I sygnał dla morderców że nic im nie grozi poza siedzeniem w wiezieniu na koszt społeczeństwa oczywiście.
Jedyna kara która jest sprawiedliwa to taka w której przestępca czuje to samo co jego ofiara inne kary są bez sensu
Jestem przeciwnikiem kary śmierci. Nikt nie ma prawa decydować o życiu i śmierci drugiej osoby. Poza tym kara śmierci, może i okrutna, ale tylko przyśpiesza to co się i tak wydarzy - nie ma sensu. Zresztą nigdy kara śmierci nie będzie tak drastyczna jak morderstwa danego więźnia. Natomiast nie powinno się w żaden lepszy sposób traktować czy wyróżniać więźniów - śmieszą mnie np. pomysły polepszenia warunków bytowych - więzienie ma być karą. Dobrym pomysłem jest obowiązkowa, niepłatna praca więźniów - byłoby to znacznie lepsze niż nieróbstwo i siedzenie w więzieniu na koszt podatników.
A ja proponuje aby tacy zagorzali przeciwnicy kary śmierci jak ty nie decydowali za kogoś.
Fajnie by też było aby to rodzina ofiary zdecydowała czy morderca powinien wisieć czy nie wkońcu ona ma do tego prawo bo wie co to znaczy stracić kogoś bliskiego w bezsensowny i nie potrzeby sposób.
Tacy ludzie jak ty nie powinni mieć prawa głosu w takich sprawach chyba że jakiś psychol ci zabije kogoś bliskiego to wtedy powinieneś mieć prawo do zdecydowania czy mordeca powinien dostać stryczek czy np. dożywocie.
Dobrze by też było aby mordeców odsiadujących kary dożywocia byli utrzymywani za pieniądze tych podatników ktorzy są zagorzałymi przeciwnikami kary śmierci było by to poniekąd sprawiedliwe no i byśmy się wreszcie przekonali ile w Polsce jest tak naprawde przeciwników kary śmierci?
Ja osobiście myśle że jest ich niezbyt dużo.
Ktoś już ci tutaj wyjaśnił, że wykonanie wyroku śmierci jest bardziej kosztowne niż dożywocie, więc nie pieprz o kosztach. Mordercy zasługują na śmierć, ale wolę by tysiąć uniknęło (najwyższej) kary, niż żeby zamordowano jednego niewinnego.
Bo to dziwny porąbany kraj w innych krajach takich dziwactw nie ma żeby dożywocie było droższe od ściecia mordercy
Trzymanie kogoś w pilnie strzeżonej celi śmierci jest droższe niż wiele lat spędzonych w "zwyczajnej" celi. To odnosi się nie tylko do USA.
Prócz tego w koszty wliczamy też zapewnienie jak najbardziej rzetelnego procesu (choć naprawdę w 100% rzetelnych procesów nie ma), co również nie odnosi się do USA.
A wiecie jak drogie jest utrzymanie apararuty? Bylibyście zdziwieni widząc, ile na to idzie rocznie.
A może pewnym zagorzałym zwolennikom NWK rzetelność i słuszność wyroku zwyczajnie wisi? Nieważne kogo, nieważne czemu, byle tylko wykonać?
PS. Ścina się już tylko w Arabii Saudyjskiej. Jak widzę system prawny tego kraju stanowi wzór dla niektórych komentatorów