wzięli udział również Młodzi Socjaliści.
Choć sierot po PRL-u jest na szczęście coraz mniej.
Chwała Bogu, że Bolek z Karolem obalili ten kartonowy socjalizm.
Czy nie dostrzegasz pewnej semantycznej sprzeczności tj. komuna została obalona czy się porozumieli przy okrągłym sole. Bo jedno wyklucza drugie. Jak Stalin chciał obalić Hitlera to doszedł ze swoimi żołnierzami aż do kancelarii rzeszy i z nikim do okrągłego stolika nie siadał. A jak chciał rozparcelować Polskę to się porozumiał w tej sprawie w Jałcie z dwoma starszymi panami.
a z Sierpnia jednak więcej - bo trzy!
burżuazyjna demokracja by panów anarchistów satysfakcjonowała? Pogratulować!
A nad wszystkim górowały falagi "Sierpnia 80" i PPP.
Nigdy nie spotkałem anarchisty który by się wywodził z robotniczej rodziny.
Jak pojedziesz na jakiekolwiek robotnicze osiedle czy do lokali socjalnych to prędzej w mordę dostaniesz niż spotkasz anarchistę. Anarchiści to większości progenitura drobnomieszczańskiej burżuazji.
ta semantyczna sprzeczność) towarzysze zdający sobie sprawę z totalnej klęski eksperymentu zwanego realnym socjalizmem, próbowali zagwarantować sobie część przywilejów pod nowymi, demokratycznymi rządami. Nikt normalny przecież nie twierdzi, że Kiszczak i Jaruzelski z dobroci serca rozmawiali z ludźmi, których parę lat wcześniej uważali za wrogó ludu i wsadzali do pierdla. No chyba tylko sami zainteresowani, bo chcą wyjść na bohaterów okresu przemian.
Komuna tak naprawdę obaliła się sama, bo był to ustrój przede wszystkim gospodarczo niewydolny, w którym rządy na dłuższa metę dało się tylko utrzymać dysponując argumentem pały, kałacha i armatki wodnej (i oczywiście 30 dywizji za Bugiem, które zdaniem paru rusofobów w 81' miały tu wjechać i wymordować 20 milionów Polaków). I tak trwał PRL - najpierw straszono nas Hupką i Czają, potem syjonistami, a na końcu jak nie było innego wyjścia - Armią Czerwoną. Wszystko po to by niepokornych wziąć za pysk i rzucić na kolana. Ale w końcu gospodarka socjalistyczna ostatecznie uznała wyższość kapitalistycznej i grzecznie uklękła, bo już nawet miliardy dolarów od kapitalistów ładowane w to truchło nie mogły pomóc. I towarzysze dostali cynk z Moskwy, że burdel zostanie zwinięty, dalszych wskazówek nie bedzie, radźcie sobie sami. Towarzysze posłuchali Wielkiego Brata i siedli do Okragłego Stołu coby uradzić, jak oni biedni mają się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Jak wszyscy widzimy, odmaleźli się całkiem nieźle. Tylko sierot po sobie trochę zostawili.
Nie przesadzaj z tym porównaniem anarchistów do burżuazyjnyej demokracji za komuny też w Polsce byli anarchiści
Nosi tytuł "O psie, który jeździł koleją" i można ją nabyć w każdej księgarni w dziale "Lektury szkolne".
potem syjonistami
--
z tymi syjonistami to mieli rację:
http://www.rp.pl/artykul/2,315135__Polacy__oddajcie_miliardy_.html
Czy nie sądzisz że demokracja burżuazyjna jest jednak lepsza od autarkicznej feudalnej monarchii z dziedzicznością tronu?
twoja głupota sięgnęła zenitu. Jeśli takowych nie poznałeś to serdecznie ci współczuje. niewykluczone,że od anarchistów z robotniczych rodzin też byś w mordę dostał, także nie przejmuj się
Wszystko OK. Tylko to powyższe hasło.
Czyżby faktycznie ludzie sponiewierani przez obecną rzeczywistość niczego bardziej nie pragnęli jak owej demokracji???
(Bez względu co słowo to w ogóle ma znaczyć).
Moje osiedle co prawda socjalne się nie nazywa, miałem na osobę gdzieś 7m2, faktycznie burżuazyjny metraż bo w socjalnych mają 5m2, do tego mam podobno radioaktywne ściany z jakiegoś żużlu i żywność się dłużej trzyma - takie bajery... Matka była jedną z wygranych transformacji, prawdziwa busineswoman by się dziś powiedziało, całe życie to dla niej wspinanie się po szczeblach kariery zawodowej w nocy sprzątała biurowce, a rano składała sprzączki do zegarkowych pasków. Lubie zaglądać na ten portal, zawsze takie analityczne umysły można spotkać, człowiek się od razu czuje lepiej, ze tacy mądrzy ludzie poprowadzą lewicę ku zwycięstwu...
Ale następny razem zamiast epatować martyrologią napisz też coś merytorycznego bo wymieniani przez Ciebie anarchiści pojawiają się tylko w tytule.
na czytaniu komentarzy innych.
Merytorycznie można odpowiadać na merytoryczne uwagi, nie wiesz o tym? Jeżeli więc chcesz merytoryczności, przedstaw jakieś wyniki badań na temat pochodzenia polskich anarchistów, które jak mniemam przeprowadziłeś. bo tak to mój dziadek uzasadniał twierdzenie, ze wszyscy murzyni to złodzieje, co prawda widział tylko jednego w życiu, a pech chciał ze jechał właśnie tramwajem w którym ktoś mu ukradł portfel....
(niektórzy mówią popaprańcy) urządzili stypę "solidarności" (być może i swoją) na Wawelu. Samozwańcy tak mają. Chcą zatuszować swoje gminne pochodzenie wśród arrasów, marmurów i trucheł królewskich...
"Po nas choćby potop" - śmieją się w twarz swoim poddanym. Tak było, jest i będzie...
.
a może tyś faktycznie dostał po gębie kiedy od anarchistów?bo jeśli chodzi o merytoryność, to twój poziom przy DK wypada blado także trzymaj język na wodzy
jaki zwiazek ma PRL z tymi postulatami, slusznymi, protestujacych ?. "Nie dyskutuj z pogladami ktore sam sobie wymyslasz...", sieroto:)
w KRL-D? To już zakłamywanie faktów.
Polecam zapoznać się z tym, ile partii jest w północnokoreańskim parlamencie, i porównać ten wynik z parlamentem USA.
20 lat wolnosci i oto efekt, ludzie biedni, wykluczeni, zadluzeni, glodni, wystraszeni, opuszczeni, kraj zadluzony, rozgrabiony, zdewastowany, nie ma na szpitale, przychodnie, szkoly, na nic nie ma, a nowa szlachta swietuje zwyciestwo, nad niezwyciezonymi, a gdzie jest kapitalizm w Polsce, nawet w USA nie ma kapitalizmu, wlasciwie od lat 30 ?. Ziemkiewicz ma co do jednego pelna racje, Polska dla tych patriotow to krowa ktora sie doi, a nie karmi, i tylko oto chodzilo zeby zaczac doic bez skrepowania towarzyszy. Kto zyskal, robotnik co nadstawial karku przed zomo i milicja, czy zomowiec, milicjant, i ich mocodawcy ?
na demonstracji byli również obecni członkowie "Solidarności 80" z Huty Sendzimira.
Tak poza tym, w Katowicach odbyła się później tego samego dnia kilkunastotysięczna manifestacja "Solidarności", w której wziął również udział "Sierpień 80". Obecni byli także górnicy z ZZG i Kadry. Ale co "radykalną lewicę" może obchodzić największa tego dnia demonstracja robotnicza?
I na zakończenie: nie lubię specjalnie anarchistów, ale żeby pisać bzdury typu "nigdy nie spotkałem anarchisty, który wywodziłby się z robotniczej rodziny" to już naprawdę trzeba mieć ostro nawalone we łbie. Może wynika to z faktu, że autor jak sam pisze często dostawał w mordę jeżdżąc po osiedlach robotniczych?
Po co wdajecie się w dyskusje z Kimem? Przecież do "abecadło" was podpuszcza swoim alter ego, a wy sie dajecie jak dzieci.
Oczywiście była też obecna Pracownicza Demokracja z hasłami: „Był PRL, jest RP – walka nie skończyła się” oraz „Kapitalizm nie działa – Władza w ręce pracowników” (trafniejsze niż anarchistyczne „Władza precz” ). Na wiecu przemawiał Andrzej Żebrowski. Mówił m.in.: że istnieje alternatywa wobec kapitalizmu – bezpośrednia demokracja oraz demokratyczne, społeczne planowanie. Zachęcał do glosowania na kandydatów Polskiej Partii Pracy, żeby wzmocnić alternatywę wobec polityków sejmowych i skrajnej prawicy. Niektórzy z tym się zgadzali, niektórzy nie (anarchiści z zasady nie chcą głosować w wyborach parlamentarnych). Aby pokazać co naprawdę myśleli zachodni panujący o demokratycznej opozycji przed 1989 r. zacytował amerykańskiego dziennika Wall Street Journal z grudnia 1981 r.: "Prezydent Reagan może potępiać wypadki w Polsce, ale wielu amerykańskich bankierów uważa, że autorytarne rządy typu radzieckiego są najlepszą gwarancją odzyskania 1,3 mld dolarów, które pożyczyli Polsce" (z ulotki Pracowniczej Demokracji – można przeczytać na http://pracowniczademokracja.org). Wspomniał, że inaczej niż inni byli liderzy opozycji solidarnościowej Jacek Kuroń przepraszał za lata neoliberalnej polityki po 1989 roku. Żebrowski przytoczył też przykłady dzisiejszych „ekspertów” ekonomicznych, którzy nie wiedzą co się dzieje. Np. Balcerowicz powiedział "Nie mamy kryzysu wolnego rynku, nie mamy kryzysu kapitalizmu" (we wrześniu 2008 r., kiedy cały świat już mówił o kryzysie). Zdjęcia na: http://pl.indymedia.org/pl/2009/06/45217.shtml
gdyby ci sekciarze i idioci co uważją, ze nie ma anarchistów z robotniczych rodzin zrobili na rzecz uciśnionych i skrzywdzonych tyle co nawet ci drobnomieszczańscy aanrchiści... eh, marzenie sciętej głowy... Internetowi napinacze.
Podpisano: marksista.
Skoro jest licytacja różnych grup o udziale w Krakowskim proteście, muszę powiedzieć, że GPR też była obecna na demonstracji w Krakowie, ale przede wszystkim, GPR interweniowała na demonstracji w Katowicach - ponad 5 tys. robotników tam było a nie 200 działaczy organizacji lewicowych tak jak w Krakowie. GPR była jedyna grupa lewicowa, która miała odwagę kolportować swój materiał na demonstracji Solidarności w Katowicach. Postulaty na ulotkach - o strajku generalnym i o nacjonalizacji zakładów. Są zdjęcia na stronie GPR http://wladzarobotnicza.pl
No właśnie dyzma :)
Usiłujesz szarpać za nogawki, ale średnio Ci to wychodzi.
Za stary chyba bolec jesteś ;)
od byłej żony. Ona przecież nie narzeka na transformację, tak jak Ty :)
Ale nachlastałeś postów. Pewnie dostałeś pracę na akord.
Moje gratulacje.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6695099,Selector_Festival__Haniebna_profanacja_Krakowa_.html
Ehh, mania JP2 chyba sięgnęła szczytu, ciekawe co jeszcze można wymyślić.
Pracownicza Demokracja najczęściej z wszystkich organizacji lewicowych jest obecna na demonstracjach NSZZ Solidarność. Dobrze, że ostatnio GPR poszła śladem PD. Wszystkie organizacje lewicowe powinny uczestniczyć w związkowych protestach, niezależnie od tego, która centrala lub związek je organizuje. Więcej o związkach zawodowych na http://pracowniczademokracja.org/strony/podstrony%20od%20indexu/tekstyzgazety.htm#Pracownicy
nie konfabuluj