Gdyby miejsc było w nich więcej, liczba więźniów zwiększyłaby się natychmiast o dalsze 40.000, bo wobec tylu skazanych od lat całych nie wykonuje się orzeczonej prawomocnie kary. W tym celu Ziobro chciał przecież niektóre obiekty popegerowskie dostosować do wymagań więziennych. Gdyby mu się to udało, to również pod tym względem bardziej zbliżylibyśmy się do amerykańskiego wzoru. Więźniów mamy zatem tylu, ilu mnij więcej miała PRL. Natomiast pod względem skazanych jesteśmy od niej zdecydowanie gorsi, bo też gorsza ona była od amerykańskiego wzoru.
niewolnicy usa,nasladują jankesów