że to ma sens.
mimo ze na poczatku uwazalem go za PiSowskiego aparatczyka, to z czasem nabrałem do niego wielkiego szacunku i on sie ciagle utrzymuje. Nie pamietam osoby na podobnym stanowisku, ktora mimo swoich pogladow bylaby tak obiektywna.
podobnej ochrony doczekają się ludzie - niekoniecznie należący do mniejszości - obrażani ze względów majątkowych, z powodu wieku lub z uwagi na miejsce zamieszkania. Chętnie widziałbym w pierdlu typków, którzy mówią per "łajza" o kims, kto mało zarabia, per "staruch" o kimś w podeszłym wieku, albo tytułują mieszkańców prowincji słowem "burak".
Skoro nie można obrażać katolików, osób o innych poglądach, przekonaniach to dlaczego by nie wprowadzić przepisu zakazującego obrażania ze względu na orientacje seksualną. Albo brak przepisów albo przepisy równe dla wszystkich.
I oto zaczyna sie pluszowy totalitaryzm.
...uważam, że za obrażanie homoseksualistów, ludzi starszych, papieża, religii, itp. nie powinno być żadnych kar.
Takie zapisy stanowią duże pole do nadużyć i nadinterpretacji.
Ale wiadomo penalizacja wszystkich i wszystkiego to charakterystyczna cecha zarówno lewicy bezbożnej jak i pobożnej (sprawa Nieznalskiej się kłania).
była sprawa w sądzie o nazwanie homoseksualisty "pedałem".
Nerwowa reakcja homoseksualisty na niegrzeczne zachowanie starszej pani będzie pretekstem do dyskusji na temat "homofobii"? Media już okrzyknęły wytoczoną przez niejakiego Ryszarda sprawę sądową "pierwszym procesem o homofobię" w Polsce.
Przed sądem w Szczecinie rozpoczął się pierwszy w Polsce proces o homofobię. "Fakty" TVN, które uznały tę informację za niezwykle istotną, ujawniły tylko imię mężczyzny, który pozwał do sądu swoją sąsiadkę, po tym jak ta nazwała go "pedałem" w lokalnym sklepie. Mężczyzna o imieniu Ryszard poczuł się obrażony i zażądał odszkodowania w wysokości 15 tysięcy złotych i publicznych przeprosin.
- Ta kobieta swoje zdanie powiedziała głośno i publicznie w sklepie: "Pedał se pedała przyprowadził i zaczęła się śmiać" – powiedziała kobieta będąca świadkiem w sprawie.
Tajemniczy Ryszard wraz ze swym partnerem nie afiszowali się ze swym związkiem. – Może w końcu zostanę przeproszony
http://fronda.pl/news/czytaj/homobia_szaleje_w_polskich_warzywniakach
Kary więzienia za nazwanie kaleki kaleką?
Dożywocie za nazwanie żyda żydem ?
Zobaczcie, że już poprawność polityczna wyrugowała
z dyskursu takie słowa jak: bękart czy cygan.
W przed wojennym prawie spadkowym bękart nie miał prawa do spadku czy dziedziczenia.
Czy nie widzicie, że na Naszych oczach odbywa się holokaust klasycznej moralności?
Zaraz po anty semityzmie, mowa nienawiści staje się powoli, uniwersalną pałką na PRAWDĘ.
Wprowadzenie tego zaPiSu w praktyce uniemożliwi jakąkolwiek krytyczną dyskusję z coraz bardziej kosmicznymi roszczeniami homosi.
Owa "klasyczna moralność", której zaniku tak bardzo żałujesz, że aż porównujesz go niezwykle przesadnie do holacaustu, była bardzo często moralnością podwójną, zakłamaną i bliską zwyczajnej hipokryzji. Przykład owej "klasycznej moralność" opisany został w "Moralności pani Dulskiej" albo w "Pani Bovary" Flauberta. Zapolską pewnie zbojkotowałeś w ramach oporu przeciwko lekturom narzucoanym przez władze PRL-u, ale chyba wiesz o co mi chodzi. "Klasyczna moralność" tolerują najgorsze rzeczy, pod warunkiem, że nie wychodzą na światło dzienne. Toleruje posiadanie kochanka/-ki na boku i znęcanie się nad żoną i dziećmi, jeśli tylko czyni się to w domowym zaciszu czy w alkowie burdelu. Wystarczy tylko się z tym nie afiszować. Za to np. parady LGBT urastają dla tych samych "tolerancyjnych inaczej" kochanków i domowych brutali do rangi niesamowitego, niznosnego skandalu.
Lepsza moralność Pani Dulskiej niż żadna. Jak myślisz, czy dyby bękart nadal wraz z matką pariasem społecznym a nie ikoną poprawności politycznej to było by więcej czy mnie takich dzieci. Czy gdybyś miał / miała mieć takie dziecko i mieć świadomość, że to, że nie pochodzi ze związku sakramentalnego będzie mu wytykane na każdym kroku przez całe życie to nie było by dla Ciebie to impulsem do zawarcia takowego związku? Zasady moralne nie są po to aby Cię jako jednostkę ograniczać czy odbierać Ci wolność tylko po to aby chronić Cię przed siebie samym. Aby pokazać Ci co jest dobre a co złe. Podwójna moralność jest w takim samym stopniu podszyta hipokryzją co dążeniem do zachowania tradycyjnego ładu społecznego. Nie każdy z Nas jest doskonały. Jeden ma kochankę, drugi jest porywczy wobec żony i dzieci. Ale co innego być takim i to akceptować i obnosić się z tym z dumą a co innego próbować choć zachować pozory tradycyjnej moralności.
Nigdy nie myślałem, że będę się posiłkował Michnikiem ale ten cytat POŚREDNIO podkreślam POŚREDNIO i to BARDZO pośrednio oddaje to co chciałem napisać a znaczeniu podwójnej moralności w życiu społecznym:
Michnik wygłosił kiedyś zdanie, które mi się bardzo mocno wryło w pamięć: "Nie jest bez znaczenia, kogo udajesz; nawet jeżeli jesteś hipokrytą, to jeżeli udajesz świętego, a masz naturę węża i lubisz tylko syczeć uwodzicielsko, a później dusić albo gryźć, to jeżeli udajesz świętego, mając taką naturę, to i tak jesteś troszkę lepszy, niż gdybyś nie udawał”
http://www.dziennik.pl/dziennik/europa/article325207/Wojna_pokolen_przy_uzyciu_cyngli.html
Razem z osławioną "obrazą uczuć religijnych". Za dużo okazji do pieniactwa i nadużyć. Takie sprawy powinny być ścigane w trybie indywidualnym, z oskarżenia prywatnego.
Co to jest "przedwojenne prawo spadkowe"? Gdybyś znał temat nawet pobieżnie to wiedziałbyś, że do 1939 r. prawo spadkowe regulowały kodeksy "zaborców", bo Komisja Kodyfikacyjna nie zdążyła przygotować projektu prawa spadkowego.
Zachowywanie pozorów jest dobre, ale jeśli chodzi o przestrzeganie savoir-vivre'u. W sferze, o której mówimy, albo się zachowuje zasady albo nie. I nie są to zasady, które są ściśle związane z religią. Otóż nie wierzę, by - z wyjątkiem psychopatycznych zbrodniarzy - istnieli ludzie, którzy nie kierują się "żadną moralnością". Nie rozumiem czemu tak epatujesz nasz określeniem "bękart". Już dawno wyszło z mody. Nie używają go nawet zwolennicy "klasycznej moralności" (pewnie zastraszeni przez panującą polityczną poparawność?). Dzieci ze związków pozamałzeńskich jest w Polsce już prawie 20% i na szczęście nie są już wytykane palcami, jak w "cudnym" międzywojniu. Jeśli chodzi o mnie, to ożeniłem się z całkiem innych względów niż ochrona dziecka przed potencjalnym ostracyzmem. Jestem niepraktykujący i niezwiązany obecnie z żadnym kościołem, a mimo to nie kradnę, nie oszukuję, nie biję, a nawet nie cudzołożę. Czy to "żadna moralność"?
Najlepiej to co chciałem wyrazić w powyższym poście zrekapitulował w 1961 roku kardynał Wyszyński mówił w Warce: "Wrogowie wiedzą, co Narodowi służy, a co mu szkodzi. I jeśli chcą mu szkodzić, niszczą, co mu pomaga. Dlatego też najeźdźcy zawsze niszczyli Kościół i chcieli zatrzeć ślady moralności chrześcijańskiej w życiu Narodu. Dlatego starali się Naród upodlić i rozpić. To są lekcje z niedawnej przeszłości. Obyśmy ich szybko nie zapomnieli, mogą się nam bowiem przydać! Wrogów naszego Narodu rozpoznajemy po tym, jak się odnoszą do Boga i do moralności chrześcijańskiej. Umieją oni ocenić sens tej moralności dla nas, wiedzą, że jest ona siłą i mocą Narodu, że najlepiej służy jego bytowi, całości i jedności. I dlatego chcąc zniszczyć Naród, niszczą jego wiarę i moralność chrześcijańską ".
http://lewica.pl/?id=19219
Nadużywasz słowa "naród", mitologizujesz i idealizujesz je. Autor artykułu, z którego cytujesz ma rację.
Nie wiem dlaczego Ty uparcie okreslasz swoje poglady "moralnoscia". Otóż one są glęboko niemoralne.
Ale jezeli z Ciebie taki "tradycjonalista" oburzajacy sie na nowy wynalazek "politycznej poprawnosci" to pragne cie poinformowac, ze wynalazek ten jest w naszej tradycji jak najbardziej znany. Tradycjnie nie "wyrugowywanie z dyskursu" takich slow jak bekart, kaleka wymawiane zporagliwym tonem itp, bylo oznaka ciezkiego chamstwa i jako taki bylo tradycyjnie odbierane. Moze i w ameryce to jest jakis news, -nie wiem nigdy tam nie bylam - ale pod naszym sloncem nihil novi. Czy to dlatego, ze ty tradycjonalista amerykanski jestes, czy tylko ten tradycjonalizm w jakis filmach obejrzales?
ja to nazywam "tęczowa dyktatura" :)
chetnych odsylam:
http://www.lepszyswiat.org.pl/files/Teczowa%20dyktatura.pdf
Zapominacie o ageizmie dotykającym osob mlodych- teraz jak powiesz do nieodpowiedzialnego 15 latka "ty dzieciaku" wytoczy ci proces:))))
A moze jego prawa sa mniej rowne?
A co z dyskryminacja osob niezbyt inteligentnych? Za powiedzenie "ty debilu" gdy ktos zrobi cos glupiego nalezy sie mandat? Za ogloszenie "przyjme do pracy wylacznie osoby o IQ 120" rozumiem tez beda procesy? To jakis koszmar...
Mimo wszystko ciesze sie, ze odezwaly sie glosy "anty", juz sie balem ze cala lewica dostala na glowe... (hej, ale czy to zdanie tez nie podpada pod dyskryminacje- swiatopogladowa???)
LOL
Czy to "żadna moralność"?
--
Wprost przeciwnie to klasyczna moralność chrześcijańska tj. pewien rodzaj umowy społecznej tj. według tej umowy Naród jako całość powierza się Bogu i wyrazem tego jest przestrzeganie norm dekalogu. Weź pod uwagę, że nawet za najgłębszej komuny, zarówno u Nas jak i na zachodzi nikomu nie przeszkadzały krzyże w miejscach publicznych. Obecnie ta umowa, na zachodzi została wypowiedziana co skutkuje brutalną dechrystianizacją i bez przykładową nagonką na katolików a w Polsce jest właśnie wypowiadana m.in. przez tego typu anty dyskryminacyjne absurdy jak ten projekt ochrony. Wracają do samej umowy społecznej. Stara umowa oparta na przestrzeganiu dekalogu została wypowiedziana a nowej nie ma z kim zawrzeć bo Naród przekształcił się w zlepek, postmodernistycznych mniejszości które wprost proporcjonalnie do swojej dekadencji żądają coraz to nowych praw. Ja nie mam nic przeciw postulatom ruchów LGB tylko niech te postulaty zostaną poddane ocenie przez całe społeczeństwo a nie nachalnie lansowane przez małe ale za to dobrze zorganizowane i agresywne grupy nacisku.
Może Cię to zdziwi ale ja jestem TRADYCYJNYM FEMINISTĄ i dla tego właśnie pisze na tym portalu.
Bronmy sie przed totalitaryzmem, ktory nam szykuja Biedron , bo niedlugo bedzie, jak w Wielkiej Brytanii:
"Police send four police officers to tackle boy, 11, who called schoolmate 'gay'"
http://www.dailymail.co.uk/news/article-445996/Police-send-police-officers-tackle-boy-11-called-schoolmate-gay.html
A to "chrzescijanska" jest moralnosc zdaniem twoim? No cudnie- jak na to wpadles? Na lewicy jest mnostwo ludzi anychrzescijanskich- niektorzy sa wrecz niesprawiedliwie uprzedzeni, ale chyba nikt nawet z tych najbardziej anty tak moralnosci chrzescijanskiej jak nie portretowal. Ci od owej rzekomej "nagonki na katolikow" powinni cie promowac i naglasniac twoje wypowiedzi.
Mnie sie toto (bo jakos mi nie chce to przeladowanie pojecia moralnosc" przejsc przez klawiature) twoje takie bardziej faszystowskie wydaje. z tymi kalekami kontra zdrowe spoleczenstwo, ktorych to kalek "postawy rozczeniowe" nalezy ukrocic. Z ta corka, ktorej pokazesz, ze jej miejsce jest w kuchni, z ta chorobliwa nienawiscia do żydów i przekonaniem, ze "holokaust to jeden wielki szwindel" Z tym zacieciem nacjonalistycznym (co oczywiscie nie od razu oznacza faszyzm, ale w pakiecie uzupelnia sie doskonale).
"Pluszowy totalitaryzm", "tęczowa dyktatura" - a może po prostu "epoka sędziów"? Bo czyż postępująca penalizacja wszystkiego i wszystkich nie służy przede wszystkim interesom burżuazyjnej palestry?
@ durango
Racja. Podzielam jednak zdanie westa, że lepiej byłoby wywalić z KK wszelakie "znieważania" - absurd w XXI wieku.
a relacje między ludźmi muszą być oni w stanie sami w przeważającej części regulować. Jedynie wyjątkowo skrajne przypadki powinien regulować sąd.
Obrażony się poczuł na 12 tysięcy? No to słabiutko. Kiedyś, gdy się kogoś obraziło, to wystarczyło go przeprosić. A teraz proszę: kasy się żąda.
Moja sunieczka siedząc w samochodzie warknęła na przechodzącego faceta, a ten wrzasnął na nią: "ty skoo Rwy synu" ! Ile kostek chrupek mięsnych ma zażądać za zniewagę? Przecież ona dziewczynka!
Tyle, że słowem inkryminowanym było słowo "pedał". Yona ma rację - trącisz faszyzmem i to mocno. Świat bez kalek - biali, heteroseksualni i do tego pochodzący z prawego łoża.
I wtedy zjawiasz się Ty - oczywiście cały na biało.
dyskutować można tylko na haju.
To BĘKART portalowy, głoszący tutaj (cyt.:) "Prawdę o homoseksualizmie tj. że nie jest to żadna równoważna orientacja seksualna tylko podłe zboczenie". No i o tej córce pędzonej do łóżeczka i kuchni...
Życzę ci cudoku ponownie homoseksualnej progenitury - jak najbardziej sakramentalnej i moralnej w swym "zboczeniu". Tylko nie zarzucaj mi "języka nienawiści", bo życzę ci naprawdę dobrze...
(_*
"Co to jest "przedwojenne prawo spadkowe"? Gdybyś znał temat nawet pobieżnie to wiedziałbyś, że do 1939 r. prawo spadkowe regulowały kodeksy "zaborców", bo Komisja Kodyfikacyjna nie zdążyła przygotować projektu prawa spadkowego
--------------------
Sorry Sumie, ale teraz to ty mówisz bez sensu. Skoro prawo spadkowe w dalszym ciągu regulowały kodeksy zaborców, to chyba logiczne jest, że chodzi o rozwiązania odpowiednie dla danej części kraju. Rosyjskie dla województw centralnych (W, WR, ŁD, KL, LB, BL) i wschodnich (WN, NW, PL, WŁ); austriackie dla południowych (KR, LW, ST, TR); niemieckie dla zachodnich (PZ, PM, ŚL). Owe rozwiązania to właśnie przedwojenne prawo spadkowe.
zakaz znieważania ze względu na wygląd, by nikt nikogo nie nazywał ,,grubasem'' lub ,,brzydalem''.
bym dodał zakaz zakazu.
nijak nie mających się do tematu. Obowiązywały kodeksy zaborców, które wbrew temu co pisał Cud2 odmiennie podchodziły do kwestii dziedziczenia dzieci nieślubnych. Równie dobrze można powiedzieć, że przedwojenne prawo karne do 1933 r. przewidywało za zabójstwo karę 15 lat pozbawienia wolności.
Nie można generalizować pisząc o "przedwojennym prawie spadkowym" - były 3 różne kodeksy. Teraz rozumiesz, Buty?