A jeśli ktoś ma przepracowane np.25lat to co wtedy?
A co ztymi co pracują na czarno na umowe zlecenie ,o dzieło oni też będą mieli emerytury?
O tym chyba zapomnieli związkowcy z OPZZ
że studia będą wliczone do stażu
Czerwony Adam - co do pracy na czarno, to w żadnym systemie nie może być wliczana, bo jej formalnie nie ma
A praca na umowe o dzieło lub zlecenie?
Ci pracownicy będą mieli jakiekolweik emerytury?
W myl prawa pracujšcy na umowy cywilnoprawne nie sš nawet pracownikami. Okres takiej pracy nie wlicza się do emerytury
nie wiem jak jest w tym projekcie opzz, ale myślę że o dzieło to chyba może być wliczana. Z tego co wiem, to jak ktoś robi dziś na o dzieło, to może się oZUSować na życzenie. Tylko pytanie - czy daje mu to tylko ubezp. lecznicze czy też emerytalne?
W obecnym systemie ekonomicznym, którego immanentną cechą jest bezrobocie, prawo do emerytury winni mieć wszyscy bez konieczności tzw. wypracowywania sobie tego świadczenia (naturalnie o czymś tak haniebnym, jak "składki" w ogóle nie wspominając). Jedynym kryterium powinien tu być wiek. Z tego co wiem, w Stanach Zjednoczonych emerytura przysługuje KAŻDEMU po osiągnięciu wymaganego wieku. Wystarczy tylko pracować przez 10 lat i tym samym uiszczać podatki, bo z nich świadczenie jest realizowane.
swiadczenia z FUS, w tym emerytura, przysluguja nie tylko pracownikom, a kazdemu ubezpieczonemu w systemie
ubezpieczonym jest takze np. osoba wykonujaca uslugi na podstawie umowy zlecenie, czy wykonujaca wlasna dzialnosc gospodarcza
To by było dobrze bo w Polsce coraz więcej osób pracuje na umowy cywilno prawne(wiadomo niższe koszty pracy dla kapitalistów)jesteśmy bodajże liderem w UE jesli chodzi o liczbe pracowników na umowy cywilno prawne.
Praca na umowę o prace staje się w Polsce coraz bardziej luksusem trudno dostępnym,a teraz jest jeszcze wymówka kryzys.
W praktyce bywa na ogół inaczej. W pierwszym przypadku - jeśli zleceniodawca opłaca składkę, w drugim - jeśli uiszcza ją prowadzący działalność.
Nie trzeba chyba dodawać, że każdy zleceniodawca woli dać zlecenie osobie mającej już opłaconą składkę gdzie indziej (czyli najczęściej po prostu gdzieś tam pracujacej na stałe).
Odnośnie działalności. Odesetek regulujących "składkę" to ledwie coś koło jednej trzeciej. Nie ma w tym nic dziwnego, jako że najniższa składka wynosi obecnie około 900 zł miesięcznie, którą to należy płacić bez względu na wysokość dochodu (!) Oznacza to, że dla przykładu ktoś wyciągający z jakiejś budy z zapiekankami 1000 zł, automatycznie musi IM oddać 900 zł, czyli w rzeczywistości pracuje za 100 zł. To jest dopiero supersk.rwysyństwo!!!
z tego, co ostatnio w swoim felietonie pisał Ikonowicz podobna sytuacja jest w Hiszpanii - minimalna emerytura należy się KAŻDEMU, kto osiągnął odpowiedni wiek, niezależnie od tego, czy i ile pracował.
W Polsce powinno być tak samo. Burżuje werbując najemnych niewolników do harówy na czarno albo na umowy cywilno-prawne nie dają szansy na dorobienie się emerytury na obecnych warunkach.
A biurokratom z OPZZ zwały tłuszczu pozatykały tętnice i już tlen do mózgu nie dochodzi - stąd takie pomysły...
"Nie ma w tym nic dziwnego, jako że najniższa składka wynosi obecnie około 900 zł miesięcznie, którą to należy płacić bez względu na wysokość dochodu (!) Oznacza to, że dla przykładu ktoś wyciągający z jakiejś budy z zapiekankami 1000 zł, automatycznie musi IM oddać 900 zł, czyli w rzeczywistości pracuje za 100 zł. To jest dopiero supersk.rwysyństwo!!!"
to nie tylko sk.., to także doskonale tłumi przedsiębiorczość. Osoby o liberalnych poglądach również bardzo to krytykują.
a jak konieczność płacenia pracownikom tłumi przedsiębiorczość, no nie? Roszczeniowe mendy. Że też satysfakcja z pracy im nie wystarcza...
najnowszy spot reklamowy PiSu? Jak zależy im na prawach pracowników, biednych, jak ważni są dla nich (w odróżnieniu od PO) zwykli ludzie. Lewica obecnie nie ma znaczenia, ale prawica chwyta się jej głównych postulatów, umiejętnie wykorzystuje je do własnej gry i rywalizacji politycznej. Rzygac się chce.
i tu zgadzam sie w pelni i podpisuje obiema rekami. jedyne wlasciwe rozwiazane - emerytura z budzetu (podatkow). zadnych panstwowych kas emerytalnych itp. niepotrzebnych komplikacji, w zasadzie prostego systemu. tylko wiek i staz pracy. mozna sprzeczac sie jaki wiek i jaki staz, dwa czynniki. proponuje pierwszy termin przejscia na emeryture. wiek 50 lat dla wszystkich - furtka dla pracujacych w szkodliwych warunkach zarabiajacych za to wiecej. istotna jest metoda liczenia emerytury, bowiem wskaznik naliczania powinien rosnac z kazdym kolejnym przepracowanym rokiem - zacheta. powinna tez byc minimalna i maksymalna emerytura z budzetu. panstwo nie zabrania oszczedzac nikomu:)
prosty system nie zostawia zbyt wielkiego pola dla matactw...
lol, bardzo na temat. A za PRL władza strzselała do robotników. A teraz napisz coś o Pinochecie
W tym konkretnym przypadku Dobrodziej ma akurat rację.
Wymuszanie na prowadzących jednoosobowe firmy "składek", na dodatek w tak horrendalnej wysokości i kompletnie nie związanych z dochodem, rzeczywiście tłumi przedsiębiorczość i to wbrew pozorom nie pracodawców, co sugeruje twój post, lecz właśnie pracowników. Wielu bowiem z nich, niegodząc się na niską płacę czy traktowanie przez pracodawcę, chętnie otworzyłoby własny interes. Niestety nie robi tego ze względu na przymus składkowy. Bo jeżeli nie zarobisz na "składkę", to będziesz musiał kraść by ją uregulować. Inaczej staniesz się po prostu dłużnikiem, z długiem sztucznie wygenerowanym przez własne państwo. W Polsce są ludzie, kompletnie nie z własnej winy zadłużeni w ZUS (a raczej wpędzeni w zadłużenie) na sumy wynoszące po doliczeniu ustawowych odsetek kilkaset tysięcy złotych!!! Ten sztuczny dług podlega dokładnie takiej samej procedurze egzekucyjnej, jak dług całkiem realny, tj. przykładowo niespłacony kredyty konsumpcyjny. Oznacza to, że państwo może komuś np. zlicytować mieszkanie lub dom. Moim zdaniem istnienie czegoś takiego, w istocie będącego zalegalizowanym niewolnictwem, to jedna z największych hańb naszego kraju; oczywiście strategia taka idealnie wpisuje się w reaktywowany w Polsce de facto feudalny porządek społeczno-gospodarczy.