Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Luksemburg: Wyborcza porażka socjaldemokratów

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Koniec

epoki socjaldemokratycznych iluzji.

autor: ABCD, data nadania: 2009-06-21 10:29:16, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Ale początek epoki jakich iluzji?

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-06-21 11:41:09, suma postów tego autora: 1953

Jacku Z.

Czyli ty też już odejdziesz?

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-06-21 11:48:02, suma postów tego autora: 800

Andrzeju Kocie,

Odejdę, kiedy inni wyzwolą się ze złudzeń.

autor: ABCD, data nadania: 2009-06-21 12:47:52, suma postów tego autora: 20871

Skąd taki niski wynik?

Sami na siebie nie głosowali czy jak?
hehe

autor: Felix, data nadania: 2009-06-21 13:11:58, suma postów tego autora: 58

ABCD

Luksemburg w porównaniu z Polska to socjalny raj na ziemi wysoka pensja mini malna i standard życia jeden z największych w europie tak jak socjal zresztą a co do luksemurskiej prawicy to ona jest dużo bardziej na lewo niż u nas SLD

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2009-06-21 13:46:30, suma postów tego autora: 1003

lewica upokorzona po raz kolejny

tym razem w Luksemburgu.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-06-21 14:32:54, suma postów tego autora: 2714

I tak to luksemburskie "upokorzenie"

jest mniejszym ciosem niż to kilkaset ciosów które zadałeś lewicy własnoręcznie Dobrodzieju. Ponoc Twoje posty doprowadziły do samorozwiązania się Komunistycznej Partii Malwin- Falklandów.

Anglik by powiedział: Well done Dobrodzieju!

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-06-21 17:00:58, suma postów tego autora: 2743

w Luksemburgu

ja wszędzie proletariat jest wyzyskiwany, trzeba oddać majątek ludziom pracy i zapanuje wtedy raj na ziemi....

autor: dr(e)s, data nadania: 2009-06-21 17:23:28, suma postów tego autora: 1539

Jacku Z.

Z tych złudzeń "wyzwalasz" już od czasu udzielania się na łamach ..."Lewej Nogi".

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-06-21 17:31:48, suma postów tego autora: 800

towarzyszu warzecha

"I tak to luksemburskie "upokorzenie"
jest mniejszym ciosem niż to kilkaset ciosów które zadałeś lewicy własnoręcznie Dobrodzieju. "

wytykanie lewicy bezsensu faktycznie możnaby uznać za "ciosy" gdyby lewice stać było na krytyczne myslenie i przyjmowanie argumentów. Obawiam sie jednak, że niestety moje komentarze to przysłowiowe perły rzucane itd...

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-06-21 18:12:19, suma postów tego autora: 2714

A jednak Czerwony Adamie,

luksemburska lewica przegrała. Czyżby się ludziom przestała podobać? Może, im lepiej się ludziom żyje, tym mniejszą mają chęć do wspomagania biednych, rozwoju socjalu itd.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-06-21 18:28:46, suma postów tego autora: 1590

Dlaczego lewica przegrywa

Lewica socjaldemokratyczna zdobyła po wojnie duże wpływy w Europie Zachodniej z dwóch zasadniczych powodów:
1. Idei państwa dobrobytu, w którym po raz pierwszy w historii większość ludzi mogła żyć w godnych warunkach.
2. Wolności obyczajowej, a więc zniesienie trwających od tysiącleci represji w życiu społecznym i seksualnym.
Te dwa osiągnięcia zapewniały partiom socjaldemokratycznym silną pozycję przez dziesięciolecia.

Niestety współczesna lewica, nie tylko że odeszła prawie wszędzie od idei welfare state, to jeszcze zaczęła brnąć w rozmaite dziwactwa, dlatego ludzie się od niej odwracają.
Co ma dziś do zaoferowania lewica:
- popieranie małżeństw homoseksualnych, pięknie, ale homoseksualisci to nieznaczny procent społeczeństwa i nie zapewnią oni wyborczych zwycięstw,
- popieranie napływu imigrantów do Europy i multikulturalizmu, niesłychanie niepopularna idea w społeczeństwach Zachodu; ludzie nie chcą, by w ich państwach powstawały enklawy kultur pustyni i stepu, z barbarzyństwem, przestępczością i żerowaniem na systemie socjalnym,
- popieranie islamistów, to już istne kuriozum; lewica która doprowadziła do laicyzacji społeczeństw Zachodu teraz wspomaga rozwój barbarzyńskiej religii, która może prowadzić do nowego średniowiecza w Europie,
- liberalne podejście do przestępczości to kolejna lewicowa utopia, która odstręcza ludzi; sprawiedliwość to jedna z najbardziej odczuwanych potrzeb społecznych, dlatego ludzie nie lubią pieszczenia się z bydlakami, którzy dopuszczają się zbrodni i zatruwaja nam życie,
- liberalne wychowanie, skutkujące pajdokracją, gdzie rozwydrzone dzieci i młodzież tyranizują dorosłych,
- popieranie skrajnego feminizmu, gdzie seksualność postrzega się jako narzędzie zniewolenia kobiet, wspieranie modelu jakiegoś babochłopa itp.,
- ekologizm, który uderza głównie na najgorzej sytuowanych (choćby wątpliwa sprawa ograniczania emisji CO2, który rzekomo odpowiada za ocieplenie klimatu; nakazywanie wymiany samochodów na nowe nie dotknie przecież bogaczy, tylko najbiedniejszych).
To tylko najważniejsze z grzechów współczesnej lewicy. Jeżeli nadal będzie ona podążąć w dotychczasowym kierunku, to niestety będziemy skazani na rządy prawicy i to moze coraz bardziej twardej, z wszystkimi tego konsekwencjami. Postuluję więc powrót do oświeceniowych i socjalnych korzeni lewicy.

autor: Dionizos, data nadania: 2009-06-21 18:42:48, suma postów tego autora: 7

dionizosie, chyba żartujesz

- popieranie napływu imigrantów do Europy i multikulturalizmu, niesłychanie niepopularna idea w społeczeństwach Zachodu; ludzie nie chcą, by w ich państwach powstawały enklawy kultur pustyni i stepu, z barbarzyństwem, przestępczością i żerowaniem na systemie socjalnym,


Czy ty sie dobrze czujesz? Imigrantów z biednych krajów nazywassz barbarzyństwem i przestępcami? Jak śmiesz? Wiesz coś o tych ludziach? Wiesz coś o ich kulturze, o historii? To biedni ludzie którzy szukają pomocy i powinniśmy im pomóc, bo każdy człowiek zasługuje na godne życie. Oni przybywają do europy pełni nadziei, a są marginalizowani i zamykani w gettach. To wina europejczyków że żyją oni w enklawach, w slumsach. To my powinniśmy bardzije sie starać by oni czuli sie u nas dobrze.
Tym bardziej biorąc pod uwagę jak bezprawnie eksploatujemy ich kraje. Wiesz ile zasobów światowych konsumuje Europa? czas żebyśmy zaczęli sie dzielić z tymi którzy tego potrzebują. Nawet jeśli oznacza to kupowanie nowego ipoda nie co rok a co dwa lata.
A tak miedzy nami to ci barbarzyńcy mieli cywilizację kiedy my jeszcze maczugami rozwalaliśmy sobie głowy, może więcej szacunku.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-21 18:51:19, suma postów tego autora: 58

Dobrodziej,

to Ty prawdziwy jesteś "Siłacz" pozytywistyczny który w wolnym czasie, sterany po pracy idzie rzucac "perełki" w świniaki!

autor: A.Warzecha, data nadania: 2009-06-21 18:53:12, suma postów tego autora: 2743

3rdWorldAvenger

Czytając komentarz Dionizosa wiedziałem, że zaraz się odezwiesz.

"To wina europejczyków że żyją oni w enklawach, w slumsach."

A nie imigrantów, którzy świadomie odmawiają asymilacji?

Współczesna prawica jest świecka i tolerancyjna, ale nie ignoruje problemu imigracji. Nic dziwnego, że jest atrakcyjna dla Zachodnioeuropejczyków.

autor: zxcv, data nadania: 2009-06-21 19:41:36, suma postów tego autora: 47

zxc

"A nie imigrantów, którzy świadomie odmawiają asymilacji?"

Imigranci nie mają ŻADNEGO obowiązku asymilowania się, mają PEŁNE PRAWO zachować swoją odrębność kulturową, swoje zwyczaje, a nawet religię. Jeśli nie chcą sie przemienić na wzór europejski, nie chcą swojego życia opierać na bezmyślnej konsumpcji badziewia z reklam, dążyć tylko do kupowania coraz to nowych szmat i śmieciowych gadżetów, to nie mamy moralnego prawa ich zmuszać.

A europa MUSI to szanować, nie może być pozwolenia na kulturalny imperializm.

Zresztą myślisz że jak taki emigrant założy ajpoda i modne, przepłacone ciuchy, zacznie żywić sie w makdonaldzie i oglądać tańce na lodzie i idola to jego los sie poprawi?

Nie, jego los sie poprawi jak dostanie prace i będzie szanowany, a dopóki europejczycy będą go spychać do getta, bedą go marginalizować, nie dadzą mu szansy- nie ma na to szans. Dopóki będzie dyskryminowany przy zatrudnieniu tylko dlatego ze nie zna języka-nie ma na to szans.
Dopóki nie bedzie mógł sie porozumieć w swoim języku ojczystym w szkole, urzędzie czy szpitalu- nie ma na to szans.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-21 20:26:41, suma postów tego autora: 58

3rdWorldAvenger

Lol, nie mam siły z tobą rozmawiać. W każdym razie, dopóki lewica nie nauczy się, kto jest autochtonem a kto gościem, będzie traciła poparcie.

autor: zxcv, data nadania: 2009-06-21 20:56:17, suma postów tego autora: 47

zxcv

"W każdym razie, dopóki lewica nie nauczy się, kto jest autochtonem a kto gościem, będzie traciła poparcie."

czy gość jest człowiekiem w mniejszym stopniu niż gospodarz?

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-21 21:04:25, suma postów tego autora: 58

Dionizos - sporo racji

a z imigrantami sprawa nie jest tak oczywista jak się niektórym idealistom wydaje. Owszem, spora ich cześć ucieka przed wojną, biedą, chce normalnie żyć i pracować. Jednakże cześć chciałaby żyć tylko z zasiłków i pomocy rządu, co zwolenników wśród obywateli im nie przysparza. Do tego często bezwzględnie wykorzystują (np. w pracy) argument, że są dyskryminowani i ulegają rasizmowi.

Nie mam nic przeciwko imigrantom, ale sprawa dla mnie powinna wyglądać tak. Przez, powiedzmy, rok, mieliby pomoc rządu, zasiłek, pomoc w znalezieniu pracy itd. Jeżeli po roku nie podjęliby żadnych działań, mających na celu znalezienie pracy i woleliby dalej żyć za darmo, nie powinno im to być dane. Jak chce się brać kasę od państwa, samemu również powinno coś się dawać. Dlaczego jedni mają pracować i pomagać, inni mają tylko z pomocy korzystać i nic nie robić?

Jeżeli chodzi o asymilację, nie powinna być ona narzucana, jednakże oczywiste jest (nie twierdzę, że dobre), że tym, którzy szybciej się asymilują, żyje się łatwiej.

Byłem ostatnio w Paryżu, gdzie ogromna ilość mieszkańców to Arabowie, Hindusi, Murzyni etc. I co - z jednej strony imigranci w najlepszych garniturach i restauracjach, pracujący dla wielkich branży, z drugiej dzielnicowe "getta" z imigrantami trudniącymi się przestępczością, żyjący z pomocy państwa.

Problem imigrantów nie jest tak oczywisty, jak się niektórym lewicowcom wydaje. Może dlatego, że Polski nie dotyczy on jeszcze w takim stopniu jak Europy Zachodniej.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-06-21 21:11:51, suma postów tego autora: 1590

3rdWorldAvenger

Nie, ale ma obowiązek dostosować się do wymogów gospodarza.

autor: zxcv, data nadania: 2009-06-21 21:13:15, suma postów tego autora: 47

3rdWorldAvenger,

w zasadzie zgadzam się z Twoim stosunkiem do III Świata i multikulturalizmu (też uważam, że nie ma gorszych kultur i wszystkie mają prawo do rozwoju). Też drażni mnie islamofobia - poprawna politycznie forma rasizmu. Nie do końca jednak zgadzam się z Tobą co do imigracji: jeśli uznamy prawo do swobodnej niczym nieograniczonej imigracji we wszystkich kierunkach to trzeba usprawiedliwić też europejską kolonizację w Ameryce, Afryce, Australii. Oczywiście jeśli imigranci znajdą się już na terenie państwa (tak jak w Europie Zachodniej, gdzie byli ściągani przez tamtejsze rządy w okresie prosperity) to należą się im pełne prawa. Ale to przecież tylko półśrodki. Przede wszystkim należałoby zadbać o to, by ci ludzie NIE MUSIELI emigrować, by w swoich krajach mieli zapewnione godne warunki życia.
Druga sprawa. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że "my" jesteśmy winni eksploatacji krajów III Świata. Nie wrzucaj wszystkich Europejczyków do jednego worka. Czy dajmy na to Polak albo Serb jest tak samo odpowiedzialny za nędzę Afryki jak Francuz czy Brytyjczyk? Przecież nie mieliśmy kolonii, a nasze kontakty gospodarcze z tą częścią świata stanowią ułamek wymiany handlowej.
PS. Znasz to http://pps.lewica.pl/?id=9911 ?

autor: Angka Leu, data nadania: 2009-06-21 23:55:11, suma postów tego autora: 3102

Dionizos

Brawo. Pierwszy post na lewica.pl a jak, że trafny. W swoim debiucie zrekapitulowałeś główną sprzeczność współczesnej lewicy tj.
napięcie po między starą, klasyczną, lewicą rewolucyjną której rację staram się tu przedstawiać Ja, a lewica obyczajową tzw. goszyści których emanacją w Polsce jest środowisko Krytyki Politycznej.

Poniżej zamieszczam krótkie rozwinięcie tego co napisałeś:

popieranie małżeństw homoseksualnych – ważnym pytaniem dla współczesnej lewicy jest: Jakie klasy popierają emancypacyjne postulaty mniejszości seksualnych: czy są to przedstawiciele klasy robotniczej, pracownicy supermarketów czy mc Donaldów czy bywalcy modnych klubów, pracownicy reklamy, mediów lub doktoranci nawiedzający tak tłumnie SALON krytyki politycznej.

popieranie napływu imigrantów – pojawia się pytanie: z jakimi klasami społecznymi rywalizują o prace i socjal emigranci? Komu odbiera pracę emigrant a komu zmniejsza socjal? Tu tak, że widać wyraźnie konflikt klasowy.

popieranie islamistów – tutaj kłania się grzech pierworodny europejskiej lewicy tj. ślepy anty klerykalizm, widać to najlepiej w Niemczech i Włoszech gdzie dokładnie te same środowiska protestują z jednej strony przeciw klerykalizacji np.: budowie kościołów a z drugiej nazywają faszystami wszystkich tych którzy sprzeciwiają się budowie za PUBLICZNE pieniądze meczetów.

liberalne podejście do przestępczości: przestępczość w największym stopniu dotyka najuboższych wide:

Dość spokojnie jak na te tematykę, relacjonują jak to w zeszłym roku, grupa bandytów uzbrojonych w bejsbolowe kije wdzierała się do mieszkań i zabierała, co kto miał cokolwiek wartego. Telewizory, odtwarzacze, komórki.

http://www.lewica.pl/?id=19585

czy wyobrażasz sobie taką sytuację na strzeżonym osiedlu. Kto jest bardziej narażony na atak wyrywacza torebek : samotna matka, wracająca ciemną ulica po 12 h pracy w supermarkecie czy liberalna pani redaktor w merolku?

Ekologizm – o tym sam dużo pisałem tj. prędzej czy później staną naprzeciwko siebie oszołomy z grenpace i robotnicy z likwidowanych elektrowni węglowych oraz kopalni o zwalnianych kolejarzach nawet nie wspomnę bo chyba jest oczywiste dla wszystkich, że węgiel w Polsce jest przeważony głównie koleją.

Jeszcze raz gratuluje udanego debiutu na lewica. Pl i pozdrawiam
Działacz radykalnej lewicy Cud2

autor: Cud2, data nadania: 2009-06-22 13:17:47, suma postów tego autora: 3207

Crystiano

Może dlatego, że Polski nie dotyczy on jeszcze w takim stopniu jak Europy Zachodniej.
---
Nie wiem, z jakiego miasta klikasz ale centrum Warszawy jest już równie multetniczne jak Londyn, Paryż czy Los Angeles.

autor: Cud2, data nadania: 2009-06-22 13:42:08, suma postów tego autora: 3207

Kultury gorsze i lepsze

W dyskusji padło ciekawe stwierdzenie, że nie ma kultur gorszych i wszystkie mają prawo do rozwoju. Pozwolę się nie zgodzić. Kultura, w której wycina się łechtaczki dziewczynkom jest dużo gorsza od kultury, w której nie praktykuje się takiej makabry. Kultura, w której depcze się jednostkę i ma za nic wolnośc osobistą, jest dużo gorsza niż kultura, w której panuje demokracja, prawa człowieka i wolność jednostki. Kultura, w której kler rządzi życiem wszystkich ludzi jest gorsza od kultury świeckiej. Przykłady można mnożyć.

autor: Dionizos, data nadania: 2009-06-22 13:42:44, suma postów tego autora: 7

Hej, Dionizos!

widzę, że mogę spokojnie iść w buraczki wyrywać chwasty. Witaj Bracie-Człowieku.

autor: nana, data nadania: 2009-06-22 14:50:22, suma postów tego autora: 4653

dionizos

kompletnie mylisz slowo "kultura".zeby bylo smieszniej krytykujesz innych z pozycji swojej "kultury".dla ciebie wycinanie lechtaczek jest barbarzynstwem a dla np inuity polewanie niemowlaka woda w otoczeniu kupy ludzi czystym sadyzmem.dla mieszkanca srodkowego zairu czczenie kogos przybitego dla krzyza szalenstwem itd..
dweptanie jednostek :)) dla ciebie deptanie jednostki w otoczeniu usmiechow jest przejawem "kultury" a dla kogos twoje "deptanie" jednostki jest przejawem bezpieczenstwa spolecznosci.
wszystko zalezy od punktu siedzenia.ja osobiscie mam gdzies "twoja" "kulture" poniewaz nie niesie z soba zadnych tresci.tylko haselka.
problem imigrantow jest konsekwencja kolonializmu ,skutecznego rozwalania wlasnie kultur miejscowych i prob narzucenia swojej hmm"kultury".kto sieje wiatr zbiera burze.
prawdopodobnie 99% imigrantow z ochota by wrocilo na swoje smieci gdyby mogli i byli pewni spokojnej egzystencji tam.co ciekawe piszecie o integracji i asymilacji a jednoczesnie podnosicie wrzask jak gdzies w swiecie zadaja tego samego od was.moze najprostszym rozwiazaniem by bylo odzielic europe i tzw zachod duzym murem za ktorym wy sobie tworzycie swoja "kulture" a reszta swiata za murkiem swoja?

autor: pazghul, data nadania: 2009-06-22 15:33:36, suma postów tego autora: 1489

Dionizos zgadzam się z tobą w 100%

Dodałbym jeszcze może tylko tyle od siebie że kiedys lewica kojarzyła się ludziom z obroną robotników bezrobotnych wykluczonych itp
Dziś lewica kojarzy się wszystkim z obroną tzw ruchu gejowskiego doszło nawet do tego że jak na tzw lewicy któs powie ze niema nic do gejów ale niepopiera małżeństw homoseksualnych jest uznawany za homofoba a nawet faszyste.
Masz racje w tym co pisałeś tylko że oni tego nie mogą pojąć albo dlatego że niechcą albo niemogą a jednocześnie dziwią się że przegrywają wybory!

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2009-06-22 16:55:47, suma postów tego autora: 1003

adam

info o porazce socjal-demokracji (co mnie akurat ani ziebi ani grzeje)a ty z homoseksualistami :)
co ci przeszkadza ze oni zawieraja malzenstwa,niech sobie zawieraja.niech maja te same prawa spadkowe,podatkowe itd..estetyka 2 objetych faciow cie razi,mnie tez ale nie jest to powod zeby ich spychac na margines poniewaz lubia cos innego :)przeciez ciebie to nie dotyczy :)

autor: pazghul, data nadania: 2009-06-22 17:36:32, suma postów tego autora: 1489

...

Angka Leu
No i popatrz po raz kolejny się zgadzamy :). Ale wydaje mi się, że niepotrzebnie polemizujesz z 3World Avengerem, wytykając szczegóły. Myślę, że w odniesieniu do "Europejczyków", to stąd, że to polemika z "europejską" demagogią odnośnie imigrantów, którą nie oszukujmy się u nas po prostu się ją powtarza, nie do końca rozumiejąc, że ci po, których powtarzamy myślą tak również o nas.

3World Avenger :)
"Wobec tego powyższego" pozostaje mi przeprosić Cię za ton mojej polemiki z Tobą a propos tej kontroli na lotnisku, nie wiem czy pamiętasz? Jakoś musiałam Cię wtedy zupełnie mylnie zinterpretować. Wybacz, ale to przez to, że pisze tu tyle różnych wyrm thongów, potem można odruchowo czyjąś wypowiedź niesprawiedliwie ocenić.

Pazugul
Jak zwykle masz rację.

Uprzejmie Wam dziękuję za to, że coś Wam się chce o tym w ogóle pisać, bo mnie się osobiście nie chce nawet wdawać w takie polemiki i tłumaczyć rzeczy oczywistych, a pewnie trzeba.

autor: yona, data nadania: 2009-06-22 18:40:02, suma postów tego autora: 1517

Pazghul

Oni domagają się nie tylko legalizacji małżeństw im chodzi też o adopcje dzieci.
A pozatym jak tak dalej będzie to inne mniejszości też będąchciały się zalegalizować i co wtedy?
A tak na marginesie dlaczego lewica np.w latach 70nielegalizowala gejostwa tylko zajmowała się tym co do niej należy czyli spray robotnicze czyżby w tamtych czasach niebyło homoseksualsitów/?
A może w tamtych czasach nieistaniało lobby homoseksualne?

autor: Czerwony Adam, data nadania: 2009-06-22 19:25:14, suma postów tego autora: 1003

Crystiano

"Jednakże cześć chciałaby żyć tylko z zasiłków i pomocy rządu," (...) "Przez, powiedzmy, rok, mieliby pomoc rządu, zasiłek, pomoc w znalezieniu pracy itd. Jeżeli po roku nie podjęliby żadnych działań, mających na celu znalezienie pracy i woleliby dalej żyć za darmo, nie powinno im to być dane. "


O matko, ZUPEŁNIE jakbym czytał wypowiedzi liberałów o biednych ludziach- " no cusz, może i powinni dostawać jakieśtam zasiłki, ale przecież przez to niektórzy od razu nic nie będą robić i żyć z naszych ukochanych pieniedzy!!!"
Czy myślisz ze taki emigrant myśli jedynie o tym jak tu okraść białego?

"Jeżeli chodzi o asymilację, nie powinna być ona narzucana, jednakże oczywiste jest (nie twierdzę, że dobre), że tym, którzy szybciej się asymilują, żyje się łatwiej."

A nie powinno tak być. W postępowej Szwecji władze starają sie nie karać uchodźców za to że nie urodzili sie tu tylko gdzie indziej. W urzędach zapewniają tłumaczy a na uczelniach zajęcia w językach ojczystych emigrantów. Nawet na katedrze literatury szwedzkiej profesor NIE MA PRAWA karać studenta za słabą znajomość jezyka szwdzkiego, bo tam liczy sie cżłowiek, a nie jakies głupi wyścig szczurów.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 19:50:25, suma postów tego autora: 58

Angka

" jeśli uznamy prawo do swobodnej niczym nieograniczonej imigracji we wszystkich kierunkach to trzeba usprawiedliwić też europejską kolonizację w Ameryce, Afryce, Australii."

Nie, bo tam kolonizacja odbywała sie ogniem i mieczem. Czy np: Marokańczycy podbili już Francję i zapędzili francuzów do rezerwatów?

"jeśli imigranci znajdą się już na terenie państwa (tak jak w Europie Zachodniej, gdzie byli ściągani przez tamtejsze rządy w okresie prosperity) to należą się im pełne prawa. "

A dlaczego uważasz że masz większe prawo żyć w tej okolicy niż taki emigrant? Bo sie urodziłeś bliżej tego miejsca a on dalej? Granice to tylko linie na mapie, na prawdę nie istnieją. Kraje to sztuczne twory, mające za pomocą nacjonalizmu i innych wynaturzeń trzymać w ryzach biedne masy żeby e naskakiwały na siebie zamist na swoich wyzyskiwaczy.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 20:03:30, suma postów tego autora: 58

i jeszcze jdeno

"Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że "my" jesteśmy winni eksploatacji krajów III Świata. Nie wrzucaj wszystkich Europejczyków do jednego worka. Czy dajmy na to Polak albo Serb jest tak samo odpowiedzialny za nędzę Afryki jak Francuz czy Brytyjczyk? Przecież nie mieliśmy kolonii, a nasze kontakty gospodarcze z tą częścią świata stanowią ułamek wymiany handlowej."

Mam nadzieje że zartujesz. Jeśli serio uważasz ze Polacy nie przyczyniaja sie do nieszczęścia w krajach pogardliwie zwanych trzecim światem, to albo jesteś super-ignorantem, albo, wybacz to określenie, skurczybykiem bez sumienia.

Owszem, Polska nie miała kolonii. Ale juz Anglia, Włochy, Niemcy itp tak. Utrzymując bliskie stosunki gospodarcze z tymi krajami niestety jesteśmy współwinnymi tego czego oni sie dopuścili, bo czerpiemy z tego pośrednio zyski.
Prosty przykład- Anglicy kupują od Polski 100 ton jabłek z polskich sadów. Niby fajnie, nie? Ale płacą za to pieniędzmi które zdobyli sprzedając produkty wyprodukowane w krajach o "niskich kosztach pracy" albo bezczelnie eksploatując złoża surowców w innych krajach (patrz BP). Bez wyzysku biednego kraju Anglicy nie mogliby pozwolić sobie na nasze jabłka, a więc nasz zysk jest możliwy tylko dzięki wyzyskowi innych. Już mniej fajnie?

Kolejny przykład- pan Kowalski kupuje toyotę. Niby nic w tym złego, w końcu dzięki temu zarabiają robotnicy, co prawda w Japonii, ale nacjonalizm jest dla durni. Tylko mniej fajnie sie robi, jak uświadomisz sobie że korzystną cenę samchód ów zawdzięcza faktowi że wykonano go w 20% z przetworzonego złomu kupionego w pobliskich Chinach. Dla nieświadomych- robotnicy chińscy pracujący na olbrzymich złomowiskach zarabiają 100 dolarów miesięcznie, pracuja bez zabezpieczeń i nie mają opieki zdrowotnej ani emerytur.
I jak, pan Kowalski nie zaoszczędził na ich nieszczęściu?

Inna sprawa- skąd sie bierze w polskich sklepach 99% ubrań, produktów elektronicznych czy kawy? Jak myślisz, czy w jakich krajach zyją ludzie wytwarzający te dobra i czy zarabiaja godziwie?

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 20:23:37, suma postów tego autora: 58

3WA

Ludzie są różni. I nie ważne, jak bardzo jesteś tolerancyjny, to musisz zdawać sobie sprawę, że nie wszyscy są wspaniali, zawsze znajdą się lenie, którzy chcieliby żyć na konto innych. Dlatego mojego pomysłu nie uważam za głupi - pomagać, ale tym którzy chcą uczciwie żyć i pracować. A jak ktoś nie podejmuje żadnych działań, a chce niewiadomo czego, przykro mi, ale to odpada.

Imigrantom należy pomagać, jasne. Ale z drugiej strony czasem podchodzi to pod paranoję - przypadek ze Szwecji, gdzie zdaje się, jakaś Arabka czy Chinka uczyła w szkole szwedzkiego (nie umiejąc go i popełniając błędy), a chciano ją wyrzucić, zaczęła krzyczeć, że to dyskryminacja rasowa i nietolerancja. Miałem również do czynienia z Polakami, pracującymi za granicą. Mówili mi, że często jest tak, że np. Murzyni w pracy nic nie robią, a pracodawcy boją się cokolwiek im uczynić, żeby nie być oskarżonymi o rasizm.


Cud2 - to, ilu imigrantów jest w Warszawie (gdzie często bywam, a jest ich tam najwięcej, jako że to stolica), nie ma żadnego porównaniu do zachodu. U nas to kilka procent, w takiej Francji praktycznie większość mieszkańców.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-06-22 20:33:21, suma postów tego autora: 1590

A tak w ogóle już do nikogo w szczeóglności

Zaskakuje mnie jak niektórzy lewicowcy ochoczo wyznają nacjonalizm, kiedy idzie o emigrantów. A dajcie mi JEDNO sensowne wytłumaczenie, dlaczego akurat my, europejczycy, mamy wyłączne prawo decydować o tym co sie dzieje w europie? Bo byliśmy tu pierwsi? Mam smutne wiadomości, jeśli tak myślicie- my tu przyszliśmy, inni byli tu już przed nami.
Ziemia nie należy do nikogo- ani do pojedynczych osób, ani do korporacji, ani do narodów- ona należy do nas, do ogółu ludzkości.

Pomyślcie- czy podobało by sie wam gdyby rząd Wenezueli zabronił Indaianom wychodzić poza rezerwat żeby osiedlić sie w Karakas? Uznalibyćie to za bezprawie, mimo że ten indiani może nie mówić po hiszpańsku, jego kultura nie ma nic wspólnego z mainstreamową kulturą Wenezueli, a urodził sie 500 kilometrów od tego miasta. Ale czemu miałby nie móc sobie tam pojechać?

A jednocześnie bronicie "prawa" do walki z imigrantami, zgadzacie sie zby np: Bogata Hiszpania odmówiła pozwolenia wejścia na swój teren biednemu Marokańczykowi, mimo że ten urodził sie 50 kilometrów od jej granic, zna hiszpański i jest niemal europejczykiem jeśli chodzi o wychowanie.

Czemu chcecie go karać? bo jest biedniejszy? bo na mapie ktoś namalował granicę?

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 20:37:29, suma postów tego autora: 58

Crystiano

Przecież ty ciągle piszesz jak liberał. Zapomnij na chwile że piszemy o emigrantach, udawaj ze mówimy o mało zarabiajacych Polakach:

"Ludzie są różni. I nie ważne, jak bardzo jesteś tolerancyjny, to musisz zdawać sobie sprawę, że nie wszyscy są wspaniali, zawsze znajdą się lenie, którzy chcieliby żyć na konto innych. Dlatego mojego pomysłu nie uważam za głupi - pomagać, ale tym którzy chcą uczciwie żyć i pracować. A jak ktoś nie podejmuje żadnych działań, a chce niewiadomo czego, przykro mi, ale to odpada."

Czy napisałbyś to samo o Polakach? Żeby skrócić zasiłki dla bezrobotnych, a jak bezrobotny pracy nie znajdzie, to bezlitośnie mu zabrac ostatnie źródło utrzymiania i niech zdycha pod mostem? Bo pewnie bumelant i złodziej które chce tylko naciągnąć państwo?

Gratuluje, jakbym słyszał UPR-owca!

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 20:44:33, suma postów tego autora: 58

Drogi 3Worlld Avenger

Moim zdaniem popełniasz podobny błąd, co Crystiano i Czerwony Adam, tylko popełniasz go bardziej przyzwoita stronę. Piszesz o kolonialnym wyzysku Europejczyków jakbys wypowiadał się z pozycji kolonizatora, podczas gdy w optyce "staro europejczyka" - jesteś potencjalnym imigrantem, tania siła roboczą, która zalewa angielski rynek pracy. Pochodzisz z kraju, gdzie to co udało się zniszczyć z przemysłu zniszczono. Ludzie tu pracują w montowniach, które opłaca się tu przenosić, bo jest tania siła robocza. Żeby tania siła robocza była zawsze zwarta i gotowa zadbano, żeby nie było świadczeń socjalnych (niektórzy nawet bez zażenowania chlapną, że po to, żeby gospodarka była atrakcyjna). W optyce "europejczyków" imigranci od nas są niewiele mniej ciemni, zacofani i "fanatyczni religijnie", niż "islamiści" (nie ciepię tego słowa). Co z tego, że jest u nas Jan Kowalski, który kupuje to i owo? A czy nie ma w krajach kolonialnych lokalnych "elit", które doskonale współpracują z globalnym kapitałem?
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że sytuacja potrafi być w innych krajach nieporównywalnie cięższa, ale zwróć uwagę, że oni mieli trochę mniej czasu, my jesteśmy trochę za blisko i ponadto byliśmy już drugim światem, więc to jest raczej proces spychania w kierunku trzeciego, a nie prostsze ciągłe utrzymywanie w niedorozwoju. Ale nie jesteśmy kolonizatorami, jesteśmy już pod wieloma względami kolonią.
I zastanów się, czy te ich wypowiedzi o niechcianych imigrantach nie wynikają przypadkiem na jakimś poziomie projekcji właśnie z marzenia o byciu tym zamożnym, dobrze sytuowanym "europejczykiem", do którego "emigrują barbarzyńcy". Ale pomyśl, czy to nie bardziej marzenie pretendentów, niż cokolwiek innego?

autor: yona, data nadania: 2009-06-22 20:50:55, suma postów tego autora: 1517

Imigrant imigrantowi nierówny; nie sądzę żeby USA straciły na imigracji

Polaków czy Irlandczyków (o Żydach czy Niemcach nie mówiąc), natomiast sprowadzenie w swoim czasie niewolników z Afryki do dziś się Ameryce odbija czkawką.

autor: west, data nadania: 2009-06-22 21:46:30, suma postów tego autora: 6717

poprawka

(bo to nie do końca jasne):
"ale zwróć uwagę, że oni (kolonizatorzy) NA PRACĘ NAD NAMI mieli trochę mniej czasu.. "

autor: yona, data nadania: 2009-06-22 22:12:29, suma postów tego autora: 1517

yona

"Piszesz o kolonialnym wyzysku Europejczyków jakbys wypowiadał się z pozycji kolonizatora, podczas gdy w optyce "staro europejczyka" - jesteś potencjalnym imigrantem, tania siła roboczą, która zalewa angielski rynek pracy."

Cóż, dla jednych jesteśmy kolonizatorem, dla innych kolonią, taki już los. Tak ma sporo pańśtw. Co nie znaczy ze nas to w CZYMKOLWIEK usprawiedliwia. Dopóki nie zostaniemy najbogatszym krajem na świecie to ZAWSZE będzie wymówka że my to tylko jesteśmy kolonią innych, co jest absolutnie niedopuszczalnym argumentem.

"Ludzie tu pracują w montowniach, które opłaca się tu przenosić, bo jest tania siła robocza. "

Przecież dokładnie to samo było za PRL. Czemu niby IKEA u nas robiła meble? Za jakość produktów? Nie sądze. Ale wtedy była większa empatia, do Polski przyjeżdzali studenci z Afryki, mieli zapewnione mieszkania i wyzywienie.


"Żeby tania siła robocza była zawsze zwarta i gotowa zadbano, żeby nie było świadczeń socjalnych"

Nie przesadzaj- porównaj świadczenia socjalne przeciętnego Polaka i Afrykańczyka. Polak musi poczekać 3 miesiące a prosty zabieg, Afrykańczyk na zabieg nie może liczyć, ba, nawet nie ma szpitala w zasięgu jego możliwości podróżowania. Jeśli u nas nie ma świadczeń, to tam są chyba świadczenia na minusie.

"W optyce "europejczyków" imigranci od nas są niewiele mniej ciemni, zacofani i "fanatyczni religijnie", niż "islamiści" (nie ciepię tego słowa). "

Po pierwsze- przesadzasz. Po drugie- co to ma usprawiedliwiać? Jak ktoś ma tysiące, to milionerzy go traktują jak śmiecia, czy to naczy że nie powinien sie dzielić z tymi co nie mają 2 złote na chleb?


"A czy nie ma w krajach kolonialnych lokalnych "elit", które doskonale współpracują z globalnym kapitałem?'

i co to niby usprawiedliwia? co konkretnie?

"Zdaję sobie oczywiście sprawę, że sytuacja potrafi być w innych krajach nieporównywalnie cięższa, ale zwróć uwagę, że oni mieli trochę mniej czasu, my jesteśmy trochę za blisko i ponadto byliśmy już drugim światem, więc to jest raczej proces spychania w kierunku trzeciego, a nie prostsze ciągłe utrzymywanie w niedorozwoju"


Nie rozumiem po co te usprawiedliwienia. Ok, uważasz że Polska nie ma moralnego obowiązku pomagać innym. Co z tego że za jedną dniówkę Polaka, afrykańska rodzina mogłaby mieć wreszcie czystą wodę do picia przez miesiąc.Co z tego ze przeciętny Polak ma warunki 100x lepsze niż przeciętny Indianin w Ameryce Pd. Nawet co z tego ze ten los Indianina jest po części przyczynkiem do naszego dobrobytu, bo on za zbieranie kawy dostaje 1 dolara dziennie, dzieki czemu mamy tanią pyszną kawusię.
Nie ważne. Ważne że MY jeszcze sie nie nachapaliśmy, jeszcze są tacy co mają więcej od nas, więc zanim zaczniemy pomagac innym, MY musimy ich dogonić, musimy sie nażreć tyle co oni. A że nasza drobna pomoc dla innych oznacza kolosalną różnicę? Nieważne.Bo jesteśmy dopiero w pierwszej 40 gospodarek światowych, a nie w pierwszej dziesiątce. A że za nami jest prawie 200 krajów, większość ZNACZNIE biedniejszych? nieważne

Rany, to juz nie jest nawet drobnomieszzańskie myślenie, bo drobnomieszczanie przeważnie lubią pomagac innym choćby na pokaz. To już jest czysto egoistyczny, XIX - wieczny kapitsalizm w krwiożerczym wydaniu.

"I zastanów się, czy te ich wypowiedzi o niechcianych imigrantach nie wynikają przypadkiem na jakimś poziomie projekcji właśnie z marzenia o byciu tym zamożnym, dobrze sytuowanym "europejczykiem", do którego "emigrują barbarzyńcy""

To już problem w złej mentalności europejczyków, nie emigrantów.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 22:23:43, suma postów tego autora: 58

3rdWorldAvenger

Polityka imigracyjna Szwecji doprowadziła do wzrostu znaczenia Szwedzkich Demokratów, którzy prawdopodobnie wejdą do parlamentu w następnych wyborach. Obecny rząd już planuje wprowadzenie prawa mającego na celu ograniczenie łączenia rodzin.

autor: zxcv, data nadania: 2009-06-22 22:54:25, suma postów tego autora: 47

zxcv

to niestety smutne realia- nawet tak egalitarni Szwedzi widać nie dojrzeli do tego by tą egalitarnością objąć ludzi o ciemniejszym odcieniu skóry.

To w sumie trochę gorzka ironia że do kraju wyzysku jakim jest USA emigranci mogą walić drzwiami i oknami, i nawet jesli są tam nielegalnie to ich dzicecko urodzone już w stanach bez problemu zostaje obywatelem, natomiast wyjazd Afrykańczyka do skąd inąd wrażliwej społecznie Szwecji jest bardzo trudny.

A nawiasem mówiąc a Afryce czy Ameryce Południowej Europejczyków, tak Szwedó jak i Polaków witają z otwartymi ramionami. Pozostaje jedynie mieć nadzieję że w końcu i do tego dorośniemy jako europejczycy.

autor: 3rdWorldAvenger, data nadania: 2009-06-22 23:09:22, suma postów tego autora: 58

mój drogi 3worldavenger.

Nie rozumiem o jakich "usprawiedliwieniach: piszesz? O co Ci chodzi? Ja Ci tylko wskazuje na pewien mechanizm. Przykładowo ja pisze
"Zdaję sobie oczywiście sprawę, że sytuacja potrafi być w innych krajach nieporównywalnie cięższa, ale zwróć uwagę, że oni mieli nas trochę mniej czasu, my jesteśmy trochę za blisko i ponadto byliśmy już drugim światem, więc to jest raczej proces spychania w kierunku trzeciego, a nie prostsze ciągłe utrzymywanie w niedorozwoju"

A Ty na to "Nie rozumiem po co te usprawiedliwienia." Cio? To miało wskazać jaka jest tendencja i dlaczego nie zaszedł proces wyzysku jeszcze tak daleko jak w niektórych krajach kolonialnych, np. trzymając się Twojego przykładu dlaczego jeszcze u nas lud ma dostęp do opieki zdrowotnej, (i szpital "w zasięgu podróżowania") Ty mi na to coś o usprawiedliwieniach. A nie zauważyłeś, że demontaż socjalu to proces ciągły i np. pozostając w obrębie przykładu z zabiegiem, nie próbuje się u nas sprywatyzować służby zdrowia? A szpitale po prostu były, to się je teraz zamyka. To trochę inna histroria niż ich po prostu nie wybudować.

I tak dalej ja :"A czy nie ma w krajach kolonialnych lokalnych "elit", które doskonale współpracują z globalnym kapitałem?'

a Ty: "i co to niby usprawiedliwia? co konkretnie?" A po co to ma coś "usprawiedliwiać"? To zwrócenie uwagi na fakt, podobnie np. w Kolumbii istnieje doskonale prosperująca kolumbijska bogata elita, ale to nie oznacza, że kraj ten nie jest wyzyskiwany, co więcej istnienie takiej "elity" jest kolonializmu zasadniczą cechą.

{" Ok, uważasz że Polska nie ma moralnego obowiązku pomagać innym. Co z tego że za jedną dniówkę Polaka, afrykańska rodzina mogłaby mieć wreszcie czystą wodę do picia przez miesiąc."}

Po pierwsze mój drogi jakim prawem piszesz mi co ja uważam? Po drugie aż zaczynam się zastanawiać, czy Ty to wszystko aby w dobrej wierze piszesz? Że jak jakie niby "pomagać"? Czy Ty jesteś zdania, że kraje trzeciego świata są zacofane i biedne, bo bogate kraje Europy im nie dość pomagają, choć mają taki "moralny obowiązek"? Otóż nie mój drogi wizja zacofanych kulturalnie kolorowych i zatroskanej pomocnej kulturalnej Europy, to jest kolonialny mit własnie. Kraje te w tym stanie celowo się utrzymuje wybitnie im w tym "pomagając", po to, zeby je móc swobodnie eksploatować. Stąd nie o "pomoc" tu idzie od tych co są dość bogaci, że ich już stać , co raczej o zaprzestanie tej "pomocy" -celowo w cudzysłowie. Więc pytanie o odpowiedzialność wobec kolonii jest bezpośrednio pytaniem o udział i jak już chcesz koniecznie argumentować za odpowiedzialnością Polski to podpowiadam, nie pisz, że Kowalski kupuje kawe, a za dniówkę tyle można kupić tyle a tyle wody (jeszcze może dokładając się do akcji Ochojskiej) tylko na litość boską np. o udziale w wojnie w Iraku, czy o inwestycjach KGHM.
Na koniec nie wiem czemu reagujesz tak emocjonalnie. Po pierwsze ja jestem zdecydowanie za swobodnym przepływem emigrantów i równymi prawami i doskonale zdaję sobie sprawę z hipokryzji sytuacji, kiedy dobra i surowce do nas mogą przepływać swobodnie, a potencjalni emigranci w ograniczonym zakresie i jako "goście" wdzięczni za naszą "gościnę". Tylko radzę Ci, żebyś zwrócił uwagę również, że wśród tych nas, "którzy się tak nażeramy" są tacy, co nie mają na chleb w sensie dosłownym, nie przenośnym. I może warto też to zauważyć. Co nie oznacza, że ma to byc argument przeciwko emigrantom, czy za zamykaniem granic. Nie chodzi o licytowanie nieszczęść przecież.

{Rany, to juz nie jest nawet drobnomieszzańskie myślenie, bo drobnomieszczanie przeważnie lubią pomagac innym choćby na pokaz. To już jest czysto egoistyczny, XIX - wieczny kapitsalizm w krwiożerczym wydaniu.}
Znowu jakś retoryka emocjonalna i wyzwiska. A może właśnie to Cię po "mieszczańsku" boli, ta sugestia, że zamiast jako litościwego, współczującego szlachetnego filantropa, ktoś Cie może postrzegać jako tego z drugiej strony, jako potencjalny obiekt takiego współczucia?

autor: yona, data nadania: 2009-06-22 23:30:04, suma postów tego autora: 1517

3WA

prawda jest taka, że całego świata nie zbawisz, nie ważne czego byś nie robił. Najpierw więc (może zabrzmi to jakoś nacjonalistycznie, ale to jest trzeźwe spojrzenie) trzeba pomóc Polsce i Polakom, potem zaś imigrantom i Trzeciemu Światu. Zresztą, czy Polska jest na tyle silna żeby pomagać tak wszystkim naokoło? Niech robią to ci, którzy bezpośrednio doprowadzili do nędzy Afryki, Azji - Brytyjczycy, Francuzi etc. Niestety wygląda to często tak, że pomoc do Afryki idzie, ale całą ją zgarnia jakiś miejscowy watażka, który kupuje za to broń i wszczyna kolejne wojny. Niestety, ale Afrykanie (elity nimi rządzące) w dużej części są współwinne nędzy Afryki.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-06-23 12:16:48, suma postów tego autora: 1590

Crystiano

Na jakiej podstawie przyjmujesz założenie, że "najpierw trzeba pomóc Polsce i Polakom"? Dlaczego najpierw im?

autor: yona, data nadania: 2009-06-23 18:07:56, suma postów tego autora: 1517

Gdyż

nie - Polacy są dla mnie niestety obcy. I jakby co, oni też najpierw pomagaliby sobie a nie nam.

autor: Crystiano, data nadania: 2009-06-23 19:53:15, suma postów tego autora: 1590

3rdWorldAvenger,

przekonałeś mnie! Świat jest przecież taki prosty, jasno podzielony według kryteriów rasowo-geograficznych na Dobro i Zło!
Zrozumiałem, że bezrobotni z Ostródy wyzyskują saudyjskich szejków naftowych. :) I żeby tego uniknąć musielibyśmy zerwać wszelkie stosunki gospodarcze z Zachodem Europy. O ile dobrze zrozumiałem sugerujesz, że wina Polski polega na tym, że pośrednio uczestniczy w wyzysku III Świata. Czyli innymi słowy Zachód wyzyskuje III Świat, a Polska wyzyskuje Zachód! Trochę mało prawdopodobne. Nie przyszło Ci do głowy, że Europa Wschodnia też jest wobec Zachodu w pozycji peryferyjnej (półperyferyjnej, jeśli chodzi o ścisłość) - a więc raczej też jest wyzyskiwana (choć oczywiście nie w takim stopniu jak Afryka)? Tak jak w XIX w. ziemie polskie były "wewnętrznymi koloniami" państw zaborczych a np. Irlandia wewnętrzną kolonią Wielkiej Brytanii.
Ale jeśli przyjmiemy, że każdy mieszkaniec Europy samym faktem zarabiania i konsumowania tutaj jest winny wyzysku III Świata - to w takim razie afroazjatyccy imigranci w Europie też uczestniczą w tym wyzysku. Bo mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że np. w Anglii Polacy wykonują te same (a czasem gorsze) prace co Pakistańczycy czy Nigeryjczycy.
Dalej: skoro wszelki nacjonalizm (tu rozumiany jako dążenie do niepodległego państwa) jest bzdurą to w takim razie walki ludów kolonialnych o niepodległość nie miały sensu. Gandhi kiedyś a Palestyńczycy dziś - to jacyś nacjonaliści opętani wizją wytyczania sztucznych granic.
Piszesz: "A dlaczego uważasz że masz większe prawo żyć w tej okolicy niż taki emigrant? Bo sie urodziłeś bliżej tego miejsca a on dalej?"
A jakie, Twoim zdaniem, racje mieli tubylcy broniący swej ziemi przed kolonizatorami? Wtedy to Europejczycy powiadali rdzennym mieszkańcom Afryki czy Ameryki: "Dlaczego uważacie, że macie większe prawo żyć w tej okolicy niz koloniści? Dlatego, że się tu urodziliście?"
By zamknąć wątek: uważam, że swoim zacietrzewieniem i naiwnością odstraszasz ludzi od słusznych idei antyimperializmu i wielokulturowości. Naprawdę radzę doczytać i przemyśleć wewnętrzne sprzeczności swoich poglądów.
Nie chce mi się dalej gadać.

autor: Angka Leu, data nadania: 2009-06-23 20:18:13, suma postów tego autora: 3102

Postępawo...

3rdWorldAvenger:
"Nawet na katedrze literatury szwedzkiej profesor NIE MA PRAWA karać studenta za słabą znajomość jezyka szwdzkiego, bo tam liczy sie cżłowiek, a nie jakies głupi wyścig szczurów."

Oto przykład jak można sprowadzić do absurdu idee lewicowe, w czym zresztą celują socjaldemokratyczni biurokraci. Wychodzi na to, że najwyższym stadium egalitaryzmu jest "rozmowa ze ślepym o kolorach".

Niestety, podoba się to komuś czy nie, ale imigrant musi znać język kraju, w którym zamieszkał, bowiem bez umiejętności posługiwania się tym "narzędziem" nie ma _mowy_ o normalnym, swobodnym funkcjonowaniu. Proteza w postaci urzędnika-tłumacza i ryzy "antydyskryminacyjnych" ustaw niewiele tutaj zmienia, a co gorsza prowadzić może do trwałego ubezwłasnowolnienia i alienacji. Takie praktyki kojarzą mi się z syndromem nadopiekuńczej matki, która choć kieruje się dobrymi intencjami, to jednak robi z dziecka funkcjonalnego kalekę.

Ciekawe jak sobie wyobrażają "postępawi" Szwedzi zawieranie przyjaźni z tubylcami bez znajomości miejscowego narzecza? Każdemu imigrantowi przydzielają osobistego tłumacza? A co np. z przybyszami z RPA, którzy zapragną podróżować samochodem? Wymagają nauczenia się reguł ruchu prawostronnego(w RPA obowiązuje lewostronny), czy może też "postępawo" zapewniają osobistego szofera? ;-)

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2009-06-23 21:01:56, suma postów tego autora: 3566

3rdWorldAvenger

Rozumiem, że do twojego domu/mieszkania każdy może wejść swobodnie, poprzestawiać ci meble, wyjeść jedzenie z lodówki i "pożyczyć" kartę kredytową? Bo skoro każdy ma prawo przebywać, gdzie mu się żywnie podoba, a wszelkie granice są sztuczne, to dlaczego nie. Wszystko należy do wszystkich. Niestety twoje podejście ośmiesza tylko lewicowość.
Kolonializm skończył się kilkadziesiąt lat temu, więc ile czasu można tłumaczyć biedę w wielu regionach świata kolonializmem. Przed epoką kolonializmu większość tych państw była również strasznie zacofana, niektóre miały koszmarny system społeczny, jak Indie. Może więc ich bieda jest w dużej części ich winą? Europejczykom wolność, demokracja, prawa człowieka, dobrobyt też nie spadły jak manna z nieba, musieli o nie walczyć przez stulecia ponosząc wiele ofiar. Skończmy z naiwnością. Nie każdy biedny jest z definicji szlachetny i trzeba mu pomagać i spełniać każdą jego zachciankę.

autor: Dionizos, data nadania: 2009-06-24 14:10:24, suma postów tego autora: 7

Dionizos

Kolonializm się nie skończył bynajmniej, tylko się teraz inaczej go nazywa. A zgadnij jak. Nazwa nowa, a zjawisko stare. Może "czas skończyć z naiwnością" wreszcie i "nie ośmieszać" przede wszystkim siebie, bo z lewicowością "twoje podejście" niewiele ma wspólnego.

Bo brak mi słów dla kogoś kto mieni sie "lewicowcem" i uważa, że biednym sie pomaga bo są "szlachetni". Lewica to nie jest zakrojona na szeroką skalę akcja charytatywna, gdzie "pomagamy" tym, co są szlachetni i nas wzruszą. Moze byloby sie warto choc w przeblizeniu zapoznac o co chodzi z ta lewica, skoro sie dla niej "proponuje strategie" i wyrokuje kto ją ośmiesza, a kto nie.

autor: yona, data nadania: 2009-06-24 17:09:41, suma postów tego autora: 1517

Dodaj komentarz