Niewiele z nich dla naszego codziennego życia wynika lub będzie wynikać. Ale obradującym oddać też trzeba sprawiedliwość, że nauki z tzw kryzysu wciągnęli słuszne. Chińczycy potwierdzają je swoim doświadczeniem od lata.
o jak milo, ze nie zajakneli sie o wiezniach politycznych w Chinach... Ale co sie dziwic, skoro "socjalista" Iwinski podczas olimpiady w zeszlym roku przekonywal, ze Tybet zawsze byl chinska prowincja i nie ma prawa do niepodleglosci...
j.w.
po 1, jest roznica miedzy protektoratem, a prowincja w ramach panstwa unitarnego, po 2 Tybet nawet pod zwierzchnictwem Chinskim dzialal jak niepodlegle panstwo z tego chocby powodu, ze z Chin praktycznie nie mozna bylo sie do niego dostac:) Drogi z prawdziwego zdarzenia wybudowal tam dopiero Mao.
Poza tym, jak wiele lat obcej okupacji wystarcza, by odebrac narodowi prawo do samostanowienia? 10? 50? 150? Czyli pod koniec zaborow Polski stalbys po stronie zaborcow, bo "Polska zawsze byla czescia Rosji, Austro-Wegier i Prus"?
Iwinski staje po stronie chinskiego imperializmu i przynajmniej dla mnie nie to ma nic wspolnego z lewicowoscia.
A porownanie sytuacji wiezniow politycznych w Iranie z Chinami jest wrecz porazajace - na korzysc Iranu oczywiscie (ktorego entuzjasta nie jestem). Zbrodnie chinskie w tym wzgledzie nie maja konkurencji na swiecie, Iran, czy Guantanamo to maly pikus i "socjalisci" zamiast kopac lezacego mogliby sie tez zajac chinskim smokiem...
Szkoda, że "lewicowcy" z Międzynarodówki Socjalistycznej nie wspomnieli jak ich rządy bombardowały Jugosławię, jak wysyłały wojska do Afganistanu i Iraku, jak prowadziły wszędzie, gdzie zdobyły władzę na świecie, neoliberalne "reformy", jak prywatyzowały więcej i szybciej niż prawica, jak łamały strajki, forsowały różne neoliberalne dyrektywy unijne i służyły tylko kapitalistom a nigdy ludziom pracy. Szkoda, szkoda...