Podoba mi sie dzialalnosc Chaveza, radosc psuje mi niestety zachowanie jego polskiej odmiany zwolennikow:
"Viva Chávez! Oto prawdziwy przywódca rewolucyjny!"
""Rośnie serce, gdy czyta się jego płomienne wypowiedzi"
"a nawet poświęcenia życia sprawie prawdziwego socjalizmu i komunizmu, sprawie bezklasowego, bezpaństwowego, beztowarowego społeczeństwa globalnego, żyjącego w ustroju, opartym o fundament najnowszej techniki."
"To dlatego światowa burżuazja i światowy imperializm drży przed Chávezem."
"wśród kadr boliwariańskich ciągle nie brak reformistów, oportunistów, biurokratów, potencjalnych renegatów, termidorian i socjalzdrajców"
"Dlatego należy energicznie przekuć teraz słowa w czyny, i dążyć do ostatecznego strzaskania kręgosłupa elementom, które chciałyby socjalizmu bez demokracji proletariackiej,"
Litości...
Twoja sympatia do Chaveza przypomina milosc Je-kunga do smokow.
Demokracja w miejscu pracy w systemie kapitalistycznym jest niemożliwa. Obecnie jest tylko jedno miejsce na świecie, w którym lud sprawuje dyktat nad środkami produkcji, czyniąc to pod ochronnymi skrzydełkami partii rewolucyjnej. Jest to Korea Północna.
doprecyzujmy: CZĘŚCI polskiej odmiany.
Polecam wnikliwe studium Urszuli Ługowskiej "Populizm albo barbarzyństwo?" w "Obywatelu" nr 3/2007 (35 w numeracji ciągłej).
Jeden chce socjalizmu bez strzaskania kregoslupa burzuazji, drugi socjalizmu bez strzaskania kregoslupa pasozytniczej biurokracji. A Chavez - i "polska odmiana" jego zwolennikow - swoje. Psy lancuchowe imperializmu i stalinizmu szczekaja, a socjalistyczna karawana idzie dalej!
Nie powtarzaj sie ze swoimi pseudo-dowcipami.
A co Ula powiedzialaby na haslo: "Entuzjazm rewolucyjny albo barbarzynska propaganda", i jak na to zapatruja sie jej byli towarzysze z Nowej Lewicy?
Karawana idzie dalej i madrych Wojtaskow o zdanie nie pyta.
Znowu sie powtarzasz.
PS: a czy Chavez pyta sie o zdanie takiego wybitnego teoretyka, jak Ty?
nazwana została rewolucyjna partia komunistyczna.
A kto, jak nie Lenin, powiedział, iż "komunizm to jedno wielkie biuro"?
Stalin wiele lat po rewolucji (ktorej, zgodnie ze slowami Trockiego, byl grabarzem) mowil, ze najwazniejsze sa kadry. W pewnym sensie profesjonalne kadry najwazniejsze byly, gdy partia bolszewicka dopiero walczyla o uznanie mas i pelne w nich utwierdzenie. Ale gdy takie slowa mowi sie po rewolucji, ktora ponoc idzie naprzod, to widac, ze nie zauwaza sie ogromnej roznicy oraz zupelnie odmiennej roli kadr, gdy (podobno) wielkie kroki naprzod czyni wciaz witalna i intensywna demokracja proletariacka. Stalin najwyrazniej pojmowal rzeczy mechanistycznie, w ich statycznej sytuacji, nie w ich rozwoju, i zapomnial, co Lenin mowil o "konkretnej analizie konkretnej sytuacji".
Zaden z nas nie ma szans, by Chavez poszedl po jego linii. Predzej jednak, to ja, a nie Ty, ide po linii Chaveza. I rozumiem ja, bo pamietam, co Lenin, Trocki (ktorych Chavez z uwaga czytal) i inni (ktorych niekoniecznie czytal) mowili i pisali o robotniczej, a nie biurokratycznej kontroli nad produkcja. A dla Ciebie, dziecko moje, to za skomplikowane.
nie należałem ani należę do wymienionych przez Ciebie osób/organizacji, więc nie mogę wypowiadać się za nie. Moja ocena jest taka, że entuzjazm byłby jak najbardziej na miejscu (a wręcz wskazany) na relacjonowanym w tekście njusa spotkaniu. Na portalu (zaangażowanym, ale mimo wszystko) INFORMACYJNYM w Polsce może działać przeciwskutecznie. Bo przecież stylu, a nie treści, dotyczą uwagi moje i jeśli dobrze zrozumiałem także wojtasa (w tym wątku).
Wojtas popiera działania Chaveza tylko ironizuje ze zbyt górnolotnych peanów na jego cześć. I ma rację. Hugo idzie w dobrym kierunku. Troche Paweł przesadził z tym wynoszeniem pod niebiosa> Troche umiaru przydaje sie nawet jak sie kogos chwali bo takie Alfabety bedą potem beczeć jak barany szydząc z naszej przesady.
Mimo wszystko uwazam, ze czasem trzeba przypomniec jezyk ostrej walki politycznej. Ilekolwiek przekonywujacych zarzutow byscie w tej chwili nie przedstawili, sygnalizuje on dramatyzm toczacej sie w Wenezueli walki, zaostrzenie sprzecznosci, oraz zarowno zagrozenia jak i nadzieje zwiazane z obecnym etapem rewolucji. Stopniowo oswaja ludzi z problemami, ktore w Polsce czesto nie sa jeszcze dobrze widoczne.
Nie tylko "Z UWAGA CZYTA" Trockiego i Lenina, ale slyszalem, ze "Z UWAGA CZYTA" komentarze niejakiego Bartolika na lewica.pl, po czym ma niezly ubaw na caly dzien.
No co Ty!
Trockiści mogą co najwyżej siedzieć przy komputerach, ewentualnie pić w pubach za powodzenie międzynarodowej rewolucji.
Trockizm to rewolucyjna romantyka, stalinizm - realna polityka.
A idea Juche to twórcze rozwinięcie marksizmu-leninizmu-stalinizmu, i przełożenie tegoż na praktyczne, długoletnie budownictwo socjalistyczne, ze zrozumieniem specyficznych, koreańskich warunków.
Podczas gdy Chavez trzęsie portkami przed imperializmem, Kim Dzong Il testuje broń jądrową.
A i licytowac sie z Toba po czyjej linii bardziej idzie Chavez nie mam zamiaru, bo w odroznieniu od Ciebie stac mnie na niezalezne myslenie i nawet jak za kims sie opowiadac, to potrafie tez zobaczyc czyjes bledy, a nie jestem skazany, jak Ty zero-jedynkowy biedaku na ciagle "Nasz znakomity wodz Chavez" albo dla odmiany "krwiozercza burzuazja". I tak w kolko.
"Dziecko" to mozesz sobie pisac do swoich kolegos organizacyjnych, z ktorymi wyobrazasz sobie, ze robisz wielka polityke w piaskownicy.
Jak sadze, nalezysz do ludzi, ktorzy najbardziej dumaja nad dylematami typu "to przeciwnik polityczny, ale takie ladne wiersze pisze". Tyle ze od tego swiat wcale sie nie robi bardziej kolorowy.
Naleze do ludzi, ktorzy sa prywatnymi osobami nie nalezacymi do zadnej organizacji politycznej i ktore, kiedy juz musza siedziec przy komputerze, chetnie umilaja sobie rozne nudne czynnosci wchodzeniem na portal lewica.pl.
Tymczasem Ty myslisz, ze prymitywnie dopiekajac mi tworzysz historie i bierzesz udzial w walce klasowej :-) To jest wlasnie poziom Twojej dzialalnosci, z ktorej, nie powiem, milo sie posmiac, a szczegoknie z napuszonego stylu rodem z podrecznikow z lat 50-ych.
Podczas gdy Chavez wzywa robotnikow, by kazdy z nich nauczyl sie poslugiwac bronia palna, to Kim na mysl o uzbrojonych nawet majac atomowa szabelke sra w gacie.
A ja, gdybym w ostatnich tygodniach nie zdecydowal na jakis czas zwolnic, pewnie w ogole nie zajmowalbym sie Twoimi komentami. :-)
hahaha! Kimuś...
Widzicie go? I on innym zarzuca siedzenie przy komputerze, a sam nic, poza pisaniem na forum tony chłamu na cześć jednej z najohydniejszych dyktatur świata, nie robi.
Odezwał się "praaaaawdziwy rewooooolucjonista".
hahahaha!
Tak, PMB, nigdy nie zajmowales sie tutaj niczyimi komentarzami :-)
Rozumiem, ze mozna grubymi nicmi szyc, ale bez przesady. Napisalem, ze "pewnie" nie zajmowalbym sie Twoimi komentami, gdybym akurat nie byl na zwolnionych obrotach. Ty na to sugerujesz, ze napisalem, ze "nigdy" nie zajmowalem sie cudzymi, nie tylko Twoimi komentami. Nieladnie.
Ale moze sie zrehabilitujesz, i skoro juz wyraziles wszem i wobec swa gleboka dezaprobate dla wykorzystywanej przeze mnie retoryki, powiesz mi, co sadzisz o tym, o czym - w takiej czy innej formie - pisalem w swym odredakcyjnym komentarzu.
Zatem, na przyklad:
1. Czy uwazasz podobnie jak ja, ze wezwania Chaveza do realizacji zasad samorzadnosci robotniczej sa sluszne, ale ich realizacji zagraza biurokracja, ktora spowalnia tempo rewolucji?
2. Czy popierasz apel Chaveza, by kazdy robotnik nauczyl sie poslugiwac bronia?
3. Czy popierasz jego wezwanie do tworzenia milicji robotniczych?
Jesli jednak te pytania sa za trudne i za skomplikowane, to sklece Ci wyrwane z kontekstu fragmenty z Trockiego i Luksemburg. Wyjdzie: swiatowa armia komunizmu ruszy w boj ostatni proletariackiej wojny klasowej. Powyzywaj sie na retoryce, latwiej!
...a piszac "nigdy", nie az tak wiele bym przesadzil. Na forum jestem zarejestrowany nie pamietam juz od kiedy, a przez ostatnie dwa dni napisalem ladnych pare procent wszystkich moich komentarzy.
"każdy" robotnik musi umieć posługiwać się bronią.
Wiecej. Chavez nie powiedzial o jakimkolwiek robotniku, ze MUSI nauczyc poslugiwac sie bronia. Natomiast WEZWAL wszystkich robotnikow, by sie nauczyli.
Chavez nie powiedzial tez, ze nauczyc sie obchodzic z bronia musi chlop, bezrobotny, postepowy intelektualista, postepowy sklepikarz... I chyba nie wezwal tych grup bezposrednio, by szly na strzelnice. A czy to znaczy, ze potepilby ich przedstawicieli, ktorzy by to uczynili?
o milicjach robotniczych.
Brawa dla bojownika!!!
Tym razem. Ja mowie rowniez o jego wczesniejszych wypowiedziach. I to nie tylko o pojscie na strzelnice chodzi - wspominam w komentarzu rowniez o przejmowaniu zakladow, tez mialem na mysli dawne wypowiedzi Chaveza, np. na temat Sanitarios Maracay. Widac chyba, ze tym razem, w materiale newsowym, o tym nie ma, bo zrodla, o ktore sie oparlem, nic nie wspominaly, by NA TYM SPOTKANIU Chavez mowil o przejmowaniu zakladow w drodze okupacyjnego strajku czynnego. Nie wiem, czy kiedykolwiek WEZWAL do takich dzialan, wiem, ze POPARL je, gdy juz mialy miejsce.
Jak bede mial czas sie przyjrzec sprawieto Ci odpowiem. Bo mnie do oceny zjawiska nie wystarczy tylko wiedza, ze cos tam popiera "nasz Wodz", ktory wnikliwie studiuje Lenina i Trockiego i dzieki temu nie popelnia bledow.
Czy gdyby Chavez nie studiowal Lenina i Trockiego, latwiej byloby Ci poprzec wspomniane przeze mnie wezwania i dazenia? Bo mi nie byloby trudniej.
- jak zauważył Kim - to półśrodek.
Najsampierw trzeba wygrać bitwę o handel.
Bo, według prawa naukowego, które ustalił Lenin, gospodarka drobnotowarowa z dnia na dzień, z godziny na godzinę rodzi kapitalizm.
z miejsc, w którym można skutecznie prowadzić agitację komunistyczną. Oczywiście, do czasu, aż kapitaliści nie zaczną go cenzurować (co już po części robią), albo nie odetną go rewolucjonistom.
To dlaczego Chavez nie obalił jeszcze burżuazyjnych stosunków produkcji? Rewolucja boliwariańska to najbardziej ślamazarna rewolucja w dziejach.
Naszemu ulubionemu redaktorowi lewica.pl, Pawłowi Michałowi Bartolikowi, jako pierwsi pragniemy złożyć tą drogą z serca płynące życzenia z okazji nadchodzącego nieubłaganie Dnia Dziecka.
Wiem, ze kpisz, ale Lenin istotnie swietnie to ujal m.in. w trzecim zeszycie "Co to sa *przyjaciele ludu* i jak oni wojuja z socjaldemokratami". Ale na ten poziom reprodukcji kapitalizmu zwracano uwage juz przed Leninem - dlaczego np. Engels pisal, ze progresja podatkowa ma sluzyc m.in. zapobiezeniu akumulacji kapitalu?
Wiadomo wszak, ze progresja podatkowa zwieksza wplywy budzetowe do pewnego momentu, po przekroczeniu punktu krytycznego zaczynaja one spadac. Mimo to, zyjemy w najwyzszym, imperialistycznym stadium kapitalizmu i sam ten fakt oznacza, ze progresja podatkowa pozostaje celowa takze z innych wzgledow. Po to, by z drobnomieszczanina nie wyrastal latwo burzuj. Bo widac, co z tego w skali calego swiata wynika.
Z podatkami zreszta mozna kombinowac troche wiecej. Hmmm... tak sobie marze o polskiej proletariackiej demokracji, w ktorej VAT pozostaje na niewiele produktow ponad tyton, alkohol i marihuane, zas wplywy z niego zostaja zastapione przez rujnujacy resztki burzujow podatek od luksusu...
Odwdzieczam sie tym samym! Naj- naj- naj- naj- naj- najserdeczniejsze zyczenia!
W zwiazku z tym przesylam z okazji jutrzejszego dnia szczegolnie serdeczne zyczenia dla Wojtasa, ktoremu zycze ponadto, zeby umial smiac sie z tego tak jak ja serdecznie zasmialem sie z zyczen od kochanych Bratkow!
w swoim Disneylandzie. Takie parki rozrywki są na mapie świata bardzo potrzebne, by ludzie zmęczeni monotonią normalności mogli się czasem rozerwać i pośmiać.
o niedokarmianie trolla z KRLD. Może na samej zupie z trawy się nie utrzyma i od nas odejdzie.
widac, zes zniewiescialy urzednik i w zyciu zes nie pracowal w kapitalistycznej firmie, skoro postulaty Chaveza sa w niesmak, bo gdybys pracowal to bys pojmowal sens wielu z nich.
Miejmy nadzieję, że kiedyś zabierzesz dzieciaka do prawdziwego Disneylandu, a nie tego chavezowego. Szczerze Ci tego, jak ochrzczony katolik, drugiemu ochrzczonemu katolikowi, życzę.
Musi być naprawdę źle, skoro prezydent Wenezueli zdecydował się na takie apele. Ostatecznie możemy go zrozumieć, ale to tylko słowa bez pokrycia, które jednocześnie pokazują, że Chavez traci oparcie społeczne, choć nie brakuje mu doradców. Pomysł jest już mocno spóźniony. Światowy kryzys gospodarczy robi swoje. Stan finansów Wenezueli, która stoi na ropie naftowej, jest tego wymownym przykładem. Stąd ten rzut na taśmę. Do mety jednak daleko.
Trzeba wstać i otrząsnąć się z tych rzesz zwolenników partii rządzącej, którzy nie pozwalą na nic. Nie pozwolą nawet się podnieść. Chavez przynajmniej kończy jak mężczyzna. Najtrudniej jest zacząć.
oj, kiepsko z intelektem, wody swieconej nie pijemy w godzinach pracy, takie sa tego skutki uboczne...:), cos takiego dziala w kapitalistycznych firmach i nazywa sie: prywatna firma ochroniarska :). moze nazwa milicja zle kojarzy sie niektorym, ale chodzi zapewne o podobny zakres dzialan jak w prywatnych firmach ochroniarskich:)... za to o tym jak interweniuja prywatne firmy ochroniarskie tu i owdzie, slyszales tu i owdzie...
ps. wiele z tych postulatow po slownej obrobce uzywanych jest przez kapitalistow do agresywnego motywowania pracownikow, w jednym tylko celu; "wyciskania z nich sokow" i maksymalizacji zyskow.
ps2. hmm. co prawda pobieram za darmo wode do picia z ujecia przy klasztorze ojcow franciszkanow, bo dobra jest, w markecie jest gorsza, dajesz wiare, za darmo? :)
chyba jednak sie mylisz z ta "ochrona". Jezeli juz porownujesz, to Chavez chyba nie chce sie zatrzymac na sluzbie ochroniarskiej, ktora w PRL nazywala sie "Straza zakladowa", lecz budowac zaplecze paramilitarne dla ew. zamachu stanu jezeli jakies wybory by przerznal, wojny obronnej w przypadku inwazji USA lub partyzantki miejskiej po jej ew. przegraniu. Tak mi sie wydaje.
ale jeżeli ktoś zrujnuje jego rewolucje to będa to trockistowsko-anarchistyczne pomioty a nie staliniści którzy wbrew pozorom są bardziej komunistyczni niż tak zwani "działacze robotniczy" popierający wywrotowe działania w PRL
Powiało Trybuną Ludu
100% racji. Trockiści już nieraz się popisali. O anarchistach nawet nie wspomnę.
lepiej Trybuną Ludu niż Gazetą Wyborczą
Czy pisanie peanów pochwalnych na cześć KRLD nie stanowi łamania polskiego prawa?
ciągnie Cię do świętych miejsc. Braciszkowie na pewno poświęcili ujęcie, więc żadne choróbsko Cię nie dopadnie :)
komentarz p. Bartolika, to zastanowiłem się, czy mam się śmiać, czy płakać. Niestety, ale takie komentarze, przesycone sloganami i propagandą sprzed półwiecza mnie na przykład odrzucają, tym bardziej, że informację, zamiast przeczytać w formie obiektywnej i bezstronnej, mam już utopioną w światopoglądzie p. Bartolika.
Inna sprawa - ciekawe, jak Chavez wyobraża sobie nacjonalizację większości przemysłu? Gospodarka Wenezueli tego nie wytrzyma. Chyba, że chcemy drugą Koreę Północną (niektórzy pewnie chcą).
Gratuluję ideowego komentarza do oświadczeń Chaveza. Wyrażam uznanie. A podszczypywanie za nogawki przy samej ziemi dodaje ci tylko splendoru godnego zazdrości.
Kapitaliści też różnymi zbrojnymi formacjami bronią swoich zdobyczy. Ale mimo to różnica jest zasadnicza: milicja robotnicza działać będzie w interesie większości.
Chavez nie nacjonalizuje calej gospodarki, nie ma nawet takich zamiarow, bo celem jest poprawienie bytu ludzi, a nie pozbawianie ludzi wszelkiej prywatnej wlasnosci
Gdyby nawet - nie usmiecha mi sie wykorzystywanie do zwalczania stalinistow (poststalinistow/parastalinistow) burzuazyjnego sadownictwa. To woda na mlyn... i dla stalinistow (poststalinistow/parastalinistow), i dla burzuazyjnego sadownictwa. Dla pierwszych to sposob, by zyskac aureole meczennika, dla drugich - sposob na rozkrecenie nagonki takze na antystalinowskich komunistow.