Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Złota Palma dla Michaela Haneke

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Temat

tak sobie oryginalny...

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-24 23:07:06, suma postów tego autora: 20871

Kiedy

lewicowy reżyser zachodnioeuropejski nakręci film o korzeniach reżimu Stalina, Mao, Ho Chi Minha, Kim Ir Sena, Pol Pota, Rakosiego, Bieruta, Ulbrichta lub Castro?

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-24 23:12:09, suma postów tego autora: 20871

ABCD...

...i kolejny wytrysk intelektu. Gość uwielbia błyszczeć - 4 bełkotliwe komentarze pod rząd w 20 minut to nic nadzwyczajnego w jego wykonaniu. Masturbuje się przy nich czy jak?

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 08:31:13, suma postów tego autora: 4522

Inna propozycja:

zamiast tropić urojone korzenie nazizmu w kulturze europejskiej, lewicowi reżeserzy zachodnioeuropejscy mogliby zbadać jego rzeczywiste źródło: bolszewizm.

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 08:57:40, suma postów tego autora: 20871

PROPOZYCJA

proponuję powyższe stwierdzenie abcd nazwać prawicową bzdurą roku! niniejszym, oficjalnie zgłaszam kandydaturę abcd. ktoś poprze mój wniosek?

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-05-25 10:30:52, suma postów tego autora: 1805

...

Korzeniami nazimu jest konserwatyzm. To nie tylko ujawniało się przy wychowaniu młodych nazistów.

autor: ancymon, data nadania: 2009-05-25 10:55:43, suma postów tego autora: 621

A to ciekawe, ancymonie,

rozumiem, że Hitler nauczył się budowania obozów koncentracyjnych i technik eksterminacji dużych grup ludności od konserwatystów?:)

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 10:58:48, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Nie wiem od kogo Hitler nauczył się budowania obozów koncentrcyjnych. Być może od konserwatystów, którzy napadli na Afrykę, budując tam obozy pracy, wprowadzając prawną wyższość białych ludzi nad czarnymi i wywożąc najcenniejsze surowce i dobra narodowe Afryki.

autor: ancymon, data nadania: 2009-05-25 11:09:49, suma postów tego autora: 621

Nie martw się, abecadło.

Na szczęście polskie kino jest w stanie zaoferować ci strawę duchową w sam raz dla twoich potrzeb. I politycznie OK, i estetycznie bez zarzutu. Nie musisz oglądać filmów lewackich oszołomów nagradzanych na jakichś podejrzanych niszowych festiwalach.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 11:39:19, suma postów tego autora: 4522

bolu,

ja się martwię raczej o lewicową publiczność eureopejską, która od 50 lat karmiona jest rewelacjami, ze narodowy socjalizm wymyślili kapitaliści i konserwatyści, a pokonał go wielki demokrata i pogromca autorytaryzmu, Stalin.
Może by tak zaserwować coś świeższego?
PS. W polskim kinie dokładnie te same, polipoprawne dania dania serwuje Magdalena Piekorz (por. np. Pręgi)

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 11:46:32, suma postów tego autora: 20871

ABCD,

nazistom było o wiele bliżej do kapitalistów i konserwatystów, niż do komunistów i socjaldemokratów do których pałali prawdziwą nienawiścią.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 12:33:45, suma postów tego autora: 3554

Wyrazem

tej nienawiści był szczególnie pakt Ribbentrop-Mołotow.

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 12:43:57, suma postów tego autora: 20871

Getzz

Serio? To czemu razem z komunistami urzadzali strajki, albo wypisywali takie rzeczy: "Do przyjacieli z lewicy (...) walczymy ze sobą, choć nie jesteśmy prawdziwymi wrogami". (Goebbels).

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 12:44:00, suma postów tego autora: 4863

o Jezu

"Przyjacieli" = "Przyjaciół" :-)))

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 12:52:22, suma postów tego autora: 4863

...

ABCD, mówię o komunistach i socjaldemokratach (tych to już chyba wyjątkowo naziści nie lubili) niemieckich, a nie o kumplach Stalina.
Wojtas, pierwsze słyszę. Naprawdę o czymś takim nie wiedziałem. A Fronty Ludowe jako reakacja na faszyzm były faktem.
A konserwatyści Hitlera poparli, najbardziej przeciw nazizmowi byli chyba właśnie socjaldemokraci.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 12:57:42, suma postów tego autora: 3554

Getzz

Sprawa z konserwatystami nie jest prosta. Owszem, dzieki nim trafil na stanowisko kanclerza, ale nie oznacza to tozsamosci ideowej. Konserwatysci nie mieli innego pola manewru, a poza tym sadzili, ze beda go mogli kontrolowac.
Z socjaldemokratami jako przeciwnikami nazizmu to oczywiscie prawda, choc niektorzy sadza (bodajze Einstein), ze bardziej zorganizowanym przeciwnikiem nazizmu byl Kosciol katolicki.
A co powiesz na te slowa Hitlera: "socjaldemokrata nigdy nie stanie się narodowym socjalistą, ale komunista - niezawodnie"?

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 13:07:41, suma postów tego autora: 4863

Znam te słowa.

I stąd właśnie ta nienawiść do socjaldemokratów i może pewne "nadzieje" Hitlera, że przeciągnie komunistów na swoją stronę, ale chyba to się nie udało.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 13:12:43, suma postów tego autora: 3554

PS.

Kościół jako największy przeciwnik nazizmu? Może w jakiejś części, ale na pewno nie cały (Pius XII).

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 13:14:47, suma postów tego autora: 3554

Widzę, że nasz niezrównany ABCD

na podstawie jednego zdania o treści filmu, ma już kompleksowe wyobrażenie na temat tego dzieła jako całości. Na temat jego treści, oryginalności, konceptu, kontekstów i w ogóle wszystkiego. Tylko pozazdrościć takiej przenikliwości, to chyba właściwie jasnowidzenie. Zacznij, skarbie, pisać recenzje filmów, spoglądając np tylko na ich plakaty, albo dwuzdaniowe streszczenia na imdb.com. Wiesz, ile będziesz w stanie ich wyprodukować, jeżeli tak niewiele Ci wystarczy, by mieć tak już mocne zdanie na ich temat? Kilka tygodni i zdetronizujesz Sobolewskiego. To będzie naprawdę coś ciekawego. Gorąco zachęcam.

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-05-25 13:20:07, suma postów tego autora: 131

Miły Pietrzaku,

Mam wyrobione zdanie głównie na temat obsesyjnego wieszczenia goszystów o "nazizmie", w którym to wieszczeniu ten ostatni zostaje absurdalnie zidentyfikowany z konserwatyzmem, a za to oddzielony od totalizmu skrajnie lewicowego. Czyli: Stalin, Mao, Ho Chi Minh, Kim Ir Sen i Pol Pot w żadnym stopniu nie przypominali Hitlera, a za to np. Adenauer - owszwem, i to bardzo:)

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 13:29:58, suma postów tego autora: 20871

Getzz

Kosciół w 1931 roku wydal encyklike "Mit brennender Sorge" potepiajaca w calej rozciaglosci nazizm. I ta encyklika obowiazywala wszystkich katolikow. W rekacji na ta encyklike po zdobyciu wladzy przez naziwstow w roku 1935 aresztowano 700 ksiezy, ktorzy przypominali z ambony jej zasady. Rzekoma sympatia Piusa XII wobec nazizmu, to jak wyszlo po latach - robota KGB, co wiemy m.in. od strony Iona Mihaia Pacepa - bylego szefa Securitate. Tu masz z nim wywiad: http://www.dziennik.pl/opinie/article19476/Kulisy_ataku_KGB_na_Piusa_XII.html

A tu masz ciekawa piesenke Hitlerjugend:

Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia,
Że jesteśmy dziećmi Hitlera.
Czcimy nie Chrystusa,
Lecz Horsta Wessela.
Precz z kadzidłami i wodą święconą.
Kościół nie rozumie, co dla nas jest cenne.
Ta swastyka przynosi zbawienie światu;
Chcę podążać za nią krok w krok.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 13:31:06, suma postów tego autora: 4863

W dalszym efekcie,

goszyści przedstawiają terrorystów RAF i wywiadowców STASI jako bohaterów... walki z nazizmem. Bo przecież w RFN byli konserwatyści, a to jedno i to samo, co naziści, więc Baader, Meinhof i "Mischa" Wolf mieli prawo walczyć z tą potwornością.
RFN to państwo prawie nazistowskie. Za to Kambodża pod rządami Czerwonych Khmerów była scena tragicznej walki o lepszy świat.

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 13:33:24, suma postów tego autora: 20871

Artystów inspiruje intuicja!

Ta im zaś podpowiada, że kapitalizm zapędził ludzkość w ślepą uliczkę, z której co rychlej powinna się wycofać, inaczej grozi jej krach, bo wzajemne zjadanie się. Zaczynają to również dostrzegać niektórzy wpływowi politycy. Potwierdzeniem tego są kryteria tych nagród, w których ani polscy twórcy ani politycy się niestety nie mieszczą. Może dzięki nim się zreflektują? Na szczęście redakcja do tej informacji dała dobry komentarz. To jest coś w tej zalewie paplaniny.

autor: steff, data nadania: 2009-05-25 13:53:36, suma postów tego autora: 6626

I zowu słychać krzyki, że narodowy socjalista Hitler wcale nie był socjalistą.

A oczywiście obozy pracy przejął od Aborygenów, a nie od tow. Stalina, którym był zafascynowany. Niedługo okaże się, że Stalin też był prawicowcem a tak naprawde jedyna lewica w historii to Fidel i Kim Dzong Il - wcześniej był tylko teoretyk Marks...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 13:55:54, suma postów tego autora: 6199

W RFN

istniała legalnie partia neonazistowska, komunistyczna została zdelegalizowana.
PS. Z tym Pol Potem i Kimem to już nudne.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 13:57:44, suma postów tego autora: 3554

Sumienie, co lewicowego widzisz w poczynaniach Stalina? Ja nic.

Podpowiem Ci, ludobójstwo nie jest ani lewicowe, ani prawicowe.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 14:00:53, suma postów tego autora: 3554

Sumienie,

jak chcesz to podam Ci spis lewicowców według mnie:) Nie będzie tam ani Stalina, ani Kima:)

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 14:04:06, suma postów tego autora: 3554

Getzz

Problem nie tkwie w tym, ze stalinizm to system lewicowy, czy prawicowy, ale w tym, czy pewne konkretne zalozenia np. niewatpliwie lewicowego bolszewizmu do niego doprowadzily. Jesli bedziemy za kazdym razem porownywac idealne zalozenia jakiejs doktryny ze stanem faktycznym, to zwolnimy z odpowiedzialnosci za zlo w swiecie absolutnie wszystkich. "Prawidziwi nazisci" z SA zakrzykna, ze Hitler wypaczyl nazizm, a "prawdziwi liberalowie" stwierdza, ze gdzies tam liberalizm nie jest stuprocentowy, bo sie "panstwo wtraca", itd itd.
A faktem jest, ze Stalin przez dlugie lata byl w czolowce partii bolszewickiej i pozniej realizowal zalozenia Lenina. I tu tkwi odpowiedzialnosc lewicy.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 14:06:22, suma postów tego autora: 4863

No właśnie, Getzz - to jest właśnie konsekwentne podejście do lewicowych korzeni :)

To co złe to nie lewica, dlatego ZSRR chwalimy do śmierci Lenina, a potem to już nacjonalistyczny reżim. A Włoscy faszyści ("związkowcy" od wł. fasci) z Mussolinim na czele to oczywiście libertariańscy chadecy a nie socjaliści.

I tak krok po kroku buduje się lewicową historię...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 14:10:05, suma postów tego autora: 6199

Rozumiem Wojtas, ale mimo to

naprawdę ciężko uwarzać mi ludobójcę Stalina za lewicowca, kiedy jest tylu ludzi lewicy z naprawdę piękną kartą. Ludzi, którzy ponieśli najcięższe konsekwencje za swoją lewicowość.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 14:11:57, suma postów tego autora: 3554

Getzz

"naprawdę ciężko uwarzać mi ludobójcę Stalina za lewicowca, kiedy jest tylu ludzi lewicy z naprawdę piękną kartą. Ludzi, którzy ponieśli najcięższe konsekwencje za swoją lewicowość".

A co ma piernika do wiatraka? :)

Lubię Cię Getzz, ale czasami jak Cię czytam to wydaje mi się, że masz 13 lat - powyższy cytat utwierdza mnie w tym przekonaniu.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 14:18:28, suma postów tego autora: 6199

Więcej, więcej mam:):)

.

autor: Getzz, data nadania: 2009-05-25 14:23:28, suma postów tego autora: 3554

sumienie,

z całym szacunkiem, ale jeśli getzz w swoim wybiórczym podejściu do historii lewicy jest 13 latkiem, to ty w swoim sądzie o obozach pracy (hitler "przejmujący"), jesteś 7 latkiem.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-05-25 14:27:15, suma postów tego autora: 1805

Getzz

W tym wypadku Sumienie ma racje. Co to ma do rzeczy? Oczywiscie mozesz sobie stworzyc wlasna definicje lewicy typu: "lewica to wszyscy fajni ludzie", ale co z tego wyniknie? Jakis Twoj kolega na prawica.pl stworzy sobie definicje prawicy w stylu "prawica to sami fajni ludzie" i wyjdzie na to samo.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 14:29:53, suma postów tego autora: 4863

sumienie,

z całym szacunkiem, ale jeśli getzz w swoim wybiórczym podejściu do historii lewicy jest 13 latkiem, to ty w swoim sądzie o obozach pracy (hitler "przejmujący"), jesteś 7 latkiem.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-05-25 14:50:07, suma postów tego autora: 1805

Bzdury

Dyskusja z trolami ma to do siebie, ze mozna tlumaczyc to samo setki razy, trol zdruzgotany na jakis czas zniknie, a nastepnie powroci jakby nigdy nic i zacznie te same bzdury rozpowszechniac. No coz, nie zostaje mi nic innego jak wyjasnic kilka z nich.

@ABCD

"Wyrazem tej nienawiści był szczególnie pakt Ribbentrop-Mołotow."

Przyklad zupelnie nie udany, poniewaz nie byl to jedyny sojusz militarny Hitlera. O wiele bardziej wazniejszy byl pakt z Japonia, ktora rzadzili prawicowi konserwatysci oraz z Francja, ktora rowniez rzadzili prawicowi konserwatysci. No i warto pamietac, ze pakt Hitlera ze Stalinem byl krotkim sojuszem taktycznym, o nieagresji, ktory trwal tylko 2 lata.

Nie da sie ukryc, ze najwazniejsza koalicje Hitler zawiazal w parlamencie z konserwatystami niemieckimi, gdyz bez niej nigdy nie doszedlby do wladzy, wiec nie byloby wtedy rowniez mowy o pozniejszym sojuszu Nazistow z Bolszewikami.

I jaki z tego moral? Chyba taki, ze w sojusze z Hitlerem wchodzili jedynie Konserwatysci i Stalin :)

@wojtas

"Sprawa z konserwatystami nie jest prosta. Owszem, dzieki nim trafil na stanowisko kanclerza, ale nie oznacza to tozsamosci ideowej. Konserwatysci nie mieli innego pola manewru, a poza tym sadzili, ze beda go mogli kontrolowac."

Otoz jest prosta. Konserwatysci weszli w koalicje z Hitlerem gdyz laczyla ich niechec do postanowien wersalskich i Republiki Weimarskiej. Co wiecej, jest wiele materialow ktore dowodza, wielkego poparcia konserwatystow niemieckich do poczatkowej polityki Hitlera. Jak mordowano zwiazkowcow, komunistow i socjaldemokratow, to konserwatysci z euforia popierali te posuniecia, dopiero kiedy pozniej Hitler zwrocil sie przeciwko nim, zaczeli cos pobrzekiwac o demokracji itp, tylko, ze bylo juz za pozno. Warto pamietac rowniez, ze konserwatysci niemieccy popierali kierunek polityki nazistowkiej ale nie metody. Innymi slowy wierzyli w zasade Nazizm - tak, wypaczenia - nie.

A co do cytatu Goebbelsa, to podaj z ktorego roku on pochodzi, gdyz jak dobrze wiemy z historii to wlasnie komunisci niemieccy byli najzacieklejszymi wrogami Nazistow, takze w czasie paktu Ribentrop-Molotov.

A propos Autrii, to przyklad tego kraju jest chyba wyjatkowo symptomatyczny. Konserwatysci austryjaccy wespol z Kosciolem Katolickim byli jednymi z najgorliwszych zwolennikow przylaczenia Austrii do Rzeszy, w odroznieniu od komunistow, ktorzy to jako jedynie konsekwentnie glosili, ze Anschluss nie ma zadnych podstaw prawnych poniewaz Austryjacy sa oddzielnym narodem i maja prawo do wlasnego panstwa.

No i jeszcze jedno. Jak chcecie porozmawiac o terrorze bolszewikow, to nie ma sprawy, ale najpierw przypomnijcie sobie bialy terror, ktory poprzedzil jego czerwony odpowiednik i do nie doprowadzil. Widzicie, komunisci i rewolucje nie powstaja w prozni, ale sa reakcje na zastale warunki. Jesliby rosyjcy konserwatysci nie byli tak glupi, agresywni i aroganccy, to pewnie bolszewicy nigdyby w takiej formie tam sie nie pojawili.

@sumienie

Skoro Mussolini byl socjalista, to dlaczego dostal zadanie od krola aby utworzyc rzad i zwalczac wloskich komunistow i socjalistow. Widzisz chlopcze, gdybys zamiast palic ksiazki od czasu do czasu jakas przeczytal, to wiedzialbys pewnie, ze wloscy faszysci nie doszli do wladzy samodzielnie, ale w sojuszu z wloskimi konserwatystami i wolnorynkowymi centrowymi liberalami. Cos na ksztalt naszego AWS, czyli pewnej akcji wyborczej, ktora miala za zadanie powstrzymac lewice. Uwienczeniem tego sojuszu byl pierwszy rzad Mussoliniego, ktory uznawany jest za najbardziej wolnorynkowy rzad w historii Wloch.

To wlasnie wtedy dokonano pierwszej w historii prywatyzacji wczesniej znacjonalizowanego przedsiebiorstwa, obnizono lub zlikwidowano podatki ktore nalozyl wczesniejszy socjalistyczny rzad i zderegulowano gospodarke.

Warto tez podkreslic, ze to wlasnie socjalisci i komunisci wloscy byli najbardziej konsekwentnymi przeciwnikami Faszyzmu, kiedy to konserwatysci albo przymykali oczy albo
jawnie popierali czarne koszule.

ps
Pol-Pota obalili wietnamscy komunisci z pomoca Sowietow, zas Amerykanie w tym samym czasie wspierali Czerwonych Khmerow. Ciekawa historia.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 15:03:25, suma postów tego autora: 700

rote fahne - poczytaj co nieco u gułagach, a potem zastanów się mocno

na kim wzorował się Hitler w tej materii. Myślę, że dojdziesz do słusznych wniosków - chyba, że jesteś jeszcze młodsza od Getzza :)

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 15:09:27, suma postów tego autora: 6199

Boguslawie

1) Czy fakt odrzucenia traktatu wersalskiego i Republiki Weimarskiej swiadczy o WSPOLNOCIE IDEOWEJ konserwatystow i nazistow? Czy moze raczej, czego nie negowalem, o krotkotrwalym taktycznym sojuszu? Swoja droga traktat wersalski i Republike Weimarska negowali tez komunisci, wiec trafiles jak kula w plot tym przykladem :-)))))
2) Tekst Goebbelsa pochodzi z 1925 roku
3) Nie wiem gdzie sie naczytales rewelacji na temat Austrii, z pewniscia z owej przyjazni austriackiej prawicy i nazistow siwadczy zamordowanie przez nazistow Dollfussa :-))) czy uwiezienie jego nastepce Schuschnigga w obozie koncentracyjnym. Dlaczego tak nie mogacy sie doczekac polaczenia z III Rzesza Schuschnigg zakazal dzialalnosci nazistom? :-))) Takie bajki to opowiadaj komus, kto w zyciu zadnej ksiazki na temat Austrii nie mial w reku.
4) To teraz pytanie - co bylo pierwsze - "terror bialy", czy represje ze strony bolszewikow? Po drugie, czemu po zakonczeniu wojny z "bialymi" terror sie utrzymal?
5) Mam rozumiec, ze fakt, ze Amerykanie popierali Pol_pota oznacza, ze Pol-Pot byl prawicowcem? :-))))

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 15:16:46, suma postów tego autora: 4863

Boguś. S - ciekawe rzeczy opowiadasz. Daj namiary na dilera :)

Ten rząd, którego formowanie powierzył mu król składał się w większości z socjalistów. Rozumiem, że według Ciebie Piłsudski nigdy nie należał do PPS-u, bo przecież wszyscy wiedzą, że był prawicowym potworem.

Bogusiu - pojawiaj się cześciej, tylko na miłośc boską, miej coś interesującego do powiedzenia, bo wyrastasz na drugiego Albina Siwaka.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 15:18:23, suma postów tego autora: 6199

a i Boguslawie

Kogo konkretnie okresliles mianem "trolla"?

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 15:20:18, suma postów tego autora: 4863

Boguś S. - co do paktu R-M to Stalin sądził, że zawarto go na dłużej niż 2 lata.

Realizacja planu Barbarossa bardzo go zaskoczyła. No ale Roosvelt przeforsował lend-lease i Sowieci mogli się przeciwstawić hitlerowskiej nawale. Japończyków też dostali na tacy.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 15:25:44, suma postów tego autora: 6199

wojtas - powszechnie znany jest fakt popierania przez USA krajów prawicowych.

Na przykład Iraku, czy państw wyznaniowych, takich jak Iran.
Czyli USA popierają wszystkie kraje muzułmańskie, bo lewica w krajach muzułmańskich (poza żenującym epizodem marksistów w Południowego Jemenu) nigdy tam nie rządziła.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 15:34:13, suma postów tego autora: 6199

w uzupełnieniu wypowiedzi wojtasa o stosunku hitlerowców do Kościoła:

" (...) Jedynie Kościół zagrodził drogę hitlerowskim kampaniom zdławienia prawdy. Nigdy przedtem nie interesowałem się Kościołem, lecz dziś budzi on we mnie zachwyt i uczucie przy­jaźni. Jedynie Kościół bowiem miał odwagę i upór, by bronić prawdy i wolności moralnej. Muszę wyznać, że to, czymś kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bezwarunkowo (...) "

Albert Einstein

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 15:38:22, suma postów tego autora: 6199

wojtasie

1. Stosunek wobec postanowien wersalskich i masowe poparcie konserwatystow zajecia Czechoslowacji i wojny z Polska nie jest tylko posunieciem taktycznym, ale gleboko wiara w to, ze Niemiecka Reupblika Weimarska jest sztucznym tworem, ktory nalezy zmienic na korzysc Niemiec. Komunisci mieli zupelnie inny stposunek do Wersalu niz Nazisci i Konserwatysci, co swiadczy wsparcie przez niemieckich komunistow polskiej mniejszosci na Gornym slasku i w reszcie Prus Wschodnich.

Zreszta wspomnialem rowniez o stosunku do lewicy, ktora podzielali konserwatysci i nazisci, a jej symbolem jest wymordowanie lewego skrzydla NSDAP, ktore umozliwilo Hitlerowi sojusz z prawica.

2. Tak jak myslalem. W 1925 roku NSDAP byla malutka niszowa partyjka, w ktorej pewne elementy lewicowe byly widoczne. To sie szybko zmienilo, kiredy Hitler przeksztalcil ja w Volkspartei czyli Partie Ludowa, potepiajaca ideologie Walki klasowej, ktora miala wedlug Nazistow oslabiac ducha niemieckiego.

Warto podkreslic rowniez, ze w tym samym czasie kiedy roslo masowo poparcie dla Nazistow, roslo ono rowniez dla komunistow, ktorzy byli jedynym ugrupowaniem zyskujacym glosy, kiedy wszyscy pozostali, czyli konserwatysci, liberalowie ale rowniez socjaldemokraci tracili.

3. Jezeli fakt, ze Nazisci zabili jakiegos konserwatyste jest dowodem na to, ze nie bylo zadnego sojuszu ideolo miedzy nimi, to przypominam, ze w tym samym czasie Brunatni zabili setki komunistow. Idac wiec Twoim tokiem rozumowania, nie moglo byc miedzy komunistami a Nazistami zadnego sojuszu.

Przypomnij sobie jednak wojne domowa w Austrii miedzy lewica a austryjackimi faszystami, ktorzy byli Chadekami.
To wlasnie z jednej strony czesc socjaldemokratow austryjackich poparla wlaczenie Austrii do Rzeszy, a z drugiej czesc Chadekow. Komunisci jako jedyni w calosci byli przeciwko.

4. Pierwszy byl terror bialy, ktory na dobra sprawe istnial przez caly okres dyktatury carskiej, aby osiagnac swoje apogeum w walce z bolszewikami, ale przede wszystkim z "byc moze" bolszewikami. Terror czerwony nie ustal z wielu powodow, jednym z nich byla paronoja jaka sie wytworzyla przez lata walki przeciwko bolszewikom. Szczegolnie chodzilo o przeswiadczenie o to, ze zdrajcy sa wszedzie, gdyz jak dobrze wiemy, bolszewicy naszpikowani byli roznymi agentami, ktorzy to doprowadzali swoja aktywnoscia do rozbijania ruchow lewicowych w carskiej Rosji.

5. Skoro pakt Ribbentrop-Molotov jest dowodem na sojusz ideolo miedzy Nazistami a Komunistami, to idac tym tokiem rozumowania, sojusz miedzy Amerykanami a Pol-Potem jest dowodem na bliskosc ideologiczna miedzy nimi.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 16:02:56, suma postów tego autora: 700

Oj, pany, pany

O co bardziej wam chodzi, o racje Hitlera i Stalina, czy też racje kryteriów, jakim kierowało się jury tegorocznego festiwalu w Cannes. No cóż, łatwiej wyżywać się na tych dwóch postaciach historycznych niż na tych kryteriach, które, przyznać trzeba, do przyjemnych dla parafian nie należą. Żeby to ukryć, zwekslowaliście całą dyskusję przeciw tym postaciom, czym na szczęście nie zmienicie w żaden sposób tych kryteriów. Sukces zatem odniósł nie tylko laureat ale także jury. Aby w przyszłym roku było podobnie. Może to skłoni naszych do kierowania się w swej twórczości bardziej intuicją niż tezą taką czy inną?..

autor: steff, data nadania: 2009-05-25 16:18:58, suma postów tego autora: 6626

Boguslawie

1) Interesujace. Problem w tym, ze komunisci podzielali te wiare, ze Republika Weimarska jest sztucznym tworem, a takze popierali atak na Polske, a nawet w nim uczestniczyli od 17 wrzesnia. Troche wiec, Twoje przyklady sie kupy nie trzymaja. Poza tym konserwatysci przestali istniec organizacyjnie juz w 1934, wiec mowienie o "stanowisku konserwatystow" w pozniejszym okresie traci kpina. Nie neguje oczywiscie faktu, ze zapewne wiekszosc z nich popierala agresje na Polske, ale to jeszcze nie jest WSPOLNOTA IDEOWA. Wspolnota ideowa bylaby sytuacja, gdyby podobnie jak Hitler postulowali fizyczna likwidacje narodu polskiego, a do tego, o ile mi wiadomo, nigdy sie nie posuneli, bo mieli wobec Polakow zupelnie inne cele.
2) Oczywiscie ze tak. Ale tez nie twierze, ze Hitler to lewicowiec, ale, ze istnieja silne wplywy lewica na geneza NSDAP. I o tym wlasnie swiadcza slowa Goebbelsa. Brak natomiast w srodowisku NSDAP jakis silniejszych fascynacji konserwatyzmem, czy katolicyzmem, czy tradycjonalizmem, co Ty sugerujesz.
3) Nie nazisci zabili JAKIEGOS KONSERATYSTE, ale PRZYWODCE owych konseratystow, ktorzy (wedlug Twoich slow) az sie palili do wspolpracy z hitlerowcami. A jego nastepca ZDELEGALIZOWAC to cale towarzystwo zwiazane z NSDAP. Gdzie tu miejsce na wspolprace o ktorej piszesz i w ktora wrabiasz jeszcze Kosciol Katolicki?
Nigdy nie twierdzilem, ze kiedykolwiek KPD i NSDAP funkcjonowaly w sojuszu, poza kilkoma lokalnymi. Twierdzilem tylko, ze byla PEWNA wspolnota ideowa i wzajemna fascynacja.
To co piszesz o straciach wewnętrznych w Austrii to prawda, tylko o czym to swiadczy? O tym, ze austriacka prawica byla wroga lewicy, to zadne wielkie odrykcie. Ale to nie oznacza jeszcze, ze austiracka prawica byla nazistowska.
4) No to prosze bardzo - podaj pierwszy udokumentowany przyklad "bialego terroru", a ja sluze paroma udokumentowanymi przykladami terroru bolszewickiego, chociazby krwawe rozbicie demonstracji poparcia dla Konstytuanty z uzyciem karabinow maszynowych w styczniu 1918 r. Po drugie - wiekszosc czerwonego terroru nie byla wymierzona w aktywnych przeciwnikow wladzy radzieckiej, jak Kozacy, czy biali generalowie, ale w zupelnie neutralne osoby, jak chlopi, czy kler, ktorzy nie sprzeciwiali sie aktywnie wladzy. Z tego plynie wniosek, ze w razie gdyby bialych nie bylo w ogole - terror wygladalby identycznie.
5) Ja nie podawalem przykladu ukladu Ribbentrop - Molotow jako przykladu na bliskosc ideologiczna komunistow i nazistow.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-25 16:27:34, suma postów tego autora: 4863

ABCD

Frekwencja na dziełach pani Piekorz, pompowana przez przymusowe pielgrzymki ze szkół podstawowych i jednostek wojskowych, rzeczywiście świadczy o tym, że w polskiej kinematografii komuna ante portas.
Poza tym podaj proszę kilka tytułów filmów z ostatnich 50 lat, które wychwalają demokratę Stalina, pogromcę autorytaryzmu. Oczywiście interesują mnie szczególnie te wyróżnione w Cannes.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 17:01:38, suma postów tego autora: 4522

.

Wielu dyskutantów na tym portalu z pewnością uważa, że na Złotą Palmę w Cannes bardziej zasługują filmy KATYŃ, NIL i POPIEŁUSZKO - Wolność jest w nas. Zaskakujące dla lewicowego portalu...

autor: Atomowy Sieradzan, data nadania: 2009-05-25 17:05:08, suma postów tego autora: 212

...

Od filmu o nazizmie, do ludobójstwa w Kambodży. Prawicowcy jak zwykle gładko schodzą z tematu :)

autor: ancymon, data nadania: 2009-05-25 17:14:52, suma postów tego autora: 621

Bogusław

Brawo za te posty. Celnie i między oczy! :)

autor: ancymon, data nadania: 2009-05-25 17:26:00, suma postów tego autora: 621

swoją drogą...

...do tej pory myślałem, że rewelacje kwestionujące historyczny fakt poparcia udzielonego przez kapitał i konserwatystów Hitlerowi można wyczytać jedynie na forum Frondy. Cóż - człowiek uczy się całe życie.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 17:29:41, suma postów tego autora: 4522

Polskie gnioty

od 20 lat dostają nagrody kś.Jankowskiego i kś.Rydzyka ew. nagrode stanu Texas za wsteczniactwo
ABCD daj nagrode kumplom prawaku

autor: czerwony93, data nadania: 2009-05-25 17:42:36, suma postów tego autora: 2775

Złota Palma to niezwykle prestiżowa nagroda

Pamiętajmy, że w 1981 r. zdobył ją "Człowiek z żelaza" obnażający słabości tzw. realnego socjalizmu.

Film o lewicowych korzeniach nazizmu z pewnością jest bardzo interesujący i zasługuje na to wyróżnienie - miejmy nadzieję, że szybko trafi na ekrany polskich kin.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 17:50:28, suma postów tego autora: 6199

Czytając większość komentarzy

Czytając większość komentarzy pod tym wątkiem mam wrażenie że czytam
Komuniści niemieccy się "inspirowali" nazistami, w dodatku wychodząc "z tych" samych przesłanek ideowych i "dlatego" w liczbie 20 tysięcy zostali wysłani do "pracy" w obozie w Dachau...
Bo Hitler i NSDAP byli tak "wyrozumiali" dla "czerwonego zagrożenia" lub też "czerwonej zarazy"...

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-05-25 18:04:19, suma postów tego autora: 800

Andrzej pamiętaj

polacy to cięzko chory naród,przyjdzie czas a lewica go wyleczy,oczywiście my w polsce nie damy rady sami ale gdy nadejdą zmiany na zewnątrz i pomoc,wtedy nadejdzie nasz czas,naszej sprawy i nasza ręka przyniesie szlachetczyżnie i dulszczyźnie ukojenie ))))

autor: czerwony93, data nadania: 2009-05-25 18:09:48, suma postów tego autora: 2775

Andrzej Kot - pamiętaj, że Hitlera wspierali niemieccy duchowni

Ci sami, których ponad 1000 zamordowano w Dachau. A w Berezie Kartuskiej, która ponoć stworzona była do prześladowania lewicy jednym z pierwszych więźniów był ONR-owiec Piasecki, ten sam, za którym później teczkę nosiła Chryzantema Szyszkowska.

Trzeba napisać do Discovery w kwestii nowego programu pt.: "Pogromcy lewicowych mitów".

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 18:34:12, suma postów tego autora: 6199

sumienie

Pierwszy odcinek twojego serialu: naziści dzięki głosom komunistów dochodzą do władzy. Tego samego dnia ustanawiają prawo, na podstawie którego samorząd robotniczy przejmuje fabryki. W całym kraju rozszalała tłuszcza (coś w klimacie tej znanej z artykułów stasińskiego o wenezueli) dokonuje linczy prawowitych właścicieli tychże zakładów, ale tylko aryjczyków (żydzi oczywiście zostają oszczędzeni - w końcu finansują oni sojuszników z żydokomuny). Jedyną konsekwentną opozycję stanowią konserwatyści i chadecy - z tego powodu maszerują tysiącami do Dachau, wraz z milionami księży (ale tylko katolickich). Liderzy opozycji - Hindenburg i von Papen - także padają ofiarą prześladowań. Pierwszy umiera w Dachau skatowany przez sadystycznego strażnika (żyda albo komunistę - ale czy to nie to samo?). Drugi ucieka do Watykanu pod skrzydła najbardziej zdeklarowanego wroga nazizmu w historii.
Cdn.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 19:47:52, suma postów tego autora: 4522

Sumienie

Sumienie
"Ten rząd, którego formowanie powierzył mu król składał się w większości z socjalistów. Rozumiem, że według Ciebie Piłsudski nigdy nie należał do PPS-u, bo przecież wszyscy wiedzą, że był prawicowym potworem."

Jasne. A najlepszym tego dowodem byl minister finansow w pierwszym rzadzie Mussolniego, skrajnie wolnorynkowy liberal Alberto De Stefani.

Przykro mi, ale w swoim zacietrzewieniu przekraczasz jakiekolwiek granice. Jezeli chcesz byc przez kogos tutaj traktowany powaznie, to staraj sie unikac tak aroganckich przeklaman.

W 1924 roku Faszysci nie szli do wyborow samodzielnie, ale w bloku o nazwie Lista Narodowa, w ktorej obok czarnych koszul znajdowalo sie wiekszosc z wolnorynkowych liberalow oraz konserwatysci zwiazani z arystokracja i wielkimi posiadaczami ziemskimi.

Wczesniej w slynnym wystapieniu z balkonu na Placu Weneckim w Rzymie Duce oglosil swoja wole walki z lewicowymi partiami, zachecajac jednoczesnie wszystkich liberalow i socjaldemokratow do wstapienia w szeregi Listy Narodowej, ale pod warunkiem zerwania ze swoja przeszloscia.

Warto przywolac historie Giacomo Matteottiego, socjalisty zamordowanego przez faszystow, ktory w swojej slynnej mowie w parlamencie poddal w watpliwosc legalnosc wyborow.

Swoja droga to troche zabawne, ze zestawiasz Pilsudkiego i czlonkow PPS ktorzy poparli sanacje z Mussolninim i wloskimi faszystami. No ale coz, porownania az same cisna sie do ust, co nie zmienia faktu, ze byli socjalisci wsrod faszystow to byl tylko promil, tak samo jak ex-socjalisci w sanacji byli tylko malutka grupka.

Sumienie
"wojtas - powszechnie znany jest fakt popierania przez USA krajów prawicowych.Na przykład Iraku, czy państw wyznaniowych, takich jak Iran."

Widzisz chlopcze, Amerykanie od klikunastu lat popieraja prawicowa dyktature w Arabii Saudyjskiej, ktora Iranowi w niczym nieustepuje, zas co do Iraku to w czasach Reagana i wojny Iransko-Irakijskiej, Saddam Hussein byl jednym z glownych sojusznikow Jankiesow na Bliskim Wschodzie.

Luknij sobie na zdjecia:
http://tiny.pl/3x55

Sumienie
"Realizacja planu Barbarossa bardzo go zaskoczyła. No ale Roosvelt przeforsował lend-lease i Sowieci mogli się przeciwstawić hitlerowskiej nawale. Japończyków też dostali na tacy."

Smieszny jestes. Stalin jeszcze w 1939 roku proponowal Polakom i Brytyjczykom przesuniecie swoich wojsk na granice polsko-niemiecka. Wyraznie w cos gral, szukajac sojuszu na zachodzie. Dopiero kiedy nic z tego nie wyszlo, zaczal dogadywac sie z Hitlerem, ale chodzilo tylko o zapewnienie sobie czasu. Sowieci nie byli gotowi do wojny, zas Hitler chcial sobie zapewnic granice ze wschodem bezpieczna, gdyz szykowal sie na Francje i Wlk. Brytanie.

Co do pomocy alianckiej, to wielu historykow z N. Daviesem na czele twierdzi, ze nie miala ona az tak wielkiego znaczenia. Jedyne w czym pomogla to w tym, ze Sowieci tak szybko zdobyli Berlin. Bez tej pomocy, zwyciestwo Armii Czerwonej jedynie by sie nieznacznie opoznilo.

Co do Japonczykow, to kto dostal ich na tacy?

ps
Fascio znaczy "Liga", a nie "zwiazek".

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 20:13:02, suma postów tego autora: 700

sumienie

Sumienie, a tak a propos duchownych, to pamietasz w jakich to warunkach powstalo panstwo-miasto Watykan. Ojcem chrzestnym stolicy apostolskiej byl Benito Mussolini, za ktorego kadencji podpisano Traktaty lateranskie dajace Watykanowi cos w rodzaju niepodleglosci.

No a skoro mowa o niemieckich duchownych, to do tej pory mowi sie w Niemczech, ze niska opzoycja wobec Nazistow byla wypadkowa rowniez postawy Kosciolow ktore potepialy nieposluszenstwo wzgledem panstwa i nakazywaly wiernosc az do konca. Zreszta, poszczegolne parafie z zadowoleniem korzystaly z taniej sily roboczej czyli niewolnikow, co teraz wychodzi na jaw.

"Germany's Catholic Church employed almost 6,000 forced laborers during World War II, according to new research commissioned by the church. The report highlights the church's ambivalent relationship with the Nazis."

http://tiny.pl/3x1x

6 tysiecy przymusowych robotnikow pracowalo dla Katolickiego Kosciola w Niemczech. No to chyba troche tak wybiorczo duchowni sie przeciwstawiali tym Nazistom.

Zreszta tysiac duchownych w porownaniu z 20 tysiacami komunistow, to jednak zastanawiajaco mala liczba.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 20:30:45, suma postów tego autora: 700

Bogusławie,

a dlaczego Stalin i jego współpracownicy nazywali Hitlera - "lodołamaczem rewolucji"?

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-25 20:33:20, suma postów tego autora: 20871

sumienie i Mussolini

I jeszcze jedno

"As Prime Minister, the first years of Mussolini's rule were characterized by a right-wing coalition government composed of Fascists, nationalists, liberals and even two Catholic ministers from the Popular Party. The Fascists made up a small minority in his original governments."

http://tiny.pl/3xjk

Jak widac w pierwszym rzadzie nie bylo rzadnych socjalistow, zas faszysci stanowili w nim mniejszosc, czyli jakiekolwiek sugestie, ze byli socjalisci zostali ministrami w rzadzie Mussoliniego z ramienia faszystow to zwykla bzdura. No ale dwoch katolikow oczywiscie sie znalazlo :)

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 21:26:38, suma postów tego autora: 700

B.S.

Popieram prawie w całej rozciągłości, ale porównanie Iranu do saudyjskiej monarchii absolutnej to chyba gruba przesada.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 21:50:57, suma postów tego autora: 4522

ABCD

Jak to dlaczego? Bo jeden i drugi to lewicowcy pełną gębą! Przecież skoro ty uważasz się za lewicowca, to myślę że ich dwóch też śmiało możemy tak nazwać.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-25 22:06:41, suma postów tego autora: 4522

bolo - pomyśl o tym, że nazistów nie było by wcale, gdyby bolszewicka

nawała podbiła Polskę i dotarła do Berlina, a może nawet i Paryża. Tuchaczewski pisał: "Na Zachodzie rozstrzygają się losy powszechnej rewolucji, po trupie Polski wiedzie droga do światowego pożaru". A potem uciekał z opuszczonymi gaciami spod Radzymina...

Wychodzi na to, że Hitler nigdy nie doszedłby do władzy, gdyby nie Sikorski, Piłsudski i Haller, którzy uniemożliwili bolszewikom zaprowadzenie socjalistycznego raju w całej Europie. Kombinuj dalej - pociągnij temat hasła "Gott mit uns" i powiąż to z poparciem Kościoła dla Hitlera. A tego co pisał wyżej wojtas (plus mój cytat Einsteina) nie czytaj wcale, bo się pogubisz.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 22:24:30, suma postów tego autora: 6199

bolo

Dzieki. Chcociaz musze przyznac, iz wydaje mi sie, ze jednak Iran to obecnie dziwne miejsce. Pewnie troche przesadzilem zrownujac go z Arabia Saudyjska, ale jednak bycie lewicowcem jest tam cholernie niebezpieczne.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 22:42:21, suma postów tego autora: 700

wojtas

1 "Problem w tym, ze komunisci podzielali te wiare, ze Republika Weimarska jest sztucznym tworem, a takze popierali atak na Polske, a nawet w nim uczestniczyli od 17 wrzesnia"

Jak mogli popierac ten atak i w nim uczestniczyc jak wiekszosc z nich siedziala juz w obozach koncentracyjnych albo wyemigrowala? Komunisci nie podzielali tej samej wiary co Nazisci czy Konserwatysci wzgledem Republiki. W odroznieniu od prawicy nie zamierzali niczego odbierac Francuzom czy Polakom, ale przeksztalcic ja w republika radziecka, a to fundamentalna roznica.

Wspolnota ideowa miedzy konserwami a brunatnymi polegala na stosunku wobec lewicy, zwiazkow zawodowych, poszerzaniu granic, poparciu wielkiego kapitalu i szowinizmie narodowym.

2."Brak natomiast w srodowisku NSDAP jakis silniejszych fascynacji konserwatyzmem, czy katolicyzmem, czy tradycjonalizmem, co Ty sugerujesz."

Kurde, przeciez pisano juz o tym setki razy, takze na tym forum. Volkizm jest tu swietnym przykladem. Mlodzi konserwatysci, dla ktorych Partia Konserwatywna byla zbyt mialka masowo wchodzili w szeregi NSDAP. Symbolem tej postawy byl Werner Best. Konserwatysta i jeden z najwazniejszych zbrodniarzy nazistowskich.

"Elitarysta Best w 1930 r. wstąpił do NSDAP. Jak wielu prawicowych intelektualistów miał do partii Hitlera stosunek niechętny - raził go prymitywizm jej członków i brak wyrazistej ideologii. Miał poczucie misji - dać populistycznemu ruchowi Hitlera, który w odróżnieniu od prawicowych arystokratów ducha skutecznie parł do władzy, ideologiczny kręgosłup. Naturalnie własnego autorstwa."

http://wyborcza.pl/1,75517,4919245.html

3. Dollfuss jest uznawany za lidera austryjackich faszystow, ktory byl bliskim sojusznikiem Mussoliniego. Nie byl on przyjaznie nastawiony do Hitlera, co nie zmienia faktu, ze byl faszysta, tzw. austrofaszysta, a jego sojusz z Kosciolem byl bardzo bliski.

4. Pogromy dokonane przez armie Denikina, ktory wierzyl, ze w kazdym zydowskim sercu kryje sie komunizm, a ktore kosztowaly zycie ponad 100 tysiecy ludzi.

Admiral Kolchak ktory torturowal swoje ofiary i dokonywal masowych publicznych egzekucji (25 tysiecy ofiar w Jekaterynburgu). Zas General Krasnov rozkazywal aby nie aresztowac robotnikow tylko ich wieszac.

Czerwony terror skierowany byl przede wszystkim wobec Kozakow, ktorzy sami zemste sprowokowali, oraz wobec chlopow i kleru ktorzy pomagali Bialym w dokonywaniu mordow. Jak wiadomo kler byl w scislym sojuszu z Carem zas wielu chlopom antysemityzm mieszal sie z antykomunizmem.

Bez bialego terroru nie byloby przyzwolenia i poparcia dla czerwonego terroru wiec nie probuj umniejszac zbrodni dokonanych przez rosyjskich konserwatystow, tym bardziej, ze masowe poparcie bolszewikom dali Polacy mieszkajacy w Rosji, ktorzy to juz dobrze wiedzieli na czym polegal Bialy Terror.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 23:32:24, suma postów tego autora: 700

ABCD

Dobrze wiesz dlaczego tak go nazywali. Komunisci wierzyli, ze im wiecej glupot Hitler wykona tym bardziej zradykalizuje spoleczenstwo ktore nastepnie poprze wlasnie ich i rewolucje.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 23:38:33, suma postów tego autora: 700

Boguś S.

"Amerykanie od klikunastu lat popieraja prawicowa dyktature w Arabii Saudyjskiej, ktora Iranowi w niczym nieustepuje".
Wspólpraca jest tak wspaniała, że aż amerykańskie bazy w Arabii Saudyjskiej zlikwidowano, Bogusławie :)

Co do lend-lease: ZSRR dostał w ramach tego programu ponad 14 tys, samolotów od USA - w latach 1942-43 dostał ok. 1400 czołgów a ponadto z USA do Sowietów płynęły szyny, rury, parowozy, wagony towarowe, ciężarówki, metale kolorowe (miedź, cyna, molibden, aluminium), przewody i kable elektryczne, umundurowanie, konserwy mięsne i nawet skóra na buty

Zdaniem fachowców bez lend-lease ZSRR załamałby się najpóźniej w 1943 r. Nie bełkocz zatem, że pomoc, która wyniosła 1 mld dolarów pozwoliła Sowietom jedynie na wcześniejsze zdobycie Berlina, bo dajesz tym samym żałosne świadectwo swej wiedzy w tym temacie.

A co do Japończyków podanych na tacy też mógłbyś się dokształcić: ZSRR wypowiedziała Japonii wojnę z dniem 9 sierpnia 1945 r. i praktycznie nie toczyła na froncie wschodnim żadnych walk. Dla Ciebie zapewne II wojna światowa zakończyła się 8 (lub 9) maja 1945 r....

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-25 23:46:42, suma postów tego autora: 6199

sumienie

Jestes wyjatkowo zacietrzewiony. Ciagle ktos ci udowadnia, ze sie mylisz ale ty jestes za slaby aby przyznac sie do bledu.

Zachowanie Kosciola bylo ambiwaletne. Wielu duchownych popieralo Nazistow, wielu sprzeciwialo sie. Jedni w imie antykomunizmu przymykali oczy na brunatne dranstwa inni glosno protestowali. Jedno jest pewne. Zbyt wielu duchownych poparlo Nazizm, korzystalo z przymusowych robotnikow albo organizowalo zbrodniarzom nazistowskim ucieczke do Ameryki Poludniowej.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-25 23:48:16, suma postów tego autora: 700

Boguś - z tą pomocą w ucieczce do Ameryki Południowej to dałeś do pieca.

Popuszczasz wodze fantazji i pleciesz co Ci ślina na język przyniesie. Odnieś się może do zacytowanej przeze mnie wypowiedzi Alberta Einsteina, chyba że jego też uważasz za idiotę, jak całe swoj lewicowe audytorium. Hitler mordował księży, Piusowi XII Żydzi dziękowali po wojnie za uratowanie wielu z nich od śmierci (według źródeł izraelskich KK uratowało ok. 850 tys. Żydów), a Ty dalej będziesz bredził swoje. Pogódź się z tym, że świat nie jest taki jak go sobie wyobrażasz, tylko taki jaki jest. I nie rób z siebie idioty by zaprzeczyć tej oczywistej prawdzie, bo naprawdę nie warto.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-26 00:11:52, suma postów tego autora: 6199

Całe szczęście, że Amerykanie od początku stanęli po właściwej stronie w konflikcie

Ciekawe, że niektóre polskie prawicowe indywidua do dzisiaj nie mogą im tego wybaczyć.

autor: west, data nadania: 2009-05-26 00:33:08, suma postów tego autora: 6717

sumienie

sumienie
"Wspólpraca jest tak wspaniała, że aż amerykańskie bazy w Arabii Saudyjskiej zlikwidowano, Bogusławie :)"

No i w zwiazku z tym co? Znajdujesz sobie jakies wyrwane z kontekstu wydarzenia i sie za bardzo podniecasz. Amerykanie wycofali sie z powodow taktycznych, gdyz bazy te byly sola w oku dla wielu islamistow. Stosunki miedzy Stanami a Arabia Saudyjski w niczym sie nie zmienily. Saudyjczycy nie zadali wycofania baz a tereny te sa gotowe w kazdej chwili przyjac z powrotem amerykanskich zolnierzy. Zwyczajny ruch aby uspokoic muzulmanow, ktorzy traktowali obecnosc baz jako obraze miejsc swietych.

http://news.bbc.co.uk/2/hi/middle_east/2984547.stm


sumienie
"Zdaniem fachowców bez lend-lease ZSRR załamałby się najpóźniej w 1943 r. Nie bełkocz zatem, że pomoc, która wyniosła 1 mld dolarów pozwoliła Sowietom jedynie na wcześniejsze zdobycie Berlina, bo dajesz tym samym żałosne świadectwo swej wiedzy w tym temacie."

Nie podniecaj sie tak. Wiekszosc historykow ma stosunek do Land-Lease krytyczny. Wspomniany przeze mnie Norman Davies zupelnie podwaza jego znaczenie, sugerujac, ze dostawy te zaczely miec jakiekolwiek znaczenie dopiero pod koniec 1943, a i bez nich Sowieci poradziliby sobie, wprowadzajac w ruch swoj przemysl wojskowy.

"Rozmiary tej pomocy były niewątpliwie ogromne, ale większość tego materiału napłynęła do ZSRR, gdy losy wojny były już rozstrzygnięte.

Zresztą bez amerykańskich czołgów i samolotów Armia Czerwona dałaby sobie świetnie radę. Kluczowe znaczenie miały dostawy ciężarówek, benzyny, żywności. Tego Rosjanie nie mieli. Armia Czerwona i tak pobiłaby Niemców, ale dzięki amerykańskim ciężarówkom i dżipom mogła to zrobić w błyskawicznym, oszałamiającym tempie. Przecież Bagration, operacja zajęcia Białorusi, to w kategoriach wojskowych nie był zwycięski marsz, ale wręcz bieg.

Po tym gdy Armia Czerwona pobiła niemieckie dywizje pancerne pod Kurskiem, Niemcy nie byli w stanie przeprowadzić żadnej strategicznej ofensywy. Ale żeby tę przewagę skonsumować, potrzebna była mobilność Rosjan. I ją właśnie ofiarowali Amerykanie.

Dzięki ich dostawom Stalin zyskał co najmniej pół roku i strategiczną swobodę działania. Mógł sobie pozwolić na zatrzymanie swoich dywizji pod opanowaną przez powstańców Warszawą i na zajęcie sporej części Bałkanów."

http://wyborcza.pl/1,97737,5863390,II_wojna__wydanie_poprawione.html

Bardziej ufam w tej materii Daviesowi niz tobie.

sumienie
"A co do Japończyków podanych na tacy też mógłbyś się dokształcić: ZSRR wypowiedziała Japonii wojnę z dniem 9 sierpnia 1945 r. i praktycznie nie toczyła na froncie wschodnim żadnych walk."

To jest jakis belkot. Sam sie juz pogubiles w swoich paranojach.


sumienie
"Dla Ciebie zapewne II wojna światowa zakończyła się 8 (lub 9) maja 1945 r...."

A kiedy mialaby sie skonczyc? W 1989?

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-26 00:42:44, suma postów tego autora: 700

Boguś - lepiej sprawdź kiedy ZSRR wypowiedział wojnę Japonii,

bo na razie wychodzisz w tej kwestii (i nie tylko) na idiotę.
II wojna światowa zakończyła się 2 września 1945 r., wkrótce po przystapieniu ZSRR do wojny z Japonią. Poczytaj, to się dowiesz.

Nie sądziłem, że masz aż takie luki w wykształceniu, Bogusławie. O amerykańskich dżipach (jak je nazywasz) i ciężarówkach, litościwie nie wspomnę. Tysiące amerykańskich myśliwców nie służyło Sowietom do dostarczania konserw i walonek (też przysyłanych z USA).

W miłości do Armii Czerwonej warto się hamować, by nie zrobić z siebie idioty. Tobie Bogusławie najwyraźniej nawaliły hamulce.

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2009-05-26 09:26:14, suma postów tego autora: 6199

Boguslawie

1) Znaczy 17 wrzesnia zaatakowali Polske kosmici? Konserwatysci? Koscioł katolicki? :-))) Nie wiem, co masz na mysli piszac, ze komnisci "nie podzielali tej samej wiary wzgledem republiki co nazisci i konserwatysci". Chyba zrozumiale jest dla Ciebie, ze komunisci negowali twor zwany Republika Weimarska, podobnie jak i nazisci i jak i konserwatysci, aczkolwiek WSZYSCY z zupelnie innych przeslanek. I bynajmniej przeslanki konserwatysctow i nazistow nie byly te same. Celem konseratystow bylo cesarstwo niemieckie, a nie totalitarne, scentralizowane panstwo.
Nie przecze, ze byla JAKAS wspolnota ideowa miedzy konserwatystami i nazistami, ale akurat niezupelnie w tych sprawach, o ktorych pieszesz. Nie byl jednoznaczy stosunek do lewicy (przynajmniej do "nocy dlugich nozy"), nie byl jednoznaczny stosunek do zwiazkow zawodowych (NSDAP urzadzala strajki, a z drugiej strony konserwatysci (np. Centrum) tez mieli swoje zwiazki). Zapewne masz racje z "poszerzeniem granic", ale watpliwe, czy chodzilo zupelnie o to samo. Konserwatystom chodzilo raczej o przylaczenie Austrii, Alzacji, Lotaryngii i obszarow na wschodzie W CELU zabezpieczenia niemieciego stanu posiadania a nie budowy jakiegos "aryjskiego imperium". Rownie dobrze moznaby napisac, ze te same cele wzgledem poszrzenia granic mieli bolszewicy i carat.
Poparcia wielkiego kapitalu to i mial swego czasu Lenin, zas szowinizm narodowy to taki slogan, za ktorym sie niewiele kryje. To ze i jedni i drudzy odwolywali sie do pojecia narodu nic nie oznacza, zwlaszcza, ze zdarzalo sie to i komunistom (np. Radkowi). Problem, ze co innego krylo sie za pojeciem narodu u nazistow a co innego o konseratystow. W skrocie: konserwatysci w malym stopniu podzielali prymitywnie etniczne pojecie narodu, roznice narodowe przypisywali raczej kulturze, a to zupelnie inna bajka.
Ciagnac wywod dalej - moglbym przypisac tez sporo podobienstw wlasnie bolszewikom i nazistom. Chociazby idealnym przykladem jest chociazby przytoczona przez Ciebie sprawa zwiazkow zawodowych. Nazisci i bolszewicy zrobili ze zwiazkami zawodowymi po zdobyciu wladzy DOKLADNIE TO SAMO, tj. zakazali istnienia niezaleznych i stworzyli jeden panstwowy.
2) Drogi Boguslawie. Nie rozrozniasz ludowego, populistycznego nacjonalizmu od konserwatyzmu. Volkizm zdecydowanie byl tym pierwszym. Nie przecze, ze bywaly osoby i w jednym i drugim obozie, ale czy na pewno mam przytaczac osoby, ktore przeszly z komunistow do NSDAP? Wezmy chociazby takiego Rolanda Freisslera. Znasz tego gagatka?
3) To, ze Dolfuss byl bliski faszyzmowi w wydaniu wloskim nie przeczylem nigdy. Ale Ty cos mowiles od rzeczy na temat jego fascynacji nazizmem i tego, ze dazyl do polaczenia z III Rzesza!
4) Chwila chwila, kiedy zaczely sie te pogromy dokonywane przez bialych? Nie przypadkiem dopiero w roku 1919? KTO PIERWSZY ZACZAŁ? i jeszcze dla Twojej wiadomosci - NIE POMNIEJSZAM ANI NIE USPRAWIEDLIWIAM ZBRODNI BIALYCH GENERALOW, dotarlo?

5) I jeszcze widze, ze piszesz cos o rzekomym sojuszu Kosciola z Hitlerem. Po pierwsze - relacja Kosciol - faszyzm wloski to inna sprawa, o ktorej mozemy podyskutowac, ale wrzucasz ja tradycyjnie do jednego worka z nazizmem. Po drugie - po raz juz chyba dziesiaty podpierasz sie przykladem owych robotnikow przymusowanych jako dowod jakies sojuszu Kosciola z nazistami. Co to ma do rzeczy? KAZDY w III Rzeszy korzystal z tego typu pracy, co jest rzecza haniebna, ale sadzenie na tej podstawie, ze byl jakis sojusz z nazistami to brednie. Przypominam, ze robotnikow takich bylo w Niemczech 13 mln, wiec 6 tysiecy pracujacych (jak sie dowiedzialem z wklejonego przez CIebie artykulu) glownie w szpitalach prowadzonych przez Kosciol to dowod na sojusz ideowy? :-))))
Ja bym ze swojej strony radzil zajrzec do raportow rotmistrza Pileckiego. Kojarzysz co pisalem o traktowaniu ksiezy? Do bodajze 1941 (wtedy byla interwencja Watykanu przez wloskich dyplomatow) zauwazyl, ze TRAKTOWANO ICH PODOBNIE JAK ŻYDÓW.
Fakty sa takie, ze wbrew temu, co w kolko piszesz o 6 tys robotnikach, Kosciol NIGDY nie poparl w ZADEN SPOSOB nazistow, KOSCIOL WYRAZNIE SKRYTYKOWAL nazizm juz w 1931 r., NSDAP w wiekszosci byla antykatolicka, ponadto ograniczal konsekwentnie wplywu religii.

Prosze wyjasnij mi dlaczego tak konsekwentnie tkwiaca w sojuszu z Kosciolem NSDAP zastepowala swieta panstwowe o tradycji religijnej nowymi, dlaczego zlikwidowali modlitwe w szkolach, dlaczego w 1941 zliwkdiowali nauczanie religii w szkolach w ogole, dlaczego w 1938 zakazali spiewania w szkolach piesni rligijnych, wystawiania jaselek, itp??? Dlaczego zlikwidowano CALA prase katolicka?

Cos mi tu nie gra :-)

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-26 09:59:32, suma postów tego autora: 4863

..

Swoja droga jestem przerazony tym, co uczynily wplywy bolszewii na polskiej lewicy z jej poziomem intelektualnym. Co niektorzy na krytyke bolszewizmu sa w stanie tylko zareagowac oskarzeniami o prawicowosc i w bredzeniem w kolko o jakis Rydzykach, Jankowskich i Frondzie. Co gorsza, nie brakuje tez analfabetow, ktorzy wyczytali w moim postach twierdzenie, ze "Komuniści niemieccy się "inspirowali" nazistami", choc twierdze, ze bylo dokladnie odwrotnie :-)

przykre, tym wyzej oceniam Boguslawa, ktory jako jedyny potrafi merytorycznie na ten temat dyskutowac

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-26 10:02:54, suma postów tego autora: 4863

wojtas i jego ...argumentacja?

Wszystko Ci "wyjaśniają" wpływy "bolszewii" na lewicy...
Toż to dopiero wysublimowana z twojej strony argumentacja.

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-05-26 14:00:47, suma postów tego autora: 800

Co to za szufladkowanie?

To, że narodowy socjalizm był w teorii prawicowy, a stalinizm lewicowy, nie oznacza, że takie naprawdę były, to były hybrydy, oceniać je można na podstawień działań a nie pustych deklaracji. Tyle, że wciąż jest to wykorzystywane w walce polityczne: lewica - Stalin, prawica - Hitler. To nie były systemy lewicowe/prawicowe to były systemy złe i zbrodnicze.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-05-26 15:01:10, suma postów tego autora: 1590

sumienie

Nic nie muszę kombinować. To ty chcesz szerzyć alternatywną wizję historii, w której kapitał, konserwa i chadecy nie popierali Hitlera.

autor: bolo, data nadania: 2009-05-26 15:08:56, suma postów tego autora: 4522

wojtas

Wybacz stary, ale to juz zaczyna byc nuzace. Mam wrazenie, ze sie powtarzamy, gdyz ja juz Ci kiedys to wszystko tlumaczylem, czyli wiesz co mam do powiedzenia na ten temat, a mimo to, znowu wszystko zaczynasz. Nie mam czasu w kolko odpowiadac, wiec napisze na ten temat po raz ostatni.

1. 17 wrzesnia niemieccy komunisci nie atakowali Polski, wiec nie naginaj. Co wiecej, Sowieci weszli na tereny sporne, ktore wedlug wielu zachodnich historykow nie byly koniecznie nalezne Polsce. Warto przypomniec, ze Linie Curzona nie wytyczyli Sowieci ale Brytyjczycy.

wojtas
"Celem konseratystow bylo cesarstwo niemieckie, a nie totalitarne, scentralizowane panstwo."

Och tak, gdyz Cesarstwo Pruskie bylo kraina demokratyczna. Konserwatysci tesknili za silnym panstwem w ktorym odgrywaliby dominujaca role, a jak wiemy 19 wieczne Prusy byly dyktatura bardzo scentralizowana, wiec mieli podobne ciagoty jak Nazisci, z ta roznica, ze chcieli wykorzystac Hitlera jako narzedzie, a pozniej sie go pozbyc.

Swoja droga poczytaj o stosunku wobec Slowian wsrod niemieckich Konserwatystow.

wojtas
"Konserwatystom chodzilo raczej o przylaczenie Austrii, Alzacji, Lotaryngii i obszarow na wschodzie W CELU zabezpieczenia niemieciego stanu posiadania a nie budowy jakiegos "aryjskiego imperium".

To jest jedynie semantyka, efekt byl taki sam. Bolszewicy mieli troche inne cele, tym bardziej, ze wielu zachodnich historykow wskazuje na Polske ktora miala sprowokowac Armie Czerwona. Chodzi o polityke Pilsudkiego w Kijowie.

A tak w ogole, to Lenin chcial wywolac powstanie w Niemczech, wiec musial przejsc przez Polske, a to juz jest zupelnie inna bajka.

wojtas
"W skrocie: konserwatysci w malym stopniu podzielali prymitywnie etniczne pojecie narodu, roznice narodowe przypisywali raczej kulturze, a to zupelnie inna bajka."

Co to ma znaczyc? Dla Nazistow wyzszosc aryjska opierala sie wlasnie na kulturze. To Nazisci twierdzili, ze kulture na wschod przywiezli Niemcy. Wszedzie szukali Germanskich wplywow, tlumaczac nimi caly postep swiata. Tu Nazisci i Konserwatysci szli reka w reke.

Co do zwiazkow racja, co nie zmienia faktu, ze pomiedzy niemieckimi komunistami i nazistami byla tu wyrazna roznica, zas konserwatysci (i nie mysle tu o Centrum) z wielka przyjemnoscia przyjeli rozbicie zwiazkow zawodowych. Warto nadmienic, ze glownym powodem ograniczenia roli zwiazkow w ZSRR byla mala liczebnosc klasy robotniczej, a ta ktora istniala byla zle zorganizowana i poprzez centralne sterowanie bolszewicy probowali kontrolowac rozwoj czy tez narodziny proletariatu. W Niemczech w odroznieniu od Rosji, klasa robotnicza byla duza i swietnie zorganizowana, wiec sa to dwa zupelnie rozne przypadki.

2. No tu juz przegiales. Volkizm jest ruchem konserwatywnym, tym bardziej, ze organizacje ludowe, nacjonalistyczne i populistyczne sa wlasnie zaliczane do Konserwatyzmu, przykladem bawarska chadecka CSU.

Zas co do Rolanda Freislera to prosze Cie, abys tak nie naginal faktow, gdyz nie ma zadnych udokumentowanych dowodow na to, ze byl on bolszewikem. Wprost przeciwnie, historyk H. W. Koch twierdzi, ze po rewolucji bolszewickiej, niemieccy jency wojenni, wsrod ktorych byl Freisler, zostali przekazani pod administracje niemiecka, a wiec fakt, ze byl komisarzem do spraw zywnosci w obozie jenieckim nie mial nic wspolnego z polityka. Sam Freisler cale zycie zaprzeczal, zeby mial cos wspolnego z komunizmem.

3. Nie twierdzilem, ze to wlasnie Dolfuss byl zwolennikiem Hitlera.

4. Cala dzialalnosc Ochrany podchodzi pod miano Bialego Terroru. Zobacz co oni robili z Feliksem Dzierzynskim.

5. Nie do konca o tym pisalem. Nie mam teraz czasu, aby wszystko sprawdzic, ale biorac pod uwage fakt, ze troszeczke naginasz fakty, sory - ale nie do konca Ci ufam.

Warto tylko dodac, ze katolicka religijna Bawaria byla jednym z najbardziej lojalnych Landow wobec Nazistow. To nie byl przypadek.

autor: Bogusław_Siemiątkowski, data nadania: 2009-05-26 18:43:08, suma postów tego autora: 700

po parodniowej przerwie

sprawdzam, co tam na lewica.pl i z miłym zaskoczeniem stwierdzam, ze jest około 80 komentarzy po newsem, o wygranej Michaelowi Haneke, który podobnie jak w przypadku red. Pietrzaka jest "jednym z moich ulubionych filmowców". (a jego "Ukryte" jednym z filmów, które zrobiły na mnie największe wrażenie). Otwieram czytam - pobieznie, a tu oczywiscie wszyscy z pasją dyskutują czy Hitler był prawicowy, Stalin lewicowy, a Pinochet rzeczywiscie urodzony pod znakiem wagi.

autor: yona, data nadania: 2009-05-26 18:23:29, suma postów tego autora: 1517

Steło sie coś niezwykłego!

Lewica. pl pozwoliła Stalinowi i Hitlerowi połknąć tegoroczną Złotą Plamę z Cannes.

autor: steff, data nadania: 2009-05-26 18:24:54, suma postów tego autora: 6626

Aj waj!

Nie rozumiem co robi Stalin w temacie o Hitlerze? Sądzę, że dla lewicy taka alternatywa nie jest żadnym dylematem. No chyba, że ktoś woli wzdychać do księży-cowych fantasmagorii i pomstować na złych ludzi, którzy przeszkodzili zapanować na świecie Dobru. Kapitalistycznemu Dobru, takiemu "szwedzko"-socjalnemu rzecz jasna, bo przecież co złego to nie my (to Oooni! Staliny! Hitlery! Honeckery! Ho Chi Minhy! ). A ten kto się upiera, że np. sponsorzy Adolfa H. również należą do wielkiej kapitalistycznej rodzinki jest, co oczywiste, ignorantem, który nie wie, że kapitalizm "z ludzką twarzą" - TAK!, a dziwnym trafem typowe dla tego systemu "wypaczenia" - NIE! :-))

Szkoda tylko, że ta karta historii jest już zapisana, więc takie "gdybanie" jest cokolwiek jałowe. Rzekłbym, że o wiele bardziej niż dumne wkroczenie w XXI(a nawet XXII, a co tam!) wiek z "Kapitałem" pod pachą. W końcu przyszłość to zawsze jakiś znak zapytania, nie wiadomo co się jeszcze może zdarzyć. A może, się mylę i sprawa jest prosta, bo mamy inny kapitał, taki bez cudzysłowu? Co?! Już wyprzedany?! Za grosze?! Nie szkodzi, co złego to....Oooni! ;-)

Dodam jeszcze, że jak ktoś ma taką fantazję, to może sobie czcić SZAP nawet i za (c)hamburgery z McPlanety ;-) Wiadomo przecież, że gdyby nie przebrzydli Sowieci, to Polska byłaby już wtedy... "drugą Japonią". Bodajże na łamach Najwyższego Czasu pewien pan dywagował czy był możliwy sojusz II RP z III Rz i jakie korzyści mogłyby z tego wyniknąć...

A "ruskim", jak zawsze, cha-w-żet, prrrawda? Królewiec i tak odbierzemy! W meczu Patriot Redzikowo(niem. Reitz) - Iskander Kaliningrad(niem. Koenigsberg) się wszystko rozstrzygnie na naszą korzyść. Oi!

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-26 23:25:40, suma postów tego autora: 3566

post scriptum

PS. Ja oczywiście niczego nikomu nie insynuuje, tak sobie tylko bredzę, jakem transhomo postsovieticus ;-)

PPS. Steff. W tym nie ma nic dziwnego, skoro "zmierzch bożyszcz" dwudziestowiecznych jakimś khm... cudem przeżyliśmy, to teraz możemy sobie pogwarzyć pod Złotą Palmą o tym, jacy jesteśmy czyści etycznie i jak bardzo się tyranami brzydzimy. Wtedy było jednak nieco inaczej, nie każdy miał "cierpliwość", by w obozie nasłuchiwać kiedy z oddali napłyną zbawienne dźwięki "Yankee Doodle". Mając na uwadze mojego dziadka, mniemam, że nieco(?) lepiej, że się to ucho zachowało, by nadstawiać je dla dźwięków "Wolnej Europy"...

Z tym cudem to też trochę dziwna sprawa. Aż się dziwię czemu pewna klacz czuwająca nad nami tam daleko w Niebie,... na geostacjonarnej ;-), nie runęła ze swym jeźdźcem na "czerwoną zarazę", by nas wyzwolić od jarzma i pomścić przeszłe i przyszłe krzywdy jakich doznaliśmy ;-)

---

A! I jeszcze jedno. Bogusławie, z tym "szwedzko"-socjalnym kapitalizmem nie piję oczywiście do Ciebie. Szacunek.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-26 23:37:38, suma postów tego autora: 3566

Boguslawie

Zapewne sie powtarzamy. Przynajmniej ja pamietam juz ktorys raz z rzeczu argument o robotnikach przymusowych pracujacych dla Kosciola. Ale nie sadzisz, ze skoro Ty masz o to do mnie pretensje, to tak samo ja moge miec do Ciebie? Jak mozesz pisac "ze to ja zaczynasz", jak rownie dobrze moge napisac "ze to Ty zaczynasz". Przeciez jak Ty piszesz to ja odpowiadam i vice versa, wiec czemu masz do mnie pretensje?

1) Komunisci niemiecki podporzadkowani byli Kominternowi popierajacym atak 17 wrzesnia. W owym czasie Stalin sformuowal zasade, ze prawdziwa ojczyzna komunistow calego swiata jest wylacznie ZSRR i kazda partia Kominternu tego sie trzymala. Czy wiadomo Ci cos o tym, zeby komunisci niemieccy sprzeciwiali sie atakowi 17 wrzesnia? Usprawiedliwianie tego ataku "spornoscia" terenow jest argumentow dwustronnym, bo tez sporne byly tereny np. Gornego Slaska, czy "slynny korytarz" do Prus Wschodnich.

Wiesz, mozna sobie uwazac dopiero co utworzona z setek czy dziesiatek malych panstewek Cesarstwo Niemieckie za twor scentralizowany... Mysle, ze w tym wypadku moge sie odwolac do wikipedii, bo to rzecz wręcz podstawowa: "Cesarstwo Niemieckie było monarchią konstytucyjną i państwem federalnym, złożonym z państw wchodzących w skład zeszy będących monarchiami (ale nie krajów Rzeszy jak Republika Weimarska) oraz wolnych miast." Naprawde przykro mi, ale jesli nie widzisz roznicy między cesarstwem niemieckim, a III Rzesza, to naprawde brak mi slow :-))) Nie znam ANI JEDNEGO politologa ktory okreslalby Prusy albo II Rzesze, jako dyktaturę. Cecha dyktatury jest albo zdobycie wladzy z pominieciem procedur, albo sprawowanie jej bez zadnego (np. konstytucyjnego, albo zwyczajowego ograniczenia).

Nie odroznianie stosunku do Slowiak nazistow i konserwatystow po raz kolejny swiadczy o naginaniu przez Ciebie faktow do przystajacej tezy. Zapewne konserwatysci uwazali Slowian za glupich, czy leniwych, ale ZAMIERZALI ICH EKSTERMINOWAC JAKO NARODU, ani nie definiowali ich przez kryteria biologiczne, ale raczej kulturowe. Dlatego tez Bismarck nie likwidowal fizycznie Polakow i ich wybitnych jednostek, ale staral sie silowo zasymilowac kulturowo - stad Kulturkampf. Nie widzisz roznicy? Wspolczuje.

Dziwie sie tez, ze nie widzisz roznicy pomiedzy koncepcjami niemieckimi wczesniejszymi, jak Mitteleuropa, a budowa aryjskiego imperium. Skoro dla CIebie to samo...:-))))

Nie obraz sie, ale nie odroznianie biologicznej, etnicznej koncepcji narodu od kulturalistycznej swiadczy po prostu o niewiedzy. Rozumiem, ze nie kazdy musi sie na tym znac, ale w tym wypadku po prostu nie wiesz o czym piszesz. W calych naukach spolecznych, a zwlaszcza w socjologii rozroznienie to jest absolutnie podstawowe i pisze o tym wlasciwie KAZDY, kto zajmuje sie tym tematem i Kloskowska i Wiatr i Bokszanski. O ile sie orientuje nawet chyba na WOSie obecnie to rozroznienie sie wprowadza w liceum. Proponuje chyba najbardziej podstawowa w tym zakresie ksiazke Kloskowskiej - Kultury narodowe u korzeni", wtedy moze zrozumiesz, ze jest istotna roznica w postrzeganiu innych przez pryzmat pochodzenia etnicnego, a przez pryzmat kultury w jakiej sie wychowal.

[związki zawodowe] - Boguslawie, czy ja mam rozumiec, ze Twoim zdaniem zniszczenie bodaj najliczniejszego i najlepiej zorganizowanego zwiazku zawodowego w ROsji, tj. kolejarskiego, mialo sluzyc rozbudowanie zz w klasie robotniczej? :-)) To jakis zart. I przy okazji bardzo proste pytanie: czy bolszewicy zwyciezajac w Rosji utrzymaliby pluralizm zwiazkowy?

2) Boguslawie, prosze Cie bardzo o uzywanie ARGUMENTOW w naszej dyskusji, a nie pisanie, ze cos bylo tak i tak zdaniem Boguslawa Siemiatkowskiego. Jak ludowy i populistyczny ruch moze byc konserwatywny? (no chyba, ze Ci chodzi o konserwatyzm obyczajowy, co jednak nie oznacza doktryny konserwatywnej). Mylenie chrzescijanskiej demokracji i konserwatyzmu juz nie bede komentowal. Teraz juz sie nie dziwie dlaczego dla Ciebie i nacjonalizm i konserwatyzm i populizm i chadecja i nazizm to jedna bajka. Tylko nie zdziw sie pozniej jak ktos zaliczy Blaira i Clintona do maoistow, co za roznica?
Co mial wspolnego oddolny ruch bawiacy sie w jakies germanskie legendy, Wotany, itp. z konserwatyzmem? Naprawde nie rozumiem, gdzie jest element laczacy je. Nie mowiac juz o tym, ze przypisywanie poganskiemu ruchowi cech konserwatyzmu chrzescijanskiego jest jawnym absurdem.

[Roland Freisler, itp.] - Boguslawie, jesli ktos tutaj manipuluje danymi, to jestes to Ty. Niejaki Best, ktorego raczyles przytoczyc jako DOWOD na to, ze konserwatysci i nazizm to jedno i to samo, nie byl zadnych konserwatysta, ale wlasnie VOLKISTA!!! I wreszcie - zalozmy, ze bylby konserwatysta, czy przejscie kogos z jednego obozu do drugiego swiadczy o tozsamosci ideowej tych obozow? Jesli sobie zyczysz, moge podac przykladu wielu konserwatystow przechodzacych do komunistow, jak np. wielu niemieckich rewolucyjnych konserwatystow, czy w Polsce - Bocheńskiego. W Rosji mozna podac przyklad tzw. smienowiechowcow. Czy te przykladu to dowod na tozsamosc konserwatyzmu i komunizmu? :-)))
Co do Freislera, wiedze, ze skonsultowales sie z wikipedii i przyjales punkt widzenia tylko jednego historyka, wygodnego dla Ciebie. niech wiec tak bedzie. Sluze wiez innymi przykladami, jak np. Walter Zeutschel - czołowa postać KPD w Hamburgu, a pozniej w NSDAP.

Zgodze sie tylko z jednym - konserwatysci niemieccy do pewnego momentu popierali Hitlera, dopoki realizowal ich cele, pozniej zas byli za slabi, zeby moc sie sprzeciwic, zreszta tez nie byli do tego zdolni, jak to konserwatysci. I jest to na pewno rzecz, ktora nanich powinna ciazyc. Ale to nie dowod na to, ze konserwatyzm i nazizm to to samo!!!

3) A kto byl zwolennikiem Hitlera wsrod austriackich katolikow???? I czemu wybrali sobie na przywodce przeciwnika wlasnej polityki?

4) No to ladnie, widze, ze probujac ustalic kto byl pierwszy cofniesz sie Iwana Groznego. Musze Ci, przypomniec, ze bolszewicy przejeli wladze nie w carskim panstwie, gdzie Ochrana wyslala ludzi na Syberie i mordowala, tylko w demokratycznym kraju, gdzie Ochrana juz NIE ISTNIAŁA. Wiec represje, jakie zaczeli jako PIERWSI urządzac bolszewicy niczym nie sa usprawiedliwione.

5) Jakie konkretnie fakty naginam?
Dlaczego poparcie katolickiego Centrum nie spadlo, skoro Twoim zdaniem katolicy popierali NSDAP?
I pare danych z ksiązki Ch. Smitha - "Disruptive Religion" [1] - "During Reichstag 1932 election, the NSDAP received fifty-five percent of the voite in Leer country, which was primarily Protestant, but won a mere 8,3 percent in Asschendorf-Hummling, a neighbouring Catholic country in which Catholic Zentrum party claimer 79,5 percent."
A teraz H. Mommsen, E. Forster, L. E. Jones - "The Rise and Fall of Weimar Democracy" [2]: "The lanslide victories the NSDAP recorded in Prussia and most other German states came as no surprise to German public opinion. WITH EXCEPTION OF BAVARIA, the NSDAP emerged from the elections as the strongest party". (Mowa o wyborach z 1932 r.)

Podalem juz mase podpartych faktami danych na ten temat. Ty jak dotad piszesz tylko goloslownie "Bawaria byla jednym z najbardziej lojalnych Landow wobec Nazistow. To nie byl przypadek" bez zadnego oparcia w czymkolwiek. Ale oczywiscie to ja "naginam fakty" :-))))



[1] http://books.google.pl/books?id=39SoSG4NGAoC&pg=PA149&lpg=PA149&dq=germany+elections+1932+nsdap+bavaria&source=bl&ots=cQ0tvH-Sb6&sig=9U7nnl_ZFHzfWC2UFHwjtnxQ13Y&hl=pl&ei=zPgcSuC-JoPUjAfI8tWGDQ&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=4

[2] http://books.google.pl/books?id=My6VNpvQlYIC&pg=PA411&lpg=PA411&dq=germany+elections+1932+nsdap+bavaria&source=bl&ots=caOI0sMEtX&sig=aZ-zHx8DcKIjR5ho5MIuD38Aao4&hl=pl&ei=zPgcSuC-JoPUjAfI8tWGDQ&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=7

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-27 10:36:08, suma postów tego autora: 4863

Miś Bucharin

Zgadzam się z tobą. Dla pokoleń pierwszej połowy XX wieku Hitler i Stalin byli wielkimi ludźmi, z niekwestionowanymi autorytetami, każdym bądź razie na pewno dla narodów, którymi rządzili, i które z imionami na ustach ginęły. Ktoś, kto był przy tym, opowiadał, że stojący przed grupą radzieckich żołnierzy z pepeszami gotowymi do strzału oficer niemiecki wykrzykiwał: hajhitler, hajhitler, przecież nie dlatego, ktoś mu tak kazał. Po prostu wierzył, że ginie za dobrą sprawę. Nie inaczej było po przeciwnej stronie. Zawołanie: za Stalina, za rodinu, było powszechne. Również z jego imieniem ginęli i również z wiarą, że umierają za dobrą sprawę. Dzisiejsze higieniczne dywagacje, jak to nazwałeś tamtą dyskusję, są funta kłaków warte, jeżeli nie uwzględniają przkonań pokoleń, które tych wodzów stworzyły, uwielbiały i dla nich ginęły.

autor: steff, data nadania: 2009-05-27 15:58:46, suma postów tego autora: 6626

wojtas

Pomimo, że wolałabym raczej o temacie newsa, to odp. na pytanie trzecie (kto i dlaczego) masz chociażby w "In solitary witness" Gordona Zahna oraz w eseju-recenzji, która do przeczytania tegoż bardzo zachęca (Tomasz Merton "Wróg Panstwa" - w polskim tłumaczeniu w zbiorze pt. "Pasja pokoju. Eseje zaangażowane")

autor: yona, data nadania: 2009-05-27 21:05:07, suma postów tego autora: 1517

...

Steff, ja biorę pod uwagę również to, że dzisiaj każdy sobie może pierniczyć, że Polska z jednej niewoli niemieckiej wpadła w drugą - sowiecką, ale dla ludzi faktycznie wyzwolonych spod nazistowskiego jarzma będzie to brednia. A tak się dziwnie składa, że Związkiem Radzieckim rządził akurat Stalin i to on pozbył się stąd hord Hitlera. Takie są fakty i ich nie zmienimy, wobec czego wzdychanie do jakiejś nieliczącej się, jak praktyka pokazała, miłującej wolność i pokój lewicy jest bezsensowne. Gdyby nie ten wschodni kraj o niewątpliwie lewicowych korzeniach być może nie miałby kto wzdychać.

Druga sprawa. Prawica dziś namiętnie próbuje wypchnąć ze swoich szeregów Adolfa Hitlera i wsadzić go lewicy na kolana. Tego dotyczą właśnie te głupkowate pytania czy Hitler nie wzorował się aby na Leninie, bez zastanowienia się odnośnie celu jaki mu przyświecał. Głownym zaś podłożem do sklasyfikowania III Rzeszy jako lewicy ma być niby to, że komuś się ubzdurało, że obowiązującym podziałem lewica-prawica powinien być stosunek do tzw. wolnego rynku. Czyli ekstremalna lewica to 100 procentowa gospodarka planowa, natomiast liberalizm gospodarczy to czysta prawica. W tym wypadku czysta też od jakiejkolwiek krwi, bo przecież rzadko się zdarza, żeby wolny rynek bez tzw. interwencji państwa był w stanie zaspokoić potrzeby armii w czasie wojny. Szczególnie takiej jaką planował i stworzył Hitler. W domyśle więc mamy wniosek, że największymi miłośnikami wojen są oczywiście lewacy. To takie zwulgaryzowane podejście do idei i ideologii. Ważniejsze okazują się być narzędzia od tego co się ma zamiar nimi zrobić.

Ty uczciwie i zgodnie z prawdą przyznasz, że ZSRR to jednak część lewicowej historii, choć próba realizacji pewnych ideałów okazała się nieudana i potwornie kosztowna, a te cwaniaczki Ci odpowiedzą: "No właśnie, nie dość, że jesteście stalinowcami, to jeszcze nazizm też jest waszym dziełem". Mierzi mnie taka polityka historyczna.

Miłośnicy konserwatywnej rewolucji w Republice Weimarskiej to też oczywiście lewacy pierwszej wody, bo jak wiadomo rewolucjonistą był Lenin ;-)

---

wojtas:
"Nie obraz sie, ale nie odroznianie biologicznej, etnicznej koncepcji narodu od kulturalistycznej swiadczy po prostu o niewiedzy. Rozumiem, ze nie kazdy musi sie na tym znac, ale w tym wypadku po prostu nie wiesz o czym piszesz."

Kolega zdaje się nie akceptować tego, że te dwie koncepcje czasem mogą być przystające do siebie, choć operujące w innych płaszczyznach. Oprócz "wiesz" istnieje także "rozumiesz".

Zarówno volkizm można uznać za ruch konserwatywny, jak i - co może wydać Ci się śmiesznie - konserwatyzm niemiecki uznaje się za taki. Przykro mi, że jeden z nich nie pasuje do szablonu definiującego "konserwatyzm właściwy", który sobie wyciąłeś i z którego jesteś taki dumny...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-28 06:03:20, suma postów tego autora: 3566

..

Misiu: O ile pamietam, wysunales teze, ze z "takimi jak ja nie warto dyskutowac", do ktorej sie dostosowalem, aby nie urazic Twego ego. Teraz mam pewien dysonans poznawczy, wiec prosze o zaprezentowanie najnowszych zasad dyskusji z kims takim jak ja.

yona: Dzieki, zakladam, ze to byla tylko taka uwaga na marginesie. No bo jesli to byla uwaga w dyskusji to troche nieladnie nie uzyc zadnego argumentu, nie wyjasnic dlaczego sie uwaza tak i tak, tylko od razu odeslac do dwoch ksiazek. Rownie dobrze ja moge podac Ci liste ksiazek do przeczytania i koniec dyskusji ;-) Ale niemniej jednak - dzieki za te pozycje, na pewno postaram sie do nich dotrzec.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-28 08:50:29, suma postów tego autora: 4863

Hmm....

wojtas, toż ja nie miałem bladozielonego pojęcia, że nastąpiła obraza majestatu. Oczywiście natychmiastowo cofam wszystkie moje zastrzeżenia co do podawanych przez Ciebie leciwych cyferek odnoszących się do energetyki. Podobnie przestaję rozumieć jakie idee mogą kryć się pod pojęciami "lewicowego atomu", czy "demokratycznej energetyki". Ponadto przyjmuję też, że uogólnienia nie mogą być prawdziwe, jeśli znajdzie się jakiś zaprzeczający im wyjątek na potrzeby wygrania akademickiego sporu.

Nieśmiało jednak napomknę, że moja opinia dotyczyła dyskusji na konkretny temat.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-28 14:42:27, suma postów tego autora: 3566

..

Ze co takiego?
Albo "z kims takim jak ja warto rozmawiac", albo "nie warto rozmawiac".
Tymczasem Ty formulujesz ogolna zasade, ze jednak "nie warto", ale jednak usilujesz dyskutowac, wiec sie zdecyduj, bo ja juz zdazylem dostosowac sie do tej opcji.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-28 17:53:27, suma postów tego autora: 4863

?!

O czym kolega do mnie pisze? Jeśli z moich wypowiedzi wynikała ogólna zasada, której autorstwo mi przypisujesz to zapewne w archiwum znajduje się stosowny cytat, który można przytoczyć. Oczywiście osadzony w kontekście tamtej dyskusji.

A tutaj sprawa wygląda tak, że nie "usiłuję dyskutować", lecz wyraziłem swoją opinię na temat Twojej publicznej wypowiedzi. O ripostę nie będę się przecież prosił, bo to już zakrawa na groteskę.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-28 21:14:23, suma postów tego autora: 3566

Ten komentarz odredakcyjny to jakiś absurd?

Bardzo cenię "Pianistkę", "Funny Games" również (bajdełej: czy zgodnie z wyłożoną w wątku dyskusyjnym pod jednym z blogów teorią film nie podpada pod kategorię "przemocową" i nie zasługuje na gromkie moralizatorskie potępienie?). "Białej wstążki" nie widziałem, więc nie będę się wypowiadał, ale wyciekający z tego njusa snobizm to jak na LEWICOWY portal jakieś kuriozum! Widz-socjalista ma piać z zachwytu PRZEDE WSZYSTKIM DLATEGO, że należące przecież do późnokapitalistycznego przemysłu kulturalnego "żyri" przyznało "naszym" nagrody? A jakby nie przyznało, to miałby depresyjnie jęczeć nad "hegemonią prawicowego dyskursu"? Przecież to jakaś dziecinada. Dobre kino należy odbierać POMIMO nagród dziennikarsko-impresaryjno-marketingowego barachła, a nie ZE WZGLĘDU na awanse z jego strony. Jako się rzekło, filmu nie widziałem, ale te zapowiedzi o jego przesłaniu też nie zachęcają - od lewicowych twórców oczekiwałbym w 2009 r. raczej demaskacji mechanizmów trzymania pracownika-konsumenta-wyborcy na smyczy z kijem i marchewką przez kapitalizm, a nie zwietrzałego już i archaicznego antyfaszyzmu (zwł. jeśli miałby być odczytywany przez pryzmat "konserwy i nietolerancji", a nie akumulacji kapitału właśnie). Miejmy jednak nadzieję, że film Hanneke okaże się lepszy niż jego niskich lotów piewcy - zarówno medialno-korporacyjni, jak i (niektórzy) lewicowi.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-05-28 21:42:00, suma postów tego autora: 4409

oczywiście

Haneke a nie "Hanneke".

autor: _Michal_, data nadania: 2009-05-28 22:16:40, suma postów tego autora: 4409

Michale,

Co do akurat tego filmu, się wypowiem, jak zobaczę, ale akurat stosowanie do Cannes słów:

"należące przecież do późnokapitalistycznego przemysłu kulturalnego "żyri" przyznało "naszym" nagrody?" i "Dobre kino należy odbierać POMIMO nagród dziennikarsko-impresaryjno-marketingowego barachła"

jest nieporozumieniem i wynika może jedynie z braku wiedzy w temacie.

Cannes i kilka innych tego rodzaju imprez jest pomyślane i prowadzone jako instancja konsekracji specyficznej pola produkcji filmowej właśnie po to, żeby kryteria oceny twórczości w tej dziedzinie ustalać niezależnie od kryteriów biznesowych i akumulacji kapitału w przemysach kultury późnego kapitalizmu. To jest sedno sprawy. chodzi o ocenę według kryteriów artystycznych uwolnioną od przemysowej, kapitalistycznej tyranii box office'u. To działa jak stoi u Bourdieu w Regułach sztuki na przykładzie pola literackiego (a więc: na lewo od pola władzy ekonomicznej i politycznej, obrona wartości uniwersalnych przed partykularyzmem własnego interesu klas dominujących, odrzucenie logiki zysku, itd.). To nie kapitał czyni tu nam łaskę, bo w Cannes częściej dominuje lewica, a już na pewno w ostatnich latach. W zeszłym roku właściwie cały werdykt miał charakter politycznej demonstracji pod przewodem Seana Penna, ktoy szefował jury, rok temu Złotą Palmę dostał marksista Laurent Cantet, niedawno również marksista Ken Loach, w międzyczasie Cristian Mungiu, który też jest twórcą lewicowym, itd., nie wspominając o pozostałych nagrodach i składzie jury, o czym więcej na moim blogu było dwa razy. Kiedy Moore zrobił Fahrenheit 9/11, to amerykańscy dystrybutorzy jak jeden mąż odmawiali jego dystrybucji przed wyborami, a przeceż o to właśnie chodziło, żeby to pokazać przed wyborami. Złota Palma w Cannes narobiła wokół tego filmu globalnego szumu, i to właśnie kapitał medialny musiał stanąć przed koniecznością ustępstw przed kryteriami specyficznymi pola produkcji filmowej. To ranga artystyczna imrezy sprawia, że kapitał medialny czy "przemysłowokulturowy" musi się liczyć z tymi nagrodami, choć są one przyznawane jawnie *wbrew jego zasadom*. W jury nigdy nie ma przedstawicieli biznesu filmowego czy medialnego, są *artyści* i to dobierani bynajmniej nie ze względu na wysokość swoich honorariów i liczby sprzedanych biletów, ale według "kryteriów specyficznych pola". Oczywiście wpisuje to w swoją logikę widowiska, ale działalność stricte polityczna też jest dzisiaj jako taka wpisana w logikę spektaklu późnego kapitalizmu, ale to przecież nie znaczy, że mamy ją zostawić późnemu kapitalizmowi i jego logice, i się obrażać za każdym razem, jak w tym spektaklu zaistniejemy, jeżeli można go wykorzystać dla naszych treści?

Pozdrawiam,
"lewicowy niskich lotów piewca"

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-05-29 09:42:05, suma postów tego autora: 131

Pietrzaku,

często bronię tutaj europejskiego, a raczej "nadreńsko-frankofońskiego" modelu kapitalizmu zarówno przed liberalną i libertariańską falangą, jak i niektórymi hiperrewolucjonistami, zdaję sobie sprawę z jego wyższości także w sferze twórczości kulturalnej i jej par excellence publicznego mecenatu w porównaniu ze skrajną komercjalizacją na wzór "atlantycki", ale NIE OSZUKUJMY SIĘ - to też jest przemysł kulturalny (acz konkurujący z amerykańskim), a co za tym idzie mody, wizerunki itp. Powtórzę (żeby ktoś potem nie imputował mi np. deprecjonowania Loacha): nie mam pretensji do reżyserów, że jakoś w tej rzeczywistości funkcjonują, zwł. o ile to możliwe jak najmniej szkodzi to filmom. Na chwilę obecną proponuję tylko NIE SUGEROWANIE SIĘ nagrodami (aplauz też jest poddaniem się tej sugestii)....

...a na chwilę późniejszą wątek do refleksji: dlaczego pozwala się lewicy na "wyszalenie się" w produkcji kulturalnej (zwł. powiązane z demaskowaniem faszyzmu-rasizmu-homofobii-patriarchatu-autorytaryzmu-konserwatyzmu-nietolerancji-fundamentalizmu-fanatyzmu) właśnie tam, gdzie jest coraz słabsza politycznie i ideologicznie (a może jeszcze - oby nie! - przegrać z kapitałem walkę przeciw prywatyzowaniu i grodzeniu "bazy").

autor: _Michal_, data nadania: 2009-05-29 11:29:39, suma postów tego autora: 4409

Misiu

Zwrociles sie bezposrednio do mnie, choc wczesniej formulowales opinie w rodzaju, ze "nie warto z takimi jak ja dyskutowac". Poniewaz nie jestem Matka Teresa z Kalkuty, nie wchodze na lewica.pl, zeby byc besztany przez jakis anonimowych osobnikow, ale zeby sobie pogadac z kims, kto ma cos ciekawego do powiedzenia. Zdarzaja sie jednak tutaj tacy osobnicy, ktorzy nie sa zainteresowani rozmowa, ale conajwyzej ponizeniem "przeciwnika", nazwania go glupkiem i rozmowa we wlasnym gronie juz przekonanych. Z perspektywy takich osob faktycznie z inaczej myslacymi "nie ma sensu dyskutowac". Z tego tez powodu ja z tego typu osobami nie dyskutuje.

Jesli nie dotarl do Ciebie powyzszy wywod - to krotkie tlumaczenie: DAJ MI SWIETY SPOKOJ.

autor: wojtas, data nadania: 2009-05-29 13:02:02, suma postów tego autora: 4863

Michale,

Wszyscy żyjemy w takich a nie innych stosunkach społecznych/ stosunkach produkcji i nie możemy uważać za dyskredytujące dla kogokolwiek tego, że miejsce, jakie w nich zajmuje, stara sie wykorzystać do ich przebudowy w lepszą stronę. Filmowcy pracują w kapitalistycznym przemyśle filmowym, tak jak robotnicy pracują w kapitalistycznych fabrykach. Może Ty masz ten komfort, że wypowiadasz się calkowicie spoza kapitalistycznych stosunków produkcji, w takim razie Ci zazdroszczę, ale to raczej położenie wyjątkowe.

Rozwój sił wytwórczych doprowadził do warunków, w których kultura jest zasadniczo wytwarzana i rozpowszechniana za pośrednictwem przemysłów. Obecnie są one uwikłane w takie a nie inne stosunki produkcji. Jednakże coś takiego jak Cannes, Wenecja i Berlin, to są rezczy wymyśłone po to, by w tych warunkach stawiać opór logice akumulacji kapitału w kulturze i rewindykowania w niej wartości specyficznych dla twórczości artstycznej, niezależnie, a nawet jawnie wbrew logice akumulacji kapitału w kulturze. Jeżeli na dodatek okazuje się, że raz po raz wartości specyficznie właściwe twórczości artystycznej pokrywają się i rymują z wartościami politycznymi, które podzielam(y-?), to ja widzę w tym powód do radości i pozwól, że będę się cieszył, kiedy mój ulubiony artysta dostaje najważniejszą nagrodę w uprawianej przez niego dziedzinie sztuki. OK? ;-)

Nie znaczy to wcale, że ulegam nagrodom, że padam na pysk jak kogoś władza uszlachca, albo że nie rozumiem miejsca spektaklu i przemysłów kultury w logice późnego kapitalizmu. Wystarczy dla przykładu rzucić okiem na to, co pisałem o Wajdzie i o Katyniu z jednej strony i z drugiej o filmie o zmęczonym van Dammie i o Benjaminie Buttonie na moim blogu. Że pierwsze z brzegu podam przykłady.

Lewicowy niskich lotów piewca ;-)

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-05-29 15:58:06, suma postów tego autora: 131

Nie lubię niedomówień...

Nie wojtas, tu Ci akurat spokoju nie dam, bo się mijasz z prawdą. Prosiłem o cytat, ale nadal go nie otrzymałem, chociaż uparcie zdanie z pewnością nie moje powtarzasz w cudzysłowie.

Jeśli nie pamiętasz, to ja Ci przypomnę w czym rzecz, bo odwracasz kota ogonem. Pisałem, że owszem nie warto z Tobą rozmawiać, ale za pierwszym razem dodałem, że dotyczy to tamtego konkretnie tematu i wskazałem dlaczego. I drugi raz: "...,jeśli jesteś ślepy na rzeczywistość". A kontekst był taki, że ja pisałem o specyfice Polski, bo temat dotyczył nie czego innego, ale właśnie budowy elektrowni atomowej w Polsce, natomiast Ty zajmowałeś się elektrowniami ogólnie, na takim poziomie abstrakcji jakiego nie można było w ogóle odnieść do Polski(i nie tylko!). Sformułowałem wtedy zarzut wobec Ciebie, że nie traktujesz poważnie, ani problemu, ani dyskutantów, bo zadowalającym dla Ciebie sposobem rozstrzygnięcia sporu zdają się być różnego rodzaju zabiegi erystyczne. Vide zarzucenie Zielonej kłamstwa, bo uogólniła, wskazując, że elektrownie atomowe to domena prywatnych monopoli. Skontrowałeś to przykładem EdF-u, który istotnie jest monopolem państwowym, ale taki status ma _tylko_ we Francji, a natomiast w całym _szeregu_ innych krajów, w tym Polski, rzecz się ma zgoła odmiennie, co już Cię nie interesowało. Wobec tego w akademickiej dyskusji wygrałeś i Cię to zadowoliło, ale jak to się ma do polskiej rzeczywistości?

Oczywiście z kim chcesz dyskutować, a z kim nie, to jest Twoja osobista sprawa, moją natomiast jest czyje publiczne wypowiedzi i w jaki sposób komentuję. Jeżeli nie czujesz potrzeby odpowiedzieć na temat, to po co zaczynasz jałową dyskusję? Może tego nie dostrzegasz, ale napisanie komuś, że jego wypowiedź to "żałosne świadectwo swej wiedzy w tym temacie", jak napisałeś do Bogusława, to też jest całkiem nieprzyjemne w odbiorze "besztanie".

Pozdrawiam.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-05-29 16:19:08, suma postów tego autora: 3566

Pietrzaku,

Nie chcę Cię martwić, ale nagrodę w Cannes dostał też Wajda za gniotowatego Czlowieka z żelaza.
A koniunturalizm tamtejszego jury wyśmiewał nawet poczciwy dziadek Zyzio Kałuża, który Bourdieu nigdy nie miał w ręku.

autor: ABCD, data nadania: 2009-05-30 08:54:37, suma postów tego autora: 20871

Kochany ABCD,

Martwi mnie raczej to, że przyszło Ci do głowy, że mogę nie znać wszystkich laureatów tej nagrody.

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-05-30 11:51:32, suma postów tego autora: 131

Pietrzaku,

wartości zapewne w znacznej mierze podzielamy, ale się kompletnie w tym wątku nie rozumiemy. Pierwszy akapit Twojej odpowiedzi jest "dyskusją" z poglądem, który wcześniej wyraźnie odrzuciłem. Skoro moje wielokrotne zapewnienie, że nie stawiam filmowcom zarzutu uczestniczenia w kapitalistycznej rzeczywistości (tylko krytykom - kryteriów wartościowania) nie poskutkowało, niech to będzie obrazowe porównanie: działacz struktur związkowych ukończył jakiś kurs podnoszący jego kwalifikacje i został przeniesiony szczebel wyżej, z wyższym uposażeniem, korzystniejszym rozkładem zajęć itp. Może się to przyczynić do jego większej skuteczności jako związkowca, może też wyalienować z kręgu dotychczasowych struktur związkowych i wyhamować chęć tworzenia nowych, zależy to od wielu czynników, w każdym razie NIE WIEMY, jakie będą tego dalekosiężne skutki.

Czy będziemy stawiali mu zarzut "karierowiczostwa"? Moim zdaniem, w tej sytuacji byłby on co najmniej grubą przesadą.

Z drugiej strony jednak, czy byłby sens jakiegoś szerszego epatowania czytelników np. lewicy.pl o indywidualnym awansie zawodowym związkowca?

Njus o Złotej Palmie dla Haneke podawały wszystkie media. Nie wymagam od lewicy.pl bojkotu tej informacji. Absolutnie nie głoszę potępienia Haneke za fakt odebrania tej nagrody. Ale chciałbym, by lewicowi widzowie i krytycy zajmowali się twórczością Haneke NIEZALEŻNIE od tej nagrody. To, co piszesz w końcowym akapicie to "szklanka do połowy pełna". Owszem, Ty nie "padasz na pysk jak kogoś władza uszlachca" - Ty po prostu fetujesz laureatów, o ile uważasz ich za swoich. Oczywiście masz do tego czysto ludzkie prawo, ale politycznie jest to dość wątpliwa praktyka. Nie oszukujmy się, w spuściźnie wartości historycznie związanych z lewicą są takie, które w obecnym momencie dziejowym NIE są zagrożone przez kapitał - kapitał wręcz je eksploatuje, gdyż umożliwiają otwarcie rezerwuarów nowych rynków i siły roboczej. Obaj filmu nie widzieliśmy, więc nie stanowi to (niech będzie to jasne ponad wszelką wątpliwość) zarzutu wobec Haneke, ale czy fakt, że uzasadnieniem dla Złotej Palmy są utrzymane w duchu (liberalnej przecież) multi-kulti tolerancji wywody o faszyzmie i fanatyzmie nie napawają Cię jakimś niepokojem?

autor: _Michal_, data nadania: 2009-05-31 11:56:07, suma postów tego autora: 4409

Michale,

Nie napawają mnie nadmiernym niepokojem, bo takie pierdoły pisano w Polsce o niejednym filmie Hanekego, polska prasa po prostu nie ma bladego pojęcia jak go ugryźć. Więc piszą to, co są w stanie wymyślić (Sobolewski nie powtrzymał się nawet przed frazą "umarł Pan Bóg" w podsumowaniu - już nawet nie Bóg umarł, tylko umarł Pan Bóg, tak!). Hanekego fetowałem już parę lat temu, nie wiedząc, że w 2009 dostanie Złotą Palmę, żeby było jasne (np na Festiwalu Kina Zaangażowanego w Katowicach).
Oczywiście zgadzam się, że to co jest przeciwko czy wbrew kapitałowi i jego logice pomyślane, kapitał zawsze dąży lub próbuje to przechwycić i włączyć w swą logikę, zwłaszcza teraz, gdy "różnorodności" są taktyką jego legitymizacji (co akurat jest też jednym z tematów "Kodu nieznanego"). Ale przecież kapitał stara sie zrobić to samo z lewicą, antysystemową również, aktywną w sferze polityki sensu stricto również. To jest powód do czujności, jak najbardziej, ale nie wystarczający powód, by się odwracać od poszczególnych sukcesów w poszczególnych dziedzinach.
Widzę, że nie wybaczysz mi mojej szczerej radości z tego że *lewicowe* w większości grono wchodzące w skład jury nagrodziło *lewicowego* twórcę, mojego ulubionego na dodatek, tylko dlatego, że kapitał będzie z tego próbował zrobić swój użytek, więc nie będę się juz dłużej z tego tłumaczył, bo to nie ma specjalnie sensu. Można już na tym etapie stwierdzić, że prawdopodobnie żaden z nas zdania w tym punkcie nie zmieni.

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-05-31 18:02:09, suma postów tego autora: 131

no nareszcie :)

dyskusja na temat. @Michał wątek samego festiwalu pominę, bo juz z "lewicowym piewcą", aż nadto go wyczerpaliście, ale jeszcze coś dla mnie zostało :). A mianowicie " od lewicowych twórców oczekiwałbym w 2009 r. raczej demaskacji mechanizmów (..) kapitalizm -u" (to nie będzie nadużycie jeśli to tak sparafrazuję?). Otóż, bo nie! O ile nie zakładamy, że na nagrodzony w Cannes film, podobnie jak na ekranizację kolejnej lektury szkolnej, będą masowo chodzić dzieciaki z podstawówki oczekiwanie tego od lewicowego reżysera nie ma sensu. (a przynajmniej moje osobiste oczekiwania są inne). Za przykład niech posłuży nagrodzony film Loacha (którego Ty nie chciałeś deprecjonować, to ja sobie go zdeprecjonuje ;) ). Choć może nie tyle jego za całośc Tfurczosci, tylko ten konkretny film. Szczerze mówiąc oczekiwałam, że będzie ciekawszy, a tam po około 10, no może góra 15 minutach można się domyślić jak się skończy. Brat A walczy o niepodległość narodową brat B dopiero, gdy dostrzega ( w jakże symbolicznej- symbolicznie kiczowatej prawie jak u Żeromskiego scenie), że walka narodowowyzwolencza może byc srodkiem do innego jedynie słusznego celu. Brat A- zle, brat B -dobrze. Jedyny element tragedii to dyskusja po procesie kapitalisty sponsorującego bron. Bart A przedstawia swoje racje, ale caly kontekst jest taki, ze widz musi byc po stronie brata B. I tak do slusznego konca. Pare drastycznych scen i ewentualnie mozna sie zalozyc, czy bedzie reakcyjny kosciol, czy scenarzysta zapomni. Był i super. Na koniec brat zabija brata, pozostaje mieć miłosiernie nadzieje, że to przez przypadek tak scenarzyscie wyszlo, bo symbol z tego taki, że "puste, lochy kopalni" i "ta sosna rozdarta", to przy tym szczyt finezji.
A oczekiwałam czegos ciekawszego po filmie o wojnie domowej tym bardziej, ze akurat w tym czasie zaczęly sie intesywne starania, żeby podsycic konflikt Fatah i Hamas. Konkretna groźba wywołania przez Izrael i USA wojny domowej w Palestynie, a i przecież tę strategię przyjeto w Iraku.
Natomiast dla porównania moj ulubiony film mojego ulubionego Haneke Ukryte wyliczał mi deamon proces w tyle głowy przez długie miesiące po obejrzeniu. Cześć rzeczy docierało do mnie po dłuzszym czasie, ale wrażenie ukrytego zła, sztuczności tego, co na powierzchni mistrzowsko było uchwycone już od pierwszych kadrów. Wrażenie, że bohater nie tyle jest zagrozony ile rozpaczliwie chce do tego przekonać, żeby przedstawić sie jako ofiarę, było czytelne od początku i miało wyraźny wymiar polityczny w kontekscie "wojny z terroryzmem" stosuku do imigrantów i islamofobii. Jednoczesnie nie jasne było, kogo chce przekonac, otoczenie, siebie, wreszcie widza. Mistrzowskim trickem było również to, że żeby zrozumieć ten film trzeba było miec pewna wiedzę na temat przedstawionej tam rzeczywistosci, a jednak wrazenie, że własnie jest coś czego nie wiesz, że nie wszystko rozumiesz, na było na tyle intrygujące, żeby wzbudzić w widzu chęć zdobycia tej wiedzy, doczytania, zrozumienia. "Samodzielnego" wyrobienia sobie zdania. Jedak to samodzielne nie bez powodu w cudzysłowie, bo Haneke podpowiadał, narzucał interpretację subtelnie i finezyjnie zachecał widza, żeby sobie wyrobił sobie samodzielnie pogląd taki, jaki podpowiada mu scenarzysta.

autor: yona, data nadania: 2009-05-31 21:56:43, suma postów tego autora: 1517

ff

Przestań Pietrzak użaleć się , każdy już wie ,że za zagranicą filmy są większość lewacki . U nas pod przewodnictwem , różnych pseudo lewicowców , sztuka poszła w zmarnowane .Dostali ją Zanussi i tam ci różni( szkoda reszty wymieniać),a nie przychylni nowym zasadom moralnym , do stali kopa w ... Pan o czymś, takim już wie, w końcu pisze do niskonakładowego Dipl...coś tam ,zamiast dobre teksty upubliczniać . Nie robi Pan tego , bo "oni" pilnują , by żaden lewicowy głos się nie przecisną w gąszczu prawicowych "myśli".
PS. Pisz człowieku normalnym językiem .

autor: konrad, data nadania: 2009-06-17 22:02:37, suma postów tego autora: 69

Dodaj komentarz