Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Jaworzno: Huta zwolni większość załogi

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Wezwanie dla kogo?

Dla Urzędu Pracy, czy dla wyrzuconych z pracy hutników. Redaktorowi coś się chyba pokręciło.Urząd swoją rutynową robotę wykona, zalecając poszukiwanie, czapkowanie, godzenie się do tyrki za grosiki też. I po wykonaniu tych czynności będzie w pełni z siebie usatysfakcjonowany. Natomiast oni, każdego rana, staną przed pytaniem, co z sobą i rodziną dalej robić? Wreszcie dojdą do wniosku, że są zerami, że są nikomu nie potrzebni, że są śmieciami. A tyle kiedyś się mówiło o "godności istoty ludzkiej". Pod tymi wszak hasłami zmieniany był system. I co z tego zostało? Ale mimo to dalej się nam wmawia, ze jesteśmy prężni, że się wspaniale rozwijamy.

autor: steff, data nadania: 2009-08-06 21:25:17, suma postów tego autora: 6626

O właśnie, nadal jesteśmy tygrysem szablozębnym Europy

Tak nam dobrze, że dobrze nam tak! Tyle że większość ludzi chętnie zamieniłaby Polskę sukcesu na UK czy Niemcy kryzysu...

autor: szczupak, data nadania: 2009-08-06 23:31:40, suma postów tego autora: 3747

Dziwny paradoks ???

To że są i będą dalej odbywać się masowe zwolnienia, to oczywiście bezsporny fakt.

Tak samo jak to, że władza ma to tam , gdzie światło nie dochodzi.

Powstaje jednak pytanie.

Dlaczego w tej tragicznej sytuacji świat pracy (czytaj zwykłych ludzi) żyjący z pracy swoich rąk ma tę oficjalną polską lewice (SLD SDPL UP) również tam , gdzie światło nie dochodzi.

Czy ktoś z towarzyszy tej oficjalnej i jedynie legalnej proeuropejskiej , oraz niezmiernie inteligentnej lewicy potrafi mi tę paradoks wytłumaczyć?

Bo gdy ja go pokazałem moim znajomym ze Szwecji , Norwegii, czy Kanady, to w głowach im się zmieścić to jakoś nie mogło.


autor: dzeus, data nadania: 2009-08-07 08:45:39, suma postów tego autora: 1046

steff

A jakie widzisz rozwiązanie? Co należałoby zrobić, aby zwiększył się popyt na produkty huty?
Przypominam, ze za PRL-u była tzw sprzedaż wiązana. Polegała ona na tym, że kupując jakich chodliwy towar musiałeś kupić dodatkowo jakieś złogi magazynowe. Myślisz, że jest to pomysł na dzisiejsze czasy?

autor: kwak, data nadania: 2009-08-07 10:20:11, suma postów tego autora: 1207

dzeus

Jestem pewny, że pytanie postawiłeś ze względów retorycznych, bo odpowiedź na nie znasz. Dopóki SLD nie odcinała się jednoznacznie od PRL, cieszyła się poparciem. Uzyskiwała dobre wyniki wyborcze. Od kiedy zaczęła to okazywać, traciła znaczenie. Bo sytuacja dzisiaj jest taka, że zatraciła się różnica między tymi, którzy nazywają się lewicą, i tymi, którzy nazywają się prawicą. Dlatego ludzie nie głosują. Po prostu nikomu nie wierzą. A na kłótnie i przypinane sobie wzajemnie łatki nabierać się już nie dają. Dopóki się to nie zmieni, będzie jak jest. Ale bierność większości uprzywiliowaną mniejszość na pewno nie martwi, bo zapewnia jej władze. Zaś zasady demokracji ma tam właśnie, gdzie światło nie dochodzi.

autor: steff, data nadania: 2009-08-07 12:49:12, suma postów tego autora: 6626

kwak

Bo kryterium zysku nie powinno być wyłącznym miernikiem gospodarczym. Uwzględniany winien być również czynnik zaspakajania społecznych potrzeb. Chińczycy zdaje się tak robią z dobrymi rezultatami dla całego kraju. Natomiast my za bardzo uwierzyliśmy liberałom. I ponosimy tego opłakane skutki.

autor: steff, data nadania: 2009-08-07 13:14:03, suma postów tego autora: 6626

dzeus

to tylko paradoks pozorny. nikt nie traktuje sld/sdpl/up jako partii lewicowych. przecież to byłby absurd.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-08-07 14:47:13, suma postów tego autora: 1805

steff

Proszę bez bełkotu. Mamy hutę, która jest na granicy upadłości bo nikt nie kupuje jej produktów. O jakim zysku ty pleciesz. Nikt nie kupuje, bo huta właśnie nie spełnia oczekiwać społecznych. Nie produkuje takich towarów, których ludzie oczekują i za które chcą zapłacić. No wiec jakie rozwiązanie. Może trochę kasy z podatków na ratowanie czegoś czego konsumenci nie chcą.

autor: kwak, data nadania: 2009-08-07 15:12:50, suma postów tego autora: 1207

dzeus

Dlaczego w tej tragicznej sytuacji świat pracy (czytaj zwykłych ludzi) żyjący z pracy swoich rąk ma tę oficjalną polską lewice (SLD SDPL UP) również tam , gdzie światło nie dochodzi.
---
Odpowiem cytatem z jednego felietonów Krytyki Politycznej:

Z jakimi Polakami styka się przeciętny szwedzki zjadacz chleba? Przede wszystkim z bardzo licznymi przedstawicielami najnowszej emigracji zarobkowej, a więc ze sprzątaczkami i robotnikami budowlanymi. Zwłaszcza ci ostatni mało są ponętni: ostrzyżeni na łyso, średnio domyci, ze sporą nadwagą i obwisłymi najczęściej brzuchami, podejrzliwym spojrzeniem i nieustannie artykułowanym wulgaryzmem, który opanował już każdy Szwed w Sztokholmie i który stał się przedmiotem wielu dowcipów, gdyż największe centrum handlowe mieści się przy Kungens kurva, Królewskim Zakręcie. Szwedów – dla których uśmiech jest automatyzmem pełniącym rolę społecznego smaru – najbardziej szokuje posępność polskiego oblicza, wielokrotnie słyszałam określenie, że Polacy to „ett dystert folk” (dyster = ponury). Zaskakuje też polska pazerność dorobkiewiczów, przewyższająca nawet szwedzkie skąpstwo (a to już dużo powiedziane).

http://www.krytykapolityczna.pl/Zerkanie-w-gore-mapy/Promocja-wlasnego-kraju/menu-id-221.html

Prawda jest taka, że Nasz klasa robotnicza tak wygląda nie tylko w Szwecji.A Polska oficjalna lewica ma dla niej tyle samo pogardy co i autorka felietonu. Polski robotnik już dawno skumał to czego nie rozumie wielu działaczy tzw. lewicy tj. że jest balastem modernizacji a nie jej podmiotem.


autor: Cud2, data nadania: 2009-08-07 12:59:25, suma postów tego autora: 3207

Ostatni akapit tekstu brzmi jak z głupiego dowcipu o komunie

Nie przypuszczam, aby huta Szczakowa była zakładem pracy chronionej zatrudniającym ciężko upośledzonych, niezdolnych do zmiany pracodawcy. Zwłaszcza że Jaworzno to duży ośrodek przemysłowy w najbardziej uprzemysłowionym regionie kraju.

autor: west, data nadania: 2009-08-07 17:25:45, suma postów tego autora: 6717

west

Oczywiście, chronieni powinni być tyko ciężko upośledzeni. Inni mogą zdychać albo czapkować o kawałek chleba. Fajnie jest w tej III RP.

autor: steff, data nadania: 2009-08-08 11:49:43, suma postów tego autora: 6626

kwak

Największym wg mnie bełkotem jest bezradne rozkładanie rąk, co właśnie ty swymi pytaniami czynisz, za wzorem swoich wodzów mówiących: jest światowy kryzys, większość ludzi musi zdychać. A kto kieruje gospodarką duch święty czy oni. Bo nie powiesz, że rynek, bo nic takiego, poza działaniami ludzi, nie ma. A bajanie o tym, że jest, można między legendy włożyć szczególnie po tym, gdy miliardy zasiliły banki na mocy decyzji przecież nie rynku lecz ludzi z krwi i kości. Po prostu gospodarka jest po to, żeby ludzie mieli pracę i chleb a nie zysk, który im tego nie daje.

autor: steff, data nadania: 2009-08-08 12:54:32, suma postów tego autora: 6626

Steff, jeżeli jeszcze nie wiesz dlaczego caa polska lewica radykalna

mieści się na jednej kanapie, to spróbuj sobie wyobrazić opinię takiego hutnika o gościach, którzy 1. uważają go za przegrańca, który sam sobie z natury rzeczy w życiu nie poradzi 2. wyobrażają sobie że po zwolnieniu takiemu hutnikowi pozostaje jedynie "czapkowanie o kawałek chleba" 3. wobec pkt. 1 i 2. potrafią zaproponować, jako wyjście z sytuacji, wyłącznie pomoc urzędu pracy. Bo wiadomo, że urzędnik to antidotum na każdy problem.

autor: west, data nadania: 2009-08-08 14:18:27, suma postów tego autora: 6717

steff

Masz rację, rynek to my, klienci, my i nasze decyzje konsumenckie. W przypadku huty, to my zdecydowaliśmy, że fabryka ma upaść i niech upadnie. Niech kapitał przejmie ktoś kto zrobi z tego użytek lepszy niż huta. Pamiętaj miliardy na banki dały rządy. Nie powinny dawać. Ty proponujesz (nie pisze tego wprost, tak czytam między wierszami), aby państwo (czyli znowu my) utrzymywało bezproduktywną firmę. Firmę, którą wcześniej, właśnie MY doprowadziliśmy do bankructwa.

A jeśli chodzi o zysk. Wyobraź sobie, że mamy 10 zł, pracujemy, pracujemy i po roku mamy 12 zł - 2 złote to zysk. Po 2 latach mamy 14 - 4 złote zysku. Rozwijamy się. A teraz pracujemy, ale nie patrzymy czy mamy zysk czy nie. Zaczynamy mamy 10 zł. Po roku (nie patrząc na zysk), mamy 2 złote strat - zostało nam 8 złoty. Po 2 latach mamy już tylko 6 zloty. Dalej nasze cele są inne niż zysk, akceptujemy stratę. Po trzech latach my już 4 złote. Po kolejnych 2 nie zostało nam nic. Na kolejny rok działalności musimy pożyczać, albo ogłosić bankructwo. Albo zgłosić postulat o nacjonalizacji i finansowanie naszej działalności zrzucić na barki reszty społeczeństwa.

autor: kwak, data nadania: 2009-08-08 14:22:07, suma postów tego autora: 1207

...

Kwak - a na tym rynku kto ma wiecej do gadania, konsument szklanek czy prezes banku?

autor: Marek, data nadania: 2009-08-10 00:39:16, suma postów tego autora: 1715

Dodaj komentarz