Forum Społeczne się dość szybko rozwija. Brawa za inicjatywę i oby tak dalej, może coś z tego wyjdzie... :)
> "zmiany stereotypu pracodawca wrogiem pracownika i vice versa".
OPZZ, prawdziwie klasowa lewica.
Czy Rada Krajowa Młodych Socjalistów, która podjęła decyzję o podpisaniu deklaracji Polskiego Forum Społecznego, też podpisuje się pod powyższym wezwaniem? PPS nawet nie pytam.
Co ma oznaczać "zmiana stereotypu pracodawca wrogiem pracownika i vice versa"?
To ma być niepopularna w kręgach neoliberalnych teza?
Co to za bałamutne określenie relacji między ludźmi pracy a tzw. stroną pracodawców?
Za upowszechnienie owego "stereotypu" odpowiadają głównie ludzie reprezentujący PKPP "Lewiatan" czy Centrum im. Adama Smitha przy dość biernym zachowaniu głównych central związkowych w ostatnich latach.
GUS ostatnio podawał dane o ilości strajków płacowych w pierwszym półroczu tego roku.
Okazuje się ze "nastawieni wrogo" do "pracodawców", pracownicy brali udział zaledwie w 36 strajkach płacowych za pierwsze półrocze roku 2009.
W tym samym czasie pracownicy w roku 2008 zaangażowani byli w... 12 000 form upominania się o wyższe wynagrodzenia.
Liczba uczestników tychże strajków w tym roku też jest "olbrzymia". Okazuje się ze tylko prawie 20 tysięcy pracowników w nich uczestniczyła. Polska w końcu przecież jest wyspą na wzburzonym morzu wolną od kryzysu, redukcji zatrudnienia.
Jak te dane się mają do założenia o "wrogiej" postawie pracowników wobec "pracodawców"?
dobre :)
proponuję zaprosić na następne spotkanie znaną działaczkę związkową, wszakże reprezentuje ona tą zaszczutą klasę pracodawców (przecież musi być jakiś dialog, no nie?), henrykę bochniarz.
no i zmieńcie tę nazwę, bo kojarzy się z europejskim lub światowym forum społecznym, co jest dużym nadużyciem.
Na jesień zapowiadają zwolnienia. Rząd zapowiada prywatyzacje wszystkiego co jeszcze można sprywatyzować więc "lewicowe" związki zawodowe uznały że trzeba sprawę... obgadać:)
A przepraszam nawet nie sprawę a "określić zakres tematyczny kolejnych paneli dyskusyjnych"
tak to cenna inicjatywa lewicy w tych ciężkich kryzysu czasach
czy masz na mysli te sama Henryke Bochniarz, z ktora na kongresie kobiet polskich debatowali - a cala impreze traktowali jako wielki sukces feminizmu - twoi idole z Krytyki Politycznej?
po pierwsze, to wszelkich idoli mam dokładnie tam, gdzie ciebie, czyli wiesz gdzie; a po drugie, tak chodzi o tą samą henrykę :)
można kupić "Nowy Tygodnik Popularny"?
ciekawe. Jestem ciekaw czy tak jak wiele istotnych inicjatyw zakończy się jedynie na informacji prasowej (z której zresztą niezbyt wiele wynika).
należy przyznać że dyskusja nad "Polską 2030" jest konieczna. Dokument ten, którego przyjęcie Tusk ogłosił z pompą w czerwcu, lewica totalnie zlekceważyła, co jest błędem. Stanowi on podstawę opracowania Długookresowej Strategii Rozwoju Kraju, co wystarcza aby nad nim się pochylić. Tym bardziej, że liberalni autorzy postulują w nim faktyczne odejście od deklarowanej dotychczas koncepcji zrównoważonego rozwoju na rzecz modelu "polaryzacyjno-dyfuzyjnego", tzn. wsparcie wyłącznie centrów rozwoju co spowoduje "początkowo" pogłębienie się różnic między regionami.
Czy tzw. "Polskie Forum Społeczne", czyli Attac Polska, za Janem Guzem, opowiada się za delegalizacją niesłusznych i zbyt radykalnych związków zawodowych? Czy Attac Pl. będzie popierać w tej sprawie projekt rządu?
Pełen odlot.