy brat. masz ty honor (jak nie wiesz o co chodzi, to zapytaj trenera), czy tylko czerpiesz siłę z mocodawców? postraszysz pozwem? postrasz! w końcu wam za to płacą - chociaż ciężki powiedzieć, że to robota jak każda inna.
zamiast debaty buzowanie internetowych hormonów, żałosna napinka, obsceniczne "ja wam/Tobie pokażę!" Wiele to mówi o stanie lewicy, nie tylko,jak wspominano o poziomie moderacji na lewica.pl
Zamiast klasowego "kto kogo" mamy personalne "kto komu". Takie postawienie sprawy konstytuuje zgoła inny horyzont zadań. Widać w rewolucyjnych duszach uczestników gra coś zupełnie innego niż deklarują. Zamiast planów światowej rewolucji studiują plany miasta nad Nerem...
przepraszam, że to przeczytałaś! mam świadomość tego, że dyskusja szybko zeszła z tematu...od pani szyszkowskiej do ppp i ...w rejony małpizmu... co zrobić, w każdym razie mam świadomość ogólnej beznadziei w tym wątku. zgrywać neutralman'a nie będę. mimo wszystko śmiesznie było poczytać, jak ważniak przestaje być ważny, i gubi się w swojej protetycznej męskości.
Mlodszy nie jestem, nie mam pojecia, czy mniejszy. Ale za taka honornosc nalezy sie taka "porcyjka", wszystko jedno, czy obiektem tej honornosci pozostaje student dziesiec dioptrii, czy Mike Tyson.
To, co dzieje się pod tym wątkiem, to totalna kompromitacja. Prowokatorzy niszczą portal i nikt temu nie przeciwdziała?
Alez przeciwdziala sie, przeciwdziala. Redaktor naczelny Obywatela, ktory chcial tu urzadzic seans nienawisci, dostal wirtualny odpor, ktorego odpowiednikiem w realu bylby odpor, jaki dostaly niektore lamistrajki w Budryku.
No oczywiscie przesadzilem, ale ktos tu wie co nieco o lamistrajkach, wiec postanowilem skorzystac z okazji i poruszyc ten temat... ktos tu ma w tym temacie duzo wiecej ode mnie do powiedzenia...
To jedyny prawdziwy polityk. Nie obraza się nigdy. Choć na niego plują to i tak twierdzi, że to tylko deszcz pada.
Macie tak zawsze czy akurat wczoraj zeżarliście parę paczek acodinu czy innego tussipectu?
Dawno nikt nie zrobił takiego dobrego PR, zwalczanym przez was ludziom na tym portalu jak wy waszymi nocnymi debilizmami.
Aha podpisy dla partii zbieracie czy już zadowoliliście się rolą ideologów?
Pomijając wszelakie szczegóły, nurtuje mnie ogólne pytanie:
Dlaczego ludzie tak nienawidzą Okraski?
Wiecie, dajcie znać, bo to istny fenomen społeczny.
ludzie?
Lewicowej ekstremy jest w Polsce najwyzej 500 dusz. Nienawiść nawet całej tej grupy znaczyłaby tyle, co zeszłoroczny śnieg. Ale z niej pewnie tylko 10% ma jakiś mocniej zabarwiony emocjonalnie stosunek do Okraski. Z tego - powiedzmy szacunkowo - połowa pozytywny, połowa - negatywny.
Ta ostatnia pula liczy więc 25 osób. Seansami nienawiści wobec interesującego nas redaktora te osoby wypełniają koteryjne zobowiązania.
A jak to wygląda w praktyce - patrz wyżej.
Ot, burza w szklance wody, stojącej obok toru, którym pędzi pociąg cywilizacji. I zostawia na pastwę śmierci, tej "La Belle Dame Sans Merci", wszystkie Kronsztady, wojny hiszpańskie, Budapeszty 1956, Wielkie Skoki, rewolucje islamskie, kubańskie i resztę mitów ekstremy z lewa.
Stąd może jej irytacja na tych, ktorzy powiedzieli jej trochę przykrej prawdy.
Zajmujecie się głupotami, przez co przegapiliście prawdziwą perełkę.
Szanowny Pan Tarak:
"JA wierzę w ideowe działanie SLD.
I takich jak ja jest o wiele więcej niż takich jak Pan."
Mocne! ;-))
Jak zawsze "obiektywny". A moze bys raczyl zauwazyc, jakim to "fenomenem" jest nienawisc tego Okraski i abecadla do PPP, Sierpnia i TR? Do innych tez, ale na ten temat niech sobie mowia inni. Przejrzyj sobie newsy na spokojnie. Pod kazdym co sie z nami wiaze jest zawsze po kilkanascie ich wpisow. Ja moge sie przyznac, ze tego obcego elementu na tym portalu po prostu nie akceptuje. Jest tu zreszta takich troche wiecej jak np. niejaki kwak. Ale znajdz mi moje wpisy gdzie ja rzucam blotem w jakas organizacje, mala, niszowa itd. W jakies MS, PPS, Racje itd.? Mnie to zwyczajnie nie obchodzi, bo dla mnie wrogiem na lewicy jest SLD i niektore obrzydliwe typy jak np. pk, czefgo wcale ie przeosze na ATTAC jako taki. Czy zatem jakas nienawisc do Durango jest fenomenem? Czy moze jego zacietrzewienie i pisanie tysiecy postow na portalu na ktorym przesiaduje cale dnie? Na portalu, ktorego idee sa mu przeciez kompletnie obce? Przeciez to kliniczny przyklad oszoloma. Wkurza i obraza ludzi non stop juz od kilku lat, a jak mu ktos OD CZASU DO CZASU zdenerwowaqny odpowie, to jest to fenomen??? Ciekawa inerpretacja. Ale moze i dla Ciebie nie jest to dziwne. Tez trudno powiedziec co Ty tu robisz.
Szczerze mówiąc gdybym tamtego dnia nie szedł do pracy na popołudnie to może bym sobie odpuścił, ale jak ktoś (sam) ośmiesza pojęcia, wartości i symbole mi bliskie, ładując to w szambo to jest to irytujące. Mnie zresztą przypomina to nie Pana Maluśkiewicza, tylko jakąś kombinację brzechwowskiego rycerza Szaławiły i żaby Półpanka z bański Konopnickiej - taka mieszanina zadęcia i fanfaronady połączona z kompletną pustką myślową.
Mnie też dziwiło co ABCD i Durango tu robią, ale z czasem skumałem. Robią sobie tu dobrze, bo po prostu są mizantropami. Dlaczego akurat na portalu lewicy? Chyba dlatego, że sami kiedyś z lewicą sympatyzowali, a, że zawiodła ich nadzieje, to jako świeżo nawróceni "na prawo" ganią to z czego wyszli. Typowy syndrom przechrzty.
A co ja tu robię, już właściwie nic. Zaglądam z rzadka, z ciekawości i czasem jeszcze się zdumiewam. Kiedyś miałem nadzieję, że znajdę tu lewicę, na którą np. mógłbym zagłosować z najbliższych wyborach, ale już się nie łudzę. Nie ma w Polsce dojrzałej lewicy, z jednej strony oszukańcze SLD z drugiej jakaś internetowa dziecinada.
Jakie były inne powody tej rezygnacji? Szyszkowska pisze, że "JEDNYM z istotnych powodów mojej decyzji (...)".
Jedna starsza Pani przeszła z jednej "partii kanapowej" do innej "partii kanapowej" nie pierwszy zresztą raz i chyba nie ostatni.
Wielu nam smarkaczy politycznych na tym forum "kwili".
Cóż to dla nich W.Lenin cóż Trocki, Marks, Engels .......to albo zbrodniarze albo nieudacznicy.
Oni Młodzi pokażą Światu oni pochodnię rewolucji poniosą.
Na razie zawiązali lewicową bojówkę portalową.
Ale to już bylo i nie wróci ........ jak śpiewa Maryla Rodowicz.
......... Napewno nie wróci to szybko.
Czym się kamienie, petardy i bitwy Solidarności z władzą skończyły.
Kopalnie pozamykano, stocznie upadły, przemysłu lekkiego nie ma, PKP sprywatyzowano, Tepsa francuską została, młodzież za chlebem wyjechała ..........................
Zastanawiam się nad Waszą rolą w tym wszystkim Panowie Moderatorzy?
Czy jesteście niezangażowani w tą kłótni bo nazwa portalu Lewica.pl do czegoś zobowiązuje?
Dlaczego godzicie się na sianie nienawiści?
Może by tak trochę zaczerpnąć z Mahatmy Gandhiego.
Nie siłą o rozumem Panowie, bo gdy rozum śpi to budzą się demony.
nie znamy sie, ale masz moj szacunek i nie daj się upupić. To co piszesz na temat tamtych typków to szczera prawda, no i co tu kryć rozbawiłeś mnie pare razy w pozytywnym znaczeniu co rzadko sie tu zdarza. Generalnie mam wrażenie, że za dużo tu medrkowania, popisywania sie jałową erudycją i tak samo jałowych złosliwości a ostatnio jeszcze jakies snobowanie sie na dobre maniery rodem z przedmieścia, bo na pewno nie z "Zaleszczyk". Tym paradokslanie bliżej do proletariatu i prostych ludzi niż do facetów którzy na przemian grożą rezimowym sądem i pobiciem.
erudycyjne snobowanie jest, owszem, niezdrowe. Snobowanie się na gangstera jeszcze bardziej - zwłaszcza, gdy uprawia się je na skalę internetowego portalu. No i zauważ, KTO pierwszy groził tutaj pobiciem. Piszę to przy wszystkich zastrzeżeniach, jakie wyraziłem x wpisów wcześniej.
oczywiście zarzut gangsterskiego snobizmu odnosił się do politbiura a nie Ciebie.
nie masz wrażenia, że rację MIEĆ MOŻESZ, ale jej mieć NIE MUSISZ?
To, co dziś wydaje Ci się oczywiste, jutro może okazać się już zupełnie inne.
Czyżby tylko karne równanie do szeregu kwalifikowało u Ciebie ludzi do ich szanowania lub nie? Czy nie zbyt ubogi byłby taki Twój świat? Na podstawie czego sądzisz, że się nie mylisz? Czy to w ogóle może być jakakolwiek podstawa, jeżeli w grę wchodzi polityka?
Słabe :((
Nawet gdy wyrażam się najbardziej kategorycznie, to te wątpliwości mam. Daleki jestem od poczucia, że stałem się depozytariuszem "prawdy absolutnej". Chociaż rozumiem, że z drugiej strony może to czasem wyglądać zgoła inaczej, nie mogę przecież za każdym razem dołączać listy zastrzeżeń do przedstawianych poglądów. Zauważ jednak, że w swoich wypowiedziach często podkreślam ich subiektywny charakter("moim zdaniem", "uważam, że",...) i zazwyczaj otwarty jestem na dyskusję, starając się wtedy, oczywiście na miarę swoich możliwości intelektualnych, przekonać adwersarza tym, co mnie akurat przekonuje. Bo przecież do czegoś w końcu *bardziej* przekonany być muszę. Tyle o mnie.
Myślę, że Twój komentarz równie dobrze pasuje do wypowiedzi Pana Taraka, który z zauważalną satysfakcją, nieco złośliwie ripostuje koledze demokracie, że "wierzących w ideowe działanie SLD" jest... więcej. Po prostu więcej i "na szczęście".
A w czym moja czy demokraty "wiara" ma być gorsza niestety nie wiem i się nie dowiem, bo przecież wiary się nie uzasadnia, to nie pogląd. Szczególnie dotyczy to takiej, której przeczą dotychczasowe fakty, nie deklaracje. Równie dobrze mogę wierzyć w Kościół Katolicki i opamiętanie jego hierarchów z Ojcem Dyktatorem na czele.
Jaki komentarz podpisany takim-a-takim pseudonimem, taka riposta podpisana moim. To wszystko.
Co się natomiast tyczy "karnego równania do szeregu", to myślę, że jest dokładnie odwrotnie. To właśnie "lewacy", ale też i umiarkowani socjaldemokraci, jeśli są zwolennikami pozaparlamentarnych ugrupowań, są nagminnie karceni za to, że się ośmielają wychylać ze swymi "mrzonkami". Jeżeli akurat na tym portalu nie jest to nazbyt wyraźnie widoczne to tylko dlatego, że jest to miejsce właśnie dla ludzi o takich poglądach. Ja tu jestem, bo mi one odpowiadają, nie będę więc w ramach nonkonformizmu "wykraczał z szeregu", przecząc sobie, żeby w efekcie zrównać się z tymi, których "na szczęście jest więcej", a których poglądów nie popieram.
Swoją drogą, ciekawe czyje szczęście? Chyba tylko członków SLD! Są ludzie, których realnie dotknęły "prospołeczne" działania tej partii, a też i tacy, którzy się już dość wyczekali w ciężkich warunkach na obiecywane zmiany. I to jest ważne! Coś o tym wiem i dlatego takie pseudo-zdroworozsądkowe wypowiedzi drażnią mnie jeszcze bardziej.
Oprócz agitacji na rzecz SLD, takim karceniem Pan Tarak się tutaj zajmuje, a to co ma do zaoferowania zamiast, zawiera się w wykpionym przeze mnie powyżej komentarzu. Sądzisz, że jest aż tak niestosowny w stosunku do tego co napisał? Forma to jedno, a przesłanie to drugie.
I jeszcze jedno. Mój komentarz w pewnym stopniu dotyczył też wypowiedzi ABCD. Skonfrontuj Jego "mity ekstremy z lewa" liczącej "najwyżej 500 dusz" z racjonalizmem "wierzących w ideowość SLD", których jest "na szczęście więcej" Pana Taraka.
Ładnie tu zresztą pasuje Twoje własne zdanie: "To, co dziś wydaje Ci się oczywiste, jutro może okazać się już zupełnie inne". To nie dotyczy wyłącznie SLD, a zmiany mogą być na lepsze, ale też i na (jeszcze) gorsze, prawda?
ale to pobilo wszystko:
"PMB,
przedstawiać to ty sobie możesz dowolne uwagi. Do czasu aż się spotkamy w realu. Wówczas będziesz mógł przedstawiać już tylko gorzkie żale na własny temat.
"
durango wez wypij szklanke zimnej wody albo wylej ja sobie na glowe i ochlon.