Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Szybki wzrost PKB w Chinach

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

brawo

brawo ChRL.Niedługo USA i ich wasale przestaną mówić światu co ma robić

autor: Mao, data nadania: 2009-07-21 20:27:58, suma postów tego autora: 201

Mao,

chiński kapitalizm jest dużo bardziej antysocjalny niż kapitalizm amerykański

autor: ABCD, data nadania: 2009-07-21 20:34:37, suma postów tego autora: 20871

Innymi słwy jak najmniej państwa w gospodarce się nie sprawdza.

CHRL gospodarki nigdy ze swych rąk nie wypuszczała. Jej rząd zawsze zachowywał nad nią kontrolę. Może nasi też wreszcie do tego dojrzeją? Może odrzucą liberalny dogmatyzm jak kiedyś czynili to partyjni rewizjoniści? Czy starczy im jednak odwagi?

autor: steff, data nadania: 2009-07-21 21:44:35, suma postów tego autora: 6626

steff, mao

i może jeszcze chiński kodeks pracy? podobno norwegowie mają czego zazdrościć...

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2009-07-22 00:45:15, suma postów tego autora: 849

ABCD

no cóż, to prawdopodobnie przypadek, ale wygląda na to, że masz rację :)

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-07-22 03:04:42, suma postów tego autora: 1805

steff

zejdź na ziemię.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-07-22 03:06:27, suma postów tego autora: 1805

steff

To nie dogmatyzm, ale (pseudo)liberalna mowa trawa na użytek obywateli (neo)kolonizowanego kraju. Dogmatyzm jest w młodzieżówce UPR, wśród libertarian itp. Np. wyznawcy guru JKM szczerze wierzą, że po jednostronnej likwidacji ceł i radykalnej obniżce podatków czeka nas raj na ziemi :). Twierdzą też, ze kapitał nie ma pochodzenia, tzw. branże strategicznie nie istnieją, a o bankach i ich wpływie na politykę gospodarczą nawet nie wspomną, bo to już przerasta ich pojmowanie (z resztą pojmowanie większości lewicowców też...). Ot, planują zbudować taką kapitalistyczną wersję Kuby albo Korei Północnej. Wyspę ustrojową...

Natomiast politycy będący u władzy tak nie myślą. Oni po prostu dogadują się z kolonizatorami, a ludziom układają bajeczkę by łatwiej było przełknąć kolonizację. Elementem tej bajeczki jest np. wprowadzenie kłamliwego pojęcia tzw. "inwestora strategicznego" (gdy tymczasem chodzi o coś co w normalnej ekonomii nazywa się "przejęcie"). Innym elementem jest powtarzanie bzdur o braku tubylczego know-how. Okazuje się np. że tubylcy byli w stanie postawić papiernie, hutę albo stocznię, ale nie potrafią nią administrować i zakład trzeba sprzedac czym prędzej za 10 do 30% jego wartości. Bo on parzy! I potem okazuje się, że PKB na łebka mamy większy niż dawniej, ale o takich wskażnikach jak procent PKB zostającego w kraju, PNB, poziom inwestycji w badania i rozwój nikt nie chce mówić, bo one są na poziomie niezwykle żenującym. Stąd się potem bierze tajemnica niezbadana: jak to jest, że podatki mamy niższe niż w socjalnym zachodzie, płace niższe, pracujemy więcej, a:

- mostów nie stawiamny
- dróg nie budujemy
- nauki nie poychamy do przodu
- realne (realne-to ważne) bezrobocie mamy wyższe o 5-15%

autor: Panek, data nadania: 2009-07-22 11:23:30, suma postów tego autora: 896

panek

"Stąd się potem bierze tajemnica niezbadana: jak to jest, że podatki mamy niższe niż w socjalnym zachodzie, płace niższe, pracujemy więcej, a:

- mostów nie stawiamny
- dróg nie budujemy
- nauki nie poychamy do przodu
- realne (realne-to ważne) bezrobocie mamy wyższe o 5-15%"

ta tajemnica jest niezbadana chyba tylko dla ciebie. Choćby jedna różnica miedzy nami a zachodem jest 40 lat gospodarki centralnie planowanej. O jej wpływie na rozwój państwa najlepiej moze świadczyć przykład Niemiec.

Nie wiem jak doszedłes do tego ze nie budujemy dróg, ostatnio lewacy płacza nad tym że budujemy nie-lewicowe autostrady. A bezrobocie realne to mamy niższe niż podawane urzedowo, wystarczy policzyć tych co robią na czarno, w tym pewnie spora część sprzedawców w KDT

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-22 13:50:54, suma postów tego autora: 2714

zobacz tutaj

http://socialisteconomicbulletin.blogspot.com/

autor: GR, data nadania: 2009-07-22 14:41:08, suma postów tego autora: 1

ach, Chiny

kraj który gwarantuje zagranicznym inwestorom że pracownicy będą pracować za grosze i nie będą strajkować.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-22 15:52:29, suma postów tego autora: 2714

Dobrodzieju

"pracownicy będą pracować za grosze i nie będą strajkować" - nie przypadkiem do tego dążysz?

autor: J.K, data nadania: 2009-07-22 20:12:38, suma postów tego autora: 948

Panek

w pierwszym akapicie zjechałeś kapitalizm,
w drugim zjechałeś socjalizm.
co proponujesz?

autor: aty, data nadania: 2009-07-22 20:15:24, suma postów tego autora: 54

A który kraj...

potrafi ściągnąć od inwestorów to, co w umowach z nimi było napisane? Może Polska? Oj Dobrodzieju, Dobrodzieju, powtórzę to, co wyżej napisano pod moim adresem: zejdź na ziemię.

autor: steff, data nadania: 2009-07-22 20:56:01, suma postów tego autora: 6626

rote_fahne

Jestem na ziemi. A ty sadziłeś, że razem z liberalnymi uzdrowicielami gospodarki naszego kraju siedzę na kominie? Co do nich, to może masz rację.

autor: steff, data nadania: 2009-07-22 21:05:04, suma postów tego autora: 6626

J.K.

"pracownicy będą pracować za grosze i nie będą strajkować" - nie przypadkiem do tego dążysz?

a w jakim sensie? Czy dąże do tego żeby państwo na tych robotnikach to wymuszało? Czy chciałbym zeby tak było, tak jak chciałbym mieć srebrnego aston-martina?


steff

"A który kraj...
potrafi ściągnąć od inwestorów to, co w umowach z nimi było napisane? Może Polska? "

Żeby Polska wymagała od inwestorów tylko tyle co Chiny, to byście sie ze złości zapienili. A potem milicja by was skuła, skopała i wywiozła do aresztu za antychi... antypolskie nastawienie

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-22 23:00:32, suma postów tego autora: 2714

Dobrodzieju

Państwo wspiera rynek - choćby egzekwując w ostateczności wszelkie należności i wywiązywanie się z umów. Nie wiem czy płace w Chinach są regulowane, ale w każdym systemie ekonomicznym jest tak, że pewne prace są nisko opłacane inne wysoko. Żeby przepaści takie duże nie były powinna działać socjaldemokracja, a działa poprzez zmianę obowiązującego w państwie prawa zmieniając np. płacę minimalna czy wprowadzając ustawę kominową w spółkach skarbu państwa (moim zdaniem jest to w tym wypadku szkodliwe, w płacach zawsze sektor prywatny je przebije). Chiny zapewniają niższe płace przez reżym policyjny i dominację jednej partii, zaś w Polsce robi się to przez odpowiednie naciski na prawodawców, w tym przez media. Metody są inne, ale skutek w ostateczności jest ten sam. Oczywiście stan taki w państwie demokratycznym jest łatwiej odmienić.

autor: J.K, data nadania: 2009-07-22 23:11:16, suma postów tego autora: 948

niech mnie tow. oświeci co od inwestorów wymagają Chiny

szczególnie w zakresie tak hołubionych przez lewaków praw pracowniczych...

no proszę towarzyszu, konkreciki na stół, hehe...

autor: dr(e)s, data nadania: 2009-07-23 07:45:45, suma postów tego autora: 1539

J.K

"Państwo wspiera rynek - choćby egzekwując w ostateczności wszelkie należności i wywiązywanie się z umów. "

Wymuszanie przestrzegania prawa trudno nazwać wspieraniem rynku- to jest podstawowe działanie pańśtwa i nawet najskrajniejsi libertarianie takiej działalności od państwa oczekują. Państwo ma pilnować by wszyscy grali według tych samych reguł.

"Chiny zapewniają niższe płace przez reżym policyjny i dominację jednej partii, zaś w Polsce robi się to przez odpowiednie naciski na prawodawców, w tym przez media."

LOL, co to za porównanie, aż brak słów.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-23 08:42:46, suma postów tego autora: 2714

steff

30 lat temu Chiny były 100% krajem komunistycznym, a 53% ludzi żyło poniżej poziomu ubóstwa (poziom $1.25 dziennie wg parytetu siły nabywczej ustanowiny przez Bank Światowy). Obecnie ponad 70% chińskiego PKB jest tworzona przez firmy prywatne, a 6% (sześć procent) ludzi żyje poniżej tego samego poziomu ubóstwa.

Szybki wzrost Chin jest więc oczywistym efektem przechodzenia na gospodarkę rynkową. Naiwnemu socjaliście wystarczy w telewizji błysnąć igrzyskami z logo "komunistycznej" partii Chin aby zapewnić mu dobre samopoczucie na resztę wieczoru, jednak "komunistyczne" Chiny są już jedynie pod względem totalitarnej politycznej władzy elity biurokracji, gospodarka jest w większości wolnorynkowa oprócz ok 200 gigantycznych państwowych molochów.

Nie zapominajmy też że chińskie PKB na mieszkańca wg parytetu siły nabywczej, mimo szybkim wzrostom dzięki reformom wolnorynkowym w ostatnich trzech dekadach, dalej jest jeszcze na poziomie takiego np Egiptu. Przeciętny Chińczyk jest ponad 7 razy biedniejszy od np Irlandczyka. Jeżeli więc gdzieś jest kryzys rozumiany jako bieda, to właśnie w Chinach a nie w Irlandii, i Chiny aby do niej doszusować powinny sprywatyzować resztę państwowych molochów i jeszcze bardziej zliberalizować gospodarkę. Potem jak już każdy robotnik będzie miał domek i dwa samochody to pozostanie im przeżywanie okresowych kryzysów "kapitalizmu" spowodowanych tak naprawdę interwencjonizmem państwa w system bankowy.

autor: jliber, data nadania: 2009-07-23 09:05:06, suma postów tego autora: 4329

Do eurocentryków...

Może jeszcze wskażecie na to, że Chińczycy, ale także Japończycy,wzorem Amerykanów czy Europejczyków nie mieszkają w domkach z ogródkami. Może jeszcze wskażecie im miejsca na globie, gdzie mogliby te co najmniej miliard domków postawić. A wtedy poniosę ręce do góry i z pokorą przyznam wam rację. Po prostu tych samych miarek nie można przykładać do każdego i do wszystkiego. Oni różnią się od nas nie tylko ilością ale przede wszystkim systemem wartości /więcej dla nich znaczy kolektywizm niż indywidualizm /. I gdyby przyjęli nasz system, wszyscy byśmy na tym stracili. Niestety, my najbardziej. Warto o tym pamiętać, gdy im się to czy tamto wedle naszych kryteriów wytyka. Naszych a więc dla nich obcych i już tylko z tego powodu gorszych.

autor: steff, data nadania: 2009-07-23 20:48:07, suma postów tego autora: 6626

steff

Twoja troska o ilość domków dla chińskich robotników jest wzruszająca. Zapewniam Cię że oni sobie dużo lepiej bez niej poradzą.

autor: jliber, data nadania: 2009-07-23 21:26:50, suma postów tego autora: 4329

Dobrodzieju

Odnośnie porównania: choć oczywiście wolę metody zachodnie, a nie chińskie, co prawda cel jest ten sam, ale droga do niego decyduje o wszystkim.

autor: J.K, data nadania: 2009-07-24 03:35:33, suma postów tego autora: 948

jliber

Cieszę się, że się mogę z tobą zgodzić. Masz rację. Oni bez domków i innych wzorów Zachodnich zupełnie dobrze sobie radzą. Największym ich sukcesem jest niewątpliwie to, że jeszcze w pierwszej połowie poprzedniego wieku z głodu umierało ich po kilkadziesiąt milionów roczne a teraz, pod rządami komunistów, nikt takich przypadków nie rejestruje.

autor: steff, data nadania: 2009-07-24 09:58:29, suma postów tego autora: 6626

steff

co do tych wzorcow, to skad czerpiesz wiedze na ten temat? Ogladalem kilka niezaleznych dokumentow o Chinach i akurat tam, zwlaszcza w duzych miastach wytwarzajacych wiekszosc PKB kraju, zachodnie wzorce w dziedzienie konsumpcji sa zinternalizowane wrecz POWSZECHNIE. Dotyczy to nocnych klubow, muzyki, ubiorow, zakupow, standardow zycia, a nawet JEDZENIA (chiny maja najwiekszy wzrost spozycia miesa na swiecie, wynikajacy z bogacenia sie spoleczenstwa i zachodnich wzorcow kulinarnych, co swoja droga wplywa na klimat).
Zyjesz mitami o "kolektywizmie" a ukochana monopartia wlasnie go zastepuje indywidualistycznym konsumpconizmem. Kolektywy zbyt latwo staja sie ogniskiem rebelii, co juz dawno na Zachodzi sprawdzono...

autor: MJ, data nadania: 2009-07-24 20:52:27, suma postów tego autora: 1280

Chiny to "neoliberalny stalinizm"

nie ma się więc co zbytnio cieszyć ich sukcesami... Już nawet Korwin-Mikke uznaje Chiny jako wzór do naśladowania...

autor: Luke, data nadania: 2009-07-26 09:34:11, suma postów tego autora: 1782

Luke

Czy tak przezwiesz CHRL, czy inaczej, to nie ma to dla niej żadnego znaczenia. Istotne natomiast jest to, że w tym ponad miliardowym państwie każdy ma pracę, chleb i dach nad głową, podczas gdy w innych państwach, których nie przezywasz, łącznie sto milionów ludzi każdego roku umiera z głodu a ponad miliard cierpi z niedożywienia. W tym kontekście CHRL zasługuje na nasz pełny podziw tym większy, że również w jej kraju jeszcze kilkadziesiąt lat temu ludzie milionami umierali z głodu.

autor: steff, data nadania: 2009-07-26 21:51:18, suma postów tego autora: 6626

aty

Zjechalem *izmy w ich skrajnych postaciach. To jak z myciem rąk i nóg. Powinno się myć to i to, ale możliwy jest np. "ręczyzm" uznający, że myc należy tylko ręce, najlepiej 10 razy dziennie, a nóg poniechać. Ręczyści prowadzą dyskurs z Nożystami i w ten sposób wspólnie spychają zdrowy rozsadek na margines.

autor: Panek, data nadania: 2009-07-27 12:53:28, suma postów tego autora: 896

Dobrodziej Pracodawca

"ta tajemnica jest niezbadana chyba tylko dla ciebie. Choćby jedna różnica miedzy nami a zachodem jest 40 lat gospodarki centralnie planowanej. O jej wpływie na rozwój państwa najlepiej moze świadczyć przykład Niemiec."

Nie łapiesz ironii. Nie ma oczywiście żadnej tajemnicy. Jest niewydolne, neokolonialne, skorumpowane pseudopaństwo. W tym tkwi marnotrawienie pracy całych pokolen.

Nie można niepowodzeń w nieskończonośc tłumaczyć historią. Jakich 40 lat cżłowieku? 20 lat wystarczy by kraj obrał dobry kurs i nadrobił zaległości, zwłaszcza, że PRL stanowił pewien punkt startowy. Znacznie łatwiej było wystartować z pzoiomu PRL Jaruzelskiego niż z poziomu Korei Południowej po wojnie koreańskiej. A gdzie teraz jest Korea Południowa a gdzie Polska? Może jeszcze zwalisz problemy na zabory, Krzyżaków albo potop szwedzki?

Co do Niemiec, to też brednia. Nie wiem czemu się niektórzy uparli dawać Niemcy jak przykład negatywny. Kraj będący największym eksporterem na świecie (przed USA i Japonią), z jedna z najwyższych liczbą patentów na milion mieszkańców w Europie (200 razy więcej niż w Polsce), stabilny politycznie, bogaty, silny...Spotkałem się niedawno z bredzeniem, że Niemcy są słabsze od Polski bo mają wolniejszy wzrost PKB. Jeśli Niemcy są takie słabe, to kto jest mocny i zdrowy? No co Dobrodzieju? Chile? Ekwador? A może Chiny? Może Japonia z jej długiem do PKB przekraczjacym 100%? Może USA ze swoją imperialno-dolarową rentą? Jak tak czytam narzekania na słabość Niemiec, Francji, Szwecji, to się zastanawiam jak musi wyglądać kraj silny. W jakiej galaktyce go szukać.

Z drogami też jak kulą w płot. Dowodzenie, że się buje dużo bo ekolodzy protestują jest żenujące.

Wskaźnik zatrudnienia - ci pracujący na szaro nie równoważą armii wczesnych emerytów i rencistów jaką wyprodukowąła niewydolna deindustrializujaca się III RP. Z resztą na szaro zwykle ludzie pracują w chrakterze dorywczego parobka, a więc jest to tak naprawdę pół-bezrobocie.

autor: Panek, data nadania: 2009-07-27 13:19:45, suma postów tego autora: 896

jliber

Gdyby Chiny poszły drogą polską, tzn. komletnym brakiem planowania i wsłuchiwaniem się w głosy doradców zagranicznych, to nie byłoby teraz u nich tej formy kapitalizmu jaką znamy. Na zagraniczncyh doradców i dziecinnie, UPRowsko pojmowany liberalizm wypieła się cała szybko idąca do przodu Azja. Tam nie było nieśmiertelnego hasła "nie opłaca się" i "wolny handel". Był protekcjonizm i odgórne decyzje dotyczące np. stawiania przemysłu okrętowego.

Tu na marginesie uwaga. Rzady III RP jakby zafascynowane chinskim skokiem wprowadzały strefy ekonomiczne oraz inkubatry technologiczne. Oczywiście jak na nasz kraj przystało, wyszło wielkie nic które zamiast napędzać rozwój, stanowi jeszcze jednego krwipijce na szyi podatnika. Wynika to z miałkości naszych elit, które werbalnie napalaja sie a to na druga Japonie, a to na drugą Irlandię, a jak co do czego przychodzi to strategii żadnej wykrzesać z siebie nie mogą.

autor: Panek, data nadania: 2009-07-27 13:36:58, suma postów tego autora: 896

Panek

Gdyby Chińczycy poszli drogą polską to nie byliby trzy razy biedniejsi niż Polacy.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(PPP)_per_capita

autor: jliber, data nadania: 2009-07-27 19:36:29, suma postów tego autora: 4329

JK

"Odnośnie porównania: choć oczywiście wolę metody zachodnie, a nie chińskie, co prawda cel jest ten sam, ale droga do niego decyduje o wszystkim."

Stąd i porównanie bez sensu.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-28 16:17:54, suma postów tego autora: 2714

Panek

"20 lat wystarczy by kraj obrał dobry kurs i nadrobił zaległości"

Dziwne, 40 lat PRL nie starczyło.

"zwłaszcza, że PRL stanowił pewien punkt startowy. "

Punkt startowy stanowiło truchło po PRL - z "gospodarką" która zapadła sie pod własnym ciężarem, z długiem którego nie szło obsłużyć, bo o spłacie nawet nie ma co wspominać, i ze społeczeństwem muszącym uczyć sie podstaw demokracji.

"Znacznie łatwiej było wystartować z pzoiomu PRL Jaruzelskiego niż z poziomu Korei Południowej po wojnie koreańskiej."

LOL, tyle ze start "po wojnie koreańskiej" odbył sie 56 lat temu, start po jaruzelu raptem 20. Nie wiem w jaki sposób to porównanie jest sensowne? Start po jaruzelu był także łatwiejszy niż start Anglii po najazdach wikingów, co to ma do rzeczy?

"A gdzie teraz jest Korea Południowa a gdzie Polska? Może jeszcze zwalisz problemy na zabory, Krzyżaków albo potop szwedzki?"

Skoro juz porównujesz Polskę z Koreą to zrób to sensownie- jak bardzo bogatsza była Polska od Korei północnej w 53 roku? Jak bardzo była biedniejsza w 89? I co, to nie wina PRL? Walnąłeś samobuja aż strach.

"Co do Niemiec, to też brednia. Nie wiem czemu się niektórzy uparli dawać Niemcy jak przykład negatywny."

Nie zrozumiałeś misiu. Piszac o Niemcach w kontekście wpływu "gospodarki" centralnej na rozwój chodziło mi o porównanie rozwoju NRD i RFN- po wojnie obydwie części państwa były na podobnym poziomie, 25 lat później dzieliła je już spora przepaść rozwojowa, a w latach 80 przepaśc ta była ogromna.

Tyle ze Niemcy mieli tego farta ze jak u nich padła komuna, to Niemcy zachodnie spłaciły ich długi, wpompowały w nich tony pieniędzy i ogólnie zaprowadziły porządek. Naszej transformacji niestety nikt nie finansował.


"Z drogami też jak kulą w płot. Dowodzenie, że się buje dużo bo ekolodzy protestują jest żenujące."

Nie ekolodzy, tylko lewacy. Dokładnie na tym portalu lewacy narzekają ze za duzo wydajemy na autostrady, że to niepotrzebna zabawka dla burżujów. To jak jest, budujemy ich za mało, czy za dużo?


"Wskaźnik zatrudnienia - ci pracujący na szaro nie równoważą armii wczesnych emerytów i rencistów jaką wyprodukowąła niewydolna deindustrializujaca się III RP. "

Masz na to jakieś dane?

"Z resztą na szaro zwykle ludzie pracują w chrakterze dorywczego parobka, a więc jest to tak naprawdę pół-bezrobocie."

Na szaro ludzie zazwyczaj zarabiaja więcej niż uczciwi pracujący na biało

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-07-28 16:55:05, suma postów tego autora: 2714

steff

widze, ze nie odniosles sie do mojego posta, zadam wiec kolejne pytanie...

piszesz:
"w tym ponad miliardowym pañstwie ka¿dy ma pracê, chleb i dach nad g³ow±"
SKAD masz te informacje? Pytam, bo w Chinach bezrobocie rosnie, niedozywienie jest ogromne, outsourcing wrecz masowy... Co do dachu nad glowa to wprawdzie nie ma slumsow jak w Brazylii, to jednak warunki zycia robotnikow, zwlaszcza sezonowych i zatrudnionych na smieciowe umowy o prace (ktorych sa dziesatki milionow) sa zdaje sie marne, glownie na skutek zageszczenia w kwaterach.

JEDYNA wielka grupa spoleczna, w ktorej w Chinach KAZDY ma prace, chleb i dach nad glowa, jest ok. 20 MILIONOWA armia wiezniow obozow koncentracyjnych, z ktorych znaczna czesc stanowia wiezniowie polityczni. Jezeli o to ci chodzilo, to pelna zgoda...

autor: MJ, data nadania: 2009-07-29 19:01:55, suma postów tego autora: 1280

Porazające rozumowanie

Jedyna grupa społeczna, twierdzi MJ, to 20 milionów więźniów obozów koncentracyjnych, która w Chinach ma pracę, chleb i dach nad głową. Pozostali, czyli ponad miliard ludzi, tego wszystkiego są pozbawieni, a mimo to, o czym zapewne MJ też wie, zdobywają kosmos, budują autostrady, miasta, zalewają świat towarami, kredytują USA i wiele innych państwa, ot tak za frajer, o chłodzie i głodzie. Czuję się zwolniony od komentowanie tej niedorzecznej opinii, do której zostałem nawet wezwany.

autor: steff, data nadania: 2009-07-30 21:51:38, suma postów tego autora: 6626

Dodaj komentarz