Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
publikacja.
Gdzie można kupić pismo, w którym się ukazała?
Gdzie można kupić pismo, w którym się ukazała?
--
W Wenezueli?
Ja z uwagą śledzę lewicową lewicową prasę ale o Nowym Tygodniku Popularnym to na Boga słysze po raz pierwszy.
Podobno to pismo rozchodzi się w prenumeracie. Pojawia się tu jednak błędne koło. Nie mając dostępu do egzemplarzy tego pisma, nie można też zdobyć adresu, pod którym można je zaprenumerować.
W sierpniu 2007 Hugo Chavez zaproponował wprowadzenie do konstytucji poprawek wzmacniających zakres władzy prezydenckiej. Wśród zmian znalazła się między innymi możliwość kandydowania na urząd prezydenta na nieograniczoną ilość kadencji, zniesienie autonomii uniwersytetów i banku centralnego oraz zwiększenie zakresu kompetencji prezydenta, pozwalające mu na zmiany w podziale administracyjnym kraju, prawo dysponowania rezerwami finansowymi oraz wywłaszczanie obywateli z własności prywatnej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wenezuela
Jest nie do kupienia. To pismo przeznaczone dla działaczy OPZZ, by je dostawac, trzeba byc członkiem OPZZ
Nie każde pismo jest do kupienia, np neokonserwatywne ,,City'' w Ameryce dostają tylko neokonserwatywni politycy.
Taka taktyka kolportażu pisma, ma w założeniu świadczyc o jego ekskluzywności.
Nie wszystko jest do kupienia, nawet w kapitaliźmie:)
Równie dobrze możesz ABCD pytac ,,gdzie można kupic Forum Klubowe'', to że pismo jest nie do kupienia, nie świadczy o tym że jego poziom jest niski
pod jaką w 1989 r Solidarność wygrała wybory, nie była niczym innym niż to, o czym mowa jest w tym wywiadzie. Chodziło przecież o przekazanie zarządzania zakładami pracy przedstawicielom ich załóg pracowniczych, czyli o ograniczenie władzy nad nimi administracji rządowej. Różnica polega jednak na tym, ze Wenezuelańczycy chcą ograniczyć władzę nad środkami produkcji prywatnych właścicieli. A ten proces może okazać się trudniejszy niż ten polski. Nasz, jak wiemy, skończył się niepowodzeniem, bo przekazaniem środków produkcji właśnie prywatnym właścicielom. To zatem co oni zwalczają, u nas rośnie jak grzyby po deszczu, czyli wykluczanie coraz większych grup społecznych z życia społecznego i w ciskanie ich w bierność. Osiągane rezultaty w tej mierze potwierdza choćby frekwencja wyborcza z wyborów na wybory. Oni więc osiągają coraz większa społeczną aktywność, bierność. Kto na tym lepiej wyjdzie, przyszłość pokaże.
troszczy sie o sprzedawców było wprowadzenie cen urzędowych poniżej kosztów, a kiedy sprzedacy nie chcieli z własnej kieszeni płacić za wymysły rządu, oskarżenie ich o ukrywanie żywności i groźby postawienia przed sądem i kradzieży... chciałem napisać uspołecznienia ich sklepów.
A tak a propos Wenezueli Tyle sie o niej pisze, ale o tym że właśnie kupili od Rosjan czołgów za 2 miliardy zielonych- ani słówkiem... Ani o tym, że ten do tej pory znaczny eksporter kawy musiał w tym roku rozpocząć import także nie.
A tak a propos Wenezueli Tyle sie o niej pisze, ale o tym że właśnie kupili od Rosjan czołgów za 2 miliardy zielonych- ani słówkiem...
---
W socjalizmie czołg to podstawa dialogu społecznego wystarczy przypomnieć:Poznań 56, Wybrzeże, Stan Wojenny, Czechosłowację w 68, Powstanie na Węgrzech czy plac Tiananmen; wszędzie tam władza ludowa rozmawiał z ludem za pomocą rosyjskich czołgów.
sklep sklepowi nierowny, szczegolnie na tzw. rynku, te same towary sa w roznych cenach, i tak sprzedajacy drozej twierdza, ze gdyby obnizyli ceny, to ponizej kosztow... jezeli ktos do kosztow dzialanosci wliczy sobie wycieczke na bale, to nie ma dziwota. choc nie naleze do zwolennikow cen urzedowych na wszystko, to ustanowienie takich cen na np: produkty rolne, daje sie obronic, tam gdzie wystepuja niedobry i glod.
Wenezeula likwiduje glod, analfabetyzm, zapewnia opieke medyczna kazdemu potrzebujacemu....
Do czego zmierza w tym czasie Polska utopia kapitalistyczna.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023499,title,Sa-tak-biedne-ze-chodza-do-szkoly-by-sie-najesc,wid,11491428,wiadomosc_prasa.html
nr. 3-4 FK kupiłem za zawrotną cenę 1 zł w okolicach pl. Zawiszy w Warszawie:)
Walka o pokój bywa krwawa, to i czołgi potrzebne. A także myśliwce bojowe i łodzie podwodne, bo i te kupiła w ostatnich latach Wenezuela. Przeciw komu się tak zawzięcie zbroją?
Tytuł jest dziwny. Sugeruje chyba, że dotąd nie tworzyli. To kto tworzył? Demiurg? Marsjanie?
Jeżeli tworzą, to czy jacyś nie-ludzie mieli im w tym przeszkodzić ?
Dokonali go uczestnicy tego forum. Otóż ustalili, że kapitalistycznych majątków nikt nie chroni. Ustalili nawet, że rządy państw, w których kapitaliści panują, tylko dla ich ozdoby uzbrajają po zęby w różne wymyślne środki wojsko, policję i agentów a nie dla wymuszania dla nich posłuszeństwa innych. To odkrycie niewątpliwie otwiera przed nami zupełnie nowe horyzonty, czego sami jego autorzy sobie nie uświadamiają. Mamy jednak geniuszy, którzy na tym forum po prostu się marnują!
"sklep sklepowi nierowny, szczegolnie na tzw. rynku, te same towary sa w roznych cenach, i tak sprzedajacy drozej twierdza, ze gdyby obnizyli ceny, to ponizej kosztow... jezeli ktos do kosztow dzialanosci wliczy sobie wycieczke na bale, to nie ma dziwota."
Ach więc tu jest ta troska o sprzedawców - Hugo troszczy sie żeby nie mogli pojechac na wakacje! Wiadomo, na wakacjach to i spalić się na słońcu można i borelioze od kleszcza wyłapać, wiec lepiej nie jechać.
Jak w jednym sklepie jest cena wyższa niż w drugi, to kupuj w drugim. A jak twierdzisz ze łatwo da sie sprzedawać taniej (np: rezygnując z pobytu na bale (???)) to nic nie stoi na przeszkodzie zebyś otworzył sklep, wykończył podłych zdzierców i jeszcze został prawdziwym bohaterem ludu pracującego, sprzedajac tanio towary.
"ustanowienie takich cen na np: produkty rolne, daje sie obronic, tam gdzie wystepuja niedobry i glod"
heh, to chyba w drugą stronę- tam gdzie sa ceny urzędowe, tam są niedobory. No chyba zę obniżenie ceny magicznie wpływa na zwiększenie podaży produktu (względnie obnizenie popytu) i likwidację niedoborów.
Zresztą Hugo tradycyjnie- poskrzeczał, piąstką pomachał, ale zorientował sie że to nic nie da i w końcu sporą część cen ustawowych zniósł.
a nie wie, przeciwko komu Wenezuela się zbroi. Na pewno nie przeciwko kubańskim przywódcom lecz na pewno przeciwko tym, którzy wydają miliardy na bzdety a nie mają milionów dla umierających z głodu. I ma rację, że się zbroi...
Jak to przeciw komu. Przecież wedle Chaveza jankesi już są u wrót Wenezueli.
"By ludzie sami tworzyli otaczającą ich rzeczywistość". Ha, ha, ha, ha, SAMI. Sami, to znaczy samodzielnie, na własny rachunek, wg własnego pomysłu i własnej koncepcji. Czy można coś samemu zrobić w Wenezueli. Nie, bo tam wszystko robi państwo, państwo Chavez.
które wydaje na ten cel najwięcej na świecie.
Co mu się zresztą stokrotnie zwraca.
Łatwiej o punkt sprzedaży Nowego Tygodnika Popularnego niż o działacza OPZZ, który czytuje to pismo.
[Jak w jednym sklepie jest cena wyższa niż w drugi, to kupuj w drugim.]
najpierw trzeba miec informacje o calym rynku.
[prawdziwym bohaterem ludu pracującego, sprzedajac tanio towary]
to nie jest takie proste, bo na rynku wystepuja wzajemne zaleznosci przypominajace monopole, miedzy producentami, przetworcami i dostawcami.
[tam gdzie sa ceny urzędowe, tam są niedobory]
urzedowa regulacja rynku plodow rolnych nie wywoluje niedoborow, a raczej nadmiar.
[troszczy sie żeby nie mogli pojechac na wakacje!]
nie odrozniasz kosztow od zyskow?
"a nie wie, przeciwko komu Wenezuela się zbroi. Na pewno nie przeciwko kubańskim przywódcom lecz na pewno przeciwko tym, którzy wydają miliardy na bzdety a nie mają milionów dla umierających z głodu."
to znaczy komu? kto wydaje miliardy na bzdety a nie ma dla "umierających z głodu"? Mów śmiało, to nie PRL, nie wsadzą do paki jak powiesz nazwę nieodpowiedniego kraju.
@west
mam wrażenie że do mnie pijesz
"Zadziwiające, że najgłośniej pomstują na wenezuelskie "zbrojenia" fani państwaktóre wydaje na ten cel najwięcej na świecie."
a gdzie ja pomstuję? Ja tylko zauważam że nie było artykułu na ten temat, a to chyba doniosłe wydarzenie- nie codzień kupuje sie zabawki za kilka miliardów zielonych.
"Co mu się zresztą stokrotnie zwraca."
Bo kupuje uzbrojenie wyprodukowane u siebie, a nie w Rosji?
"najpierw trzeba miec informacje o calym rynku."
"to nie jest takie proste, bo na rynku wystepuja wzajemne zaleznosci przypominajace monopole, miedzy producentami, przetworcami i dostawcami."
kurde, same problemy! Aż dziw że cokolwiek w sklepach jest!
Swoją drogą to niesamowite- tysiące producentów tysiące sklepów potrafią sie zmówić i ustalić ceny, a raptem kilku producentów ropy miewa z tym trudności. Ba, kilkunastu członków jednej partii kanapowej nie potrafi czasem dojśc do porozumienia i tworzą dwie partie fotelowe. A tu prosze jaka zmowa, jakby jacyś iluminaci za tym stali.
"urzedowa regulacja rynku plodow rolnych nie wywoluje niedoborow, a raczej nadmiar.'
to w jaki sposób urzędowe ustawienie ceny poniżej rynkoej nagle powoduje nadmiar? Popyt wszak w tym wypadku rośnie, a podaz już nie koniecznie, w zasadzie to bardziej spada. Skąd ten nagły nadmiar?
"nie odrozniasz kosztow od zyskow?"
Do czego zmierzasz? zechciej rozwinąć.
na podstawowe towary pod groźbą wywłaszczenia to akurat doskonały pomysł. Podstawowe potrzeby ludzi oraz ich zaspokajanie są ważniejsze niż zyski kapitalistów.
A co to są podstawowe potrzeby człowieka? Czy np. należy do nich bilet do kina, czy teatru, telefon komórkowy, mieszkanie, szybnka, czy tylko chleb?
A co się stanie jeśli urzędowe ceny nie będą satysfakcjonować przedsiębiorów? Logicznym jest, ze przestaną produkować urzędowe towary. Wtedy bedą braki na rynku. Może oczywiście te produkty produkować firma państwowa, której straty będzie pokrywał budżet, czyli podatnicy. Będzie tak, ze np. chleb będzie bardzo tani, ale faktyczne koszty jego wytworzenia podatnicy pokryją z podatków.
A co jeśli cena urzędowa będzie wyższa niż cena rynkowa? Wtedy będzie totalne marnotrawstwo.
Ponoc w Belgii jest tak, że podstawowy rodzaj chleba jest bardzo tani, bo jego produkcja jest dotowana (pozostałosć po czasach wojennych). Nikt go nie kupuje, więc większość jest wyrzucana. Ale taka jest belgijska tradycja.
to akurat ładna tradycja.
Zakładając, Że w Belgii są głodni, niech mają, na wszelki wypadek, prawie darmowy chleb.
Wenezuela wydaje na różne rzeczy, lewica jest portalem politycznym, a nie o tematyce wojskowej czy handlu międzynarodowego, dlatego byłoby dziwne gdyby tego typu newsy publikowano na lewica.pl a nie na jakimś altairze.
A co do USA - wydatki wojskowe opłacają im się przede wszystkim w ten sposób, że zapewniają dominację militarną w skali świata. Zyski z handlu bronią są tylko przyjemnym bonusem. I, dodajmy, nie takim znowu znaczącym.
"Urzędowe ceny na podstawowe towary pod groźbą wywłaszczenia to akurat doskonały pomysł."
Świetny. Do czasu wyczerpania zapasów w magazynach.
"Wenezuela wydaje na różne rzeczy, lewica jest portalem politycznym, a nie o tematyce wojskowej czy handlu międzynarodowego, dlatego byłoby dziwne gdyby tego typu newsy publikowano na lewica.pl a nie na jakimś altairze."
Ale taki "dziwny" zbieg okoliczności, że uznanie tych państw zbiegło sie ze sporymi zakupami zabawek u Rosjan, to chyba jednak jest warty wspomnienia? Zwłaszcza ze wczesniej jakoś Wenezuela nie paliła sie żeby to zrobic, a teraz- proszę! Oczywiście, to stawia pod znakiem zapytania czystość intencji drogiego Hugo, a na to przecież nie można sobie pozwolić.
Żeby to jeszcze tylko czołgi-ok. Trzeba czasem kupić nowe. Ale Wenezuela od kilku lat skupuje mase sprzętu- m.in łodzie podwodne. To że jest najszybciej zbrojącym sie krajem okolicy jest bez znaczenia?
"A co do USA - wydatki wojskowe opłacają im się przede wszystkim w ten sposób, że zapewniają dominację militarną w skali świata"
To Wenezuela chce zdobyć miliarną dominację nad regionem? I to nie est warte niusa?
Nieuznane są na łasce i niełasce Rosji, a powszechnie uznane mogłyby prowadzić własną politykę, a po co to Rosjanom?
A co do zakupów - czy duże współczesne polskie programy zbrojeniowe (np. Rosomak czy F-16) świadczą o tym że Polska chce zbrojnie dominować w regionie? Zwyczajnie, Chavez nie chce żeby mu sąsiedzi udzielili z amerykańskiej inspiracji bratniej pomocy, pod pretekstem ochrony złóż przed Al-Kaidą czy czegoś w tym stylu :-)
"Nieuznane są na łasce i niełasce Rosji, a powszechnie uznane mogłyby prowadzić własną politykę, a po co to Rosjanom?"
A z drugiej strony ich uznanie niweluje jakiekolwiek sznanse Gruzji na odzyskanie tych terenów. A na łasce Rosji i tak by były.
"A co do zakupów - czy duże współczesne polskie programy zbrojeniowe (np. Rosomak czy F-16) świadczą o tym że Polska chce zbrojnie dominować w regionie?"
Pytałem o to, bo stwierdziłeś że zwiększenie armii przynosi zyski, bo umożliwia dominacje nad regionem. Czy w związku z tym uważasz zę Wenezuela chce dominowac nad regionem, czy ta uwaga o zyskach była tak od czapy?
"Zwyczajnie, Chavez nie chce żeby mu sąsiedzi udzielili z amerykańskiej inspiracji bratniej pomocy, pod pretekstem ochrony złóż przed Al-Kaidą czy czegoś w tym stylu "
Którzy sąsiedzi?
[Skąd ten nagły nadmiar?]
nadmiar jest tak wielki, ze potrzebne sa nawet urzedowe limity.
[tysiące producentów tysiące sklepów potrafią sie zmówić i ustalić ceny]
jakie tysiace ?. kilku dyktuje tysiacom.
[Aż dziw że cokolwiek w sklepach jest]
nie wszedzie jest, bo nie wszedzie jest taka sama "sila nabywcza".
[Do czego zmierzasz? zechciej rozwinąć. ]
bo ja napisalem o wliczaniu w koszty np: luksusowych wycieczek dobrodziei...itd., a skoro nie widzisz roznicy, to najwidoczniej nie odrozniasz kosztow od zyskow, ale to typowe dla polskich dobrodziei.
moze zerknij sobie w jakies podstawy rachunkowosci celem zrozumienia.
[A co to są podstawowe potrzeby człowieka?]
jestes strasznym ignorantem, ale gdybys watpil w istnienie podstawowych potrzeb zaproponuj sobie i innym nastepujace cwiczenia: nie oddychanie przez dluzej niz 5 minut, nie picie wody przez dluzej niz 3 dni, nie spozywanie dobrego pokarmu przez dluzej niz 7 dni...
ps. to sa bardzo podstawowe potrzeby, ale czlowiek to nie tylko maszyna biologiczna, przede wszystkim istota spoleczna i tu tez istnieja podstawowe potrzeby.
[A co jeśli cena urzędowa będzie wyższa niż cena rynkowa? Wtedy będzie totalne marnotrawstwo.]
istnieje w ogole na jakis nowy produkt cena rynkowa ?