Nawet mnie zdumialo, ze az takie glaby bronia nas przed wstretnymi terrorystami...
to nie trzeba sie tam pchać. Możan wybrac jakieś postępowe lewicowe pańśtwo, tam autora z otwartymi rekoma przyjmą.
...to tam czynic dobrodziejstwa!
To chyba dobrze, ze klasa robotnicza innych krajow ma utrudniony wstep do USA, gdzie cierpialaby niesamowite represje i ucisk ze strony burzuazyjnego aparatu?
to do Wenezueli wspierać rewolucję. Najlepiej z biletem w jedną stronę.
A mnie USA ani ziębi ani grzeje, natomiast nie wciskam sie na siłe do pańśtw które mi nie odpowiadają.
Lepiej wcisnac tam takiego reprezentanta rewolucyjnego proletariatu jak Walesa!
to taka lewicowa schizofrenia. Robotnicy są w USA okrutnie wykorzystywani, ale lewica (zwłaszcza amerykańska) będzie walczyć jak lew o zniesienie barier imigracyjnych, żeby więcej tych robotników mogło do USA przyjechać z Meksyku czy innej Gwatemali.
Autor już niech nie będzie taki bojownik. To że mu graty przetrzepali na lotnisku to jeszcze żaden z niego męczennik.
Zresztą jak dla mnie to zachowuje sie niesocjalistycznie - jedzie sobie na ciepłą posadkę do USA gdzie będzie zarabiał sto razy tyle co egipski robotnik, czy dziennikarz, nie bacząć że przyczynia sie do dalszego "drenażu mózgów" swojego kraju. A na pewno w Egipcie nie zaszkodziłoby gdyby byl jeden więcej wykładowca, żeby więcej ludzi mogło studiować.
naprawdę, to zakrawa na absurd. Przecież kontrole są normalną sprawą, a że w stosunku do osób z krajów arabskich bardziej dokładne i rygorystyczne, nie ma się co dziwić. Pożałować można tylko, że wcześniej takie nie były, świat uniknąłby może kilku mało przyjemnych wydarzeń.
A z imigrantami to Sumienie ma rację? Który interes ważniejszy - robotników amerykańskich czy imigrantów? Pogodzić się ich nie da.
że zdeformowane państwo robotnicze w Korei Północnej rzadko daje wizy obywatelom USA oraz marionetkowego reżimu kompradorskiego w Korei Południowej. Przecież ofiarom bezdusznego i alienującego kapitalizmu powinno się umożliwić nacieszenie się humanizmem społeczeństwa socjalistycznego.
piszesz: "..zaambarasowany mówi, że trzeba otworzyć bagaże.."
Jeśli tam w oryginale było przypadkiem "embarrassed", to nie "zaambarasowany", a "zakłopotany", ewentualnie "zawstydzony".
Pozdrawiam
Nalezało by czytać, ze zrozumiem. Autor nie usiłuje wmówić, że "z niego taki bojownik", bo mu graty przetrzepali tylko dokładnie przeciwnie. Mysla przewodnia tekstu jest, "przecież od razu widać, że żaden ze mnie bojwonik", to po cholerę mi przez tyle czasu graty trzepią. W najlepszym przypadku absurd, w pozostałych rasizm, dyskryminacja, polityka podsycania fobii i uprzedzen itp. cieszy mnie, ze sie tak martwisz o zubożenie egiskich kadr naukowych o mmłodszych wykładowców dziennikarstwa. Faktycznie autor powinien zostać i jeszcze pewnie sam tam uniwersytet założyc, bo jak nie to przez niego masy egipskich studentów będą pozbawione możliwości edukacji... a po przemysleniu?
Yona nie wymądrzaj się od tego tu jestem ja.
pozdro. ;-)
Uważam, że na to, co napisałeś ktoś ci powinien koniecznie odpowiedzieć, ale ja osobiście ci nie odpowiem, bo kiedyś Hyjdla napisała o mnie, że jestem osoba kulturalną i nie chciałabym jej wyprowadzać z błędu, gdyż akurat komplement od Hyjdli sobie cenię.
Przeciez tysiace obywateli wasala imperialistow, czyli Korei Poludniowej ucieklo juz do KRL-D! Sa to glownie rybacy z wysp tuz przy granicy, którym o wiele latwiej wyrwac sie z bezdusznego rezimu niz innym. Oczywiscie propaganda twierdzi, ze sa to "porwania", czego przykladem jest program ponizej:
http://www.youtube.com/watch?v=yFvO2BKhWqg
ilu pracowników najemnych z USA ucieklo już do Korei Północnej?
Na przykład przy wylocie, na lotnisku w Tasziencie zażądano ode mnie urzędowych zaświadczeń potwierdzających, w których miastach byłem i nocowałem przez 2 tygodnie. Do tego jeszcze kontrola aparatu fotograficznego - na szczeście gościowi nie chciało się oglądać wszystkich 1000 zdjęć o 2 w nocy :)
No, ale to pozostałośc po totalitarnym, sowieckim jarzmie - nada priwyknuc
"Mysla przewodnia tekstu jest, "przecież od razu widać, że żaden ze mnie bojwonik", to po cholerę mi przez tyle czasu graty trzepią. W najlepszym przypadku absurd, w pozostałych rasizm, dyskryminacja, polityka podsycania fobii i uprzedzen itp"
No straszne, graty mu przetrzepali, ależ w tym USA zamordyzm i terror i jeszcze rasizm. I jeszcze spytali czy w pulde był- no totalna wprost inwigilacja. Myślę że autor powinien sie domagać odszkodowania za nieludzkie traktowanie i wytoczyć sprawę w jakim międzynarodowym trybunale. Przy jego historii blednie np: los imigrantów z Meksyku ryzykujacych życie by dostać sie do USA.
Wybacz, ale jakoś ciężko mi uronić łze nad tą tragedią.
"Faktycznie autor powinien zostać i jeszcze pewnie sam tam uniwersytet założyc, bo jak nie to przez niego masy egipskich studentów będą pozbawione możliwości edukacji... a po przemysleniu?"
Wyolbrzymiasz to co napisałem, ale taka jest prawda. Biedne kraje kształcą kadry, które natychmiast uciekają do krajów bogatych, i pracują na ich rzecz. Czy lewica nie walczy z tym zjawiskiem?
Egipcjanie, naród niezbyt bogaty, zapłacili za jego studia, a teraz jego wiedza będzie pracować dla USA, które z pewnością może sobie pozwolić na kształcenie własnych asystentów. Uważasz że to uczciwe?
Chavez nawet stworzył uniwersytety, które przyjmują pod warunkiem zobowiązania sie do pozostania absolwentów i pracy dla dobra lokalnej społecznośći, czy jemu także zarzucasz cynizm?
Jak dla mnie autor wyszedł na burżuja, który sie złości że musi spędzić 3 godziny na lotnisku. Jak to sie ma do losu np: afrykańskich imigrantów wyłapywanych przez europejskie służby graniczne? Czy wiesz jaką oni przechodzą procedury i w jakich warunkach są trzymani?
Pomijam już że jak dla mnie gość jest śmierdzącym hipokrytą- tak strasznie nie lubi USA, ale zgadza sie tam wyjechać i pracować, do tego zapewne w prywatnej korpo-uczelni. To tak jakbym ja był przeciwny polityce koncernu coca-cola, ale pracował dla nich i popijał czarny napój.
"Przeciez tysiace obywateli wasala imperialistow, czyli Korei Poludniowej ucieklo juz do KRL-D!"
Żeby ludzie mogli "uciec", najpierw państwa przyjmujące muszą prowadzić jakąkolwiek aktywną politykę imigracyjną. A tzw. kraje demokracji ludowej generalnie takowej nie prowadzą.
Skoro zresztą już tak przy każdej okazji czepiasz się tej KRLD, to powiedzże mi, dlaczego nie ma emigracji ("ucieczek") np. do Japonii?
objerzalam z ciekawości ten filmik i faktycznie jest to propaganda. Oglądałeś do konca? Na mnie to robi takie wrażenie, że tych ludzi i ich cierpienie cynicznie wykorzystuje sie jako argument propagandowy przeciwko sunshine policy i za utrzymaniem twardej wrogiej polityki oraz sankcji wobec Korei Północnej. Wszystko to bardzo słusznie, tylko pytanie jakie taka polityka ma skutki i dla kogo przede wszystkim, skoro jak wiadomo Kim Dzong IL jako że jest rządem i jak taki się sam wyżywi.
Moim zdaniem najwięcej jeszcze miał racji ten chłopak, ktory byl na końcu pokazany, w zamyśle autora pewnie jako sample idoty.
znalazłoby się znacznie więcej: "skąd wiedziałem...", "jeden bagaż", parę innych wpadek. Ale to normalka dziś niestety.
A w ogóle nie bardzo rozumiem, o co autorowi chodzi. Może ta gadka oficera na początku istotnie jest poniżej pasa, ale kontrola? Nieszczęsne sieroty po PRL mogą opowiedzieć, jak fajnie było wjeżdżać np. z NRD do Polski. I nie chodziło o terroryzm!
i zasadzki nie tylko na terrorystów.
Niedługo co drugi kałboj będzie strzegł swoich pastwisk i krów, co trzeci farmer swojej kukurydzy i bawełny, co piąty byznesmyn swojej budki z hamburgerami i hotdogami, a prawie każdy swojego domku z tektury wziętego na kredyt...
Bezrobocie zmaleje, bo na lotniskach co drugi użytkownik będzie kontrolerem, a poza lotniskiem co drugi obywatel będzie komornikiem.
Porąbany kraj. Sam se terrorystów produkuje i jak mu się już wszystko spod kontroli wymknie, to sam se ich później musi wyłapać. Czasem padnie na dziennikarza, który to opisze...
Dobry tekst, PMB. Nie wiem czy dobrze przetłumaczony, bo jankeskiego się nie mam zamiaru uczyć. Prędzej chińskiego...
yona, tak trzymaj. Ktoś musi być kulturalny, by inny mógł se ulżyć jak widzi jakiegoś KrystJana...
Pozdrowienia. Jadzieńka.
(*_*)
"Porąbany kraj"
byłaś? widziałaś? czy wiesz o nim tyle co na lewica.pl przeczytasz?
A propo, pytanko do wszystkich wyśmiewających "walkę z terroryzmem" - jak sie zapatrujecie na ostatnie newsy? o pokrzyżowaniu planów ataku terrorystycznego? Ja wiem że chodziło o wysadzenie synagogi, a lewica ostatnio raczej antysemicka, ale mimo wszystko jestem ciekaw...
oprócz tego, że chcesz być kulturalna (co sugeruje, że twoja odpowiedź, jakby się pojawiła, nie byłaby merytoryczna ale obraźliwa) niczego się nie dowiedziałem.
Takie pytanko - czy dla niektórych jedynym źródłem informacji i "wodopojem mądrości" jest tenże portal?
ze faceta wogole do USA wpuscili. Po tym, co mial na kompie i jego historii jestem naprawde pod wrazeniem, myslalem raczej o USA jako o kraju, ktorych takich ludzi odsyla z kwitkiem... Ale w koncu czlowiek uczy sie cale zycie.
Do Japonii? A niby skad?
bo po co mają mi do rzici zaglądać? Styknie mi lewica.pl.
Na onet nie chodzę, bo sam same dobrodzieje i inne oszołomy. .
raz na wycieczce zakładowej w enerdowie, a resztę wiedzy i błyskotliwości chłopka roztropka wypracowuje czytając niszowe portaliki...
Macie rację i jeszcze dzięki lekkości pióra zapewniacie odrobinę rozrywki:) pozdrawiam
Kiedy to samo ale mniej dokładnie, a więc i nie tak dokuczliwie, robiły PRL-wskie służby, to był rajwach, właśnie tam, na Zachodzie, na wszystkie fajerki. A kiedy to samo ale zdecydowanie perfidniej robią to służby w ochronie kapitalistycznego porządku, rajwachu nie ma, przeciwnie, jest podziw, oczywiście z wyjątkiem Hejdli, za co jej klaszczę, czego pewnie nie usłyszy...
ale w liwingrómie kapusty nie warzę i nie chwalę się tym na całą lewicę, jak ty.
A w Enerdowie byłam dwa razy - na wycieczce i na wczasach. Niczego nie przemycałam oprócz ślubnego i pierworodnego, to i do rzyci mi nie zaglądali enerdowskie grencszuce, jak te jankeskie antyterrorysty...
(*_*)
To może z Kuby do Gujany Francuskiej? :)
Był ze 2 tygodnie temu całkiem fajny dokument na ten temat w TVN24. Za 30 dolarów łapówki, czyli 3-miesięczną pensję, pogranicznicy przymykają oko na przekraczanie wpław granicznej rzeki Yalu. Granica południowa jest znacznie lepiej strzeżona.
"granice przyjaźni" dobrze znamy...
tekst jest ciekawy i mnie podoba się bardzo. Szykany stosowane wobec każdego na tzw. cywilizowanym Zachodzie są bez porównania ostrzejsze niż za "najcięższego" nawet socjalizmu. Władze w Demoludach miały szacunek dla człowieka; nawet gdy go aresztowały, to nie robiły tego w sposób widowiskowy i nie deprecjonowały publicznie rodziny podejrzanego. Ghandi powiedział, że "to, co przemocą zdobędziesz, możesz tylko przemocą utrzymać". Dlatego te kapitalistyczne sługusy są tak brutalne.
Lepiej jest jechać na wczasy do NRD i tam wypoczywać w miłym towarzystwie czując się bezpiecznie, niż na roboty fizyczne gorzej opłacane do "wolnych krajów" i za norę zwaną apartamentem płacić niemal całą zarobioną miesięcznie kwotę.
Czy takie proste sprawy są w stanie zrozumieć bezmózgowcy włażący z zapałem do kapitalistycznych zadów jest wątpliwe. Ale cóż można na to poradzić, gdy niektórych upapranie kapitalistycznym gównem nobilituje? Gustibus non disputandum.
ja po pol godzinie zaczalbym to miejsce w strzepy roznosic.nie wiem jak teraz jest w stanach na kontroli.przed 11.09 bylo to smieszne ,dawalem paszport do kontroli i informowalem na jak dlugo przylecialem.nikomu z imigracyjnego nie wpadlo by do glowy ze chce zostac u nich.badzmy szczerzy cala ta kontrola to taki show.wylapac wrogow i tak nie wylapia a sie przynajmniej nie nudza a ich pytanie sa idiotyczne.kuzyn pracuje na lotnisku wojskowym w rijad i pokazywal mi kiedys dla zabawy kontrole marines ktorzy przylatuja do ksa.to jest dopiero kontrola jak stado ogolonych na lyso golusienkich lata jak glupki od pokoju do pokoju.najglupsza kontrole to mialem w bagdadzie jeszcze jak australijczycy prowadzili lotnisko.jakis przyglup zaczal sie mnie wypytywac o rodzine ale oficer iracki go wywalil z pokoju i kontrola sie zakonczyla nawet nie zdazylem sie nakrecic.
Na jakiej podstawie więc własnie jemu postanowili te graty przetrzepać, dlatego, że pochodzi z Egiptu? Niektórzy sądzą, że to dobry powód (np. Crystiano i woluntariusz czyli "dobrodziej pracodawca") i o to chodzi. (Swoja drogą taki Unabomber był pochodzenia polskiego, zapewne dlatego Polacy nie dostaja wiz- logiczne). Nie dramatyzuj, bo nie dramatyzuje i autor, jest to nie tyle "nieludzkie", co upokarzające i irytujące.
piszesz:
" Przy jego historii blednie np: los imigrantów z Meksyku ryzykujacych życie by dostać sie do USA. (..)Jak dla mnie autor wyszedł na burżuja, który sie złości że musi spędzić 3 godziny na lotnisku. Jak to sie ma do losu np: afrykańskich imigrantów wyłapywanych przez europejskie służby graniczne? Czy wiesz jaką oni przechodzą procedury i w jakich warunkach są trzymani?"
Jest to argument typu "zupa ci nie smakuje, a biedne dzieci w Klatchu umierają z głodu." Zawsze są problemy cięzsze od poruszanego. Na tej samej zasadzie dyrektor moglby oglosić strajkującym robotnikom: "Wstydzcie się burżuje! Nie pasuje wam 1000 zlotych na rękę, a w Afryce dzieciaki pracują po 12 godzin dziennie za 4 dolary."
Ponadto autor ten cięzszy problem równiez zuważa, co widać w rozmowie z ofcerem pochodzącym z Etiopii. Nie jest to typowe zachowanie burzuja, żeby się zatroszczyć akurat o przeszukującego go oficera (czyli osobe, która powinna na sobie zogniskowac jego irytację) jak dotarł do USA i czy nie miał problemów w Egipcie.
Dlaczego autor jest hipokrytą wyjeżdżając do USA, z którego polityką się nie zgadza, a nie byłby nim zostając w Egipcie, którego polityki "nie lubi" jeszcze bardziej, za co był tam kilkukrotnie aresztowany?
{Chavez nawet stworzył uniwersytety, które przyjmują pod warunkiem zobowiązania sie do pozostania absolwentów i pracy dla dobra lokalnej społecznośći, czy jemu także zarzucasz cynizm?}
Czemu "także". Nikomu nie zarzucam cynizmu. Nie przyszlo Ci do głowy, że autor jako opozycjonista mógł w Egipcie pracy na uniwersytecie zwyczajnie nie dostać? I jedzie tam, gdzie zaoferowano mu posadę mlodszego wykładowycy.
{To tak jakbym ja był przeciwny polityce koncernu coca-cola, ale pracował dla nich i popijał czarny napój.}
Dygresja ma koniec. No własnie polscy robotnicy pracują dla Acelor Mittal, sprzątaczki pracują dla Impelu, kasjerki dla Tesco, a kierowcy cięzarówek wożą meble Ikei. Czy oni wszyscy są dla Ciebie albo "śmierdzącymi hipokrytami" albo popierają politykę tych firm? "Czwartej alternatywy nie ma?"
Wiem, wiem, ze do Chin. Nie wiem, czy przypadkiem nie masz na mysli tego dokumentu: http://www.youtube.com/watch?v=X0EeXTG4mWw
Natomiast zastanawia mnie co ten Bury bredzi o Japonii. Swoja droga znana jest sprawa porwan japonskich obywateli przez wywiad koreanski. W koncu rzadowi Japonii udalo sie wymow powroc swoich obywateli i rzecz jasna, wszyscy woleli wrocic.
szacunek dla człowieka i pełne poczucie bezpieczeństwa - tak, to typowe cechy ustroju, który panował w PRL czy NRD.
to dużo w życiu widziałeś a ja czytając Twoje posty myślałem, że mam do czynienia z kolesiem który nigdy Łomży nie opuścił czy innych Suwałek.
pojęcie masz żadne ale najgłośniej sie wypowiadasz, jak zwykle "bardzo mądrze".
dres
żeby ta wiedza pochodziła z czytania czegokolwiek, nawet niszowych portalików, to nie byłoby źle, na pewno lepiej niż taka wyssana z palca paplanina na zasadzie "powiedzieć coś dla mówienia"
po balandze (pełna kultura: pingwiny przy stole z serwetką na przedramieniu, dyskretne oświetlenie pozwalające każdej kobiecie dobrze wyglądać, trunki wyszukane i bar-mikser, kapela na żywo i parkiet) w hotelu Berolina (rok '76) w towarzystwie międzynarodowym (dwóch Arabów leciało na nasze blondyny i stawiało bez ograniczeń) przeszliśmy sobie ok. 3 nad ranem spacerkiem do naszego lokum na Singerstrasse. Cisza, spokój, ŻADNEGO POLICJANTA NA ULICY, ludzie nas mijający pozdrawiali uprzejmie a my ich. Jeżeli się czegoś nie wie, humpa, to dobrze jest zapytać. Enerdowcy wiedzą, za czym tęsknią i czego żałują. Ty, humpa, nie musisz nic z tego rozumieć. Taka ta twoja ograniczona wolność. Sami Niemcy próbują teraz nawiązywać do tradycji NRD i robią programy nie tylko dla starszych nastolatek. Sami Niemcy przyznają, że baza socjalna w NRD może być przykładem dobrze funkcjonującego państwa, także wyszukiwanie i wspieranie jednostek wybitnie utalentowanych. Może się tam wybierz i ich uświadom, że się mylą i ty wiesz wszystko lepiej. Towarzystwo rozbawisz, a pośmiać się zawsze przyjemnie. Doradzę ci z dobrego serca, byś najpierw nauczył się odróżniać politykę i jej przedłużone ramię propagandę od rzeczywistości. Ewolucję tym ucieszysz i wyjdziesz ciut, przed to znalezione ostatnio ogniwo.
jak widac widziales wiecej miedzy innymi i lomze i suwalki czego o sobie powiedziec nie moge.
dobrodziej jak udaremnili to pewnie byly takie plany ze hoho,hehe zawsze mnie rozczula to udaremnianie frajnie wyglada na konferencjach prasowych.
piszesz: "a że w stosunku do osób z krajów arabskich bardziej dokładne i rygorystyczne, nie ma się co dziwić. Pożałować można tylko, że wcześniej takie nie były, świat uniknąłby może kilku mało przyjemnych wydarzeń.
A z imigrantami to Sumienie ma rację? Który interes ważniejszy - robotników amerykańskich czy imigrantów? Pogodzić się ich nie da."
Pewnie są osoby, które były by Ci w stanie spokojnie i rzeczowo tłumaczyc, że np. intees imigrantów i robotników da się pogodzić. Przybliżyć Ci o co chodzi z tym przenoszeniem presji kaptitalizmu na kolonie i jak to się ma do interesow robotników w krajach imperailistycznych. Wreszcie może ktoś mogłby wdac się w poleminkę i dwodzić, że nie tylko "jest sie co dziwić", ale nawet dziwić się należy. Może ktos móglby, ale ja akurat nie jestem w stanie. I sadzę nawet, że zawsze warto spokojnie dyskutować ze wszelkimi poglądami, jakby nobilitując je jako warte dyskusji. Stąd jeżeli takie stwierdzenie faktycznie miałoby sie doczekać z mojej strony jakiejs odpowiedzi, to jedynie obraźliwej.
a moi rodzice i dziadkowie mają zupełnie inne niż Ty wspomnienia - i z PRL-u, i z NRD. Dodam, że ani nie byli męczennikami solidarnościowej walki, ani też ludźmi uganiającymi się za materialnym sukcesem. Nie stosują też uproszczeń, dostrzegają negatywne skutki zmiany ustroju. Ale żadne z nich nie powie, że za PRL-u człowieka władze szanowały, ani że czuli się bezpiecznie.
Ciekawe, kto z nich uprawia propagandę?
"Na jakiej podstawie więc własnie jemu postanowili te graty przetrzepać, dlatego, że pochodzi z Egiptu?"
Choćby na podstawie tego ze, jak zresztą sam przyznał, jest dość nieprzychylnie nastawiony do USA, przy czym bynajmniej sie z tym nie kryje. Choćby dlatego że USA jest mało lubiane w krajach arabskich w związku ze wspieraniem Izraela.
Czy PRL potraktowałoby lepiej np: zwolennika rewizji zachodnich granic? Czy mógłby on w PRL wykładać na uczelni?
" Nie dramatyzuj, bo nie dramatyzuje i autor"
Och, czyżby? "Żeby popełnić samobójstwo, jeśli zostanę tu jeszcze godzinę"; "Byłem już kompletnie wyczerpany".
Faktycznie, nie dramatyzował. Aż strach pomyśleć co by sie działo gdyby musiał dojeżdżać do swojej nowej pracy komunikacją miejską taką jaka jest np: w Warszawie i spedzać 2-3 godziny dziennie w nieklimatyzowanym autobusie, zapchanym po brzegi ludźmi, z których wielu nie ogarnia higieny osobistej. To dopiero byłby szok.
"est to nie tyle "nieludzkie", co upokarzające i irytujące."
kilka godzin na klimatyzowanym lotnisku jest upokarzające i irytujące? To jak nazwać to że moja matka w 30 stopniowe upały wystawała 2 godziny w kolejce żeby dostać wołowe bez kości?
"Na tej samej zasadzie dyrektor moglby oglosić strajkującym robotnikom: "Wstydzcie się burżuje! Nie pasuje wam 1000 zlotych na rękę, a w Afryce dzieciaki pracują po 12 godzin dziennie za 4 dolary.""
Doprawdy, świetne porównanie. Los nisko zarabiających robotników to DOKLADNIE to samo co przesiedzieć 3-4 godzinki na lotnisku.
Poza tym przyznam ze bardziej mnie martwi los dzieciaka pracującego 12 godzin w Afryce za JEDNEGO dolara, niż polskiego robotnika zarabiajacego minimum. Bo ten dzieciak często dałby sobie rękę uciąć by mieć warunki takie jak polski robotnik, ale nie ma na to najmniejszych szans.
Spójrzmy prawdzie w oczy - lewica nie lubi USA (zresztą słusznie), wieć niektórzy lewicowcy bedą usprawiedliwiać każdy artykuł owo USA piętnujący. Ale trzeba mieć trochę poczucia rzeczywistości- to co go spotkało nie było jakoś szczególnie traumatyczne, ani godne uwagi. To nie było prześladowanie, co najwyżej jednorazowa uciążliwa procedura. Prześladowanie to by było gdyby mu zabrali laptopa, albo gdyby go aresztowali, albo gdyby go spałowali i zamknęli na tydzień w pace bez słowa wyjaśnienia. A takie rzeczy sie dzieją i właśnie takie należy nagłaśniac.
Jak tak dalej pójdzie to niedługo przeczytamy felieton jakiegoś działacza który doszukuje sie prześladowania w tym że dostał mandat kiedy sie spieszył na zebranie swojej organizacji. Jak dla mnie to tylko niepotrzebnie "rozwadnia" ważność realnych problemów.
"Nie jest to typowe zachowanie burzuja, żeby się zatroszczyć akurat o przeszukującego go oficera "
A tam sie troszczył - mieli wspólny temat to porozmawiali.
"Dlaczego autor jest hipokrytą wyjeżdżając do USA,"
A choćby dlatego że podatki z jego pracy będą szły na wspieranie rządu USA, którego działaniom jest jakoby przeciwny. Nie zrozum mnie źle - rozumiem że życie to nie bajka, i czasem trzeba postąpić wbrew przekonaniom (np: kupić lek wyprodukowanym przez koncern farmaceutyczny by ratować zdrowie), ale nie wydaje mi sie ze to jest taki przypadek.
"a nie byłby nim zostając w Egipcie, którego polityki "nie lubi" jeszcze bardziej, za co był tam kilkukrotnie aresztowany?"
USA nie jest jedynym państwem na swiecie poza Egiptem, są np: bardzo dobrze rokujące państwa w Południowej Ameryce. Tam na pewno wykładowcy wyższej uczelni, do tego świetnie mówiący po angielsku, są bardzo potrzebni. No, ale tam na pewno nie ma też takich pieniędzy, prawda?
"Dygresja ma koniec. No własnie polscy robotnicy pracują dla Acelor Mittal, sprzątaczki pracują dla Impelu, kasjerki dla Tesco, a kierowcy cięzarówek wożą meble Ikei. Czy oni wszyscy są dla Ciebie albo "śmierdzącymi hipokrytami" albo popierają politykę tych firm?"
Różnica jest tak że kasjerka w tesko nie ma szans na inną pracę, a rodzinę wyzywić musi. A autor, mam wrażenie jest w ciut lepszej sytuacji- ma wyższe wykształcenie na dość chodliwym kierunku. Jeśli był na tyle zaradny by znaleźć pracę na innym kontynencie, to jest na tyle zaradny by znaleźć pracę u nieco bardziej etycznego pracodawcy.
Zresztą powiedz- nie raziłoby Cię gdybyś widział np: zwiazkowców kupujących właśnie w tesko żeby zaoszczędzić kilka złotych? Albo działaczy którzy na co dzień urządzają pikiety antyglobalistyczne, a w weekend chodzą do hipermarketu na kawe do starbucksa?
Sorry, ale znam sporo weekendowych "lewicowców" o podwójnej moralności wywodzących sie z klasy średniej, i może dlatego tak mnie to irytuje i w kążdym dopatruję sie niecnych motywów.
Nie matki a babki????
Znów czytam w Twoim poście przykład kolejnych wypocin patrz
głupot ( pierdół ) rodem z IPN pisanych przez młodych obywateli III czy IV RP.
Może Twoi Dziadkowie byli wielkimi plantatorami czyli wielkimi znacjonalizowanymi wła-ścicielami ziemskimi a może pochodzili z hrabiów czy z byłych właścicieli fabryk czy też by-li prawicowymi inteligentami z II RP.
Zwykły obywatel, który nie rzucał kamieniami czy nie nosił bibuły w plecaku miał się raczej dobrze w PRL lub był poza zainteresowaniem milicji czy SB.
Czy było lepiej?
Odpowiedz sobie sam.
Patrz "Tysiąc szkół na Tysiąclecie" za PRL
w stosunku do obecnego prawicowego hasła
"Tysiące szkół mniej na 3 Tysiąclecie"
Czy też 300 000 mieszkań rocznie patrz "wielka płyta" w PRL w stosunku co najwyżej do 60 000 rocznie i to w większości w budownictwie indywidualnym
wy wzieliscie ten artykul na powaznie?przeciez pmb juz w swoim komentarzu na samej gorze wskazal ze jest to humoreska.
analizujecie nastroje, wypowiedzi autora ktory po pierwsze jest egipcjaninem po drugie jest egipcjaninem i po trzecie :patrz pierwsze i drugie.
autor w humorystyczny sposob obsmial sie z calej wojny z terroryzmem,tych kontroli itd..rany w takich krajach jak usa,francja,niemcy,polska,anglia itd..przeprowadzic zamach terrorystyczny opierajac sie na zrodlach zewnetrznych jest latwiej niz ukrasc samochod.byle kto z jakim takim zasobem wiedzy o materialach wybuchowych i podstawowym przeszkoleniu wojskowym moze urzadzic masakre bez wiekszego trudu.
co do hipokryzji autora.wystarczy zajrzec na jego blog i przeczytac pare jego komentarzy zeby zauwazyc ze jest przeciwnikiem polityki usa a nie jakims antyamerykanista.
i pewnie z tego dobrobytu ludziom sie w głowach po prezwracało, stąd upadek PRL.
Masz tym razem rację poprzewracało się ludziom w głowach .....
i wybrali system w którym mogą egzystować takie potworki
antyspołeczne jak Ty.
Przypisałbym Tobie takie myślenie :
jeszcze jeden Mercedes, jeszcze jeden Mercedes, jeszcze jeden Mercedes ......... a może nie Maercedes a Audi itd .............
cóż inni ci co sie nie załapali na obecną gospodarczą prosperitę RP Twoi rodacy
to nieudacznicy
sieroty postpeerelowskie
więc na skałę z nimi i do morza.