objawia się tym, że jest to partia najpopularniejsza wśród homoseksualistów :(
bo blood and honour to jak powszechnie wiadomo organizacją masową jest. NOP i MW są reprezentacyjne dla młodzieży polskiej a wierzejskie i inne to czołowe postacie polskiej polityki....
Równie absurdalne jest kiedy prawicowi dziennikarze którym brakuje tematu a wierszówkę trzeba zarobić wynajdują strony polskiej radykalnej lewicy i robią z tego realne zagrożenie totalitaryzmem.
Ja rozumiem, że Polska homofobią stoi ale jak się wieszczy zagrożenia to warto cytować kogoś ważniejszego niż kilku kretynów z NOP czy pojedynczych pismaków.
A pretensje do mediów katolickich, że nie akceptują homoseksualizmu... To trochę jakby na psa się wściekać że szczeka. No szczeka bo pies.
W Polsce przecież nikt nikogo nie pyta, przy przyjmowaniu do pracy, o preferencje seksualne (a powinien - na przykład w szkole). U nas jest to jeszcze na szczęście, sprawa prywatności obywatela. Zwykli ludzie mają po prostu dość nagłaśniania problemów, związanych z homoseksualizmem. Nie jest to bowiem problem wagi państwowej, a budzi zażenowanie i niesmak. No, ale jeśli sądy wydają już wyroki, to z kolei hetero mogą poczuć się dyskryminowani. Zresztą, po co to wszystko? Mało w naszym kraju, o niebo poważniejszych problemów?
generalnie zgadzam się z każdym zdaniem Stańczykowskiego na tym forum. Dawno tu nie było osoby która tak sensownie by pisała.
czemu zwykli ludzie mieli by miec dość naglasniania problemow zwiazanych z homoseksualizmem, bo Wy szanowni komentujacy nie czujecie sie niezwykli i macie dosc?
Poza tym nie rozumiem dlaczego usiluje sie go tak zabagatelizoweac, "sa powazniejsze probelmy". Nie sadzisz, że dla kogos to może być powazny zyciowy problem, jak jest traktowany ze wzgledu na swoja orientacje. Dość nieprzyjemne fromy ma ta dyskryminacja. A Twoim zdaniem sa powazniejsze, jakie -Twoje? (Moze i to nie ma potrzeby dodawać, a jednak dodam dla jasnosci z punktu widzenia lewicy wyprowadzonej roznymi wariacjami od Marksa, klasa robotnicza, a nie inne grupy jest pdst. podmiotem emancypacji ze wzgledow systemowych, ekonomicznych- tzn. dlatego ze to ona moze byc dzwignia zmiany ustroju, a nie dlatego, że jej "problemy są najpoważniejsze").
@M.Stanczykowski odnosnie katololickich mediow i tych pretensji do psa, to z czego wnosisz takie zalozenie, że nie można od nich wymagać czegoś wiecej. Np. w Tygodniku nomen omen Powszechnym, kiedy jszcze dalo się go slizegiem czytac po przejeciu przez agore (teraz juz sie nie da) na ten temat byla dyskusja- chyba w odpowiedzi na cos homofobicznego w eterze- np. dosc dobry artykuł prof. Woleńskiego (niestety nie mogę sobie przypomnieć tytułu). W kazdym razie wrazenia homofobii, czy tez "oglnie slusznego wniosku", ze homoseksulanizm to grzech nie można było z tego wyniesc.
Pamietam tez swietny krytyczny felieton Józefy Hennelowej o Roco Butiglione tamże. Jest dla mnie w pełni zrozumiałe, że nie czytujesz katolickich mediów, ja już obecnie też nie, ale kiedys czytywałam, cały tydzień nie mogąc się doczekać i dlatego uwierz mi, że można od nich wymagać czegoś wiecej i czegoś lepszego się po nich spodziewać niż obecnie.
Ja nie mówiłem o jakości tekstu czy poziomie tekstu ani nawet o jakości krytyki czy subtelności tejże. Ja mówiłem o pewnej zasadzie w myśl której jest absurdalne wymagać od mediów które kierują się nauką kościoła aby przyklaskiwały temu co z tą nauką sprzeczne.
Fronda czy Nasz dziennik to media które z natury swojej nie pochwalają homoseksualizmu legalności aborcji czy czego tam jeszcze. Po to istnieją, żeby nie pochwalać. I posiłkowanie się ich opcją w argumentacji jest takim trochę szukaniem dowodów na siłę.
Gdyby zajrzeć do szczerbca albo na forum nacjonalista to pewnie byśmy znaleźli i bardziej krwiożerczych homofobów niż panie i panowie od Rydzyka. Tylko jaką ma to wartość w uzasadnieniu tezy, że Homofobia rulez w Poland?
Ale ja tez nie mowilam o poziomie, tylko o tresci. Nie jest absolutnie konieczne, zeby katolickie media pisaly wylacznie artyluky potepiajace homoseksualizm i odpuszczaly sobie dziedzine walki z homofobia, bedac prasa dworska wg. zasady piszemy, co tam sie hierarachom uwidzialo i pewnie im spodoba. Nie jest to absolutnie oczywiste w przypadku tych mediow, tak jak w przypadku Szczerbca nacjonalizm. I od nich mozna wymagac wiecej, a to drugie, to z def. makulatura.
TygPowsz został kupiony przez walterowe Ajtijaj.
niektórzy uważają, że w szkole powinno się pytać pracowników o preferencje seksualne? Bo nauczyciel-gej będzie według Was uwodził chłopców, natomiast heteroseksualny nie będzie molestował dziewczynek? Czy, rozumując inaczej, szkoła powinna wybadać, którą grupę dany nauczyciel (niezależnie od preferencji) może potencjalnie nakłaniać do "czynności seksualnych"? Proszę o wyjaśnienie.
{Nie sadzisz, że dla kogos to może być powazny zyciowy problem, jak jest traktowany}
--------------
Dla osoby mającej swoją godność w ogóle nie istnieje problem traktowania przez innych. Ma to po prostu gdzieś, koncentrując się na swoim życiu, nie zaś na tym jak jej życie odbiera grupa, środowisko, zbiorowość itp.
"Trzeba wyrosnąć ponad to, co ludzie o tobie myślą, co mówią. Wyrosnąć ponad pragnienie, żeby ludzie cię obdarzali szacunkiem. Wyrosnąć ponad chęć, żeby cię ludzie z podziwem palcami pokazywali, żebyś był uwielbiany. Wyrosnąć ponad to, jak cię ludzie oceniają. I zawsze postępować tak, i mówić tak, jak ci dyktuje twoja mądrość i twoja prawość, chociażbyś stał na przegranej pozycji. Bo trzeba mieć swoją godność człowieczą. Nie szukać szacunku u ludzi. Mieć swoją godność - być niezależnym od tego, co ludzie o tobie myślą. Mieć swoją godność, której sędzią jest twoje sumienie".
www.polonikmonachijski.de/101302/101802.html
Sformułowanie homofobia jako określenie "strachu wobec homoseksualizmu" jest błędne. Fobia oznacza lęk, strach. Homo natomiast taki sam, identyczny. Zamiast homofobia powinno być np. homoseksizm. Tak więc homofobia oznacza lęk przed czymś takim samym. Można jako homofobię określić lęk przed np. bliźniakami - boisz się Kaczyńskich jesteś homofobem!!!.
_Michal_
A faktycznie na przelomie 2007/08, ale hmmm ta roznica mnie nie zachwyca :) Juz tak ze 3 4 lata tego sie nie da czytac kompletnie. Kiedys jeszcze dzial wiary i kulturalny sie uchowal, ale potem ktos pewnie niestety doczytal przypadkiem co tam wypisuja i "sie poprawili".
Bury
Ja wiem, ze czlowiek tak wyrosnie, skoncentruje sie na swoim zyciu i pozna, ze wszystko marnosc, to juz mu na swiatowych uludach zalezec nie bedzie ;), ale zdecydowana wiekszosc zamim osiagnie ten gleboki stoicyzm, duchowy rozwoj, immanentne poczucie niezbywalnej godnosci, czy jak tam zwal po pierwsze sie przejmuje tym czy ma co jesc, po drugie zas nie chce byc ofiara agresji, dyskryminacji, przemocy, pogardy. I doprawdy nie jest to jej obojetne. Owszem mozna by ewentualnie zarzucic te socjalizmy oraz sprzeciw wobec dyskryminacji i polecac ludziom, zeby weszli na wyzszy poziom swiadomosci, ale jakos do mnie to specjalnie nie przemawia.
Komona 00
Oczywiscie powinno byc homoseksualistofobia, tak pieknie by sie nieprawdaz komponowalo z heksakosjoiheksekontaheksafobia, triskaidekafobia, siderorororofobia (lekiem przed kolejkami na poczcie) i innymi wdziecznymi nazwami fobii.
bo nie moge sie powstrzymac, zeby tak pieknych fobii nie przytoczyc, omphalofobia, czyli lekiem przed guzikami od spodni, deipnofobia- lekiem przed rozmowami przy obiedzie, barofobia - lekiem przed grawitacja i papafobia - lekiem przed papiezem.