dla ludzi z ameryki poludniwej
i zarazem nie dobra dla tutejszych liberofanatykow;)
w grupie zawsze będzie im łatwiej walczyć i promować wspólne interesy. Niemniej obawiam się, że pozycja USA jest na tyle silna, że za wiele i tak nie zdziałają.
No, ale zobaczymy, a nuż im się uda.
Jeśli yankesi i CIA niebędą się mieszać jestem pewien że pakt nie tylko przetrwa ale będzie wrecz bezkonkurencyjny w stosunku do sojuszu z yankesami.
Yankesi nigdy się z nikim niepodzielom oni wrecz zmuszaja inne kraje aby pracowały na nich dlatego każdy normalny przywódca każdego kraju będzie się chciał jak najszybciej odłączyć od usa za wyjątkiem polski oczywiście ale to wynika głownie z tego że polska elita ma wasalstwo w genach więc tu sprawa jest trudna.
Nie istnieje coś takiego jak wasalstwo w genach. Jak śpiewa jeden polski raper "dzisiaj się nie wierzy w idee, dzisiaj się wierzy w przelew". W końcu obietnica kontraktu na kilka dobrze płatnych wykładów na amerykańskich uczelniach to legalna forma łapówki.
Rzeczywiście "przelew" brzmi lepiej niż "geny". Jest po prostu komunikatywniejszy, bo lepiej wyraża moralny szajs, którym niestety niektórzy z naszych nawet się chwalą!
Problem polega na tym że w innych krajach np.we Francji lub RFN niema takiego wchodzenia w dupe yankesom.
Oni wolą współpracować z Rosją,Chinami Indiami itp.współpraca z tymi rynkami to nie tylko przyszłość ale i konieczność w dzisiejszych czasach.
A Polscy politycy upatrzyli sobie tylko USA kraj który upada na naszych oczach.
Wszyscy się z polski śmieją i mówią:jesteście w UE a trzymacie z yankesami a nic z tego niemacie oszukują was nietraktują po partnersku zwykłe wasalstwo.
No może takiego tepego wiernopoddańczego wasaltswa nie ma, ale pewne oligarchiczne grupy interesu przenikają tak samo USA jak i Europę. W Polsce propaganda nieco podkoloryzowywała opozycję Niemiec, Francji etc. wobec USA aby stworzyć fałszywe przeświadczenie, że nasze szczwene lisy probują grac na 2 fronty. W rzeczywistości USA i UE płyną w kierunku jednego globalnego państwa z rządem trzymającym centralnie wszystko za mordę.
"Jeśli yankesi i CIA niebędą się mieszać "
no to ze beda sie mieszac i przeszkadzac jest akurat pewne na 100%:) Byliby idiotami (z punktu widzenia polityki imperialnej oczywiscie) gdyby tego nie robili:)