Nie widzę powodu dla którego mamy mówić o "barbarzyństwie" kary, obowiązującej i stosowanej w tak wysokorozwiniętych państwach jak Japonia czy USA albo w największej demokracji świata - w Indiach.
Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy uważać Iran za kraj niedemokratyczny (to a propos redakcyjnego komentarza).
Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy wierzyć akurat irańskim prawnikom-adwokatom, a nie ich kolegom - prokuratorom i sędziom.
Nie widzę powodu, dla którego wieloinstancyjny, kilka lat trwający proces karny miałby być uważany za niesprawiedliwy tylko dlatego, że wyniki śledztwa i decyzja sądu są nie w smak Amnesty International.
Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy wierzyć skazanej, zmieniającej zeznania w trakcie procesu, a nie jej współskazanemu, który przez cały czas śledztwa i procesu podtrzymywał te same zeznania.
Nie widzę powodu, dla którego mamy uważać że siedemnastolatka jest dzieckiem, kiedy morduje, a jest dorosła, kiedy np. wychodzi za mąż.
Jestem przeciwny karze śmierci, ale wyjatkowo west ma troche racji. Znam o wiele gorsze przekrety w przypadku wykonywania kary śmierci, chociazby w Chinach, a nawet w USA. W tej akurat sprawie sytuacja jest o tyle skomplikowana, ze dziewczyna ewidentnie zaplacila kare za wlasna glupote. Jak mozna najpierw kombinowac, liczac, ze na niski wiek, a pozniej radykalnie zmieniac zeznania?
akurat Iran ewidentnie jest nie w pełni demokratyczny, bo kompetencje wladz wybieralnych są ograniczone przez niewybieralnych ajatollachów.
Co nie znaczy, że warto się solidaryzować z propagandowymi nagonkami na Iran.
A ściśle w temacie: nie wolno prtzyznawać się do przestępstwa zagrożonego karą śmierci. Szczegolnie już w krajach, w których systemach prawnych - jak zresztą i w Europie aż do wieku XIX - większą wagę przywiązuje się do przyznania się do winy niż do poszlak materialnych.
Nie za bardzo rozumiem, jak można potępiać łamanie praw człowieka przez USA czy Arabię Saudyjską, a jednocześnie przymykać oko na to samo w Iranie. Pachnie mi to grubą hipokryzją.
Twoje z kolei następne wynurzenia na temat "sprawiedliwości" zalatują ignorancją. Proponowałbym najpierw zapoznać się bliżej ze tą i innymi sprawami, zanim coś napiszesz.
Przez prawie dwa i pół roku byłem zaangażowany w sprawę Delary i ciekaw jestem, czy napisałbyś to samo, gdybyś był w tej sprawie zorientowany.
i tak bedzie atakował Izrael, za nie przestrzeganie praw człowieka...
Trafna uwaga Przemyslawie.
.
Co konkretnie w moim poście uważasz za niesłuszne i dlaczego?
i nie było. Przecież w Polsce też wolność polityczna ograniczona jest przez przepisy prawne, na czele z konstytucją, na straży których stoją organa władzy sądowniczej. Sędziowie też przecież nie są wybierani w wyborach powszechnych.
Co do reszty pełna zgoda.
- w ramach "multi-kulturalizmu". A wszelka interwencja z zewnątrz jest niedozwolona, nawet jakby masowo zabijali ludzi- to "trzeba szanowac ich odmienność"....
w skazaniu przez sąd na karę śmierci za zabójstwo przy obciążających okolicznościach?
stosowanie kary śmierci jest kwestią kultury społeczności... Ja potępiam stosowanie kary śmierci gdziekolwiek na świecie i z jakiegokolwiek przewinienia. Multikulturaliści zaś powiedzą "cóż, oni mają taką kulturę, że zabiajają za winy, więc musimy to uszanować".
Bo USA, Polska, Rosja, Francja itd. to ten sam krąg kulturowy a podejście do kary śmierci - odmienne. Ba, w poszczególnych stanach USA jest z tym przecież różnie.
"Bo USA, Polska, Rosja, Francja itd. to ten sam krąg kulturowy a podejście do kary śmierci - odmienne. Ba, w poszczególnych stanach USA jest z tym przecież różnie. "
mylisz się, otóż jest to dowód na multikulturalizm w świecie, są różnice w kulturze między państwami jak i wewnętrznie między różnymi społeczenościami itp...
Zresztą, to przy okazji dowód że jestak Europa jest bardzie kulturowo rozwinięta/zaawansowana, niż USA, które są w niektóyh sprawach po prostu barbażyńskie (kara śmierci, słaby socjal, itp).
zgadzam się z Tobą a poza tym ta zamordowana kobieta też miała fundamentalne prawo do życia.To że mordercy byli małoletni nie zwalnia ich od odpowiedzialności zresztą osoby w wieku 17 i 19 lat są już na tyle dorosłe by zdawać sobie sprawe z konsekwencji swojego postępowania.
Dla morderców nie ma innej kary jak kara śmierci.
Co tu ma do rzeczy multikulturalizm? Kara śmierci funkcjonowała i funkcjonuje dalej w ramach judeochrześcijańskiej cywilizacji zachodniej, a nie jest jakimś wyjątkowym wytworem cywilizacji muzułmańskiej.
Co tu ma do rzeczy "barbażyństwo" (sic!)? Nawet jeżeli założylibyśmy że bezwzględna ochrona życia ludzkiego stanowi jakąś wyróżniającą cechę współczesnej cywilizacji europejskiej, to i tak wypadałoby zaraz przyznać, że jest to nieprawda, bo godzi ona wspaniale ochronę życia morderców z akceptacją dla dosyć masowego zabijania istot ludzkich w wyniku aborcji czy też dla wielotysięcznych ofiar prowadzonych przez Europę (także współcześnie!) wojen napastniczych (Irak, Afganistan).
I wreszcie - co to wszystko ma wspólnego z opisywanym przypadkiem? Przecież nie można być ślepym i nie widzieć, że cała kampania jest elementem politycznej nagonki na jedno z niewielu demokratycznych i pokojowo nastawionych państw Bliskiego Wschodu. Które ma tylko takiego pecha, że nie chce być satelitą USA.
Tak na marginesie: niektórzy uważają, że człowiek w wieku powiedzmy 16 lat jest już gotów wziąć udział w ŚWIĘCIE DEMOKRACJI (he, he). Zarazem ci sami twierdzą zwykle, że ów szesnastolatek nie jest w stanie rozpoznać swych czynów jeśli chodzi o zabójstwo. Interesujące, co?
za bardzo nie rozumiem co masz na mysli piszac "kultura"czytajac twoje wpisy odnosze wrazenie ze uwazasz np papuasa za mniej kulturalnego od niech bedzie francuza.
mao powyzej napisal ze dla mordercy nie ma innej kary niz smierc.zapomnial widac ze morderstwa popelnia sie z roznych przyczyn.cala ta sprawa smierdzi dla mnie na odleglosc polityka a nie tylko kryminalnym zapaszkiem.nic iranowi by sie nie stalo i czapka z glowy by mu nie spadla gdyby przeprowadzil rewizje sprawy i zastosowal jak mnie sie wydaje jedna z fundamentalnych zasad "watpliwosci przemawiaja na korzysc oskarzonego".woleli politycznie rozwiazac sprawe i dziewczyna stracila zycie.troche szkoda.
zreszta moja opinia akurat jest mocno subiektywna ja podejscie do prawa mam bardzo specyficzne i egoistyczne.
W Iranie wciąż obowiązuje proces inkwizycyjny, w którym przyznanie się jest królową dowodów. Co z tego, że krucha, leworęczna kobieta nie mogła zadać morderczego ciosu? Chroniła faceta, to niech teraz za to płaci. A facet pewnie wyjdzie po 5 latach zadowolony, że znalazł naiwną i wdzięczny quasi-sądowi, którego wcale nie interesowała prawda.
W artykule brakuje istotnej informacji: wyrok wykonano pomimo wstrzymania przez Sąd Najwyższy Iranu jego wykonalności na 2 miesiące. To jeszcze jeden dowód na to jak się szanuje prawo w Iranie.
Nikt nie mówi o barbarzyńskiej karze - chodzi o skandaliczny proces, w którym pomimo tego, że wykazano, iż oskarżona nie mogła zadać śmiertelnego ciosu, skazano ją za zabójstwo.
Gdyby sąd skazał niewidomego kadłubka za śmiertelne pobicie 3 osób to west również nie widziałby powodu do mówienia o barbarzyństwie. Skazali kadłubka, czyli to on skopał. Logika westa jest prosta jak u 4-latka.
1. Jedyną "zbrodnią", jakiej dopuściła się Delara była naiwność i dobre serce. Dlatego przyjęła winę na siebie, aby tylko ratować osobę, którą kochała, od szubienicy, a która to osoba wykorzystała jej naiwność i dobre serce
2. Ekspertyzy z miejsca zbrodni dobitnie wykazały, iż cios został zadany prawą ręką (a Delara była leworęczna) i że zdecydowanie zrobiła to silniejsza osoba
3. Delara mogła być sądzona za szczeniacki udział we włamaniu, ale nie za współudział w morderstwie
4. Delara miała wtedy 17 lat, a Iran jest jednym z sygnatariuszy konwencji, zakazującej skazywania nieletnich na karę śmierci. Tego nie robią nawet w Teksasie od 2004
5. Wbrew Irańskiemu prawu odmówiono jej możliwości nowego procesu po wyjściu okoliczności na jaw
6. Wbrew temu samemu prawu stracono ją w dziesięć dni po otrzymaniu dwumiesięcznego ogłożenia egzekucji
7. Wbrew temu samemu prawu ani rodzina ani adwokat nie zostali powiadomieni o wykonaniu wyroku
8. Jej chłopak od dawna cieszy się wolnością
Tak więc, gdzie Ty tu widzisz sprawiedliwość, prawo czy demokrację?
zna wszystkie materiały postępowania, ekspertyzy zamówił sobie w naszym Instytucie Ekspertyz Sądowych i te kategorycznie wykluczyły winę skazanej itp. Albo też po prostu uważa, że na podstawie reklamówek AI jest wstanie ocenić sprawę o zabójstwo?
Co do "barbarzyństwa" to przeczytałem o nim w towarzyszącym newsowi komentarzu Jarosława Hebla. Polecam lekturę tekstów, na temat których się wypowiadasz. Dla ułatwienia cytat: "Nie może być zgody na cofanie się do epoki barbarzyństwa".
dziewczyna po to przyjęła na siebie winę, by jej chłopak za swój czyn pozostał bezkarny. I on w sumie pozostał bezkarny, nie licząc tych paru miesięcy. Czy o co im chodziło, gdy się na to umawiali? Nie planowali oni morderstwa z premedytacją, więc ja byłabym za ponownym rozpatrzeniem sprawy, a nie wykonaniem wyroku na dziewczynie. Ona już nie żyje, więc ma niejako "z głowy". Ale jak on wyobraża sobie swoje dalsze życie? Wolna, czy w więzieniu, nie chciałabym być w jego skórze.
1. Mogło tak być. Ale jak wiadomo, w więzieniach roi się od niewinnych. Przynajmniej, jeżeli wierzyć ich słowom.
2. Nie przypuszczam, aby w prawie irańskim nie funkcjonowała zasada swobodnej oceny dowodów przez sędziego. Widocznie, sędzia (sędziowie?) inaczej ocenili dowody niż adwokaci i rodzina oskarżonej. Tak bywa. U nas też. Inaczej nie byłoby wyroków skazujących.
3. Bo AI tak uważa?
4. Ale w innych stanach USA - robią (sądząc po informacji na stronie AI). Być może konwencje były podpisane, a nie ratyfikowane, bądź ratyfikowane tylko częściowo, albo ich postanowienia nie zostały zaimplementowane do irańskiego prawa? Albo zostały, ale w tym kształcie nie chroniły skazanej?
5. Nie wiem czego tam jej odmówiono, wiem (z materiałów AI) że proces nie był jednoinstancyjny, bo co najmniej irański sąd najwyższy zajmował się sprawą i utrzymał wyrok w mocy.
6. Jeżeli prawo zostało w tym przypadku naruszone, w takim przypadku być może należy zaskarżyć działania odpowiednich władz irańskich. Ale tak szczerze mówiąc, jaka różnica, skoro wyrok był prawomocny?
7. Patrz punkt 6.
8. A co, chciałbyś żeby za włamanie siedział do końca życia w więzieniu?
a west uparcie twierdzi, że to wszystko ohydna nagonka na antyamerykański Iran. Dziwnie się czyta wywody człowieka, któremu wpływ przywódców religijnych na politykę przeszkadza w Polsce, a nie przeszkadza w Iranie.
Grunt to mieć własne poglądy, ale się z nimi nie zgadzać. I w tym właśnie jesteś mistrzem, weście.
Obok tych ludzi dzikich i — przyznajemy to — strasznych, ale dzikich i strasznych w imię dobra, istnieją inni ludzie, uśmiechnięci, błyszczący od haftów i złota, przystrojeni we wstążki i ordery, w jedwabnych pończochach, śnieżnobiałych pióropuszach, żółtych rękawiczkach, lakierowanych trzewikach, którzy, siedząc obok marmurowego kominka, przy stole pokrytym aksamitem, nalegają łagodnie na utrzymanie i zachowanie przeszłości, średniowiecza, prawa boskiego, fanatyzmu, ciemnoty, niewolnictwa, kary śmierci, wojny i chwalą układnym, cichym głosem szablę, stos i szafot. My, gdybyśmy musieli wybierać między barbarzyńcami cywilizacji a cywilizacją barbarzyństwa — wybralibyśmy barbarzyńców - W. Hugo "Nędznicy"
Nie trawię tego ignoranta.
Przydupas pod nim używający w dyskusji o mordzie sądowym słów: "przekręty", "kombinować", "zapłaciła karę (!) za własną głupotę (!)! jest nie mniej obrzydliwy... Nie lepiej czasem się nie odzywać - ciule dwa?
Ohyda...
.
zapewniam, że potrafiłbym uderzyć nożem prawą ręką, gdyby mi się zachciało.
Jesli inne dowody niewinności skazanej są tego samego rzędu...
pasuje do niektórych jak ulał. Dobrze jeszcze że większość waszych postów bierze się z problemów z czytaniem (za dużo Dębowego?).
Jestes ostatnia osoba, przed ktora mialbym sie z czegokolwiek tlumaczyc. Zwlaszcza, ze najwyrazniej nie potrafisz nawet czytac, skoro z tego co pisalem ( a uzywalem slow, "sytuacja skomplikowana", "jestem przeciwny karze śmierci", a na koniec zauwazylem, ze racje ma kolega Przemyslaw Prekiel stwierdzajac, ze pozniej taki Iran bedzie jeszcze Izraelowi zarzucal lamanie praw czlowieka). Dlatego tez daruje sobei dyskusje z kims takim jak Ty, skoro jedyne co potrafisz to wyzywac innych. Daj mi swiety spokoj.
Nie musze dodawac, ze osoba powyzej lamie wyraźnie regulamin forum okreslajac innych komentatorow mianem "ciuli", co jak informuje slownik jest wyrazem wulgarnym i obrazliwym:
http://pl.wiktionary.org/wiki/ciul
rzeczownik, rodzaj męski
(1.1) wulg. wulgarnie mężczyzna
(1.2) slang. slangowo, grub. grubiański penis
(1.3) reg. łódz. regionalizm łódzki[1] reg. śl. regionalizm śląski pogard. pogardliwie ktoś niezaradny
Pewnym analfabetom tlumacze, ze NIE POPIERAM owego wyroku,a nawet uwazam go za swego rodzaju skandal, pozwolilem sobie tylko ZAUWAZYC, ze badz, co badz osoba ta sama wpedzila sie w tarapaty KOMBINUJAC, tj. skladajac falszywe zeznania. I dlatego uwazam, ze jest mnostwo znacznie bardziej bulwersujacych i JEDNOZNACZNYCH spraw, jak ta:
20-letnia Brytyjka czeka na śmierć w Wientian
Jacek Pawlicki
2009-05-04, ostatnia aktualizacja 2009-05-03 14:22
Przed laotańskim sądem stanie w tym tygodniu 20-letnia ciężarna Brytyjka. Za próbę przemytu narkotyków czeka ją najprawdopodobniej pluton egzekucyjny
Samantha Orobator od dziewięciu miesięcy siedzi w słynącym z okrucieństwa i fatalnych warunków więzieniu Phonthong w centrum Wientian. Została zatrzymana na lotnisku w Wientian w sierpniu 2008 r. Prokuratura twierdzi, że w jej bagażu znaleziono 680 g heroiny, a zgodnie z laotańskim prawem karę śmierci dostaje się już za 500 g narkotyków.
Orobator jest z pochodzenia Nigeryjką, ale od dziecka mieszka w Londynie i posiada obywatelstwo brytyjskie. Z Wientian wracała do domu po długich wakacjach w Holandii, Tajlandii i Laosie. Zaprzecza, jakoby przemycała narkotyki.
W grudniu już więzieniu w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach zaszła w ciążę. Obrońcy praw człowieka przypuszczają, że mogła zostać zgwałcona.
Jak w takim razie, krynica wszelakiej mądrości, nasz drogi west, wytłumaczy fakt powieszenia dziewczyny? Czyżby w tym wspaniałym antyamerykańskim Iranie ajatollahowie mieli więcej do powiedzenia w sprawie prawa, niż Sąd Najwyższy?
Cieszę się, że są jeszcze na tym portalu tacy ludzie jak Ty :) Swoją drogą jak obłudną osobą trzeba być, by twierdząc że to co się stało w Iranie jest w porządku, wciąż nazywać siebie lewicowcem..?
PS. To co się stało w Iranie w żaden sposób nie zmienia faktu, że Izrael czy USA depczą prawa człowieka na znacznie szerszą skalę niż Iran.
a nie do 2 miesiecy?tzn wyrok ma byc wykonany w ciagu 2 miesiecy?zreszta kazdy pisze cos innego zaleznie od miejsca siedzenia.
sumienciu czasami mnie zaskakujesz.dziwisz sie ze grupa ajatollahow jest mocniejsza niz sady.wszedzie tak jest ze rozne bardziej lub mniej zakulisowe grp nacisku sa mocniejsze niz sady,konstytucje itd..zreszta ajatollahowie chyba za bardzo sie w ta sprawe nie wtracali.ona byla w gestii regionu a nie kraju.po co ajatollahom wlazic w taka sprawe maja wazniejsze rzeczy na glowie niz powieszenie jakiejs dziewczyny.
w Iranie kobieta wg prawa religijnego uznawana jest za dojrzałą w wieku 9 lat....w wieku 15 lat ma prawa wyborcze...więc pisanie o niej "nieletnia" jest trochę na wyrost
A sąd nie dąży do wyjaśnienia rzeczywistych okoliczności popełnienia przestępstwa tylko poprzestaje na wyjaśnieniach nastolatki?
Tak na marginesie: oskarżony w ramach prawa do obrony ma prawo kłamać i mataczyć - nie odpowiada za fałszywe "zeznania". Przynajmniej w cywilizowanych krajach, w których prawo do obrony coś znaczy.
Ludzie, którzy są przeciwni karze śmierci za włamanie tworzą "front obrony przestępców"....
Napisz west jakbyś potraktował casus z kadłubkiem, bo jakoś dziwnie zamilkłeś w tej kwestii. Czy kadłubek mógłby kogoś śmiertelnie pobić?
Ciekaw jestem Twojego zdania, bo nie tak dawno Twa ogromna wiedza prawnicza zaowocowała stwierdzeniem, że większość umów najmu lokali jest w Polsce zawierana u notariusza ...
a jedyna partia, na która głosuje od lat to PZPR/SLD. Nie wymagajmy od ludzi przezroczystych, że nagle staną się wyraziści i zaczną nas zadziwiać pisaniem mądrych rzeczy.
West może z siebie wydalać jedynie takie bełkotliwe, w jego mniemaniu inteligentne, wypowiedzi. Tego, że pisze nie na temat, już nie zauważa.
Nie twierdze, ze wszystko bylo OK. Przeciez wyraźnie napisalem, ze nie popieram bynajmniej tej egzekucji. Po prostu uwazam, ze sprawa nie jest jednoznaczna, bo:
- To nie bylo jakies wydumane przestepstwo, ale faktycznie zabojstwo, czemu obrona nigdy nie zaprzeczala.
- Nie dowiemy sie juz nigdy kto faktycznie uzyl noza.
- wiem, ze oskarzony ma prawo klamac, ale to dziala w druga strone - jesli klamie na swoja niekorzysc i sad wezmie to za dobra monete, to czemu oskarzony ma miec do sadu o to pretensje?
Powtarzam jeszcze raz - jestem absolutnie przeciwny egzekucji tej biednej dziewczyny, ale wg. mnie sprawa nie jest jednoznaczna, wielu rzeczy nie wiemy, a to co wiemy stawia cala sprawe w dosc niejednoznacznym swietle. To nie jest sprawa typu: kara smierci za homoseksualizm, czy kara smierci seks pozamaleznski, czy cos takiego.
dotyczy problemu KRYMINALIZACJI zachowań seksualnych, a nie skandalicznego prowadzenia procesu sądowego. Czym innym jest spieranie się o to co powinno być uznawane za przestępstwo, a co nie, a czym innym ocena rzetelności prowadzenia postępowania sadowego i zachowania obowiązujących procedur.
Jeśli w Iranie orzeczenie Sądu Najwyższego przegrywa z wolą ajtollahów to tylko west może się z tego cieszyć...
A czy jestes w 100% pewien, ze masz wystarczajace informacje, aby ocenic postepowanie sadow iranskich? Ja tam sie nie znam, ale serio nie wiem, czy faktycznie wierzyc temu, ze owa dziewczyna "sama wziela na siebie wine", czy tez moze pozniej przyjela taka linie obrony, zeby zmobiliozwac obroncow z Zachodu, a to naprawde ona zabila.
Serio nie wiem.
"odroczyl na 2 miesiace?
a nie do 2 miesiecy?tzn wyrok ma byc wykonany w ciagu 2 miesiecy?zreszta kazdy pisze cos innego zaleznie od miejsca siedzenia".
Tak, pazghulu - odroczył do 2 miesięcy, czyli kazał wykonać wyrok w ciągu 2 miesięcy. Właśnie to oznacza w języku polskim "odroczenie"...
Szkoda słów.
I chyba mylisz sie twierdzac, ze "orzeczenie Sądu Najwyższego przegrywa z wolą ajtollahów", bo z tego co wyczytalem:
"W 2007 Darabi została skazana przez sąd irański za współudział we włamaniu i morderstwie dokonanym wspólnie z Amirem Hosseinem. (...)Sąd Najwyższy w 2009 utrzymał wyrok skazujący ją na karę śmierci w mocy."
A wiec nie wiem co ajatollahowie maja do rzeczy. W efekcie mozna utrzymywac, ze owa dziewczyna faktycznie wziela na siebie wine, zeby chronic chlopaka, a sad nie zbadal rzetelnie sprawy i od razu ja skazal. Wowczas bylby to skandal, ale nie mamy pewnosci, ze tak bylo. Rownie dobrze, sad mogl stwierdzic, ze to jednak ona zabila i tak moglo byc naprawde. Nie mamy wiedzy na ten temat. Nic tez nie wiadomo na temat uchybien w czasie procesu, jakis tortur, utrudnianiu pracy obronie, itp itd. Ja sie nie znam, o ile dobrze zrozumialem to Ty jestes prawnikiem, ale sadze, ze musielibysmy miec znacznie wieksza wiedze, zeby twierdzic, ze to zbrodnia sadowa. Dopoki bedzie kara smierci, dopoty takie sytuacje beda wszedzie, i w Iranie i w USA i gdziekolwiek.
dla mnie sprawa prosta jak drut....NIE WIEM JAK BYŁO...gdyż na fali antyirańskich histerii prożydowskie media robią agitkę i urabiają ludzi by poparli ewentulany atak na ten kraj
każdy kto śledził polskei media w sprawie jakuba tomczaka wie jak z bezwzględnego bandyty zrobiono niewinną ofiarę,
osobiście jestem umiarkowanym przeciwnikiem KS i tylk oz tego powodu mogę czuć pewien niesmak..ale nigdy nie będe pisał czy byłą winna czy też niewinna bo to co nam przekazują w tej sprawie media jest zapewne w 90% zmanipulowane
polskei media nie mogą się nawet zdecydować czy zabitą była ciotka czy wujek a co dopiero ocenić proces
Sąd Najwyższy odroczył wykonanie kary o 2 miesiące, a pomimo tego karę wykonano - czy mam to napisać jeszcze 10 razy, żebyś zrozumiał?
Skup się, wojtasie, bo wielokrotnie dowodziłeś, że zarówno czytanie, jak i pisanie przychodzi Ci z łatwością. A tu taki zonk ...
OK, masz racje. Tylko co maja do tego ajatollahowie? Z tego co widze wladze wiezienne z jakiegos powodu nie dostosowaly sie do decyzji Sadu Najwyzszego.
Ale czy to przesadza o jej winie albo tez braku winy? Dziwi mnie po prostu tak silna kampania w sprawie tak niepewnej.
Moich i nie moich. Zapewniam, że je tam znajdziesz. To tak jak z tym "barbarzyństwem", którego się nie dopatrzyłeś w omawianym newskie. Wystarczy się trochę skupić.
Reszty nie komentuję, sam sobie wystawiasz świadectwo.
jest odbierana przez wielu jako nagonka na antyamerykański Iran. Jak widać istnieją ludzie, dla których antyamerykanizm jest wartością nadrzędną, a dobra takie jak życie i zdrowie ludzkie są zepchnięte na margines.
Iranu i Rosji krytykować nie można, bo są anty-amerykańskie i basta - tako rzecze współczesny lewicowy Kali ....
że wojtas jak zwykle ROZMYWA sprawę?
Kilka cytatów:
- "Jestem przeciwny karze śmierci, ale wyjatkowo..."
- "W tej akurat sprawie sytuacja jest o tyle skomplikowana..."
- "a pozniej radykalnie zmieniac zeznania?"
- "Po prostu uwazam, ze sprawa nie jest jednoznaczna"...
- "Ja tam sie nie znam, ale serio nie wiem"...
- "Wowczas bylby to skandal, ale nie mamy pewnosci, ze tak bylo"
- Ja sie nie znam, o ile dobrze zrozumialem...
wojtas to facet, który jest ZA, a nawet PRZCIW, bo mimo, że się nie zna, to będzie gadał, gadał, gadał, bo nie ma własnego zdania, a wszystkim chce dogodzić, przypodobać się. A tak się nie da. Sprawa jest prosta z punktu widzenia cywilizowanych procedur sądowych - nawet w przypadku stosowania kary śmierci. To był mord sądowy. Co tu rozumieć, co tu rozbierać na czynniki pierwsze? Dywagować o polityce? Z powodu Delary Żydzi z Arabami się za łby wezmą? Pogięło was?
Powieszono młodą dziewczynę. Współwinny cieszy się wolnością!
.
Masz zupełną rację, powieszono młodą, niewinną dziewczynę, choć niektórym ten prosty fakt zdaje się umykać
w newsie nie ma zadnego odroczenia czy zawieszenia kary smierci na 2 miesiace.jest w komentarzu kalwejta i oswiadczeniu ai.rzecznik sadu najwyzszego w wywiadzie telewizyjnym powiedzial o decyzji sadu najwyzszego ze sad nie wydal zadnego zawieszenia czy odroczenia tylko ze "wyrok ma byc wykonany w przeciagu 2 miesiecy".zastanowiles sie dlaczego ja skazano na smierc a jej chloptasia nie?dlaczego rodzina ofiary przyjela odszkodowanie od rodziny amira a od jej rodziny nie chciala?i co maja do tego ajatollahowie?oni nie zabierali glosu w tej sprawie.rozumiem ze mozna miec jakies idee fix ale troche rozsadku nie zaszkodzi.myslisz ze z kazdym drobiazgiem lataja do ajatollahow i im zawracaja glowe?nie mieli by wtedy czasu na uprawianie zajec dla nich bardziej pasjonujacych.
podpisalem apel w jej obronie uwazajac ze wyrok na nia ma bardziej polityczne znaczenie niz kryminalne.sprawa malo sie interesowalem ale akurat w dzisiejszym przegladzie prasy natrafilem na pare ciekawostek zwiazanych z jej osoba.nie wyglada to tak do konca jak pisze tu pare osob.co nie oznacza ze wyrok byl wg mnie bledny i bezsensowny jak pisalem powyzej.
ps.masz dziwny zwyczaj panie lingwisto zarzucac innym grzeszki ktore sam popelniasz,drugi durango...
brawo. Na razie dla Ciebie to jedno i to samo.
west pierwszy grzmiałby o kompromitacji amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Ludzie transparentni mają osobliwy stosunek do działalności Transparency International.
moja droga.tu nie jest problem mordu sadowego tylko polityki.
w tym samym dniu co wieszano dziewczyne zabito w afganistanie
12 latke idaca do szkoly.zabito za to ze szla droga a nie poboczem.to jest potworne wykroczenie w oczach amerykanow.zolnierze pewnie dostana nagrode za czujnosc.w tym samym dniu w kirkuku zabito 8-latka poniewaz z swoimi kozami za bardzo sie zblizyl do walow przeciw sabotazystom.nie reagowal na krzyki 2 ochroniarzy poniewaz byl gluchy.oberwal 29 kul.ile koz zginelo nie podano.teraz pomysl ile tysiecy na swiecie ma mniejsze szczescie niz dalaran poniewaz zgineli a boje wirualne o nich sie nie tocza a umierali w tym samym dniu.
przy czym zauwaz ze to sumienie podobniez prawnik zaczal mieszac wielka polityke do tej sprawy.moze majac nadzieje ze wtedy wreszcie amerykanie wysadza przez niego wymarzony od dlugiego czasu desant na iran.proby zdobycia broni jadrowej przez iran byly zbyt male do owej inwazji moze smierc mlodej kobiety bedzie lepsza.
mnie z wojtasem wiecej dzieli niz laczy ale uwazam ze troche ma sensu jego postawa.on zadaje wiecej pytan niz orzeka bezpornych sadow.sprawa z ta dalaran od dawna smierdzi i to w kazda strone.
W cywilizowanym świecie władze więzienne nie kwestionują decyzji Sądu Najwyższego. Wyobrażasz sobie, że w Polsce Sąd Najwyższy na skutek kasacji uniewinnia oskarżonego a dyrektor ZK nie chce wypuścić go na wolność?
Co do wpływu ajatollahów - poczytaj trochę o tej sprawie poza lewica.pl. Dowiesz się więcej.
Porównaj zatem to co napisałeś o odroczeniu na 2 miesiące i do 2 miesięcy i zastanów się, która forma jest poprawna.
Cieszę się, że podpisałeś ten protest - w przeciwieństwie do paru gostków tu piszących posiadasz serce i sumienie.
Pozdrawiam
za dużo niewiadomych i wiadomych w tym Twoim nierównym równaniu...
Na blogu Pacyńskiego, kiedy pisałeś: "w calej tej sprawie wiecej polityki niz "sprawiedliwosci" wystarczy popatrzec na imiona obydwu skazancow", pytałam się Ciebie: "Co jest takiego "politycznego" w tych imionach?". Nie odpowiedziałeś.
Dlaczego więc dziwi Cię, że nie mam zastrzeżeń do międzynarodowych akcji, apeli i kampanii w obronie ŻYCIA i prawa do UCZCIWEGO procesu? Przekonali mnie, a nie Ty tymi "dwuznacznymi" (?) imionami, polityką, "zwyczajowymi" (?) odszkodowaniami. Kluczysz, bąkasz coś, nie mówisz wprost. Wiesz coś, to mów, a nie czepiaj się Sumienia, albo mnie i nie zachwycaj się wątpliwościami wojtasa, który zawsze ma wątpliwości. A najbardziej wątpiący jest kiedy mówi: "Dziwi mnie po prostu tak silna kampania w sprawie tak niepewnej".
Wiesz, to powiedz, a nie skrob się za uchem i puszczaj perskie oko...
.
Bezmyślności westa w formułowaniu opinii pojąć nie jestem w stanie. Myślę, że zawyżyłaś liczbę ciuli o 1.
Kobieta ma w Iranie przerąbane: za cudzołóstwo grozi jej śmierć z ręki męża, jak chce być wyzwolona i założy dżinsy to każdy z członków rodziny może ją honorowo zabić, a jak jest zakochana i chce ratować życie swego chłopaka to jej samej zakładają stryczek na głowę.
Tylko dlaczego tzw. lewica uparcie milczy albo przeinacza fakty, bo przecież Iran jest git, tam palą amerykańskie flagi?
Hyjdlo: Bo tez normalny czlowiek w przypadku procesu w dalekim Iranie NIE WIE wszystkiego i NIE TWIERDZI, ze wszystko wie, tak jak Ty to masz w zwyczaju w kazdej sprawie. Gdyby to sie zdazylo w Polsce, moglbym sobie wyrobic zdanie jednoznaczne. A tak w jednym miejscu czytam, ze to skandal, w drugim ze nie. Faktu maga byc ZAROWNO takie, ze wlasciwie proces byl OK, jak tez, ze nie byl. Skad ja mam to wiedziec? I skad Ty to wiesz?
WIadomo natomiast jedno na pewno: ze osoba ta jest winna CONAJMNIEJ wspoludzialu w zabojstwie. Dlatego tez tak dziwie sie tej kampanii i naglosnieniu sprawy, bo jest wiele powazniejszych.
Jak dla mnie w takiej sytuacji wstrzymywanie sie od ketegorycznych sadow jest zupelnie normalne.
Sumienie: w takim razie jedyny Twoj zarzut to zarzut proceduralny - wprawdzwie skazano ja na kare smierci, wprawdzie potwierdzil to Sad Najwyzszy, ale wiezienie sie pospieszylo. OK, masz racje, ze to przekroczenie uprawnien, ktore nie powinno miec miejsca. Ale dlaczego na tej podstawie rysujesz jakies wielkie cywilizacyjne roznice pomiedzy Zachodem a barbarzynskim Iranem? Jestes pewien, ze tego typu bledow nie bylo nigdy np. w USA?
Zaznaczajac na wstepie, ze
jestem zdecydowanie przeciwko karze smierci.
To zgadzam sie z Pazgulem, bo w tym wypadku nalezy sie obawiac, ze to bardziej sprawa polityczna. (Jakkolwiek niezaleznie od tego warto sprzeciwic sie karze smierci gdziekolwiek i podbisac petycje, bo to jest konkretne ludzie zycie.) Ale czym innym jest podpisanie petycji, a czym innym dziwacze dywagacje z gatunku zderzenia cywilizacji, o tym jak barbarzynski jest Iran (vide luke- "nie rozwinitey cywilizacyjnie")- cos z czym nawet trudno mi dyskutowac, bo mi luke z ta swoimi przemysleniami o kulturze zawsze rozum do rozpaczy doprowadza.
Ktos sie uzali na biedymi kobietami w Iranie- zapewne w przekonaniu, ze tym kobieta niezmiernie sie polepszy jak jankesi na Iran napadna.
Uczciwszy proporcje- w USA w wielu stanach przyznanie nawet chlapniete pod wplywem stresu przy przesluchaniu jest dowodem winny. I tez wykonuje sie tam kare smierci. Izrael mlodsze dzieciaki palestynskie niz ta siedemnastolatka wsadza na 10 lat do wiezienia nie za wspoludzial w morderstwie, ale za takie "przestepstwo" jak rzucanie kamieniami. Tez czesto bardzo domniemane i dyskusyjne, a sposob wymuszania zeznan od dzieci ociera sie tam o tortury.
Wiec sie opanujmy tak kultura i cywilizacja.
A dziewczyny szkoda, dlatego kara smierci powinna byc zniesiona.
Cytat z mojego postu powyżej: "Co do "barbarzyństwa" to przeczytałem o nim w towarzyszącym newsowi komentarzu Jarosława Hebla.". Koniec cytatu. Z kryminalistami Iran sobie jak widać radzi, tylko jak Polska poradzi sobie z analfabetyzmem wśród prawników?
jezeli nie odpowiedzialem to nie dlatego ze nie chcialem tylko pewnie po paru dniach przestalem zagladac na ow blog.
dlaczego polityka?wystarczy spojrzec na imie dziewczyny ,chlopaka i gdzie sie cale przestepstwo zdarzylo,dlaczego od rodziny chlopaka przyjeto odszkodowanie a od rodziny dziewczyny nie, itd...ze przy okazji wewnetrzna lub moze bardziej regionalna nalozyla sie z miedzynarodowa to i lepiej dla poniektorych.hyjdlo podaje ci trop mozesz nim pojsc lub nie, twoja sprawa.ja nie mam w zwyczaju narzucac komus zdania.niech sam sobie wyrobi.ja sie ciebie nie czepialem w zadnym wypadku tylko zwrocilem ci uwage ze nie jest to takie czarno-biale.sumienie ..no coz pisalem powyzej.
tak na marginesie przeciez nie wyrazalem zadnych zastrzezen
co do apeli miedzynarodowych itd..sam podpisalem sie pod petycja i wcale nie z powodu ktory zarzuca mi sumienie tzn posiadania jakiegos serca czy sumienia.te juz dawno zakopane gleboko .ja sie wojtasa watpliwosciami nie zachwycam tylko na nie zwrocilem uwage bez wielkich slow o polityce iranu,rosji czy postawach antyamerykanskich.nie wspominajac o mojej znajomosci polskiego podobno doskonalej jak to twierdzilem wg sumiencia.hmm ja sobie przypominam ze parokrotnie twierdzilem cos kompletnie odwrotnego ale sumiencio to sumiencio.cos podobnego do osiolka sindbada.
który potem przyznał się do zbrodni. Ale jak to mówią przeciwnicy kary śmierci: lepiej uwolnić 100 winnych, niż zgładzić jednego niewinnego.
Tu nie chodzi o jeden błąd proceduralny (dziwi mnie, że wciąż upraszczasz). Błędy popełniono o wiele wcześniej, uznając pierwotne przyznanie się dziewczyny za dowód koronny, pomimo jednoznacznych opinii biegłych i późniejszego odwołania wcześniejszych wyjaśnień. Tak postępowano w czasach Inkwizycji, gdy łamano ludzi kołem aż wyraźnie stwierdzili, że są heretykami, bluźniercami, albo spółkowali z Szatanem. I to przyznanie wystarczało do ułożenia stosiku.
rozstrzygania wszystkich wątpliwości w sprawie na korzyść oskarżonego (in dubio pro reo). Sam stwierdziłeś, że w tej sprawie istnieją wątpliwości. Resztę dopowiedz sobie sam.
Tyle razy przekonywałeś mnie, że umiesz świetnie czytać i pisać po polsku i potrafisz rozprawić się bezwzględnie z wpisami oponentów, a teraz się krygujesz :).
Znasz polski bardzo dobrze, ale diabeł często tkwi w szczegółach. I tak jest w przypadku "odroczenia".
Zresztą, nie przypuszczam aby ekspertyzy lekarskie mogły być bardziej jednoznaczne niż ekspertyzy techniczne, a w tych z reguły roi się od założeń, przypuszczeń, stwierdzeń warunkowych. Mówię to jako rzeczoznawca NOT.
ze sam sobie odpowiedziales. W tej dyskusji podmiotem - oskarzonym jest Iran.
Iran jest stroną zarówno Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (bez zastrzeżeń), jak i Konwencji o prawach dziecka. Obydwa dokumenty zakazują wykonywania wyroku śmierci na osobach, które popełniły przestępstwo przed ukończeniem 18 roku życia.
Iran łamie zatem prawo międzynarodowe, które uprzednio sam zaakceptował. I tego faktu nie zmieni nawet merytoryczny wywód westa dotyczący tego, że nie napisał tego co napisał.
byś zauważyła, że walka o respektowanie podstawowych praw człowieka jest celem samym w sobie?
Nie patrz na wszystko przez pryzmat gwiaździstej flagi, bo to bardzo zniekształca obserwowany obiekt.
no nie,nie- nie uciekaj! Nikt (moze z wyjatkiem westa) nie podwazal faktu, ze kara smierci jako tak jest naganna.
Ale dyskutowales z wojtasem na temat potencjalnej nierzetelnosci procesu i o tym czy dziewczyne skazano na podstawie przynania, nie anlizujac rzetelnie dowodow.
Ale w tej dyskusji pewnosci nie masz- watpliwosci wyluszczyl ci wojtas, a Ty wspomniales o domniemaniu niewinnosci.
Gdy krytykuje Iran jest niebiektywne i rozpętuje polityczną nagonkę.
I tak należałoby podsumować dyskusję z ludźmi, którzy nie mogą się wyleczyć z antyamerykańskiej fobii.
Sumienie ? - zaprawdę, tym razem mówił twymi palcami archanioł Uriel, nie mogło być inaczej. Hyjdlo - biję czołem; dobrze jest wiedzieć że ktoś przestrzega zasady: "tak, tak - nie, nie; co więcej jest, od złego pochodzi". Pazghul - napisałeś coś boleśnie ważnego, dzięki za to.
Bo widzę w art. 37 Konwencji o prawach dziecka następujące stwierdzenie: "Ani kara śmierci, ani kara dożywotniego więzienia (...) nie może zostać orzeczona wobec osoby w wieku poniżej osiemnastu lat za popełnione przez nią przestępstwa". To jednak nie to samo, co zakaz orzekania kary śmierci za przestępstwo popełnione przed ukończeniem osiemnastego roku życia.
Każdy z nas ma w tej sprawie wątpliwości, a te zgodnie z zasadą domniemania niewinności rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Zgadzamy się, więc w czym problem?
pod warunkiem, że jego proces bedzie trwał 15 lat. Z czytania i logiki jak zwykle masz 5-tkę.
Sumuś znowu minął się z prawdą.
Politycznych:
"Wyrok śmierci nie będzie wydany w odniesieniu do przestępstw popełnionych przez
osoby w wieku poniżej 18 lat i nie będzie wykonywany w stosunku do kobiet ciężarnych".
Mam nadzieję, że teraz nie będziesz twierdził, że skazać można niemowlaka, kwestia tylko w długości postępowania sądowego.
A no w tym, ze watpliwosci masz Ty i czesc dyskutantow, czy sad rzetelnie rozstrzygnal o winie. Byc moze sąd nie mial w tym wypadku watpliwosci co do winy. A czy sad mial czy nie mail tego nie wiesz, wiec kierujac sie zasada domniemania niewinnosci nie piszesz o tym, ze sedziowie orzekli jak inkwizycja, bo nie lubili kobiet. Tak sie smiesznie zlozylo, ze w tym wypadku "oskarzonym", o ktorego niewinnosci "mniemamy" jest iranski sad.
O to chodzi, a inna kwestia jest orzekanie kare smierci jako takie. I tutaj nie bede sie sprzeczac w ogole nie powini jej orzekac. Bo nie powinno sie orzekac kary smierci.
Co do praw czlowieka to owszem zgadzam sie, ze sa celem samym w sobie, tylko uwazam, ze mozliwy atak na Iran spowoduje ich nieporownywalnie wieksze pogwalcenie. Co wiecej trudno chyba w tym przypadku twierdzic, ze cel nadrzedny (prawa czlowieka) uswieca srodki jesli te srodki wiaza sie wlasnie z ze wzmozonym pogwalceniem praw czlowieka. Sam widzisz, jak to sie zapetla w absurd.
west znowu minął się z logiką.
"kara śmierci (...) nie może zostać orzeczona wobec osoby w wieku poniżej osiemnastu lat za popełnione przez nią przestępstwa".
Za mamą dziecko. Dziecko za mamą. To samo.
... nie może zostać orzeczona wobec osoby za popełnione przez nią przestępstwa w wieku poniżej osiemnastu lat. To samo?
Ja mam wątpliwości co do winy Delary Darabi - podobnie jak większość dyskutantów. I właśnie te wątpliwości winne być rozstrzygnięte na jej korzyść.
Nie jestem redaktorem lewica.pl i nie ja umieściłem tu tego newsa. Sprowadzanie dyskusji na pobocze i sugerowanie politycznych podtekstów całej akcji w obronie życia tej dziewczyny jest żałosne. Wychodzi na to, że mówienie o łamaniu praw człowieka w kraju, który nie popiera USA jest politycznym manifestowaniem swej miłości do USA. To prowadzi do absurdu.
Iran łamie prawo międzynarodowe i temu nie jest w stanie zaprzeczyć grupa ludzi, którzy tak nienawidzą USA, że są skłonni zaakceptować np. ludobójstwo w kraju, który USA nie lubi. Zadziwia mnie fakt, że Ci ludzie nie wstydzą się prezentowania swego relatywizmu moralnego. Ale to już ich problem.
Jeżeli u nas konstytucja daje pierwszeństwo ratyfikowanej umowie międzynarodowej przed prawem krajowym, to jeszcze nie znaczy że tak samo jest w Iranie. Przecież wspomniana przeze mnie zasada działa dlatego że została zapisana w konstytucji (art. 91) która z kolei jest najwyższym prawem RP (art. 8).
Dowcip miesiąca.
To, że west chciałby wsadzać piętnastolatków i po trzech latach sądzić ich jak dorosłych, to na tym forum normalka. On nawet matkę z trójką dzieci wyeksmitowałby na 20-to stopniowym mrozie, bo jest nieudacznicą, mimo że czynsz płacącą "właścicielowi".
To, że yona pisze, iż "Tak sie smiesznie zlozylo, ze w tym wypadku "oskarzonym", o ktorego niewinnosci "mniemamy" jest iranski sad." jest chyba tylko wynikiem ROZRZEDZENIA dyskusji, bo nie podejrzewam yony o "zwestowienie". Bo niby kogo oskarżać? Rząd antarktydzki?
A jeszcze Ty "podajesz mi trop" i proponujesz nim pójść na łowy jak jakiejś Dianie lub innej Amazonce. (*_*)... Mnie możesz "narzucić swoje zdanie", może zrozumiem coś więcej i potem "sobie wyrobię zdanie". Ja wiele rozumiem pazghul i jestem tolerancyjna. Ja nawet rozumiem wdowy hinduskie "dobrowolnie" proszące o spalenie) - też może prosiłabym, będąc skazana na wegetację, a nawet śmierć głodową?
Więc "narzuć mi swoje zdanie, naświetlij sprawę możliwie jak najjaśniej, wdzięczna będę. Chyba, że nie chcesz z jakichś powodów...
Zawsze przeciwna będę karze śmierci...
Jak będzie petycja w sprawie tej brytyjskiej Nigeryjki zgwałconej w więzieniu (pisze o tym wojtas)- też podpiszę, mimo że ja rzadko cokolwiek podpisuję. Też nie wiem, czy te narkotyki były jej, czy jej je podrzucono. Podpiszę, bo jestem przeciwnikiem kary śmierci. Za handel narkotykami karałabym nawet surowiej. Nożem, bronią, trucizną - zabić można w afekcie, z rozpaczy, w samoobronie, również z premedytacją. Narkotyki to jest ZABIJANIE Z PREMEDYTACJĄ i na raty - dla pieniędzy.
pazgul, czekam...
(*_*)
Jestes pewien, ze w USA nikogo nie skazano niewiennie na smierc wbrew uchybieniom proceduralnym?
Generalnie - nie przecze, ze w spraiwe najwyrazniej bylo wiele uchybien i, ze prawdopodobnie osoba ta nie powinna byc skazana na smierc. Ale na pewno tego nie wiemy. Caly czas zakladasz rozne rzeczy, choc nie znasz dokladnie przebiegu procesu. Niezle przekrecasz sprawe domniemanej niewinnosci. Watpliwosci mamy my, bo nie znamy przebiegu procesu, ale nie mam zielonego pojecia, co udowodnil sad i do czego doszedl. Moze sad nie mial zadnych watpliwosci?
W tym momencie nei za bardzo mozemy miec zarzuty wobec decyzji sadu, jedyne co mozna zarzucic, to wykonanie wyroku za wczesnie i dzialanie wbrew tej konwencji. Ale wyroki lamiace postanowienia konwencji wykonywano juz jakis czas i jakos nie slyszalem o takiej mobilizacji.
Przypominam natomiast drugi raz, ze caly czas dyskutujemy o osobie conajmniej WSPOLODPOWIEDZIALNEJ za zabojstwo, a byc moze nawet osobie, ktora zabojstwa dokonala. Przyznasz, ze to chyba troche co innego, niz skazywanie na smierc zupelenie niewiennej osoby?
Iran łamie prawo międzynarodowe (w postaci konwencji, które podpisał), a Ty zastanawiasz się nad stosunkiem prawa międzynarodowego do irańskiego. Rozumiem, że skoro ratyfikowali to nie są nim związani ... Kombinuj dalej - parę logicznych samobójów już tu strzeliłeś. Jeden więcej nie zrobi większej różnicy.
Myślałem, że tylko west stosuje taktykę notorycznej zmiany tematu, ale widzę że Ty też to lubisz. Szkoda.
Jakbys nie zauwazyl nigdy nie stosowalem antyamerykanskiej retoryki i zasady "wszedzie dobrze, gdzie nie lubie Ameryki".
Przyklad USA (rownie dobrze moze byc jakies europejskie panstwa z czasow, gdy byla jeszcze gdzies kara śmierci) podalem WYLACZNIE dlatego, ze na podstawie sprawy tej dziewczyny rysujesz dalekosiezne porownania i sugerujesz, ze cały wymiar sprawiedliwosci w Iranie jest na poziomie Zimbabwe, albo jeszcze gorzej, wylaczajac go z nawiasu cywilizowanego swiata.
Wlasnie dlatego tez przywolalem przyklad USA zeby pokazac ze i w uwazanym za Ciebie cywilizowanym swiecie takie przypadki sie zdarzaja. Przykro mi z kolei, ze nie rozumiesz tak jednoznacznych intencji.
będzie w Polsce obowiązywała (nawet jeżeli była kiedyś ratyfikowana)? Otóż nie będzie. Odsyłam do lektury Konstytucji RP. Ciekawe że nikt nas jeszcze za to barbarzyństwo nie zbombardował i nawet nie planuje.
A zmieniać tematu nie mam powodu, sprawa jest prosta jak drut: sądy wszystkich instancji uznały dziewczynę za winną zabójstwa, wyrok został wykonany, proste i jednoznaczne. A historie o tym że durny sąd skazał wbrew oczywistym dla każdego dowodom proponuję kierować do "Faktu", tam ich miejsce.
Amnesty International z powodu moich wątpliwości zorganizowała całą akcję w obronie życia dziewczyny.
Po raz kolejny 5-tka z czytania. Całe szczęście, że nie kontynuujesz wątku rozumienia konwencji, bo nawet prezia powaliła na kolana Twoja zdolność logicznego czytania.
Pamiętaj - jak strzelisz samobója to od razu zmieniaj temat - na razie robisz to wzorcowo :)
Oj, coraz dalej od Iranu się oddalamy :)
West - jeśli Iran nie przestrzega prawa międzynarodowego, które przyjął i zaakceptował to jaki wpływ na ocenę faktu łamania tego prawa ma jego zgodność z prawem miejscowym?
Rozumiem, że rozpaczliwie szukasz jakiegoś punktu zaczepienia dla swych wypocin: z konwencjami się nie udało, bo nie potrafisz czytać to teraz zabierasz się za zgodność Konwencji z prawem irańskim. Tyle, że biedaku nie rozumiesz konsekwencji ratyfikacji ...
nie potrzeba żadnej interpretacji, wystarczy znajomość języka polskiego. Jeżeli masz z tym kłopoty (a masz) - twój problem, ja nie będę udzielał ani Tobie, ani preziowi korepetycji na poziomie szkoły podstawowej. Na Twoim poziomie prowadzić dalej dyskusji nie będę, dyskutuj sobie dalej z kim chcesz, możesz z Hyjdlą, dobry uczynek zrobisz, kobita się nudzi na emeryturze.
decyzji Supreme Court? Jesli tak to chętnie się z nimi zapoznam.
Mieszanie USA do tej sprawy jest jakimś nieporozumieniem. Gdy kogoś niesłusznie powieszą w USA będzie można powiedzieć: "co z tego, w Iranie też tak robią" i wzruszyć ramionami nie zabierając głosu w dyskusji na temat sprawy skazańca.
Miejmy nadzieję, że Brytyjkę osadzoną w komunistycznym Laosie. Mam nadzieję, że nawet tam nie wieszają ciężarnych.
zgodnie z nią jest mozliwe sądzenie dzieci za czyny, które popełniły się w wieku 3 lat.
Wykładnia logiczna, o której istnieniu często zapominasz, tym razem się przydała.
O tym, że ratyfikowanie konwencji międzynarodowej pociąga za sobą określone konsekwencje zapewne też doskonale wiesz. Nie próbuj zatem udawać głupszego, niż jesteś pisząc, że Konwencja nie obowiązuje na jakimś terytorium, jako sprzeczna z ustawą zasadniczą. Stać Cię na mądrzejsze uniki.
Tyle gaf pod jednym wątkiem dawno Ci się nie zdarzyło :)
moja droga.chcesz zebym na tacy ci podal rozwiazanie wg mojego punktu widzenia.nie zrobie tego z roznych przyczyn.
pierwsza i najwazniejsza:bedzie subiektywne i to bardzo.widzisz ja reaguje na okrzyk :pers! rozgladaniem sie za pistoletem a na okrzyk:chomeinista wydaniem polecenia kopania nastepnego dolku w ogrodzie.nie bede i nie moge byc obiektywny.
moja droga.poswiec godzine gora dwie i poszukaj w internecie wg schematu:
1.imiona glownych bohaterow.
2.miejsce akcji
3.kwestia odszkodowan w danej sprawie
4.oswiadczenia stron.
naprawde bedzie to z ogromnym pozytkiem dla ciebie,dowiesz sie na pewno wielu nowych rzeczy i spedzisz mile czas :)
jezeli dojdziesz do podobnych wnioskow jak ja bede zdumiony,jezeli do odmiennych bede zadowolony z powodu wlasnie ze tak powiem "edukacyjnego" :)
powodzenia
ale najpierw napiszę coś do Sumienia, bo mnie ocenzurowali przez to moje przecudne śląskie słówko, którego wieloznaczeniowość Ci już kiedyś tłumaczyłam... Na pewno pozwolisz
Sumień tak do Ciebie napisałam (TO słowo wykropkuję, ok?):
Sumień!!! Daj spokój temu rzeczoznawcy NOT!!!
Sądziłam, że po omówieniu różnych konwencji, konstytucji i ich zgodności z prawem irańskim i nie tylko west zabierze się za analizę zgodności np. Konwencji Genewskiej z prawem klanowym albo plemiennym... A tu nic z tych rzeczy. Rzeczoznawca west posunął się do posunięcia Hyjdli na emeryturę!!! Miałam rację, że to c..l? Miałam. (*_*)
Hyjdla jako argument w dyskusji o Delarze, mordzie sądowym, lekceważeniu prawa międzynarodowego i akcji w obronie życia dziewczyny straconej za zbrodnię, której nie popełniła. I jestem tego prawie pewna, bo leworęczność dziewczyny na pewno sprawdzali "fachowcy" pokroju westa, który wyżej napisał (cyt.:)
"Zresztą, nie przypuszczam aby ekspertyzy lekarskie mogły być bardziej jednoznaczne niż ekspertyzy techniczne, a w tych z reguły roi się od założeń, przypuszczeń, stwierdzeń warunkowych. Mówię to jako rzeczoznawca NOT.
Ale west nie zna widać Konwencji genewskiej to zabrał się za posuwanie Hyjdli...
(*_*)"
pazghul... sądzę, że nie tylko ja Twoim tropem pójdę. Ale aż strach pomyśleć jakie wnioski west-rzeczoznawca wyciągnie... Z Hyjdli emerytkę zrobić... no nie mówiłam, że c..l?
(*_*)
eksperta z NOT-u (nawiasem mówiąc całkiem sympatyczną knajpę mają w siedzibie centrali przy ul. Czackiego). On jest ekspertem od betonu komrkowego i do tego stopnia poświęcił życie na badanie tego betonu, że nim przesiąkł do szpiku. Nie potrafi czytać ze zrozumieniem to jego problem - albo tych, którzy z jego ekspertyz korzystają. Udaje speca od prawa, a sadzi takie wtopy jak ta z notarialnymi umowami najmu lokalu. Toż to parodia eksperta wszechdziedzin!
Kobietę ciałem i duchem balzakowską pulok na emeryturę wysyła!
oraz innych użytkowników za niezbyt stosowne komentarze pod tym niusem. To nie powinno mieć miejsca, ale taki przebieg nadał jej na samym początku west swoim wpisem. Niemniej przepraszam za siebie.
Drogi pazghulu... podpisując tę petycje w obronie Delary nie robiłam tego bezmyślnie, wiedziona odruchem serca i sprzeciwu wobec kary śmierci (i w końcu - HANIEBNEGO MORDU). Wcześniej przejrzałam kilka stron dotyczących tła sprawy i osób dramatu. To co wyczytałam utwierdziło mnie w przekonaniu, że Delara jest winna wyłącznie włamaniu do domu 58-letniej Mahin - dalekiej kuzynki swojego ojca i ewentualnie szamotaniu się z ofiarą oraz ukrywaniu prawdziwego sprawcy - Amira, bo to on zadał śmiertelny cios (zdaniem moim i setek tysięcy podpisujących tę petycję).
To jest jej wina niezaprzeczalna. Za włamanie dostali zresztą oboje karę 3 lat więzienia i 50 batów oraz dodatkowo 20 batów za "nielegalny związek" (!!!).
Proces prowadzony w Rasht pełen był uchybień proceduralnych, ponownych rozpatrywań, byle jakich ekspertyz. Karę śmierci podtrzymano, odroczono ją jedynie i w końcu wykonano.....
Wiedziałam, że w Iranie skazany za morderstwo nie ma prawa ubiegać się o ułaskawienie lub zamianę wyroku przez władze państwowe, mimo podpisanych stosownych umów międzynarodowych (!). Wiedziałam, że to rodzina ofiary decyduje o losie skazanego, mogąc ALBO domagać się egzekucji, ALBO ułaskawić go w zamian za "zwyczajowe" odszkodowanie (okup) - diyeh (tego słowa nie znałam).
I tutaj tkwi rozwiązanie tej ponurej zagadki. Ktoś z rodziny ofiary nie wyraził zgody na przyjęcie diyeh'u i domagał się egzekucji. Ten KTOŚ to także daleki krewny Delary. Fakt, że Delara była w tym nieszczęsnym "nielegalnym związku" i pohańbiła tę rodzinę (to nic, że daleką) nie tylko włamaniem ale przede wszystkim "nieobyczajnym prowadzeniem się" był przyczyną rodzinnej dintojry. Bo od rodziny Amira "zadośćuczynienie" przecież przyjęto w czasie, kiedy nieszczęsna "ladacznica" siedziała w więzieniu. Ponadto (i to jest chyba NAJWAŻNIEJSZE!) nic nie wyczytałam, by ojciec (matka, rodzeństwo) w jakikolwiek sposób bronili Delary, walczyli o nią! Bo jej "HAŃBA" spadła GŁÓWNIE na nich, a śmierć Delary ich niejako "oczyściła"! Czyżby, pazghulu??? Odmowa przyjęcia diyehu była im poniekąd "na rękę"??? A może sprawę z diyeh'em obydwie rodziny wręcz ukartowały???
Nie wiem pazghulu, czy doszłam do podobnych wniosków co Ty. Ale jeżeli moje podejrzenia są prawdopodobne, to powiem Ci, że rozumiem tę rodzinę i obawę przed ostracyzmem środowiska, w którym żyją (na polskiej prowincji jeszcze dzisiaj nieślubne dziecko to "hańba"). Dla mnie jest to POTWORNE, ale potrafię to zrozumieć (nie wybaczyć!). Ale potępiam niesprawiedliwy wyrok śmierci i JEGO WYKONANIE w majestacie Państwa Irańskiego, bo ono ratyfikując międzynarodowe konwencje i nie zezwalając na ponowny proces - siebie w jakiś sposób POHAŃBIŁO.
Sądy Iranu nie miały prawa wydać tego wyroku. Podpisując petycję liczyłam na ponowny UCZCIWY proces. Na pewno zapadłby wyrok uniewinniający Delarę od zarzutu zabójstwa...
Delara na pewno niedługo byłaby wolna. Poradziłaby sobie w życiu. Nawet bez rodziny, wyklęta przezeń... Może na obczyźnie?
.
Tylko nadal nie wiem co jest takiego w imionach tych głównych osób dramatu? Do tego sama nie dojdę, mimo że mam różne domysły...
Pozdrawiam (*_*)
.
z tym pulokiym!!!
Zaś ftory wojtas albo inkszy west wyniuchajom jakie "gorolskie" tłumaczynie we wikipedii obrażające ich wydumany majestat i bydziesz mieć przerombane, jak jo za tego moigo przecudnego ciula!!! Sie hamuj, dobrze ci radza, bo żech jest, jak żeś som pedzioł, we balzakowskim wieku, to żech jest doświadczono w różnistych materiach...
A "ciul" owszem może być obraźliwy, ale kiedy się go odpowiednim gestem podkreśli! A czy ja pokazałam GEST, Sumień? Nie! Jak pokazać gest w wirtualu, Sumień?!
Poza tym za poprzedniej cenzury (do roku 2006) "ciula" mi nie cenzurowano i nie zamazywano. Więc "ciul" to takie słowo-wytrych, no nie, Sumień??? I tego niech się portalowe językoznawce trzymają!!!
(*_*)
moja droga to jest jedna strona medalu.jest jeszcze druga.
rzeczywiscie z imionami sobie nie poradzisz.u nas rozpoznaje sie kto jest kim po imionach i gebie.zaden sunnita nie bedzie sie nazywal np ali a zaden szyita bakr.zobacz pochodzenie dalaran i amira.i miejsce akcji to jest wazne.
skupilas sie na watku nazwijmy go moralnym ale on ma male znaczenie akurat w regionie z ktorego pochodza bohaterowie.to taki bat na poniektorych z tymi nielegalnymi zwiazkami.jak u wyszynskiego "dajcie czlowieka a znajde paragraf" :)
ja podejrzewam ze tam jeszcze tkwi jeden diabel ale czy mam racje to sie dowiemy dopiero za pare miesiecy.
jej smierc wg mnie byla sygnalem i wszyscy byli zainteresowani powieszeniem tej dziewczyny.choc kazda z stron konfliktu z innego powodu.
drążyłam kwestię tych imion, bo podejrzewałam, że obok wątku "obyczajowego" jest jeszcze drugie dno (kilka den?) - jakiś "mezalians" religijny, klanowy... Polityki widziałam tutaj najmniej, przynajmniej do momentu nagłośnienia tej sprawy na forum międzynarodowym.
Taka jest moim zdaniem istotna różnica między kobietami i mężczyznami, pazghul - my postrzegamy wiele spraw "gorącym sercem", wy "chłodnym umysłem". Niech sobie protestują tutejsze feministki - takie mam "genderowe" skrzywienie. (*_*)
Nie będę na razie wgryzać się w "polityczny" wątek tej ponurej sprawy, chociaż nie przeczę, że chciałabym poznać więcej szczegółów, a nawet ogarnąć całość. Może doczekam...
Dla mnie jest rzeczą okropną, że głupio zakochana i prawdopodobnie (to moje zdanie, mogę się mylić, ale nie sądzę) niecnie wykorzystana do kryminalnych celów młodziutka niedojrzała emocjonalnie a nawet zahukana dziewczyna - najpierw zostaje wyeliminowana z "porządnego" społeczeństwa, przez zadawanie się z jakimś nieodpowiedzialnym smarkaczem, a potem wciągnięta w wir "wielkiej" chociaż małostkowej i brudnej polityki - męskiej polityki (!). Zresztą Ty masz zapewne podobne odczucia, bo tak wnioskuję po Twoich wpisach.
Jestem wstrząśnięta finałem tej sprawy. Byłam prawie pewna szczęśliwego zakończenia. Stało się inaczej. Delara już niczego nie namaluje, nie napisze, nie zakocha się, nie uśmiechnie... Zresztą będąc w ustawicznej depresji może załamałaby się będąc już na wolności? Na zamieszczonym tutaj zdjęciu jest śliczną, radosną, ufną dziewczyną. Na ostatniej fotografii zamieszczanej w internecie widać ostro umalowaną zgorzkniała kobietę z posępnie ściągniętymi brwiami i z ustami boleśnie wykrzywionymi grymasem strachu i przerażenia...
Ja zawsze zareaguję na takie haniebne sprawy. Szczególnie kiedy dotyczą dzieci, kobiet, ludzi bezbronnych, kalekich, biednych. Niestety... będę miała jeszcze niejedną "okazję"... (_*_)
Pozdrawiam Cię, pazghul serdecznie. I życzę abyś nie robił użytku z "podłóżkowca" i nie kopał dołków w ogrodzie...
(*_*)
stosujesz inną transkrypcję imienia tej dziewczyny - DALARAN, a nie Delara. Czy ma to jakieś znaczenie, bo różnica fonetyczna jest spora?
.
hehe ja automatycznie przeszedlem na arabska wersje imiona i to w dialekcie :) po persku a bardziej turkmensku to rzeczywiscie bedzie delara.zreszta wziete z staroarabskie delaran czy dalaran zalezy jak zapiszemy krotka samogloske :)
podpisywałam petycję przeciw tej zbrodni, ale niestety...to okropne:((
myślałam, że jednak uda się i nie dojdzie do tej tragedii
moja droga.mialem napisac 2 historie zebys lepiej zrozumiala pewne mechanizmy ale zrezygnowalem.to nie twoja wina lecz roznic pomiedzy nami.napisze ci je na priva jak chcesz.moze wtedy pojmiesz to lepiej.pazuzu2666@wp.pl