i Jaruzelskiego zrozumiał, że jest po prostu sierotą po PRL-u z antykatabaserską fobią, a nie lewicowcem. Ale jeszcze sporo jeszcze wody w Wisle upłynie zanim to dotrze do wielu głów.
Przecież wiadomo że nie o żadne prelekcje tu chodzi, tylko o picie, balety itp... :)
każdy ocenia innych swoją miarą...
Ze swojej strony gratuluję MSowi obozu! Organizacja tak dużej imprezy to nie jest prosta sprawa.
nikt mi nie powie że w okresie wakacyjnym młodzież spotyka się, żeby debatować, he he :)
taki obĂłz to przede wszystkim impreza towarzyska, a nie naukowa, co nie umniejsza jego znaczenia.
Nieformalne wiÄzi sÄ
w polityce niezbÄdne:)
Zdziwiło by Ciebie ile osób uczestniczyło w warsztatach. Ja z wyjazdu jestem zadowolony, imho najlepszy obóz w historii MS. Ciekawy program, wartościowi prelegenci, dobra organizacja i wspaniali ludzi często nie majacy na poczatku (rzekomo ;) ) za wiele wspólnego z lewicą. A balety też były wszak nic co ludzkie nie jest obce ;)
dowiedzieli się czego chcą...socjaliści?
miałem okazję uczestniczyć kilka razy w imprezach organizowanych przez MS... przyznaję, że wypasione to spotkanka z posiłkami, a to jarskimi, a to mięsnymi i jak tam kto woli. A wieczorami alkohol leje się strumieniami. I tańce - owszem, nawet obsceniczne - wolno nam, myśmy wyzwoleni! Lewicowcy biesiadują od rana do wieczora. Duszą lewak, gestem burżuj! Tylko za czyją kasę balujecie? Kto wam to funduje? I w nadziei za jakie gesty wdzięczności w przyszłości?
co to są obsceniczne tańce?
doskonały post. mi wielokrotnie proponowany pieniądze za udział w blokadzie eksmisji.
Jak rozumiem tej prawdziwie robotniczej ? :)
Letnia Szkoła Demokracji Społecznej to impreza edukacyjna. Jej podstawowym celem jest szkolenie polityczne, kto myśli że można na nią przyjechać i nie pojawiać się na zajęciach ten kończy wylatując ze szkoły.
Dzienny koszt utrzymania uczestnika, obejmujący spanie i trzy posiłki to 42 zł. Nie wiem czy jest tu miejsce na słowo "burżuazja" szczególnie że część kosztów uczestnicy ponoszą sami.
Lewicowcy potrafią nie tylko poprowadzić świetne zajęcia, dobre demo i ciekawy warsztat. Umiemy się też bawić, choćby całą noc - kto się z nami nie bawił niech żałuję :)
to niewielu znam młodych socjalistów co się bawią za swoje:)
ale macie problemy :) a niech się bawią, co wam do tego, hm? za wasze raczej nie balują, więc w czym dokładnie problem? ja dla mnie lepiej, żeby balowali na obozie, z którego coś sensownego im w głowach zostanie (a myślę, że zostanie), niż na pielgrzymkach, po których jedynie co człowiekowi zostaje, to niechciana ciąża :) młodzi socjaliści, oprócz tego, że są socjalistami, są też młodzi :) przypominam, bo może komuś to umknęło.
skąd wiesz, że z pielgrzymki może zostać tylko niechciana ciąża?
Znałem wiele osob odległych od tradycyjnych wzorców polskiego katolicyzmu, które na pielgrzymkę do Częstochowy chodziły, wspominając ją nienajgorzej.
sa wywody pod adresem mlodych (podkreslam) ludzi, ze w czasie wakacyjnego (ponownie podkreslam) spotkania nie zachowywali sie wieczorem (podkreslam trzeci raz) jak asceci.
Nawiasem mowiac, jestem pewien, ze przecietny polski "prawdziwy proletariusz" wypija w skali roku wiecej alkoholu niz przecietny Mlody Socjalista. Czy w zwiazku z tym ow proletariusz zasluguje na potepienie? A moze zrobmy mu rozliczenie, czy pil wylacznie za swoje - kto wie, czy np. na weselu siostry nie pil za pieniadze jakiegos burzuja. A wowczas powinien zlozyc samokrytyke. Ba, byc moze nawet nie zasluguje na miano proletariusza!
Tow. Isadora Duncan zdefiniowała kiedyś demokratyczny socjalizm jako rewolucję, która nie zabrania nikomu tańczyć ;) I ja się tego trzymam. Czytając tu kolejne arcypurytańskie komentarze, zastanawiam się, kiedy ktoś zapyta, czy młodzi socjaliści zapalają papierosy od dolarowych banknotów... W sumie to ten sam, ubecko-moczarowski styl "demaskatorstwa". Dajcie spokój, koledzy. Nie oddałbym wam i procenta władzy. A Młodym Socjalistom - bardzo chętnie, świat byłby kolorowszy.
z calym szacunkiem dla Twojej wiary, gdyz jak wiesz nie jestem hardcorowym antyklerykalem - to niestety poziom duchowy pielgrzymek nie jest zbyt wysoki... Z tymi ciazami to moze przesada, ale roznie to bywa:)
Mnie najbardziej dobija, ze jak w zeszlym roku zglosilismy sie do jednego ksiedza z Wwy, ktory robi msze antywojenne, ze na postojach, po modlitwach, zupelnie za darmo i z wlasnym sprzetem zrobimy projekcje filmow antywojennych podczas pielgrzymki, odmowil:(
a co do obozu MS- pelen szacunek, niezaleznie od zrodel finansowania etc- duza skala, ciekawy program, oby ci wszyscy ludzie zaczeli dzialac w ciagu roku :) tak dalej!
swoją drogą ciekawe jest z czego jest finansowane Stowarzyszenie Młodzi Socjaliści? odpowie ktoś?
RLK opublikowało ciekawy tekst na temat rewizjonizmu i reformizmu M$ http://www.1917.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=115&Itemid=47
Boż, czasami tutaj więcej zawiści jak na Salonie24... A niech nawet i "tańczą obscenicznie", jakbym wiedział to sam bym pojechał, jak rozumiem "prawdziwa klasa robotnicza" nie uprawia seksu;)
w dzisiejszej Polsce masz wybór tylko między dwiema odmianami kultury masowej: kościelną i popową. Gdzie przeciętny poziom jest wyższy?
Stary w jednym z artykułów na dawnej LBC grożono mi trybunałem rewolucyjnym za rewizjonizm :D mam adres podać co by mnie wasze nowe NKWD znalazlo i zgarnęło czy sam mam sie zgłosić? :)
Okazuje się że lewicowiec30 to "ubecko-moczarowski demaskator"...
Sam też znam niewielu socjalistów, którzy bawią się za swoje...
Muszę ze smutkiem przyznac że należę do tej garstki frajerów, którzy nie umieja się ustawic i bawią się za swoje:(
Ja też bym chciał zwalczac kapitalizm za pieniądze kapitalistów:)
Majakowski, Bruno Jasieński też bywali na wystawnych bankietach i jakoś nikt im tego nie wypomina:)
Kapitalizm można i trzeba zwalczać głównie za pieniądze kapitalistów, bo tylko oni dysponują dużymi nadwyżkami do wydania na cele prestiżowo- charytatywne:)
Tym bardziej że w Polsce jeszcze nie upowszechnił się zwyczaj płacenia składek partyjnych;) A jeśli już są to składki żenująco niskie, co zresztą ma swoje uzasadnienie
A co do Młodych Socjalistów to ich nawet lubię, chociaż czuje się miedzy nimi jak wieśniak nie nadążający za trendami:)
Finansuje ich na pewno fundacja Róży Luksemburg, ale nie wiem kto jeszcze:)
P.S Jeśli jestem z rodziny nauczycielskiej, to jest to jeszcze klasa robotnicza czy już burżuazja?
nie szkodzą. Niech wydają pieniądze i napędzają konsumpcję, to najlepszy sposób na wyjście z kryzysu.
MS ma kasę z projektów, które finansuje im Fundacja im. Róży Luksemburg, ze składek i z darowizn. Z czego to pierwsze źródło stanowi jakieś 99 proc. Żadna tajemnica chyba. Zależy co rozumiecie pod tym pojęciem "bawią się". Jeśli chodzi o używki to na pewno nie wszyscy mogą sobie pozwolić na nie za swoje, więc mają na to kasę od rodziców czy bardziej zamożnych socjalistów z organizacji, którzy w potrzebie pomogą, jak to w socjalizmie :) Nie rozumiem za bardzo tego oburzenia, że młodzi ludzie przy okazji nauki integrują się wieczorami tańcząc i pijąc... co w tym strasznego, karygodnego? Oburzenie to byłoby uzasadnione, jeśli alkohol na tych imprezach byłby kupowany z kasy fundacji, a tak nie jest, więc o co to całe halo?????
zarówno Majakowski jak i Jasieński przymierali głodem przeważnie. Nie bywali na bankietach, tylko na odczytach. Własnych wierszy zwykle. Na bankiety (do tego wystawne) rzadko ich zapraszano ;)
A Młodzi Socjaliści są młodzi (jak sama nazwa wskazuje) i trudno oczekiwać, żeby po serii wykładów i warsztatów szli myć ząbki i do łóżeczka. Ilość wiedzy, którą zdobywa się na tych obozach jest oceanem w porównaniu do kałuży wódki, która się leje.
no ja wybieram kulture alternatywna ;P
a co do alko -i dragow: gdyby wszyscy polscy "rewolucjonisci" przestali pic alko, cpac i palic fajki, mielibysmy za pare lat kase moze nie na telewizje, ale radio ogolnopolskie na pewno...
a gdyby przestali chodzic do kina? Albo do teatru? Albo kupowac plyty? Albo ksiazki? Albo mniej jedli?
Wyluzuj nieco - zycie to nie tylko Wielkie Sprawy i Wielka Polityka, ale tez male, codzienne przyjemnosci, ktorych potrzeba czlowiekowi tym bardziej, im nizej na drabinie spolecznej jest i im bardziej zbiera po d... Warto pamietac o slowach Emmy Goldman, ze jesli po rewolucji nie bedzie mogla tanczyc, to ona sie z taka rewolucja nie utozsamia.
w Łodzi, to pewnie niedługo przestaną chodzić to teatrów, skoro Brzoza odwołany, a bez niego Teatr Nowy nie ma publiczności, a do Jaracza bilety po 35 zł...
sory, za offtop, serce z żalu krwawi...
tym bardziej, że np. wydatki na cele intelektualno-kulturalne trudno zaliczyć z pełną odpowiedzialnością do "przyjemności" - mogą przecież mieć wartość (również jako negatywne punkty odniesienia, jak w przypadku prac autorów liberalnych, neokonserwatywnych czy "poprawnej" lewicy) także dla programów teoretycznych i działalności praktycznej ich organizacji (jeśli nie teraz, to w przyszłości). Przepraszam, ale utyskiwanie na tego typu wydatki to jakiś odblask pseudopopulizmu gadzinówek w sprawie diet poselskich (jakby za tę dietę potencjalny niezależny poseł nie mógłby np. zamawiać eksperty prawno-ekonomiczne albo odwiedzać "newralgiczne" zakłady pracy rozsiane po Polsce).
Wracając do tematu: nie ma nic złego w okazjonalnym imprezowaniu - byleby tylko nie wiązało to się z zakłócaniem spokoju sąsiadów czy współmieszkańców czy pozostawianiem śmieci i odpadków.
Lewusów, za kasę ... ?
No właśnie za czyją kasę odbył się ten jubel ?!!!
rote_fahne:
"a niech się bawią, co wam do tego, hm? za wasze raczej nie balują, więc w czym dokładnie problem?"
To się nazywa perspektywa liberalna. Granice zainteresowania wyznacza własność, nic innego (-:
---
Niech się bawią.
...że pozwoliliście się na bawić!
Ale zasiłek dostanę, prawda?
nazywało się to Letnia Szkoła Demokratycznego Socjalizmu, a nie Demokracji Społecznej, różnica niby niewielka, ale zasadnicza.
znowu picie i żarcie za pieniądze od kapitalistów, zagraniczniaków itp. ot lewica demokratyczna:)