nie wiem czy ktoś chciałby za to wyłożyc nawet jedną zetkę. Zresztą jego absolwenci miewają poglądy skrzywione tak że ITI nie musiałoby tego kupować.
A co do wydziału ekonomicznego kupionego przez bank- gdzie tu konflikt interesu? Tam chyba nie uczą ekonomii socjalistycznej na równi z wolnorynkową? A nie zdziwiłbym sie gdyby wykładowcy jednocześnie dorabiali w różnych finansowych instytucjach.
To bardzo dobry pomysł aby happening skierowany do studentów robić akurat w niedzielę.
Brawo MS! Prawo do bezpłatnej edukacji gwarantuje studentom konstytucja, nie można pozwolić na zmiany idące w kierunku "chcesz się uczyć i zdobywać wiedzę na więcej niż jednym kierunku - rodzice muszą mieć zasobne konto w banku".
za studia , w uczelniach prywatnych. Skoro studiowanie ma byc bezplatne to niech panstwo zwroci pieniadze tym osobom ktore za studia placili.
Fajna akcja.
uwielbiają studiować 8-10 lat, prowadząc żywot buntownika (czyt. żyjąc na koszt rodziców).
Z drugiej strony mury tego wydziału opuścili tak wybitni lewicowi dziennikarze jak Janina Paradowska, Jacek Żakowski, czy Wiesław Władyka. Tylko Michnik jest dziennikarskim samoukiem.
ta akcja, no i w niedziele.. została ona odnotowana przez coś więcej niż lewica.pl? nie sądzę żeby Kudrycka tu zaglądała a tym bardziej się przejęła
Było około 30 osób z MS oraz kilka z SMS.
Sęk w tym, że to happening, nie demonstracja.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6766942,Wydzial_Dziennikarstwa_UW_sprzedali_za_1_zl.html
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1607209,0,,studenci_nie_chcemy_oplat_za_nauke,wiadomosc.html
Całkiem duże było zainteresowanie przechodniów :) Parę osób nawet chciało stawać w licytacyjne szranki, jedna nawet się nad polonistyką chciała zlitować ;)
Jednakowoż, większosc studentów dziennikarstwa pracuje w czasie studiów, czasami nawet na dwóch etatach
Michnik hoduje nowoczesnych lewicowców od lat.
Ogromna przewaga studentów zatrudnionych w Wyborczej to jakże zwyczajni sympatycy przemian ustrojowych po roku 1989 i zwolennicy systemu kapitalistycznego.
że mogą pisać o zbawcy Jaruzelskim i bezkarnie opluwać kościelnych hierarchów. No i oczywiście zwalczać wynikający z polskiego zacofania dogmat heteronormatywności.
Zawsze musisz postawic na swoim?
Jak raz opluwanie kościelnych hierarchów mało kogokolwiek interesuje z młodych ludzi.
Młodzi wolą w ogóle nie interesowac się Kościołem, jest dla nich instytucją zupełnie anachroniczną
Widze że twoja znajomość nastrojów na wydziale dziennikarska jest równa zeru. Otóż ponieaż mam pewien wgląd w to środowisko uzmyslowie ci jak bardzo sie mylisz. Po kolei:
1)Wydział dziennikarstwa uw NIE jest kuźnią lewactwa, a wręcz przeciwnie, wiekszosć studentów których poznałem z tego wydziału to naprawde twardogłowi fundamentaliści rynkowi. Parafrazując słynne hasło z 68 ich filozofem jest Friedman , a mieczem Balcerowicz.
2) Wydział dziennikarstwa wbrew nazwie nie specjalizuje się wcale w kształceniu dziennikarzy , a specjalistów od PR, którzy po studiach zajmują się zaklinaniem rzeczywistości na usługach jakieś korporacji. Co zresztą nie stoi specjalnie w sprzeczności z ich poglądami (patrz pkt 1)
3) Wydział dziennikarstwa w opini studentów innych wydziałów (ja się z nią spotkałem wielokrotnie) to wydział "lansu i bansu" na który uczeszcza w dużej mierze bananowa młodzież , nie skora do przemęczania się. W dużej mierze jest to wynikiem systemu selekcji kandydatów na studia , który jeszcze do niedawna obowiązywał. Polegał on na zdawaniu bardzo specyficznego testu kompetencji, prawie nie do zdania bez uprzedniego uczęszczania naspecjalne kursy przygotowawcze bądź na prywatne korki do pracowników naukowcy wydziału. Jak łatwo się domyślić nie była to tania impreza , co automatycznie promowało raczej dzieci bogatszych niż biedniejszych. To poniekąd tłumaczy skąd wśród studentów tego wydziału takie , a nie inne poglądy (patrz pkt 1).
4) Jezeli juz koniecznie szukasz "czerwonych"wydziałów to raczej znajdziesz więcej lewicujących studentów na wydziale filozofii i socjologii (acz stwierdzenie że jest ich wiekszosc raczej nie jest prawdziwe - po prostu tam panuje dość duży pluralizm jeżeli chodzi o poglądy).
językowe i związane z kulturą są dosyc lewicowe, nie wiem dlaczego, ale tak jest np Wydział Anglistyki czy Iberystyka
Przeczytaj sobie komentarz adv.
On wbrew pozorom nie dotyczy tylko Warszawki...
większość młodzieży zapewne ignoruje Kościół, ale ideologię komunistyczną ignorują wszyscy (poza tymi, ktorzy wiedzą, że jej "dyskursywna rozkminka" jest komfortowa i profitogenna).
Nie do końca rozumiem, zaczynasz od "Widze że twoja znajomość nastrojów na wydziale dziennikarska jest równa zeru." a potem cały czas sie ze mna zgadzasz.
Przecież ja nigdzie nie pisałem ze ten wydział to kuźnia lewactwa, tylko że to co reprezentuje ta jednostka naukowa nie jest wiele warte.
No chyba ze tak opatrznie zrozumiałeś moje zdanie "ja znam ludzi z tego całego dziennikarstwa nie wiem czy ktoś chciałby za to wyłożyc nawet jedną zetkę", ale to juz twoja sprawa że najwyraźniej coś czego ludzie nie chcą od razu mentalnie zrównujesz z lewicą.
"Jezeli juz koniecznie szukasz "czerwonych"wydziałów to raczej znajdziesz więcej lewicujących studentów na wydziale filozofii i socjologii"
LOL nie wiem jak "czerwona" jest socjologia, ale pod względem bezużyteczności i niezdatności do czegokolwiek sensownego ten wydział jest jeszcze gorszy niż dziennikarstwo :D
Przepraszam , pomyliłem nicka. Oczywiście moja odpowiedź była skierowana do SN
Czy socjologia jest bezużyteczna? Nie będe mówił o potrzebie refleksji na społeczństwem i jej użytecznosci , bo ten język do ciebie nie przemówi. Użyje zatem argumentu który powinien do ciebie dotrzeć:
Powiem tak, absolwent socjologii o ile po studiach ma pojęcie o metodologii badań to raczej znajdzie prace w zawodzie (tzn w sektorze badań społecznych i/lub marketingowych). W tym względzie socjologia jako studia są o wiele bardziej praktyczna niż np politologia.
na poziomie Dobrodzieja, może jeszcze pokażesz nam język?
"Czy socjologia jest bezużyteczna?"
Tego nie napisałem, napisałem że ten wydział jest bezużyteczny- znam co prawda niewiele osób które tam studiują, a także miałem watpliwą przyjemnośc być na wykładzie i rozmawiać tylko z jednym z wykładowców, ale jeśli ta grupka jest choć względnie reprezentatywna, to jak dla mnie sprawa jest jednoznaczna.
Politycznych. I zwłaszcza ten drugi kierunek jest oblegany przez bananową lewacką młodzież. Dorzućcie do tego Stosunki Międzynarodowe, które sam kończyłem na tym wydziale. Lans i bans, głownie za pieniądze starych, a w głowie Che Guevara i popularny ostatnio Spasiony Chavez. Wylęgarnia lewicowych pasożytów, którzy studiują 8-10 lat a po obronie magisterki dostają papier, który nie daje im żadnej gwarancji zatrudnienia. I zostają w rodzinnych domach, gdzie mamusia zrobi pranie i poda śniadanko, hołubiąc synka magistra od niczego.
Wydziały politologiczne to bastiony UPRyzmu (odnośnie studentów). Taka jest smutna prawda.
Sumienie:
Ale znasz rzeczywiście takie przypadki , czy tylko ci sie wydaje że tak jest? Coś mi się wydjae że to drugie. Przed chwilą jeszcze pisałeś o tym jakie to lewaki studiują na dziennikarstwie co jest najdelikatniej mówiąc bzdurą. Teraz już piszerz że to nie dziennikarstwo , ale politologia czy stosunki międzynarodowe. Coś się plączesz strasznie.
Dobrodzieju:
A jezeli moge zapytać kto wywarł na tobie tak negatywne wrażenie? Cóż z kadrą jest różnie , są naprawde fachowcy i delikatnie mówiąc wyrobnicy. Studenci też się zdarzają oczywiście różni , ale z rozmów ze znajomymi którzy mieli okazje studiować np prawo i socjologie , albo zarządzanie i socjologie to zarówno pod względem kadry jak i poziomu studentów bez porównania lepiej jest na socjologi. Nic w tym dziwnego , oba wymienione kierunki są po prostu fabrykami magistrów idacymi na masowy przerób najjchętniej jeszcze studentów płatnych (wieczorowych i zaocznych).
Smutne jest to że zapowiadane reformy edukacji, szczególnie związane z wprowadzeniem tzw Prcesu Bolońskiego zmierzają własnie do tego aby z całości uniwersytetu uczynić własnie taką fabrykę.
Aż miło patrzeć jak prawactwo się tutaj wścieka, to znaczy, ze akcja studentów była jak najbardziej słuszna.
Zasada prawactwa jest prosta - odebrać darmową edukację, tak aby społeczeństwo było głupie i głosowało na populistów z prawicy.
Pełna nazwa tego wydziału brzmi: Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych. Masz jakiś problem ze zrozumieniem słowa pisanego?
Nie , ale widze , że koniecznie musisz postawić na swoim. Napisałeś o dziennikarstwie i mówiłeś o dziennikarzach nie politologach. Ani słowa o politologi wcześniej nie było. Gdy zobaczyłeś że to bzudra to nagle zacząłeś mówić o politologi. Dla mnie to próbujesz się po prostu uratować przed kompromitacją.
Ponawiam pytanie: czy znasz osobiście przypadki októrych pisałeś ,czy to jest jedynie twoja projekcja tego jak to niby wygląda?
składa się w większości z absolwentów teologii. O "Le Monde Diplomatique" nie wspomnę, bo tam na pewno rządzą wstrętne prawaki po religioznawstwie ...
a dokładnie Instytutu Nauk Politycznych (2008)
i większosc studentów miała tam poglądy zdecydowanie prawicowe, a na moje uczestnictwo w różnych pikietach i akcjach protestacyjnych reagowali pytaniami kto mi za to płaci Korea Północna, Iran czy Kuba
Często powtarzały się deklaracje ,,studiuje się tylko dla papierka, bo PIS czy PO i tak mi pracę załatwią''
Ogólnie WDNIP to kuźnia konformizmu w najgorszym stylu tudzeż kombinowania jak się prześliżgnąc przez studia nic nie czytając
Ludzi o poglądach lewicowych jest tam bardzo mało,za to mnóstwo bojowników z komuną, powtarzane są bezmyślne slogany o lustracji itd...
Ogólnie czułem że nie pasuję tam, tym bardziej że niestety nie wiem jakie kluby, ubrania i orientacje seksualne są aktualnie w modzie...
Wszystko tam jest podporządkowane kryterium ,,Co ja z tego będę miał'' przypomina się cytat z Ziemii Obiecanej Reymonta
,,Łódź to piękne miasto, tak, ale co ja z tego będę miał?''
Redakcja "Krytyki" składa się w zdecydowanej wiekszości z ludzi z instytutu socjologii uw ( Sierakowski, Ostolski, Gdula i pare osób jeszcze współpracujących od czasu do czasu ) ale żebyś nie myślał sobie że to jakieś straszne gniazdo lewaków to na wydziale są też współpracownicy "Teologii politycznej", Res Publici, czy "Kultury liberalnej"
No i jak Sumienie znasz osobiście jakiegoś lewaka-lesera-politologa na garnuszku rodziców czy nie?
nie składa się wyłącznie ze studentów dziennikarstwa. Napomknę jeszcze o politologii i wzmiankowanych już stosunkach międzynarodowych.
A tego, że znaczna część studentów dziennikarstwa odbywa staż w różowej Gazecie Wyborczej, pod okiem Lewicowego Platona Adama M. niestety nie zmienisz. Choć oczywiście możesz tupać i krzyczeć, że na UW istnieje Wydział Dziennikarstwa Prawicowego i nie ma na nim instytutu stosunków międzynarodowych.
PS. dla zaspokojenia swej ciekawości sprawdź wykształcenie osób pracujących i współpracujących z lewica.pl.
roboty dla czyjegoś dziecka, które popełniło ten błąd, że studiowało dla papierka tak konkretny kierunek jak politologia, nauki polityczne, czy socjologia. Ale przecież trzeba walczyć z systemem, towarzysze i jak najpóźniej dać się wystawić do wyścigu szczurów w tym obrzydliwym kapitalizmie.
PS. jeśli chcesz się dowiedzieć kto z redakcji lewica.pl dorabiał w trakcie studiów na WDiNP pisując u Urbana to po prostu głośno zapytaj. Mam nadzieję, że po uzyskaniu odpowiedzi przestaniesz mieć do mnie pretensję, że piszę o rzeczach oczywistych, które z jakichś nieznanych przyczyn dla Ciebie są wiedzą tajemną.
Wiem że jeden z redaktorów jest absolwentem tego wydziału , ale jakoś nie zauważyłem żeby żył na garnuszku rodziców. Cięzko pracuje. Co prawda nie w zawodzie.
Nie zauważyłem też żeby istniała jakaś istotna zalezność (którą cały czas wszystkim wmawiasz ) pomiędzy poglądami politycznymi a szansami na rynku pracy. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na siebie to po tzw kierunkach spoełcznych (socjologia, politologia etc) znajdzie pracę nie zaleznie od tego czy jest lewakiem czy ma inne poglądy. Przykładowo znam absolwenta socjologii fana von Hayeka ( mimo poglądów bardzo sympatyczny człowiek) , który nie może sobioe znaleźć pracy. Czy na tej podstawie powinienem wysnuć taki wniosek jak ty że prawicowcy to generalnie po studiach żyją na garnuszku rodziców?
Natomiast fakt , że ktoś szuka pracy po znajomościach , jest w Polsce rzeczą absolutnie normalną, nie zaleznie od kierunku studiów. Znam takich co i po SGH tak znaleźli prace.
Cały czas starasz się nagiąć rzeczywistośc do swoich na maksa zideologizowanych wyobrażeń.
Tak przy okazji , stwierdzenie że Michnik jest lewicowy jest nieprawdą. GW nie jest konserwatywna , to fakt, ale to nie czyni jeszcze z niej lewicowej. Wyborcza opiewająca prywatyzacje i komercjalizacje wszystkiego co się rusza, oraz imprezy takie wojna w iraku czy w afganistanie jest niczym więcej jak polskim organem ideologii neoliberalnej.
adv - daj już spokój, z tym wpychaniem prawicy kukułczych jaj. Wystarczy, że jakiś inteligent pisał tu kiedyś o tym, że Stalin był prawicowym potworem.
Adam Michnik, największy przyjaciel Kuronia, Jaruzelskiego, Kiszczaka i Urbana jest ojcem założycielem jedynej lewicy, która istnieje w III RP, czyli SLD. Zaklinaniem rzeczywistości niewiele zdziałasz, adv.
Sum Narodowy ma rację.
Michnik uzupełnił swój goszyzm z czasów grupy komandosów i wczesnego KOR wieloma elementami konserwatywnego liberalizmu. Niemniej jednak, jest on papieżem istniejącej w Polsce lewicy (w jej dwóch wydaniach: parlamentarnym i alternatywnym).
Staliniści byli jak najbardziej konserwatystami, czyli prawicowcami. Podobnie PZPRowcy, czyli dziś SLD. Dziś najbardziej prawicową partią w sejmie jest właśnie SLD.
http://www.dziennik.pl/polityka/article265065/Jestes_prawicowcem_Glosuj_na_SLD_.html
A fakt, ze GW jest gazeta centroprawicową nie jest złą rzeczą. Jesli prawica ma być, to powinna być właśnie taka. To jest mądra prawica. Może dożyjemy czasów, kiedy na czele prawicy będzie stał Palikot a na czele lewicy Senyszyn. To byłyby czasy pożyteczne dla kraju i niekorzystne dla kościelnych darmozjadów i fundamentalistów.
swych poglądów spędził 15 lat w więzieniu. Szybko namaści się go na drugiego Mandelę.
No to zależy jakie kryteria ktoś przyjmuje przy ocenie "lewicowości". Jeżeli ktoś uznaje że wystarczajacym warunkiem bycia lewicowym jest uznanie praw gejów, poparcie dla feminizmu i ogólnie kwestie światopoglądowe no to rzeczywiście jest to lewica. Tyle że do podobnych poglądów na te kwestie można dojść wychodząc z pozycji liberalnych( nie konserwatywno-liberalnych ale własnie liberalnych). Dla mnie wyznacznikiem lewicowości są także kwestie obyczajowe, ale przedewszsytkim ekonomiczo-społeczne , a trudno uznać żeby w tej materii GW była jakokolwiek lewicowa (no chyba że prorynkowość uznamy za cehce lewicową)
Sam michnik przebył podobną drogę jak część amerykańskich neokonów (od ultralewicowości za młodu , do poglądów jak najbardziej prorynkowych.
kolejnych wyborczych wyników SLD. Zgodzę się - nie są one zbyt surowe.
Sumienie, ty jesteś jakimś wielkim Bossem, klękamy wszyscy, komu jeszcze łaskawie nie znajdziesz pracy?
Rozładowujecie na tych komentarzach swoje osobiste animozje i frustracje, zachowujecie się co poniektórzy jak kółko różańcowe czy gospodyń wiejskich, spójrzcie na siebie z boku
Sumienie, nie znajduj mi pracy...
Ja cię poproszę, wiedząc że ty mi nic nie znajdziesz, a ty mi wielkopańsko odmówisz i będziemy mieli typowy układ S-M
Mam pracę, ale mogę specjalnie dla Ciebie stracic, by cię dogłębnie usatysfakcjonowac...
Czyli na komentarzach na lewica.pl nic się nie zmieni
Ani Ty mi brat, ani swat. Nie peroruj zatem pompatycznie, unosząc się niepotrzebnie swym nadwyrężonym honorem. Ja mowię o moich znajomych, a Ty automatycznie odnosisz to do siebie - w kwestii pracy powinieneś raczej polegać na poniedziałkowym dodatku do organu Michnika. Zapewne czasem pojawiają się jakieś oferty skierowane do naukowców politycznych.
W ogóle nie zrozumiałeś moich wywodów
Wyłuszczę ci je więc bardzo prosto ( czytaj z moich ust)
Obrażasz wszystkich wyzywając ich od nierobów, a sam masz się za centrum wszechświata
Nie chcę od ciebie pracy, nie chcę od ciebie niczego, wstyd mi za to że uważasz się za lewicowego, nie kupiłbym od ciebie używanego samochodu
Twoja arogancja i chamstwo są bezbrzeżne, nie rozumiem czy w ten sposób pokrywasz jakieś swoje kompleksy?
Stawiasz siebie w jednym rzędzie z jiberem i Dobrodziejem czy dresem, waszym celem jest jedynie trollowanie i obrażanie ludzi bez jakichkolwiek empirycznych podstaw by to czynic!!!
Twoim bratem, ani swatem nie chce byc, gdyż reprezentujesz warcholstwo na nieprawdopodobnym poziomie
Aha, nigdy nie szukałem pracy przez ogłoszenia, nie musiałem
Jednym słowem nie obrażaj mnie, a będę sobie doskonale radził, tak jak sobie radzę, dobre rady zachowaj dla znajomych
Gadasz jak Jankes :)
Widać, że odnalazłeś się w kapitalistycznej rzeczywistości. Tak trzymać!
To dosyć dziwne, co piszesz - ja również miałem okazję skończyć ISM i zdecydowanie bardziej czerwona była kadra od studentów. Osoby otwarcie lewicowe zdarzały się rzadko, a jak już, to była lewicowość na poziomie walki o prawa gejów i sprzeciwu wobec wojny w Iranie, nie kwestionowania wolnorynkowego paradygmatu.
Zresztą, jak zapewne pamiętasz, większość studentów ISM zaczynała dzień od lektury różowej gadzinówki Michnika. A z tymi czerwonymi w kadrze to bym nie przesadzał - po tragicznej śmierci Kukułki nie został tam nikt w pełni czerwony.
Czytając twoje kolejne wpisy co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że ty po prostu masz jakąś obsesje.
Dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu. Jakie argumenty by nie zostały przytoczone ty i tak wiesz swoje najlepiej.
Bardzo Cię o to proszę.
Ale ostał się na przykład rusofil Bieleń. Z młodszej kadry członkiem lokalnych władz SLD jest Raś, a jakieś związki z tą partią miał chyba Księżopolski. No i nie zapominajmy o Gawryckim - specjaliście od Ameryki Łacińskiej i wielkim fanie Chaveza, Moralesa et consortes.
i do tego facjatę miał ziobropodobną. Księżopolskiego poznałem już po studiach, on chyba jest rok młodszy ode mnie, zaczął robić karierę ok. 2001 r.
No a Hal to moim zdaniem maoista :)
Odnośnie Zięby, Maciej Giertych w jednym numerze swojego pisemka zdemaskował go jako masona ;) Teraz jest zresztą całkiem jawnie stypendystą Jean Monnet Chair, więc w chwili obecnej raczej robi za śpiocha Brukseli :)