Czy ta charytatywność to jeszcze lewicowość czy już burżujska łaskawość.
zacieraja ręce. Także okuliści i lekarze bo więcej rtęci dostanie sie do środowiska.
To juz totalny zeslizg szweda i spolki.
Brakuje jeszcze tylko hasła zagłosuj namnie dam ci żarówke.
Ale są lepsi kolesie na śląsku z list Samoobrony startuj niejaki Józek Jędruch który mówi że po wyborach da każdemu kto na niego zagłosował w ramach darowizny 100złoty ciekawe tylko jak ludzie mu udowodnią że głosowali na niego jak głosowanie przecież jest tajne ?
A założe się że znajdo się ludzie którzy do niego pójdą i powiedzą Józek dawaj 100głosowałem na ciebie
Nie do końca charytatywność, bo był też konkretny apel:
"zwracamy się do samorządowych władz województwa z apelem o zakup 2 milionów żarówek i rozdanie ich wszystkim mieszkańcom Pomorza"
nie są one wcale takie oszczędne, i nie wiadomo, co potem z taką zrobić. Wysypiska śmieci pękają w szwach, składowisk na odpady specjalnie nie ma, a jeżeli są, składowanie ich kosztuje bardzo dużo. Gdzie tu więc jaka oszczędność? Wystarczy gasić światło, gdy wychodzi się z pomieszczenia, albo powyłączać te idiotyczne reklamy w różnych Lasach Wegasach i już będzie prądu nadwyżka.
potrzebne są nie wysypiska ani składowiska na odpady specjalne, tylko skuteczny recykling (jak np. w Niemczech). Dotyczy to nie tylko świetlówek energooszczędnych, ale i tradycyjnych żarówek, jak również wszelkich innych surowców wtórnych.
Fakt, że w Polsce skuteczny recykling nie istnieje, nie jest argumentem przeciwko celowości świetlówek. (Tylko przeciwko złej gospodarce odpadami.) Przy tym świetlówki bynajmniej nie kłócą się z wyłączaniem niepotrzebnego oświetlenia - przeciwnie, to dwa komplementarne sposoby rozumnego gospodarowania energią. Oba godne polecenia.
Jeśli świetlówka nie nadaje się do akwarium - trudno. Za to niewątpliwie nadaje się do oświetlania ludzkich pomieszczeń. Dlatego celowe jest wprowadzanie mechanizmów, zwiększających jej dostępność również dla biednych. A nawet - ZWŁASZCZA dla biednych. Zamiast opłacania im przez pomoc społeczną rachunków za energię, co de facto oznacza wspieranie niegospodarności oraz subsydiowanie z państwowej kasy prywatnych monopolistów-producentów energii.
Myślę, że na to właśnie chciał zwrócić uwagę swoją akcją Szwed.