stanowczo protestować przeciw obrazie uczuć religijnych, jakie wzbudza w nas byt sakralny, którym jest "ruch lokatorski".
lewica broni tvp i abonamentu a jednocześnie narzeka na to ze telewizja jest "reżimowa". Oczywiście że jest reżimowa, skoro reżim ją utrzymuje, rozdaje stołki itp.
Nawet brytyjska bbc, którą wielu uważa za w miare mało skorumpowaną przez rząd, ostatnio pokazała prawdziwą twarz podnosząc larum z powodu niezłego wyniku BNP.
A co byś powiedział na "obrazę uczuć estetycznych"? Albo "wrażliwości społecznej"?
Lewica broni tv publicznej, ponieważ gdy zniknie tv publiczna będzie już tylko i wyłącznie tv pracodawców z ich i za ich forsę. Teraz, kiedy płacę abonament mogę czegoś od tej publicznej żądać, protestować, zorganizować strajk abonamentowy, pikietę, na której będę krzyczeć, że publiczna, to także nasza, czy coś takiego. Może się też hipotetycznie zdarzyć, że władzę przejmie rzeczywista lewica i programy w tv zaczną służyć interesom ludu, czego życzyłabym sobie i innym. Prywatną tv zaś utrzymują reklamodawcy (kapitał) i to oni określają żądania.
Czy Twoim zdaniem ruch lokatorski też roi się od "goszytów"? Czy może chodzi o wszczynanie przezeń "wojenek obyczajowych"?
Czyli chodzi Ci o to, że tylko telewizja publiczna jest w stanie zapewnić dodatkowe rozrywki niezwiązane bezpośrednio z wpatrywaniem się w "ołtarzyk"? ;-)
Nalezy natychmiast wykwaterowac wszystkich obywateli Najjasniejszej Rzplitej. Mieszkania sluza wylacznie goszystowskim schadzkom gejow.
Tako rzecze Cztery Litery.
byt sakralny, którym jest "ruch lokatorski".
--
nic dodać nic ująć. ABCD w najwyższej formie.
No i bardzo dobrze, tak trzeba postepowac na przyszlosc.
:)
Cudu, ty bogu tego foruma, pisz więcej!
>>Teraz, kiedy płacę abonament mogę czegoś od tej publicznej żądać, protestować, zorganizować strajk abonamentowy, pikietę, na której będę krzyczeć, że publiczna, to także nasza, czy coś takiego.
Lol, i jak tam z żądaniami? Już spełnione? :D Bo wiesz, krzyczeć nonsensowne hasełka dla samego krzyczenia to można i za darmo.
utopiłabym się z rozpaczy w "Dębowym"...
AlFacet, współczuję wielbiciela, nie tylko tego zresztą... No cóż, cały czas pracujesz na miłość takich, a nie innych wielbicieli. Z twoim wdziękiem przyklejają się do ciebie najcudniejsi i najcudaczniejsi... i dodrze ci tak.
Gratulacje!!!
Na pohybel durniom - krakowskim-telewizyjnym i forumowym wszelakim!!!
(*_*)
jeśli idzie o fanów, to najzupełniej mi wystarczasz.