[i][i][i]
Ciekawe co na to IPN?
Kiedy ruszy proces sprawców?
Jak dotychczas bilans na "Wujku" to 12:9 !
Wygrywa kapitalizm.
Ludu Polan powstań z kolan!!!
Gdy słyszę o takich tragediach, to wiem że Inspekcja pracy znów coś zawaliła.
podadzą o ile % wzrosła wydajność wydobycia dzięki fałszowaniu danych z czujników metanu..? I o ile spadną kopalni "koszty osobowe" w wyniku śmierci tej "12"..?
Podajcie trochę liczb, "koledzy", proszę... One nas wszystkich uspokoją... Liczbami zagłuszymy sumienia... one tak pięknie przemawiają...
Sugerujesz, że Ci górnicy zostali zastrzeleni przez policję?
Proponuje zapoznać się ze statystykami dotyczącymi wypadków śmiertelnych w ChRL oraz innych krajach "demokracji ludowej" i wówczas porównać je z wypadkami w krajach kapitalistycznych. Miłej zabawy
[i]
przymknij gębę z łaski swojej, ok?
Ci górnicy mordowani są przez nieludzki system. Przez pazerność i głupotę. Dla morderców wyłączyć czujniki, to jak żymła z krupniokiem...
(*_*)
Czekam sobie cierpliwie, aż płodni nad wyraz "koledzy" znajdą jakieś racjonalizacje dla tego kopalnianego "systemu" w skali mikro... Bo dlatego w skali makro - znależli już dawno....
Cóż, pewnie jeszcze chłopcy śpią, bo przecież zarówno sumienia, jak i umysły mają takie czyściutkie...
w PRL wypadki w kopalniach zdarzały się często, tylko o nich nie informowano.
.
to skąd wiesz, że były częste? W Watykanie ogłaszano?
Klupnij się tam, gdzie inni rozum mają...
(*_*)
z drugoobiegowej prasy KOR i WZZ
także z demaskacji, którymi ekipy rządzące w PRL kompromitowały swoich poprzedników
Oczywiście, przywołuje PRL... I już jest mu dobrze... Przecież "wszyscy wiedzą", że wtedy codziennie ginęło po 112 górników, tylko nikt o tym nie pisał... A fałszowano w PRL-u wszystko, nawet z węgla brunatnego "robiono" kamienny... I tylko on, ABCD, wiedział o tym od początku... Stary to wróbel, zaiste, i na takie plewy nikt go nigdy nie nabrał...
ciekawe, co byś powiedział o takich wypadkach, gdyby PRL była zdeformowanym państwem robotniczym.
Kapitalizm zabija ale rękoma swych mocodawców. Tak żongluja życiem tych ludzi, że ma się ochotę iść i strzelać...
nie takie rzeczy wypisywała, a nawet obiecywała. Te najciekawsze i najprostsze do tej pory nie są zrealizowane. Co widać wszędzie, między innymi w kopalniach i stoczniach...
Widzę, że się niezbyt mocno klupnąłeś, bo zahukane echo cherlawo tę pustkę niesie...
.
ta prasa nie miała racji, wkazując wady starego reżimu, to reżim ten by nie upadł
No, ABCD, pochwal się swoim opozycyjnym życiorysem... Chcemy usłyszeć, jak walczyłeś z "kumuną".
To my, Czwarta Brygada, strzelecka gromada. Na stos...
http://www.tvs.pl/informacje/16146/
Za komuny mieliśmy drugoobiegową prasę, pierwszorzędne plany, trzeciorzędne wychodki, więc obudziliśmy się w kapitalistycznym czwartorzędzie...
A ty jesteś urodzony albo za późno, albo za wcześnie (se wybierz), bo takie kawałki tu posuwasz, że można się rozpęc ze śmiechu... Jeżeli komuś ta komuna wyrządziła krzywdę, to ty jesteś pierwszy w kolejce.
(_*_)
Jak walczył, Jądrowy? Mole w książkach tłukł i kształcił się na drugoobiegowej drugorzędnej bibule...
(*_*)
Obecna, podrzędna prasa w ogóle nie ma racji, a wady nowego reżimu przedstawia jako zalety. To tylko kwestia czasu, kiedy reżim pierdyknie. Czego wszystkim życzę, tobie także...
.
[i]
Masz na myśli pazerność i głupotę "demoludów"?
A propos wydawnictw drugiego obiegu: to w łagry pewnie też nie wierzysz?
Gdyby upaństwowić kopalnie, to nie byłoby w nich metanu i górnicy zawsze wracaliby do domu.
bo nie miejsce i czas ku temu by z głupkami o głupotach dyskutować. Wskocz polutować gdzie indziej. Są lutmańskie fora, tam znajdziesz poklask. I nie wycieraj se obślinionej gęby pod niusem o tragedii ludzkiej. Poniał, ciulik?
.
.
[Górnicy w stanie ciężkim, koszt leczenia jednego pacjenta to nawet 400 tys. zł]
http://wiadomosci.onet.pl/2046062,11,item.html
koszty leczenia, rehabilitacji, ew. renty itp. oplacimy wszyscy, ale zyski z wydobycia wegla i wytwarzania energii elektrycznej to juz sa po czesci w prywatnych oraz urzedniczych kieszeniach.
kapitalisci kupuja "tanio" wegiel czesto wlasnie tam gdzie dochodzi do razacego nieprzestrzegania bezpieczenstwa w miejscu pracy, kupuja tez inne produkty..... a do swoich kopalni doplacaja itd., ze hoho vide Niemcy, niektorzy nawet zamykaja, ale z wegla nie rezygnuja!!!
nie powinna być w ogóle zlikwidowana, a wydobycie w kopalniach głębinowych zabronione...tak jak to zrobiono z przemysłem azbestowym...
Ciekawe czy górnicze związki zawodowe przyklasnęłyby takiemu pomysłowi.
.
Sugerujesz zatem, że w Chinach Ludowych czy Korei Północnej przepisy BHP są przestrzegane mniej niż w takiej dajmy na to Francji, czy wspomnianych Niemczech?
Hyjdlo, jak do tej pory to właśnie Ty rozdajesz ciosy na oślep urządzając sobie na poważnym forum festiwal nienawiści. Nie miejsce i nie czas.
W końcu wszyscy kiedyś umrzemy...
wiesz, w PRL i innych socjalistycznych rajach wszelkie katastrofy i wypadki były sprawką podłych imperialistów i ich sabotaży...
Teraz nie ma tak łatwo:)
Od poniedziałku kolejna, dwudniowa żałoba narodowa. Pomijam to, że to już kolejna w krótkim czasie, ludzie coraz mniej poważniej do tego podchodzą...tworzą się natomiast dwa ciekawe paradoksy.
1. Zginęło 13 osób - żałoba dwudniowa. Ile trwałaby żałoba, gdyby zginęło osób, powiedzmy, 130? Czy stosunkowo niewielką liczbę ofiar nie lepiej uczcić np. minutą ciszy?
2. Zginęło 13 osób i następuje żałoba narodowa...a jakby zginęło 12? A 11? A 10? itd... Dlaczego przykładowo 13 ofiar zasługuje na żałobę narodową, a 12 już nie?
http://cyklista.wordpress.com/2009/09/19/solidarne-nieszczescia-chodza-seriami/
to nie tak. Z uwagi na to, iż jest to zawód jednak związany z ogromnym ryzykiem, powinno się w szczególny sposób dbać o ludzi go wykonujących. Więc nie chodziło mi o tumiwisistyczne podejście do życia, a o eliminowanie czegoś,co proponowałeś. Węgiel jest nam potrzebny. Mieszkamy w klimacie, w którym niemal pół roku zmuszeni jesteśmy ogrzewać mieszkania. Samym drzewem dla wszystkich się nie da.
Powstaje pytanie, czy taka niebezpieczna branża jak górnictwo węglowe
nie powinna być w ogóle zlikwidowana, a wydobycie w kopalniach głębinowych zabronione...tak jak to zrobiono z przemysłem azbestowym...
Ciekawe czy górnicze związki zawodowe przyklasnęłyby takiemu pomysłowi.
autor: west, data nadania: 2009-09-19 15:20:28, suma postów tego autora: 2373
najniebezpieczniejsze jest życie, bo zawsze kończy się śmiercią, co Ty na to, west?
.
autor: nana, data nadania: 2009-09-19 16:26:46, suma postów tego autora: 1452
Dyzmo i Hyjdlo
Sugerujesz zatem, że w Chinach Ludowych czy Korei Północnej przepisy BHP są przestrzegane mniej niż w takiej dajmy na to Francji, czy wspomnianych Niemczech?
Hyjdlo, jak do tej pory to właśnie Ty rozdajesz ciosy na oślep urządzając sobie na poważnym forum festiwal nienawiści. Nie miejsce i nie czas.
autor: Lutmann, data nadania: 2009-09-19 17:10:08, suma postów tego autora: 123
Nano, jeżeli tak do tego podejść, to nie widzę problemu
W końcu wszyscy kiedyś umrzemy...
autor: west
[Sugerujesz zatem]
nic nie sugeruje, stwierdzam tylko fakty, ze kapitalistom nie przeszkadza to, czy wegiel jest wydobywany zgodnie z wymogami bezpieczenstwa, ochrony srodowiska, ochrony praw pracowniczych itd., czy nie, ich interesuje tylko najnizsza cena i za taka cene kupuja, i nie dotyczy to tylko wegla. wnioski mozna sobie wysunac samemu.
licytowanie sie na ofiary trąci o debilizm, nawiasem mowiac.
[Powstaje pytanie, czy taka niebezpieczna branża jak górnictwo węglowe nie powinna być w ogóle zlikwidowana]
jezeli postep pozwoli to moze tak bedzie, wydobycie bedzie wtedy sladowe, w koncu chodzi glownie o to zeby wprawic w ruch lopatki pradnicy (turbiny generatora), moze warto siegnac do tych innych pomyslow :)
Od razu w tzw. mendiach pojawiły się "rozmowy z anoniowymi górnikami, którzy wiedzą o fałszowaniu metaomierzy, ale z obawy przed utratą pracy... itd.". Panowie bracia dołowi, hajerzy! Oto moja szczera opinia, której nie musicie w ogóle wysłuchać: Jeżeli nie ma w was odwagi, aby tę prawdę powiedzieć publicznie i z otwartą przyłbicą, to po pierwsze - tego typu okrutne tragedie nadal będą się zdarzać, po drugie - Wasi o pokolenie starsi poprzednicy, często ojcowie czy stryjowie, ryzykowali w 1980 w podobnych sprawach coś więcej niż tylko wysiudanie na bruk. Gdyby nie ich odwaga, nadal mielibyśmy peerel. Pamiętajcie o tym! A teraz czekam na plucie i obelgi.
Bo i po co..? "Szczupaku" ! Górnicy to nie rycerze... nie muszą zawsze z "otwartą przyłbicą" występować przed kamerami... Mają żony, mają dzieci i... w każdej chwili mogą stracić swoją niebezpieczną pracę... Czyli środki do życia...
Po '89 roku miało być UCZCIWIE, MĄDRZE I ... DOBRZE.
A jest ? Zamienił stryjek siekierkę na kijek...
Ja się nigdy nie czułem bardziej "uprzedmiotowiony" jak właśnie w kapitalizmie... I dla mnie to nie jest "rybka"...
nie traktuję tego forum jako "poważne". POWAŻNIE traktuję niektóre tematy, zjawiska i problemy tutaj poruszane i omawiane.
Natomiast prawackie przybłędy twojego pokroju wchodzą na to forum tylko i wyłącznie po to, by wtrętami o "chinach i korei" szydzić z NIEPOTRZEBNEJ, ZBRODNICZEJ śmierci...
Taka jest różnica między twoim i moim rozumieniem POWAGI oraz twoim "kulturalnym" szydzeniem, a moim "festiwalem nienawiści".
.
szczupaku... w 1980 i 1981 ojcowie i stryjowie dzisiejszych górników walczyli przede wszystkim o godność i wolność, bo jeść co mieli i za kupić to jedzenie mieli. Godność, szacunek i wolność należy się każdemu. Wtedy mogli zginąć w strajku, w zamieszkach, w walce - z otwartą przyłbicą. Komuna bała się swoich obywateli, ale trzymając ich za gębę, nie pluła im w twarz. Przynajmniej otwarcie...
Teraz potomkowie tych dumnych hajerów kryją się chyłkiem na przodku, w oparach tężejącego metanu... bo nie tylko nie mają na jedzenie, ale i z resztek godności ich odarto, by o te ochłapy się upomnieć i przy okazji nie dać się zabić jak byle szczur...
A to im ich stryjowie i ojcowie "wywalczyli", oraz to, że przyszli po nich cwańsi - ci podkręcają metanomierze... Nie trzeba strzelać - można wziąć głodem - górnika z rodziną. Przecież to rozumiesz, więc dlaczego plujesz w czarne i usmolone twarze "tych tchórzów" anonimowo szepczących o zbrodni....
(_*_)
PRL już minął, więc nie musisz go zwalczać. Informuję cię na marginesie, że w zwalczaniu PRL-u miała swój udział lewica nie PZPR-owska, która dzisiaj pisuje na tym forum. Problem, który mamy na świecie obecnie to kapitalizm, który jako system nastawiony tylko i wyłącznie na zysk ma w małym poważaniu życie ludzkie oraz jego jakość. To co więc warto zwalczać dzisiaj, bo rzeczywiście jest problemem tu i teraz, to kapitalizm. Walka z PRL-em to na siłę odgrzewane, stare kluski.
górnicy w PRL nie mogli - niestety - zginąć w strajku. Propaganda pozwalała im ginąć jedynie podczas "samowolnej przerwy w pracy".
http://kontrowersje.net/node/4341#comment-62154 .Zmuszające do refleksji.
albo kluski, o których pisze A.N.
Z KORowską bibułą i towarzystwie kwako-lutmanów prezentujesz się jak prawdziwy intelektualista...
Pozazdrościć, czy współczuć?
.
Wszelkie próby wykorzystania tej tragedii w celu walki z kapitalizmem świadczą tylko o poziomie walczących.
oprócz ckliwego współczucia? Wal śmiało, ale tak, żeby z kapitalistycznym porządkiem było zgodne... i żeby się mordercom krzywda nie stała...
.
albo przynajmniej sprawdzała ich znaczenie przed użyciem.
Wypadki w górnictwie zdarzają się od zawsze - metan i tąpnięcia nie są skutkiem socjalistycznej, czy kapitalistycznej organizacji pracy. Warto o tym pamiętać, zanim napisze się kilka słów za dużo.
Jasne. Zwłaszcza wypadek w Halembie dowodzi Twych słów. Siły natury od zawsze fałszowały mierniki. I to natura od zawsze miała w tym fałszerstwie interes.
bo przecież naturalnie pod ziemią nie występuje. Za to w PRL-u nie liczył się zysk kapitalisty tylko wykonanie narzuconego planu. Efekty tragiczniejsze, niż w III RP.
Proponuję poczytać o tragedii w kopalni Makoszowy z 1958 r. - włos jeży się na głowie jak zorganizowana była socjalistyczna kopalnia.
Nie znam sprawy, ale jesli narzucony plan był ważniejszy niz życie ludzkie, to znaczy ze nie było to socjalistyczne. Że kierowano się tą sama "logiką" co obecnie. "Kierowano"- zatem nie zrzucaj winy na siły natury.
Wczoraj pewien znany reżyser, urodzony na Śląsku, poprosił zgromadzonych podczas ceremonii przyznawania nagród filmowych o uczczenie minutą ciszy "ofiar wyzysku kapitalistycznego".
Z drugiej strony pozwolił sobie wcześniej (na łamach GW) wyrazić przekonanie jakoby najlepiej byłoby gdyby kopalnie zostały...oddane w pełni sprywatyzowane, co przyczyniłoby się do ich likwidacji. Dla górników z takiej likwidacji miałaby płynąć "korzyść".
Zastanawiające czy od czasu do czasu coś tam napominająca o krzywdzie jaką przynosi kapitalizm, pogoni za zyskiem za wszelką cenę, "duma śląska" (kolejna po...Buzku) zapewniłby górnikom zwolnionym z już w pełni sprywatyzowanych kopalń, środki do życia i w końcu pomoc w znalezieniu zatrudnienia.
Warto pamiętać o tym, jak bardzo ceniono życie górników w Polsce Ludowej - polecam dokładną analizę tego przypadku.
Moze posłuchajmy samych górników jednak? Ale zmieniasz front, najpierw piszesz ze to metan i tapniecia a nie socjalizm czy kapitalizm. A teraz piszesz ze to PRL zły. Nawet jesli to co kurka z tego? Jest kapitalizm i to jego cele znacza wiecej niz ludzie. Tu i teraz.
Niech spoczywają w pokoju
nie odpowiadają za wszystkie niesprawiedliwości świata. Nadużycia i zaniedbania zdarzały się w PRL-u i zdarzają teraz. O BHP w kopalniach można długo pisać - zwłaszcza o paleniu papierosów w kopalniach metanowych.
Pomilcz chwilę nad trumną, Ewo. Na 10 minut odpuść Żydom, masonom i kapitalistom.
Nie bede milczec gdy ludzie gina dla zysku burzujów! Nic mi nie uswiadomiłes a jedynie rozpłynniasz sprawe.Zapytaj górnikow co sadza nt Twych tez.
I nie pitol prosze, ze to ta sama retoryka co "Zydzi i masoni". To jest czysta manipulacja albo brak zrozumienia rzeczywistosci. To lokaje kapitalistów poszukiwali kozła ofiarneo zrzucajac sprawe na Zydów i masonów. Tym razem im sie nie uda. Tobie również
jak czytam Twoje wpsiy to rozpacz mnie ogarnia. pojecie "sprawiedliwosci" jest tak silnie zwiazana z ideologia, ze tak naprawde nie wiadomo o jakiej "sprawiedliwosci" piszesz, moze prawackiej lub kapitalistycznej, cholera wie.
Odwolywanie sie do tragedii z sprzed blisko polwiecza jako przykladu to jest genius manipulacji, mamy XXI wiek geniusiu, pewien istotny postep zaszedl, dzieki zdobytej wiedzy mozemy srodkami technicznymi pewne wydarzenia wyprzedzic z duzym prawdopodobienstwem trafienia, czynienie tego obniza co prawda oplacalnosc, zapewnia za to wiekszy poziom bezpieczenstwa pracujacych ludzi, nieporownywalnie wiekszy niz wszedzie na swiecie pol wieku temu, kiedy taka wiedza i technika zwyczajnie nie istniala. Kto tego nie wdraza jest MORDERCA! i krotko na temat.
ps. Ty sie lecz z PeReLofobi :)
przypomnieli tragedie w KWK Makoszowy, a to bylo przeciez "wieki temu", wiec nie mozna porownac zlego kapitalizmu z dobrym PRL-em, bo inne realia, inne technologie itd. To ciekawe jednak, ze ci sami milosnicy PRL-u lubia porownywac warunki pracy w nim z warunkami panujacymi w miedzywojniu, czyli tez "wieki temu" (bo roznica miedzy rokiem 1958 a 1998 jest taka, jak miedzy np. rokiem 1970 a 1930).
BTW, znalazlem w necie przypadkiem "fajny" opis tyczacy sie zlotych lat PRL-u:
13 grudnia 1961 roku w jednym z basenów Stoczni Gdańskiej – wtedy im. Lenina – stał przycumowany ponad 150-metrowy drobnicowiec Ms „Konopnicka“. Na tym całkiem nowym statku, ktory był już po próbach w morzu, trwało usuwanie usterek.
Zgodnie z planem termin przekazania jednostki armatorowi upływał za trzy dni. Mimo, że dotrzymanie terminu graniczyło z cudem dyrekcja postawiła na swoim. Do robót skierowano aż 300 stoczniowców różnych specjalności.
W olbrzymim zamieszaniu doszło do tragedii. Na palnik spawacza naprawiającego rurociąg chlusnęło paliwo, gdyż ktoś inny odkręcił zawór. Wybuchł pożar.
W maszynowni zostało uwięzionych ponad dwudziestu robotników. Tylko nielicznym udało się przedrzeć w ostatniej chwili przez ścianę ognia, inni schowali się w zakamarkach siłowni w nadziei na szybkie ugaszenie pożaru.
Niestety, chaotyczna akcja opanowywania ognia nacechowana była nieudolnością służb ratowniczych, niekompetencją dowódców i bezradnością kierownictwa zakładu.
Rozpoczęło się fatalnie. Wozy bojowe stoczniowej straży pożarnej podjechały nad inny basen, gdyż nikt nie powiadomił strażaków o tym, że „Konopnicka“ została wcześniej przeholowana na nowe miejsce. Potem, gdy trzeba było wejść na jednostkę okazało się, że brakuje specjalistycznego sprzętu. Na domiar złego załoga „Konopnickiej“ pozamykała luki i pozatykała wszelkie otwory w nadziei, że brak tlenu zdusi ogień.
W ten sposób skutecznie odcięto dopływ powietrza uwięzionym w maszynowni stoczniowcom. Ci zaś, żyjąc jeszcze, walili w stalową burtę dając znaki, w którym to miejscu należy wypalić otwory, by ich uratować.
Nikt z kierujących na miejscu akcją decyzji o wycięciu ratujących życie stoczniowców otworów nie podjął. Świadkowie mówią, że czekano na dyrektywy z Warszawy. Ta asekuracja okazała się tragiczna w skutkach. W obawie przed rozprzestrzenieniem się pożaru i całkowitym wypaleniem się jednostki, w obawie przed utratą statku, postanowiono poświęcić ludzi.
Na nabrzeżu stał bezradny tłum stoczniowców wsłuchujący się w coraz cichsze odgłosy dochodzące ze stalowej trumny. Spłonęło, udusiło się 21 robotników.
Władze umiejętnie wyciszały wszelkie polemiki na temat przyczyn i skutków katastrofy na „Konopnickiej“. Miejscowa prasa bardzo szybko zamilkła. Rodzinom w pośpiechu wypłacono odszkodowania, a ofiary pośmiertnie odznaczono. W procesie - za nieprzestrzeganie przepisów BHP - zapadły łagodne wyroki dotykając kilku pracowników niższego szczebla. Dyrektora stoczni uniewinniono.
czy nie odszczekać tego kauzyperdy... Nie odszczekam.
Tu, pod tym wątkiem, jesteś najmarniejszym z nich.
Atakując ten siermiężny, ubogi wręcz prymitywny PRL, przywołując tragedie sprzed półwiecza, by podeprzeć tezę, której nawet jasno nie artykułujesz... czego i kogo właściwie bronisz?
Tu, pod tym wątkiem, "dołanczasz" do innych miernot. Dla śmiesznej dziecinady, żałosnego ekshibicjonizmu, głupiej arlekinady? Nie pojmuję...
Ja wiem jak było PRL, mnie go opisywać nie musisz. Akurat nie ty i nie Zychowicz, ani tym bardziej kwako-lutmanny...
Smutne...
Ciszej nad tą trumną... i następnymi...
[!]
http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/slask/164257,na-prawde-trzeba-poczekac,id,t.html
http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/slask/164243,polskim-gornictwem-wciaz-rzadzi-uklad,id,t.html
którą Ty i Ewa G. wyartykułowałyście na trumnach górników z "Wujka". Bo przecież dla Was górników zabił Kapitalizm, będący w waszej ateistycznej koncepcji świata odpowiednikiem Szatana.
Dalej nie kumasz, Jadźka? Czy Tylko tradycyjnie fulosz, uznając, że lepiej jest piznąć nudelkulą, niż pomyśleć?
Liczyło się wykonanie planu na czas. Taki przykład płynął ze Wschodu.
A jak ktoś na kopalni "Wujek" odważył się strajkować to dostawał kulę w głowę. Jak w Katyniu. Bo przecież ZOMO nie gorsze od ukochanego NKWD.
Ale PRL był wspaniały, wielu to zaświadczy. I nawet brawo będzie bić dla Edwarda i Wojciecha. Tylko rękawy trzeba klakierom rozwiązać.
by prawicowe palanty mogły na trupach górników skakać po Ziętku?
Jest dla mnie niepojęte, że katastrofy, których można było uniknąć omawia się tutaj w kontekście czasów, o których wymazanie walczyli ci górnicy, m.in. ci odrabiający L-4.
Hieny cmentarne mają więcej taktu...
Ciszej nad tymi trumnami... i tak wkrótce będą następne... dzięki przeróżnym niezlinczowanym fiutom...
.
ci grubiorze, którzy stoją już przed Świyntym Pyjtrym w oczekiwaniu na audiencję u swego PonBócka bardziej są ukontentowani moim fulaniem, niż twoim wrednym ciulaniem...
(_*_)
Jak chcesz fuloć i ciuloć na siłę próbując dopisać kilka trupów na rachunek kapitalizmu to nikt Ci tego nie zabroni.
Tylko tak sie forszteluja, że dla tych grubiorzy patrzących na Ciebie z góry jesteś jak wancka ciepiąca się na grzebyku.
Te katastrofy nie były spowodowane socjalizmem. Ludzkie niedbalstwo i lekceważenie przepisów nie wynikają z ustroju. Chciałbym Wam tez przypomnieć, że poziom techniki z czasem się zmienia i polepsza. Czy w latach 50. istniały w ogóle jakiekolwiek mierniki poziomu metanu? Wasze zarzuty przypominają chełpienie się przez neoliberałów wzrostem ilości i jakości aut, telewizorów, pralek automatycznych i komputerów w ostatnich 20 latach. Sprawiacie wrażenie jakbyście sądzili, że na kapitalistycznym Zachodzie już w latach 50. każdy jeździł autem i miał telewizor, a w latach 70. - miał peceta z internetem i plazmowy telewizor HD. PRL był nieco zapóźniony technicznie wobec najbogatszych państw Zachodu, ale nie aż tak!
ustroju. Bo błędy i zaniedbania zdarzają się w każdym ustroju poza socjalistycznym.
PS. O błędach i niedopatrzeniach w KWK Makoszowy proponuję poczytać nieco dokładniej. Bo to, że akcją ratowniczą kierowali początkowo towarzysze z KW raczej ma związek z ustrojem.
było najlepiej widoczne na przykładzie lotnictwa cywilnego.
Kilkaset osób straciło życie na skutek przywiązania LOT-u do sowieckiej myśli technicznej. W kapitalistycznym lotnictwie cywilnym przez 20 lat nie doszło do takiej katastrofy jak "Kopernika", czy "Kościuszki". Latające socjalistyczne trumny trafiły na szczęście do lamusa.
Tak Biskupie. Lotnictwo było opóźnione, tylko sputnik ruski jakoś szybciej wyleciał, choć wiadomo, że to było zerżnięte z zachodu i jeszcze szmelc, bo z wodku robione. Oglądałem katastrofy lotnicze na National Geograghic i tylko DC lub Boening u nich spadały (moze przoczyłem). Nie wiedziałem, że tyle ich spadło było, choć też powtarzali. Ludzi zabitych też nie liczyłem, bo jestem raczej technokratą i co innego mnie ciekawiło.
jak słowiańskie bałaganiarstwo, za wiele mamy dowodów tego na każdym kroku żeby uwierzyć że Polska nagle stała się "Zachodem".
rosną nam gruszki na wierzbie, pękają wirtualne balony finansowe, co rok mamy powódź stulecia, a onegdaj dwa razy w roku gospodarską wizytę Karola Wielkiego...
.
tylko sumienie dla swej racji potrafi przejsc z gornictwa do lotnictwa... daj se siana mamisynek.
14:9
Kapitalizm powiększa przewagę nad zbrodniczym socjalizmem:-(
Czy zbrodnia z chęci zysku się przedawnia?
Ludu Polan powstań z kolan!!!
http://www.airdisaster.com/cgi-bin/database.cgi
Rok 1980 - tj. rok katastrofy "Kopernika"
http://www.airdisaster.com/cgi-bin/view_year.cgi?year=1980
Rok 1987 - tj. katastrofy "Kościuszki"
http://www.airdisaster.com/cgi-bin/view_year.cgi?year=1987
Wniosek jest oczywisty: KAPITALIZM=ŚMIERĆ.
Dla równowagi należy wspomnieć, że elektryfikacja polskiej wsi w latach 40 i 50-tych przyczyniła się do lawinowego wzrostu śmiertelnych porażeń prądem.
Wniosek jest oczywisty: SOCJALIZM=ŚMIERĆ.
Przeciętna liczba wypadków śmiertelnych w górnictwie w USA wynosi 30 osób rocznie, w Chinach 6 000 rocznie.
http://www.minesandcommunities.org/article.php?a=1155
No prosze, za kazdym razem jak ktos straci zycie w kapitalizmie, pojawiaja sie pieski kapitalizmu zaczynajace odwracac uwage od grzechow swiecie nam panujacego wolnego rynku. Zginelo 12 osob? A co tam, gdyz w Chinach ginie dziennie tyle samo osob, wiec sie nie liczy. Wypadek spowodowany zaniedbaniami BHP? No ale za komuny tez tak bylo, wiec sie nie liczy. Ktos by mogl zauwazyc, no ale mowiono, ze kapitalizm mial byc lepszy niz komuna, bardziej ludzki (sic!), ze swiat poszedl do przodu, nowe technologie i takie tam, wiec nie powinno sie cos takiego zdarzac, ale co tam, w Chinach ginie wiecej ludzi, wiec nie ma o co oskarzac biednych kapitalistow, ktorzy robia co moga aby nie dopuscic do takich warunkow pracy jak...w Chinach, prawda?
Co wiecej, juz tylko czekac jak pieski kapitalizmu smierc tych 12 gornikow oglosza sukcesem kapitalizmu, gdyz w Korei Polnocnej zgineloby pewnie 120 osob, a tu prosze - tylko 12. Jak to milo ze strony kapitalizmu, ze zabija tak niewielu.
Ale najlepszy z nich wszystkich jest pan zwiazkowiec vel anonimowy internauta. Kiedy tragedia gornicza zbiera swoje zniwa i wydawaloby sie, ze zwiazki maja pole do popisu, mogac zbadac sprawe i naglosnic w jakich warunkach wielu Polakow zmuszonych jest pracowac, nasz dzielny antykomunita woli za to walczyc "z komunom", bo i to bezpecznejsze niz narazac sie kapitalistom, i latwiejsze, bo komuny juz nie ma. Nic dziwnego, ze ludzie nie ufaja zwiazkom, skoro te ostatnie nie potrafia upominac sie o ich prawa inaczej niz poprzez nikomu niepotrzebne zadymy.
Ale co tam, przynajmniej teraz juz wiem, co znaczy termin "pozyteczny idiota". Dzieki chlopaki.
Mądrze, trafnie i logicznie !
ta sama logika panuje w mediach, w Polsce nie ma kryzysu, popatrzcie na Lotwe, Litwe i Estonie, tam jest kryzys, do Polski kryzys nie dotarl itp. nonsensy:)
Lepiej uczcijcie pamięć hajerów poległych we wszystkich katastrofach ciszą pod tym tematem. Takie moje zdanie jest.
PS. Trouble - na podstawie przebiegu przypomnianej przez ciebie tragedii w stoczni nakręcono po paru latach film fabularny, oficjalnie pokazywany w peerelowskiej telewizji. Pamiętam, że był emitowany w latach 80-tych. Może jakiś fanatyk "szkła" przypomni sobie tytuł.
I kto wątpił, w to, że kapitalizm jest wydajniejszy od komuny?
W 1981 roku komuna musiała zaangażować setki zomowców, wojsko, czołgi, wozy pancerne i wprowadzić stan wojenny by zabić 9 górników, bo ostrej walce:-(
A tu kapitalizm jedynie sfałszował odczyty i mamy wynik!
15:9 wygrywa kapitalizm na "Wujku"
Zaiste powiadam Wam to się nazywa wydajność!
Szkoda, że ta wydajność tym się jedynie wyraża:-((
Ludu Polan powstań z kolan!!!
Szczupak.
"Próba ognia i wody"
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/12621
------
Niech spoczywają w pokoju...