U nas jakby lepiej. Wadze przejmują niepotrzebne budynki zakładowe i adaptują na mieszkania socjalne. Ale my jesteśmy miastem przemysłowym, tak że troche pieniędzy na te mieszkania i nie tylko jest. Najgorsze, że nie pamiętam już, kto u nas rządzi. Prezydebt jest z ludu (biznes) a rada koalicyjnie rózna.
że buduje się pałacyki z basenami, apartamentowce wykorzystywane przez ich właścicieli czasami zaledwie przez kilkanaście dni w roku, że w oddanych do użytku budynkach mieszkania nie są miesiącami a nawet dłużej zaludniane. Jednym słowem: wystarczyło 20 lat po 4 czerwca 89,by Polska stała się własnością nielicznych, z wyjątkiem powietrza, do którego nadal wszyscy mają takie samo prawo. Ale czy na długo? Czy rzeczywiście nie zostanie również sprywatyzowane?