To czy jest, czy nie ma demokracji jest zupelnie niezalezne od kwestii tego, czy w spoleczenstwie jest jeden swiatopoglad, czy kilka. Kolejna niedouczona, ktora myli demokracje z pluralizmem.
Oczywiście moi wierzący przyjaciele należeli do liberalnego skrzydła inteligencji katolickiej
--
To ci którym Ewangelia myli się z Arką Noego pseudo chrześcijańskim dodatkiem do niedzielnego wydania gazu. To ci którym komentarz Jana Turnaua zastępuje co niedzielne kazanie na Mszy Świętej
SZYSZKISTA IN PECTORE
Nie znam. Kto zacz?
.
aż miło poczytać. Ostatnie wydarzenia (chociażby sprawa szkoły w Poznaniu) potwierdzają, jak to napisane było chyba w jakimś artykule Krytyki Politycznej, że księża dążą już tylko do rządu nad mamoną, bo rząd nad duszami już dawno przegrali.
polskiego społeczeńśtwa zapewnia bezkarność KrK
To jest chyba e-mailowy zlepek wypowiedzi przypadkowo dobranych rozmówców, niezbyt "chlujnie" zredagowanych i zadiustowanych. A NUŻ nikt nie zauważy... A nuż ja zuważyłam...
Najmądrzej wypowiadał się Wincent - może dlatego, że potraktował "składankę" serio...
.
Im bardziej intensywna indoktrynacja ze strony kościoła, im większe sianie ninawiści, tym większy sprzeciw ludzi. I tak coraz mniej młodych ludzi chodzi na religię i do kościoła, spada liczba katolików w Polsce.
Takie konferencje jak ta na UKSW dotycząca gejów, tylko zniechęcą ludzi bardziej otwartych do kościoła i chrześcijaństwa. Tym bardziej, że wysoki przedstawiciel KK protestował przeciw odwołaniu tej konferencji z UKSW.
Oni sami kręcą na siebie bata, nie przeszkadzajmy im w tym, tylko róbmy swoje :)
potrzebny jest ruch antyklerykalny jako przeciwwaga
Czas wyciągnąć i pokazać jak zachowywali się w czasie II WŚ biskupowie Teodor Kubina,Czesław Sokołowski,Jasiński i paru innych-oj wcale nie heroicznie czy nawet przyzwoicie,albo pogromy i rola kleru,prześladowania braci polskich,listy wiernopoddańcze do cara,prześladowania kś.Ściegiennego za lewicowe przekonania,szykanowanie księdza lewicowca Okonia,rzezie tzw.pogan,tłumienie przez kler powstania Kostki,czy prześladowanie Braci Czeskich
Można być antyklerykałem i jednocześnie lewicowcem,mnie postawa lewicowiec-chrześcijanin jest bliższa niż antyklerykał-liberał.
A ja należę do Kościoła,nie KrK ale to inna sprawa,w naszym kościele nie ma wielkiej kasy,nie ma hipokryzji,osoby "duchowne" są wybierane przez zbór,jest mi daleko do katolików ale również do bezideowych hedonistów.
.
upada.
STRAŻNICA ZWIASTUJĄCA KRÓLESTWO JEHOWY
To, że nieznana im jest instytucja Honorowego Krwiodawcy to jeszcze nie powód do wyszydzania.
A ciekawe jak tam Swiadkowie Jehowy zapatruja sie na kapitalizm? Czy przypadkiem nie chwala go, czego dla odmiany ten straszny ciemnogrodzki Kosciol Katolicki z reguly nie robi?
polityczną.
historycznie-Bracia Polscy antytrynitarze choć dziś w wydaniu reformowanym,więc do wspólnoty której poprzednicy poznali miłosierdzie KrK,i co to znaczy zostać kozłem ofiarnym,częściowo oparciem jest doktryna wczesnego anabaptyzmu.A dotarłem przez ludzi którzy byli na wykładzie o teologii wyzwolenia,na podstawie sympatii do tego nurtu nawiązał się kontakt,nie znaczy że wszystko to lewica ale jednak we wspónocie panuje pewna atmosfera bliska lewicowcom min. tolerancja,empatia
Sypie się też system wartości, który nas od dwudziestu lat kształtuje. Padają na pysk wszelkie autorytety. I te, przystrojone komżami, togami, biretami, i te chronione dzień i noc przez facetów ze słuchawkami w uszach. Po prostu: każdy sobie rzepkę skrobie. Można więc rzec, że liberalizm osiągnął apogeum swych możliwości. Ale jednocześnie stracił właśnie owe autorytety, które go zawzięcie broniły. Kto dziś się przejmuje opiniami jakiegoś tam hierarchy czy podporządkowanego mu funkcjonariusza takiego czy innego szczebla. Ale w taki sam sposób donosi się ten ktoś do opinii uczonego bez względu na jego tzw dorobek i do opinii polityka również tego, który swe miano zdołał potwierdzić kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu procentami głosów wyborców, co się niezwykle rzadko zdarza a co samo w sobie poświadcza rachityczność naszej demokracji. I trudno się temu dziwić, że jest jak jest. Ostatecznie autorytety zwiodły. Zwiastowały raj a tymczasem przyszła bieda. większa niż była. Gdyby się nawet nie zwiększyła, to boli bardziej, bo pozwala puchnąć od nadmiaru wszystkiego tylko nielicznym a resztę zmusza do zaciągania pasa i urągania sobie, że jest niezaradna. A ona przestaje w to wierzyć. Dlatego to wszystko się sypie. Nie tylko w Kościele, jak utrzymują autorzy opracowanego tekstu.
Jezus nauczał za darmo. Księża w imieniu Jezusa "nauczają" za kasę. Cenniejsza więc nauka księża niż jezusowa?
modernizację religii walczy Bogdan Kacmajor z niezależnej grupy wyznaniowej Niebo.
jego upadek potrwa dłużej niż 20 lat.
Niech Kościół trwa nawet trzecie tysiąclecie byle nie w formie zawsze sytych pasterzy i zawsze wynędzniałych owiec. Realny socjalizm miał tą nad nim przewagę, że dbał o podobną sytość każdego, dzięki czemu nie marnotrawił ludzkiego wysiłku w takich rozmiarach, jak to dzieje się obecnie również za sprawą Kościoła hierarchicznego.
tak dlugo jak KrK jako instytucja nie postanowi jasno i wyraznie, ze (neo)liberalny kapitalizm jest calkowicie sprzeczny z jego tzw. spoleczna nauka - czyli jest grzechem jako takim i nie zacznie go wypleniac z siebie samego i dopoki ksieza na kazaniach nie beda wpajac dzieciom a potem i doroslym spoleczniczego (tzw. lewicowego) myslenia , bedzie nastepowal nieustanny upadek tej instytucji a cala reszta nie ma znaczenia - kosciol ma uczyc ludzi lepiej zyc, zwlaszcza tych co maja "wladze" nad innymi np. pracodawcow, a nie zapewniac skopanym przez wyscig szcurow chwile odetchneinia w niedziele i sile przezycia kolejnego tygodnia kopania przez szefa, siedzacego w lawce przed na tej samej mszy "za firme" zeby jej sie powodzilo
gdyby realny socjalizm stosował te same środki, co kościół, to problemów by nie miał żadnych. To łamanie kołem, wyrywanie paznokci, oślepianie, przypalanie gorącym żelazem, topienie, wbijanie na pal i rozrywanie końmi jako preludium do spalenia na stosie TO BYŁY CHRZEŚCIJAŃSKIE ARGUMENTY, zrodzone "z miłości bliźniego". Wszelkie domniemane i rzeczywiste przewinienia władz PRLu to przy tym WIELKIE NIC.
Wyrżnięcie przez katolików bogobojnych Katharów co do nogi to też tak "z miłości do Pana" się odbyło. Nie na darmo przepastne czeluście watykańskie zawierające stare dokumenty chronione są niczym skarbiec. I na co ten wysiłek? Ludziom to życia nie wróci, a PAN BÓG I TAK WSZYSTKO WIE.
sceptyczne,ale ostatnio wydali broszure dotyczacą morderstw jakich na ich wyznawcach dokonali członkowie Akcji Katolickiej a potem NSZ
a słyszałeś o przesladowaniach Świadków za towarzyszy Tomasza i Wiesława?
ABCD znów stara śpiewka a gdzie Stalin,Mao
oj skleroza dopada
tam możesz przeczytać min. :"Pan nie mieszka w świątyniach ludzką ręką wzniesionych"; "Gdziekolwiek dwu czy trzech zbiera się w imię Moje, tam Ja jestem" - to odnośnie kościołów. "Ale ty gdy chcesz się modlić, wnijdź do izby swojej i drzwi zamknąwszy, módl się w cichości serca swego" - to odnośnie mszy i innych publicznych obrzędów z tego zakresu.
o zbrodniach dokonanych w imię socjalizmu. Kościół Katolicki w XX wieku nie ułożył żadnego stosu. A lewica mordowała w najlepsze.
Przedtem Kościół swoje sprawy załatwiał stosami a dziś czyni to tumanieniem i forsą, co na jedno wychodzi. Tak więc nana miała rację, że przypomniała. A co do morderstw w imię socjalizmu, to swymi rozmiarami nie sięgają do pięt tym, które popełnione zostały i nadal są popełniane w imię kapitalizmu. Czy wyliczać? Nie warto, bo dzieją się co dziennie, na naszych oczach. Irak, Afganistan, a trochę lat wstecz Wietnam, Chile itd, itd Gdzie socjalizmowi do tego rozmachu ... To też należy ciągle przypominać!
A kościół ma tych wieszczów , tam gdzie światło, no wiecie towarzysze.. gdzie światło.. no, no.
HE! HE!
Towaryszom zamienić Manifest Socjalistyczny, nz biblię.
Bo widzę towarzyszę, że tę znacie duuużo lepiej!
HE! HE! HE!!!
Masz rację. Lekceważyć innych, pogardzać nimi - to Kościół umiał i umie. Czy twój głos miał to właśnie wyrazić w jego imieniu? Jeżeli tak, to spisałeś się nieźle. Czeka cię nagroda. Ale ci jej nie zazdroszczę.