Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Leszek Miller: PL nie będzie wymierzać ostrza w SLD

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

komentarz p. Kuligowskiego

wystarczy za wszystko co można by napisać na ten temat...

autor: Bloom, data nadania: 2009-04-05 11:10:38, suma postów tego autora: 306

Zawsze

ten sam bełkot, jakie "błędy przeszłości" i "obietnice poprawy"??? W pewnym momencie jakaś klika w SLD postanowiła wykopac niepopularnego byłego premiera i udawac "zwrot w lewo", a teraz Miller chce po prostu wrócic bo okazuje się, że jego durna partyjka ( która zgodnie z treściami programowymi nie powinna w ogóle się znajdowac w katalogu parti na portalu "lewica.pl") w ogóle nie daje rady.

autor: Wilkinson, data nadania: 2009-04-05 11:13:03, suma postów tego autora: 461

Leszek Miller na zasiłek to kanalia

Miller lewicy killer

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2009-04-05 11:38:36, suma postów tego autora: 1003

To jeszcze jeden komentarz

"Wystąpiłem, żeby wstąpić." [LESZEK MILLER]

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2009-04-05 12:33:13, suma postów tego autora: 2157

Komentarz

Bez przesady, Millerowi można zarzucać wiele rzeczy, a przede wszystkim to, że jest neoliberalnym doktrynerem. Nazywanie go paranoikiem, świadczy o tym, że autor komentarza nie ma pojęcia czy jest paranoja. Akurat wyżej wymieniona choroba jest bardzo popularna na radykalnej lewicy.

autor: Kautsky, data nadania: 2009-04-05 14:29:50, suma postów tego autora: 420

Żenujący

facet.

autor: Getzz, data nadania: 2009-04-05 14:53:52, suma postów tego autora: 3554

kautsky

to oczywiście nie paranoja i tutaj masz rację! przypadek millera to klasyczny przypadek politycznej świni i cynika. po co do tego mieszać paranoję? koleś jest politycznym i moralnym zerem - raczej nie wykazuje symptomów chorobowych (no może prócz tego neoliberalizmu).

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-05 15:08:04, suma postów tego autora: 1805

Nie rozumiem komentarza...

Miller to przecież najuczciwszy liberał w SLD, jedyny który głośno mówi o swoich liberalnych poglądach- pozostali udają, że są lewicowi, a w gruncie rzeczy i po ciuchu podzielają poglądy Millera.

To nie Miller jest obłudny, to reszta liderów SLD i "lewicy" sa obłudni.

autor: Luke, data nadania: 2009-04-05 17:17:38, suma postów tego autora: 1782

A jakim to ostrzem dysponuje L.Miller ?

Na odpowiedż przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Ale warto, żeby być świadkiem jak ten facet (się) kończy...

autor: eres, data nadania: 2009-04-05 19:07:46, suma postów tego autora: 271

Zbyniekj Ziobro miał rację mówiąc: "Lepiej być zerem, niż Millerem".

To nawet nie jest dno - to pukanie od spodu.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-04-05 21:25:42, suma postów tego autora: 6199

L.Miller robi dokładnie to, czego wymaga od człowieka bycie politykiem

a już szczególnie politykiem w tzw. demokracji. Ciągłe przepychanki oraz tzw. lobbing- czyli zwykłe przekupstwo, acz zalegalizowane prawnie- nie zostawiają wiele miejsca na ideowość i uczciwość. Albo chce się być człowiekiem kryształowym, albo chce się być politykiem. Jedno wyklucza drugie, ponieważ taka jest istota polityki i to nie tylko lewicowej, ale polityki jako takiej od zarania dziejów.

Jeżeli L.Miller chce coś zrobić na arenie politycznej, to musi grać kartami, jakie są rozdawane. Ja nie widzę najmniejszego powodu, by go za to potępiać. Jeśli ktoś nie chce wspierać L.Millera, nie może mu zarzucać, że jest nieskuteczny, ponieważ skuteczność polityka uzależniona jest od wsparcia obywateli.

Mam wrażenie, że L.Miller wie, co robi oraz dlaczego to robi. Kasy ma dość, wiek już mocno dojrzały, a jednak nadstawia głowę i naraża się na krytykę a nawet potwarze. Więc dla własnej wygody ani prywaty tego nie robi. Można zatem przyjąć, że robi to dla Ojczyzny. W postępowaniu L.Millera nie widzę żadnych złych intencji.

autor: nana, data nadania: 2009-04-05 21:28:34, suma postów tego autora: 4653

Co byście Panowie nie mówili


Jest to polityk dość skuteczny.
Po prostu jest to zawodowy polityk.
Dobry mówca, argumentujący logicznie, świetnie radzący sobie w rozmowach z polskimi dziennikarzami, którzy najczęściej kochają nie swój zawód a pieniądze, pieniądze .................
Polscy dziennikarze ci z TV, Polskiego Radia, Gazety wyborczej ............ itd. to przeciwieństwo dziennikarstwa obiektywnego patrz. BBC.

Kpiną jest nazywanie polskiego dziennikarstwa 4 władzą w RP

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-05 23:39:50, suma postów tego autora: 3088

Miller to polityk skuteczny

Skutecznie rozwalił pseudolewicę nazywaną w skrócie SLD.

I chwała mu za to.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-04-06 09:39:12, suma postów tego autora: 6199

Tak

to jest , że cynizm i obłuda, gdy rozpaczliwie nieskuteczne, to zaczynają graniczyć z paranoją. Bo to parcie na dopchanie się wymyka sie realiom, facet sie miota i nic z tego nie wychodzi, staje sie coraz bardziej irracjonalny, az paranoiczny. Rok temu na spotkaniu mowił swiecie w to wierzac i z dumą, ze polityke wygrywa sie wylacznie PRem i bilbordami.

autor: Ewa G, data nadania: 2009-04-06 11:48:54, suma postów tego autora: 398

KAŻDE SŁOWO można interpretować na wiele sposobów

dopiero gdy jest jasne, że "weszliśmy na częstotliwość mówiącego", możemy mieć jako taką pewność, że rozmówca ma właśnie to na myśli, co my rozumiemy. Negatywne nastawienie do przeciwnika w rozmowie, redukuje naszą możliwość zrozumienia sensu przekazywanego, ponieważ filtrujemy go przez nasze uprzedzenia, co znacznie deformuje ten przekaz. Ponieważ każdy zmuszony jest do życia w zgodzie ze sobą samym (inaczej nie mógłby funkcjonować), to raczej mamy skłonność szukać błędu u innych a nie u siebie. Tak więc nie jest dla nas ważne, co np. L.Miller mówi, a istotne jest, że nam się to nie podoba. I głównie dlatego nie może on mieć racji. Niezależnie od tego, ile on tej racji ma.

Nasze własne doświadczenia stanowią raster, według którego katalogujemy informacje. NASZE WŁASNE. Nie muszą one mieć nic wspólnego ze stanem faktycznym, ale my inaczej nie potrafimy, bo nie mamy za pomocą czego tego pojąć. Jeżeli ja chcę zrozumieć swoim mózgiem postępowanie L.Millera, to jestem skazana na klęskę nieporozumienia, ponieważ nie mam mózgu Millera, nie mam wiadomości, które on posiada, nie znam ludzi, których on zna i nie mogę podejmować działań, które podejmuje on.

Mogę być rozczarowana tym, że jego działanie nie przyniosło tego, czego po nim oczekiwałam. Ale nie mogę go oceniać, bo nie mogę wiedzieć, dlaczego on tak zrobił, a nie inaczej. Jeżeli natomiast oczekuję,że L.Miller zrobi dla mnie to czy tamto, to musiałby on o mnie wiedzieć i wiedzieć, czego po nim oczekuję - ja konkretnie. Ja w całej masie ludzkiej nie mam oddzielnego wymiaru, nie mam "twarzy" rozpoznawalnej; ja wiem o Millerze, ale on o mnie nie wie. I nie ma szans się dowiedzieć, ponieważ doba ma 24 godziny, a obowiązki polityka wypełniają mu dzień w takcie minutowym. Na działanie indywidualne nie ma tam miejsca. Jeżeli więc w ogólnym rachunku L.Miller dotrzymał obietnicy wyborczej, ponieważ ludziom generalnie się polepszyło a koniunktura ruszyła zgodnie z przewidywaniem, to jego polityka była odpowiednia. Polityka może umożliwić w pewnym stopniu działanie indywidualne człowieka , ale nie może tego działania zastąpić.
Jeżeli L.Miller "zaniósł w zębach" bursztyny niejakiemu Jankowskiemu, to nie Miller jest zły, że je zaniósł, ale to Jankowski jest zły, że mając taką możliwość te bursztyny na Millerze wymusił. No, ten mzimu Jankowskiego był większy niż mzimu Millera. I dlatego tak to się zdarzyło. Miller musiał zrobić to, żeby w zamian dostać co innego. Tymi bursztynami niech się udławią. A L.Miller doprowadził do przyjęcia Polski do Unii.

Jeżeli nie dało się przeforsować dostępności aborcji, bo np. kościół mógł zagrozić wykorzystaniem swoich wpływów i się upierał przy jej zakazie, to co miał L.Miller zrobić? Był w tym pociągnięciu słabszym przeciwnikiem, wiedział o tym i musiał odpuścić. Więc czy to Miller jest zły, że nie dał rady tego przeprowadzić, czy to raczej kościół nadużył swoich wpływów by udowodnić swoją siłę?

autor: nana, data nadania: 2009-04-06 17:50:33, suma postów tego autora: 4653

Brawo nana>Brawo jacekx.

Niedawno Miller rzekł,że nie zna głupszej partii od SLD,by zaraz potem oświadczyć:" że Polska Lewica, partia na której czele stoi, nie będzie wymierzać ostrza w SLD. Liczmy na życzliwą współpracę, a być może - w przyszłości .... ".I to jest klasa-erste klasa polityczna.Z tymi bursztynami nana to dokładnie nie tak było.On żadnych bursztynów Heni Jankowskiej nie zawoził i żadnego pozwolenia na ich wydobywanie nigdy jej nie dał.Podobnie jak nie tak było z "moskiewską" pożyczką i nie tak było z obiecywanymi gruszkami na wierzbie.Dziennikarski prostacki pijar dla tępaków zinterpretował to po swojemu i walił w Millera jak w kaczy kuper.Polowanie z nagonką na jego ministrów też było widoczne nawet dla ślepych i głuchych.Non Herkules contra plures.Przecież była już bardzo krótkie info o zrzutce koncernów farmaceutycznych 10 mln na sprzedajnych dziennikarzy dziennikarzy by udupić Łapińskiego.I co?Ano nic.Trafiony zatopiony.

autor: Lewy_sierpowy, data nadania: 2009-04-06 18:44:27, suma postów tego autora: 623

Nana jak zwykle w dziesiątkę

Tak na marginesie.
Odnoszę wrażenie, że fundamentami niektórych z nowych Lewic są nienawiść lub niechęć do PRL i SLD.

Ciekawe ile jest tych nowych Lewic?

Dziwne ale odnoszę też wrażenie, że SLD też nie lubi PRL lub się go co najmniej wstydzi.

Za co ludzie tak nie lubią PRL?

Myślę, że niektórym słoma by z butów wystawała gdyby nie PRL.


Mam Ciotkę bardzo wiekową "prawicówkę" pamiętam jak opowiadała mi (a jej młodość przypadła na II RP)

.........chciałam się uczyć iść do gimnazjum ale mój Tato a twój Dziadek powiedział przykro mi córko ale nie stać nas na twoją naukę ..............

Kim był mój Dziad w II Rp.

Był bezrobotnym ?

Nie.
Był rzemieślnikiem - murarzem, zatrudniał ludzi ( miał pracę bo mieszkał w budującej się Gdyni) a jednak czesne w szkole było istotnym wydatkiem dla niego.
Podkreślam kochał bardzo swoje dzieci i zrobiłby dla nich wszystko.

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-06 19:23:04, suma postów tego autora: 3088

To nie L.Miller zniszczył lewicę

A Prawica RP
patrz Gazeta Wyborcza której pomógł

być może niechcący Pan Prezydent A.Kwaśniewski
i jego koledzy atakując Leszka Millera

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-06 19:37:25, suma postów tego autora: 3088

acha

a ta trafiona w 10 mistyka nany, to waszym zadaniem ogolnie prawdziwa, czy tylko w odniesieniu do Milera? Tzn. czy tylko Millera nie wolno krytykowac, "bo nie ma sie jego mozgu" i "jest sie skazanym na kleske nieporozumienia"? I czy tylko jego: "nie mogę goceniać, bo nie mogę wiedzieć, dlaczego on tak zrobił, a nie inaczej."?

Czy dotyczy to rowniez Tuska, Radka Sikorskiego i George Busha i Pinocheta? (w predostatnim zas zas przypadku powinni jeszcze wszyscy Bogu dziekowac, ze nie maja jego mozgu).

autor: yona, data nadania: 2009-04-06 21:25:57, suma postów tego autora: 1517

to nie Miller zniszczył lewicę

bo SLD lewicą nie było nigdy. Lewicę zniszczyła ekipa która wsadziła do więzienia Pużaka i wypędziła Ciołkosza z kraju.

Lewicę zniszczyła ekipa która strzelała do robotników, którzy żądali "Chleba".

Lewicę zniszczyła ekipa która strzelała do robotników w 1970, 1976 i 1981.

Miller nie miał już czego niszczyć po 40 latach kolejnych kompromitacji i wzbudzania nienawiści wśród prostych ludzi. Tych prostych ludzi, którzy powinni być jej priorytetem we wsłuchiwaniu się w potrzeby społeczne, a których wolała rozjeżdżać czołgami w Wujku.

autor: Bloom, data nadania: 2009-04-06 21:42:55, suma postów tego autora: 306

do p.Yon-y

Krytykować można KAŻDEGO.
I Millera ( może szczególnie) także.
Ale krytykować to nie znaczy napadać i to nie tylko na niego osobiście, ale na całą jego formację.
Miller odegrał w naszej historii wielką rolę i w czasie
pełnienia władzy jego wizerunek mocno się zużył, a to
przede wszystkim za sprawą prawicowych mediów. Już samo to,
że tak zajadle go zwalczały wskazuje na to, że nie było im
po drodze z rzekomym jego liberalizmem .Gdyby był tym co mu
te media zarzucały- to chroniliby go jako SWOJEGO człowieka na lewicy.
Popełnił kilka ciężkich błędów, z których i dzisiaj nie wycofuje się ( to upieranie się co do trzeciej drogi) i to
go w oczach lewicowego elektoratu dyskwalifikuje jako LIDERA, a nie jako polityka.
Nadal jest bardzo doświadczonym politykiem z którego
wiedzą należy się liczyć i jak się da - wykorzystać.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-07 18:47:55, suma postów tego autora: 3283

Panie Tarak

Postawa mediow prawicowych moglaby faktynie byc pewna wskazowka na korzysc Millera, ale decyzja o przylaczeniu Polski do napasci na Irak dyskredytuje go calkowicie i jednoznacznie w moich oczach.

autor: yona, data nadania: 2009-04-07 20:45:34, suma postów tego autora: 1517

Tarak

byłam sobie w SLD naiwnie wierzac, że mozna i trzeba budowac w Polsce socjaldemokracje, bo socjalizm to perspektywa zbyt odległa. Wtedy Miller zaczał prowadzić owo SLD. I dołożył gwóźdź do trumny organizacji, ktora zorientowana byla jedynie już wtedy technokratycznie i socjotechnicznie. Wojna w Iraku i pomysły na elastyczny kodeks pracy przekreslaja w mym odczuciu zupełnie i Millera i ową formacje.

autor: Ewa G, data nadania: 2009-04-07 22:52:50, suma postów tego autora: 398

Pani Yona

Już tu gdzieś na ten temat pisałem, że nasz udział w wojnie
irackiej u boku armii amerykańskiej jest wyrazem układu
sił na świecie. Czy Polska tuż po wstąpieniu do NATO, co
uważane jest powszechnie za gwarancję naszych granic tak na wschodzie jaki zachodzie,mogła odmówić swemu NOWEMU
protektorowi niemal symbolicznego udziału w JEGO wojnie ?
Myślę ,że Miller w tej sprawie okazał pragmatyzm godny
męża stanu.
Czy Ja osobiście popieram tę wojnę? - absolutnie NIE.
Ale rozumiem, że w kategorii INTERES NARODOWY są sprawy
o różnym stopniu ważności.
I to jest jedna z tych spraw.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-07 23:21:12, suma postów tego autora: 3283

Bloom nie osmieszaj się na portalu lewicowym

Czytając Ciebie to tak jakbym czytał komentarze niektórych obecnych elit.

Bajki o socjalistach dobrych i złych.
Dobrzy socjaliści to Ci, co mają pochodzenie postsolidarnościowe a źli socjaliści to Ci, co nie mają takiego pochodzenia.

Przypominam, że Solidarność w czasach świetności liczyła około 7-8 ml członków, z co z pozostałymi obywatelami PRL.



Po owocach Panowie sądzić Solidarność
a są one następujące:

a) stocznie zniszczono

b) kopalnie częściowo polikwidowano na Górnym Śląsku a na Dolnym Śląsku całkowicie

c) przemysł lekki zniszczono - patrz Łódź

d) polska flota handlowa i rybacka gdzież są ?
Polska odwróciła się plecami do morza

e) PGR zniszczono

f) zakładowe ośrodki wypoczynkowe zniszczono bądź sprzedano

g) PKP częściowo zniszczono częściowo sprywatyzowano

h) PKS albo sprywatyzowano albo zniszczono może jeszcze gdzieś dycha

i) Polską Edukację niszczy się tzw. reformami

j) Przemysł farmaceutyczny oddano w ręce obcych - utrudniając dostęp do tanich leków a apteki sprywatyzowano wcześniej dzięki temu zostawiamy tam chorzy większą część swoich pensji

k) Ursus zniszczono - polskie traktory które były eksportowane na zachód

l) Unimor i polską elektronikę zniszczono

m) cześć zakładów mięsnych zlikwidowano

n) Banki Polskie oddano w obce ręce

o) Emerytury :) sprywatyzowano dzięki temu wysokość emerytury z funduszy emerytalnych na ten rok kształtuje się między 20-30 zł

p) prawa pracownicze w wielu zawodach odebrano bądź ograniczono bądź zamierza się odebrać

itd. ...........

Co nam zostawiono ? ?????????????
Czy zostawiono nam nadzieję, że będzie lepiej???????????

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-08 00:26:18, suma postów tego autora: 3088

...

No to sądź Jacku "okrągłostołowych biesiadników", a potem ich wszystkich przykładnie powiesimy na latarniach. Leszkowi Millerowi możemy dać chwilowo spokój. On i tak przecież skończył z interesem narodowym na ustach. Amerykańskim ma się rozumieć. Do efektów własnych rządów przyznał się zresztą we Wprost-aku:

"Prawica może oczywiście w Polsce rządzić, ale lewica musi najpierw na to zarobić."

No i zarobiła ta... "lewica" na taki a nie inny wynik SLD...

---

Yona. Kojarzysz może niejakiego Roberta Kwiatkowskiego, tego jegomościa, który w latach 1998-2004 był prezesem firmy o nazwie Telewizja Polska S.A.? Sądzisz, że jest on prawicowym medium? ;-)

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-04-08 11:10:06, suma postów tego autora: 3566

Jacex, prawdę mówisz

co poniektórym się wydaje, że mówiąc "kapitalizm jest dobry" napełnią choćby brzuchy biedakom, jako że mieszkania i praca są dla tych "bardziej przedsiębiorczych" (tzw. młodych i wykształconych oraz posiadających już w wieku lat 15 nie tylko dyplom szkoły wyższej, ale także wieloletnią praktykę zawodową :))) ponieważ takie cuda ten kapitalizm tworzy.
Chcieli nas rzucić na kolana, ale im się nie uda. Tym paru zaślepionym ich kaprawe oczka otworzą się prędzej czy później.

autor: nana, data nadania: 2009-04-08 14:26:54, suma postów tego autora: 4653

a kto mowi ze teraz rzadza dobrzy socjalisci,

czy rzadzili dobrzy socjaliści? Od 1989 rządzi neoliberalna klika, której gros członków nalezala kiedys do waszej ukochanej PZPR. Ale cóż poradzic - prawdziwych demokratycznych socjalistów wycieli w pień lub przepędzili, to i gdy powstała dyktatura musieli sciagnac karierowiczów...

autor: Bloom, data nadania: 2009-04-08 15:22:33, suma postów tego autora: 306

Bloom


Na jakiej podstawie twierdzisz, że kocham bądź kochałem PZPR :).

Staram się być tylko obiektywny.
Mój post dotyczył mojego spojrzenia na dwie Lewice:

a) postkomunistyczną
b) postsolidarnościową

Chciałem też pokazać, jakie to ruiny pozostawił PRL swoim następcom i co oni na tych gruzach zbudowali.

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-08 23:40:18, suma postów tego autora: 3088

jacex, nana

Trudno mi pojąć, dlaczego, nie kochając obecnego ustroju (ja też go nie kocham), trzeba kochać PRL i szanować nieetyczne (niepraktyczne zresztą też) decyzje Millera. Brudna iracka wojna o ropę... za pieprzone wizy (których nie dostał) i pieprzone kontrakty (których też nie dostał)... Nie mógł odmówić Wielkiemu Bratu, tak? Tak jak jego następcy nie mogli odmówić tarczy?
Zaiste, wasza miłość ślepa jest. Ale tak to jest z miłością -wszystko rozumie, wszystko wybacza...

autor: zielona, data nadania: 2009-04-09 00:45:33, suma postów tego autora: 861

Jacku

ja nie łapie się pod twoja klasyfikacje. Odpycha mnie PRL jednoczesnie jak antyludzki liberalizm III RP. kim wiec jestem?

autor: Bloom, data nadania: 2009-04-09 09:39:21, suma postów tego autora: 306

Sorry, teraz widzę, że w tytule powinno było być: jacex, nana, tarak.

j/w

autor: zielona, data nadania: 2009-04-09 10:18:33, suma postów tego autora: 861

do p.Zielonej

Ponieważ zwraca się Pani bezpośrednio do mnie - odpowiem.
Jest nieskończenie naiwnym wyobrażenie, że UKŁADY międzynarodowe są wystarczającą gwarancją dla bezpieczeństwa Państwa.
Każdy traktat jest tyle wart ile warta jest ARMIA, która za nim stoi.
Czy mamy taka armię ?
Więc póki nie, użyjmy obcych armii do zapewnienia sobie bezpieczeństwa narodowego.
A to kosztuje politycznie - i taką ceną poniósł w NASZYM
interesie Miller.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-09 12:20:58, suma postów tego autora: 3283

Jezu, Taraku,

to armia amerykańska ma strzec naszego bezpieczeństwa, tak?

Wiesz, zamiast szukać kolejnego Wielkiego Brata i usiłować coś ugrać u jego boku (choćby zachowywał się wrednie, a wręcz przestępczo), wolę szukać partnerów pośród tych, co chcą pracować na rzecz zmniejszenia ew. zagrożenia poprzez usuwanie jego przyczyn (czytaj: skrajnych nierówności), a nie poprzez prężenie zbrojnej piersi.

Zamiast włączać się w haniebne wojny o resztki paliw kopalnych, wolę pracować na rzecz sprawiedliwego dostępu wszystkich, nie tylko najmożniejszych tego świata, do czystych i bezpiecznych źródeł energii. Im więcej wydajemy na zbrojenia i wojny, tym mniej środków w budżecie na ten cel. Pewnie wiesz, ile kosztowała brudna wojna w Iraku, prawda? Nie mówiąc o ofiarach ludzkich... Ech, pragmatyku.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-09 13:18:41, suma postów tego autora: 861

do p.Zielonej

Ja też bym wolał.
Ale niestety jest dokładnie tak jak napisałem.
To się nazywa realizm polityczny i bez niego żadne słabe państwo nie przetrwa.
Od czasu śmierci naszego króla Jana III Sobieskiego, to
inne państwa narzucają nam swa politykę.
Kilka razy zbrojnie próbowaliśmy to zmienić - dobrze Pani
wie z jakim rezultatem.
Wolność, Równość, Braterstwo - to tylko hasła, za którymi
ukrywa się realna polityka ( tzn. cyniczna i bezwzględna).

autor: tarak, data nadania: 2009-04-09 15:57:27, suma postów tego autora: 3283

Zielona

I ty Brutusie przeciwko nam socjalistom :).

Przecież my tak cenimy zielonych za ich chęć uratowania świata przed człowiekiem egoistą.

Czytaj Zielona moje posty ze zrozumieniem ja nie kocham PRL, ale go nienajgorzej wspominam, bo był wielu wypadkach ludzki i walczył z bezrobociem i nędzą.

Był to niestety system gospodarczy nieefektywny i dość często marnotrawiono środki.
Myślę, że nie ma powrotu do tego systemu gospodarczego.

Kuriozalne:), ale sprzątaczka mogła pójść poskarżyć się na swojego dyrektora do komitetu partii i jeżeli skarga była zasadna to mógł mieć on kłopoty.

Fabryki a nawet miasta budowano tam gdzie był nadmiar rąk do pracy za tym szły budowy żłobków, przedszkoli, szkół, domów kultury, teatrów, szpitali, parków itd. ...........
Część tych dóbr skutecznie sprywatyzowano.

To oczywiście dużo kosztowało i nie zawsze było ekonomicznie uzasadnione, ale dawało więcej niż minimum bezpieczeństwa socjalnego obywatelom. Choć żyło się skromnie, ale w miarę bezpiecznie.
Czy zdajecie sobie sprawę, że za ...późnego.. Gomułki Polska praktycznie nie miała długu zewnętrznego.




autor: jacekx, data nadania: 2009-04-09 23:42:01, suma postów tego autora: 3088

Wiesz, Taraku,

pora późna, więc napiszę tylko tyle: świat nie jest ani taki, jak byśmy chcieli, ani też całkowicie niezależny od naszych marzeń i wyobrażeń o tym, co możliwe. Jest czymś pośrodku. Więc warto i marzyć, i wierzyć, i próbować INACZEJ. Zamiast w przekonaniu, że nic się zmienić nie da (bo geopolityka, bo historia, bla bla bla), przyłączać się do brudnych gier możnych tego świata. I samemu się upaprać. Ja p... taki pragmatyzm. To nie pragmatyzm, tylko - za pozwoleniem - skostniałość. Wery sory.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-10 01:57:34, suma postów tego autora: 861

Hej, Jacku:)

a my cenimy socjalistów za pacyfizm i ideały równościowe.
Więcej napiszę wieczorkiem, bo temat jest:)

autor: zielona, data nadania: 2009-04-10 11:43:25, suma postów tego autora: 861

do p. Zielonej

Rzeczywiście, dla marzycieli taki obraz świata - to pałą w łeb.
Ale nie wybieramy sobie kraju urodzenia, ani czasu istnienia.
Musimy się dostosować do tego CO JEST.
Nie bez powodu , ci którzy najwięcej mają w tej sprawie na sumieniu, nieustannie ględzą o prawach człowieka, samostanowieniu itd. - próbują zamydlić obraz jaki tworzą.
Ale my albo zginiemy - jako naród ,albo dostosujemy się,
starając się jednak coś pozytywnego zrealizować.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-10 15:04:18, suma postów tego autora: 3283

Nareszcie jest troszkę czasu,

żeby odpowiedzieć.

JACKU:
Naturalnie, że system zwany PRL-em miał swoje plusy. Doceniam je. W porównaniu z obecnym systemem bilans plusów i minusów był pewnie nawet korzystniejszy dla PRL-u.

Niemniej to jest PRZESZŁOŚĆ. Próba stawienia czoła wyzwaniom PRZYSZŁOŚCI poprzez odwoływanie się do tamtych czasów, tamtej retoryki, tamtych (poddanych wielokrotnemu recyklingowi) polityków to błąd. Dziwi mnie postawa waszej trójcy (o ile zauważyłam, ty, Tarak i Nana), polegająca na nieustannym oglądaniu się na PRL-owską przeszłość jako na rodzaj wzorca. Jeśli potrzebne są wzorce, wolę ich szukać we współczesnej Skandynawii.

TARAKU:
chyba nie zrozumiałeś mnie. Nie polecam (i nie uprawiam)oderwanego od rzeczywistości marzycielstwa, ale nie polecam też tępego realizmu typu: tak było, jest i będzie, pozostaje nam jedynie się przystosować. Obojętne za jaką cenę (choćby za cenę świństw i politycznego gangsterstwa). Dosyć to nielewicowe, powiedziałabym.

Nie wiem, czy musimy przetrwać jako naród. Bardziej niż solidarność narodowa interesuje mnie solidarność międzypokoleniowa i międzygatunkowa. Choć oczywiście naród to wspólnota najpierwsza i powinniśmy się starać rozumnie (i etycznie) w ramach tej wspólnoty urządzić.

WSZYSCY:
Wesołych Świąt i ekologicznych jaj od szczęśliwych kur(hodowanych na wolności, nie w klatkach):)

autor: zielona, data nadania: 2009-04-12 11:44:48, suma postów tego autora: 861

Zielona

Ja nie jestem za kontynuacją PRL nawet ewolucyjnie zmodernizowanego bo to była gospodarka nieefektywna.

Potrzeba czegoś nowego na wzór tzw. 3 drogi.

Może by tak skrzyżować socjalizm z kapitalizmem :)?

Nie jestem też za przeszczepianiem Japonii czy Skandynawii.
Możemy naśladować kierunki a nie rozwiązania.

Myślę, że kierunek Skandynawia jest najlepszym z możliwych dla Polski.

autor: jacekx, data nadania: 2009-04-14 00:07:16, suma postów tego autora: 3088

Jacekx: dokładnie.

Kierunek myślenia, nie kopiowanie.
Dodam, że projekt Zielonego Nowego Ładu (Green New Deal) idzie w stronę, którą zaproponowałeś. Można poczytać na blogu:
www.zielonawarszawa.blogspot.com

autor: zielona, data nadania: 2009-04-14 10:40:33, suma postów tego autora: 861

do p. Zielonej

Niedocenianie własnego Państwa, jako gwarancji bezpiecznego
rozwoju, to GRUBY , GRUBY błąd.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-14 20:06:28, suma postów tego autora: 3283

Taraku,

wniosek, iż nie doceniam roli państwa jako gwaranta bezpieczeństwa jest wnioskiem nieuprawnionym.

Doceniam. Oczekuję jednak, że mój rząd zapewni mi to bezpieczeństwo poprzez politykę zmierzającą do niwelowania zbyt drastycznych różnic między ludźmi w dostępie do dóbr, bo to one (różnice) są źródłem napięć i zagrożeń. A nie poprzez nakręcanie spirali zbrojeń i podłączanie się do bandyckich akcji silniejszego w danej chwili bandyty. To bowiem nie tylko jest nieetyczne, ale na dodatek zwiększa zagrożenie, zamiast je zmniejszać.

Tak jak stało się to w przypadku afery irackiej, która uczyniła z nas potencjalny cel ataku terrorystycznego.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-15 09:38:42, suma postów tego autora: 861

do p. Zielonej

W kwestii bezpieczeństwa narodowego WSZYSTKIE rządy
po 1945 roku robią co MUSZĄ.
Zmieniają się jedynie partnerzy w staraniach o ten sam cel.
Za każdym razem pole manewru jest niewielkie.
Miller w tej decyzji też nie poszedł za daleko - nasz udział był prawdziwie symboliczny.
Przypuszczenie ,że liczył na udział w łupach bierze się z gazet, a nie z realnego układu sił.
Przy czym ja Millera jako premiera wcale nie bronię, ale
z całkiem innych powodów, o których już tu kiedyś pisałem.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-15 22:53:23, suma postów tego autora: 3283

Taraku,

powiem tylko tyle: Miller NIE MUSIAŁ.
A nasz nawet symboliczny udział w tej napaści wystarczył, by pogorszyć stan naszego bezpieczeństwa.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-16 00:13:46, suma postów tego autora: 861

do p. Zielonej

Proponuję kompromis:
Miller MUSIAŁ, ale rzeczywiście nasze bezpieczeństwo obniżył poprzez teoretyczną możliwość ataku odwetowego ze strony
Irakijczyków.
Zgoda ?

autor: tarak, data nadania: 2009-04-16 21:03:36, suma postów tego autora: 3283

Taraku,

cała ta rozmowa to w gruncie rzeczy spór o kształt polityki zagranicznej: czy jest to i musi być - zawsze i nieuchronnie - walka gangów, a pomniejszym podmiotom pozostaje przyglądać się, który aktualnie ma przewagę i zabiegać o jego łaski, czy też może to być współpraca w interesie wszystkich zainteresowanych.

Ten drugi punkt widzenia wydaje mi się znacznie bardziej atrakcyjny. Chociaż oczywiście cholernie trudny w realizacji. Projekt wspólnej Europy, choć niedoskonały, idzie właśnie w tę stronę i dlatego ma moje poparcie. Jak się próbuje, pojawia się szansa. Jak się myśli, że próbować nie warto, bo i tak nic się nigdy nie zmieni, to się faktycznie nie zmieni. A gatunkowi ludzkiemu pozostanie wyniszczać się nawzajem w wojnach o różne dobra, aż do chwalebnej zagłady.

Ten wątek przechodzi wkrótce do archiwum. Mam nadzieję, że wrócimy do tematu przy innej okazji.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-19 11:10:47, suma postów tego autora: 861

Do p.Zielonej

Projekt "wspólnej Europy" jest dla Polski najbardziej
korzystny. Całkowicie go popieram.
Ale żeby się zmaterializował, musi spełnić się kilka niezwykle istotnych przesłanek, na które Polska( ze względu na swą słabą pozycję ekonomiczną) ma bardzo niewielki wpływ.
Przede wszystkim musi pokonać wewnętrzny opór różnych
( nie tylko prawicowych, a może głównie lewicowych)
środowisk.
A wspólna Europa zebrać pieniądze na WSPÓLNĄ armię.

autor: tarak, data nadania: 2009-04-20 01:46:41, suma postów tego autora: 3283

...

Wspólna Europa może i powinna zebrać pieniądze na wspólną produkcję energii odnawialnej, żeby uniezależnić się od resztek paliw kopalnych. Bo to o nie toczą się wojny. Włącznie z iracką, którą usprawiedliwiasz jak tylko możesz.

Mam nadzieję, że to moje wartości zwyciężą, nie twoje - tak czy owak militarystyczne.

autor: zielona, data nadania: 2009-04-20 23:57:06, suma postów tego autora: 861

Dodaj komentarz