Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Kiedyś Alicja Tysiąc będzie opisywana w podręcznikach, jako ofiara państwa wyznaniowego i prawicowej poprawności politycznej.
Ta kobieta wiele przecierpiała, należy się jej większe odszkodowanie i od kościoła za nagonkę i szkalowanie i od państwa za umyślne spowodowanie kalectwa u siebie i dziecka.
Bo nie spycha Polski w parafialny zaścianek, co przecież mogło się zdarzać, lecz przeciwnie, potwierdza jej europejskość. Mam nadzieje, że wpisy na tym forum udzielą mu pełnej aprobaty a szczególnie za treść przeprosin, jakie złożyć powinien redaktor Gościa Niedzielnego. A więc nie jest tak źle z ochroną wolności światopoglądowej w Polsce.To jej zwolennikom musi dawać satysfakcję.
Brawo !!!
Dla Alicji również gratulacje za odwagę, siłę woli, konsekwencję w działaniu aby przeciwstawic sie hipokryzji w kraju zdominowanym przez jedynie słuszna ideologię kleru.
http://www.rp.pl/artykul/367491_Musza_przeprosic_Alicje_Tysiac.html
Ciebie to cieszy, że będzie apelacja? Wiec chcesz ograniczenia wolności światopoglądowej? Aż tak z tobą jest źle? Dziwy, dziwy... A już myślałem... Musiałem jednak ugryź się w język.
wynik tego procesu jest dowodem na hegemonię konserwatywnej prawicy w naszym kraju?
W apelacji za apelację powinni gazecie i temu gosciowi jeszcze więcej dołożyć. Nie ma zlituj się sądzie - (ani Boże) - dla "takich" "chrześcijan".
świętują portale onet i pardon.pl
To policzek dla kościoła. Klechom wydawało się, że są bezkarni i mogą w swoich gadzinówkach wypisywać, co tylko chcą. Podziw i uznanie dla Alicji Tysiąć za odwagę w walce z Czarną Hydrą.
No tak, ten wyrok sądu potwierdza, że ludzie w tym europejskim kraju nie mogą mieć własnego zdania. Nie mogą samodzielnie oceniać rzeczywistości. Ocena ta musi być zgodna, no właśnie z czym ......
Gdzie wilność słowa, gdzie wolność wypowiedzi, gdzie wolność interpretacji rzeczywistości. Już karzą nas za słowa. Niedługo, każdy z nas będzie dostawał wytyczne co i jak myśleć. Tak to będzie prawdziwy socjalizm.
Ks. Gancarczyk:
"Mamy przeprosić panią Alicję Tysiąc za to, że porównaliśmy ją do zbrodniarzy hitlerowskich. A to nieprawda. W moim tekście, który był felietonem wprowadzającym do numeru tygodnika "Gość Niedzielny" porównałem do zbrodniarzy hitlerowskich, ale sędziów ze Strasburga, w ogóle nie odnosząc się do osoby pani Tysiąc."
http://fronda.pl/news/czytaj/ks_gancarczyk_dla_fronda_pl_mamy_przeprosic_za_cos_czego_nie_zro
A więc p. Alicjo do zobaczenia w sądzie.
za odwagę. Niestety nie wiem dlaczego odszkodowanie jest tak niskie. Czemu nie 500 (pięćset) tys zł? Kwota z pozwie była niska, a sąd ją jeszcze obniżył, zamiast podwyższyć. Wedle stawu grobla, czyli gdyby o odszkodowanie zasądzano na rzecz osoby zamożnej to mogłaby liczyć na więcej?
Czy może Pani się wytłumaczyć z tego, że przedstawiała tu Pani jakieś niestworzone rzeczy o biedzie Alicji Tysiąc skoro wygrała Ona tj. z Naszych podatków, zostało jej wypłacone 25 tyś euro odszkodowania.
jest sąd rejonowy, okregowy, apelacyjny i najwyższy.
Walka Trawa !!!
"Czy wynik tego procesu jest dowodem na hegemonię konserwatywnej prawicy w naszym kraju?"
Oczywiście, że tak. To pokazuje o jak trywialne prawa trzeba walczyć w tym kraju.
Ta kobieta musiała walczyć przez lata w sądach o to żeby uznano za bezprawne odmówienie badań prenatalnych. Mało tego, za to, że chciała aby jej konstytucyjne prawa wykonywano, środowiska katolickie i prawicowe nazwały ją morderczynią i przyrównały do nazistów.
Wyrok jest triumfem prawicy, bo sędzina przyznała im, że mogą nazywać zabieg medyczny zbrodnią. Jest też triumfem wolności przekonań i godności człowieka, bo nie można zakazać głoszenia czyichś przekonań, ze względu na nacisk konkretnej grupy religijnej i pozwolić jej na ograniczenie wolności słowa w imie prawicowej poprawności politycnej.
wzorowe chrześcijany zaoferowały jakąkolwiek pomoc temu "życiu narodzonemu przez bezbożne babsko"? Przecież biednemu dziecku wychowywanemu przez wyrodną matkę trzeba pomagać. Ciekaw jestem również tego, ile razy dobrodziej Gancarczyk dokonywał katolickiego pochówku życia nienarodzonego w wyniku "morderstwa" bądź poronienia?
Skoro takie maleństwa są w bestialski sposób "mordowane", to przecież należy im się przynajmniej godny pochówek.
A od kiedy to Sąd w sprawach o zadośćuczynienie może wyrokować ponad żądanie pozwu?
napisałeś:
"Ciekaw jestem czy różne Gowiny, Jurki, Pieronki, Gancarczyki i inne wzorowe chrześcijany zaoferowały jakąkolwiek pomoc temu "życiu narodzonemu przez bezbożne babsko?""
mogę Cię zapewnić, że wzorowe katole pomoc zaoferowały..... modliły się w Jej intencji!
Tak w ogóle to tworząc notkę trzeba stwierdzić, który sąd w Katowicach wydał ten wyrok. W tym mieście są bowiem jest sąd rejonowy (przynajmniej 1), okręgowy i apelacyjny. Domyślając się, że chodzi o sąd orzekający w pierwszej instancji to jest to Sąd Okręgowy w Katowicach (art. 17 pkt 1 k.p.c.).
Oooj... Mówi Pan 25 tys Euro? Kwestia ta była już wyjaśniana na Lewica.pl wielokrotnie, ale ja też nie nauczyłam się jej perfekt na pamięć. Z tych euro do AT dotarło - zdaje się - 30 tys zł i one sfinsowały zaległości w opłatach za rachunki związane z utrzymaniem mieszkania. Wg stanu na dwa lata temu. Kupiony też został stół i krzesła. I coś na śniadanie i kolację, mało ich było.
Część z tamtego odszkodowania od razu zajął komornik.
Czy zdaje Pan sobie sprawę jakie długi co miesiąc musi generować skromne utrzymanie rodziny przy dochodach 700 zł/m-c? Może żebyśmy wiedzieli o czym mówimy niech Pan tu, poniżej, te koszty (troje dzieci w wieku szkolnym) spisze i o nich ze mną podyskutuje?
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni są przekonani, iż taka pomoc wystarczy dzieciom i ich matce. Anbangel 666 najpierw twój wpis wydawał mi się bardzo dowcipny ale gdy trochę nad jego sensem się zastanowiłem, to musiałem niestety uznać go za smutny ze względu na morale dręczycieli Alicji.
"Gość Niedzielny" w krótkim czasie wydrukował osiem (gdzieś czytałam o takiej liczbie) artykułow, o które skarżyła AT. Gazeta produkuje teksy dla zysku i w ubiegłym roku wygenerowała go 1,5 mln zł. 30 tys. zł to ca 4000 zł odszkodowania za jedną napaść. Współmiernie?
za obrażanie ludzi, fałszywą świętoszkowatość i obłudę. Wstydu nie miał ksiądz, porównując panią Tysiąc do hitlerowców, niech sobie przypomni co robił sam KK:
http://www.nobeliefs.com/nazis.htm
Cud, dajże spokój, oni się teraz będą tłumaczyć, zmieniać, kłamać. Jeszcze jako dowód strona frondy...
Sąd Apelacyjny. Nie wiem skąd wziąłeś 2 pozostałe, bo na Żurawiej czegoś Cię podobno nauczyli ...
1. Nie odniosła się Pani do mojego twierdzenia, które jest fundamentem procesu cywilnego.
2. Proszę teraz udowodnić, że te zyski GN wynikają z pisania o Alicji Tysiąc. Moim zdaniem taki dowód to probatio diabolica (nomen omen).
korzystajac z wolnosci slowa w Twojej interpretacji - powiem Ci, ze jestes durniem.
w sprawie Alicji Tysiąc - http://kontrowersje.net/node/4389
Teresa Stachurska:
"30 tys. zł to ca 4000 zł odszkodowania za jedną napaść. Współmiernie?"
Sam się nad tym zastanawiam. Chętnie naubliżałbym naszemu kochanemu premierowi, ale nie bardziej jak za, powiedzmy, 350 zł, bo w długi nie chcę popaść. Tylko jak się godność, szacunek i tym podobne przelicza na gotówkę?
Brawa dla Pani Alicji za to, że nie boi sie walczyć z kościołem.
Mój feministyczny blog:
www.aspoleczna.pl
Najlepsze z tego wszystkiego jest uzasadnianie sądu. Sędzia (kobieta- miało to znaczenie?) stwierdziła, że katolicy maja prawo do uważanie, ze aborcja to morderstwo, ale nie mają prawa tego twierdzenia odnosić do konkretnych osób. Idąc tą logiką, można stwierdzić, że kradzież zegarka jest czynem nagannym, ale osoby, która tego czynu dokonała nazwać złodziejem nie można.
Idąc dalej, zabicie osoby jest czymś odrażającym, ale nazwanie osoby, która tego czynu dokonała mordercą, zabójcą narusza jej godność i należy się jej odszkodowanie.
Naprawdę, warto czasami przyjrzeć się uzasadnieniom. Czasami są tak takie kwiatki, że aż boli.
Można sobie z p. Tysiąc robić ikonę, jak kto lubi, ale po co te manipulacje?
ale tego skoro nie rozumiem? Tzn. jak jest mężatką, to więcej? Czy meżatkom przynaja wieksza rente, czy tez wiesz cos o dochodach meza i ze jakies ma?
Tzn. nie zebym ja wiedziala, ale mnie to "skoro" samotne zwyczajnie zastanawia. Wydaje mi sie, że tu jeszcze by cos trzeba bylo dodac np (i maz pracuje/nie stracil jeszcze prawa do zasilku dla bezrobotnych/pobiera rente, emeryture) zeby mialo sens Bo zdajesz sobie sprawe, że w Polsce człowiek moze nie miec żadnych dochodów?
Z logiką u ciebie na bakier. Zabranie komuś zegarka jest w polskim prawie kradzieżą. Za to legalna aborcja w polskim prawie nie jest morderstwem. Ale w imie wolnosci słowa sąd pozwola oszołomom takie rzeczy gadać. Tak samo Ty możesz mówić, że lewicowcy to mordercy, ale jak kogoś personalnie obrazisz w gazecie to będziesz bulił. Poniał ?
szaman buduje swoja racje na strachu. W tym wypadku strach skierowano na porownanie do hitlerowcow i checi zabicia wlasnego dziecka. Wierni powinni sie bac takiej osoby, sedzia powinien ja slusznie ukarac. Wowczas istnienie szamana mozna by uzyc za sluszne. Na szczescie nie wyszlo. Co za prymityw tkwi w takim mysleniu.
Autorka bloga aspoleczna jest głupią osobą i widać że rzeczywiście jest aspołeczna. jak rozumiem ta "feministka" jest z tych "elytarnych", bo po papieżu czy bandycie Piłsudskim płakać należy, ale po górnikach ktorych zabił kapitalizm już nie... Fajnie. Tylko po co reklamować tak beznadziejny blog na lewicowym forum?
Ja jako ateista po JP2 nie płakałem, bo dla mnie to osoba która zaszkodziła światu.
ale dla mnie ten wyrok nie oznacza żadnej satysfakcji, nawet biorąc pod uwagę fakt, że chociaż w tym jednym przypadku klechy staciły status Untermenschen naszego kraju i potraktowano ich jak każdego obywatela łamiącego prawo. Satysfakcję może czuć tylko p.Tysiąc, która - po miejmy nadzieję odrzuconej apelacji - wreszcie zapomni o całej mordędze i spokojnie zajmie się wychowaniem córki, zanim straci wzrok całkowicie. I na tym całość powinna się zakończyć.
700 zł/os. nigdy tematu męża p. Tysiąc nie podjęła, choć pytałem o to kilkakrotnie.
A w Polsce owszem, można nie mieć żadnych dochodów, ale też trzeba się o to bardzo mocno starać. Stąd mój sceptycyzm wobec podawanych przez Teresę Stachurską liczb.
Wypadałoby złożyć gratulacje, gdyby nie fakt, że Alicja Tysiąc walczyła (od wielu lat) o elementarną sprawiedliwość i po prostu przestrzeganie obowiązującego - a bardzo restrykcyjnego - w Polsce prawa dotyczącego dopuszczalności aborcji.
Prawicowe media w swojej propagandzie przedstawiały Tysiąc jako "morderczynię", choć ona nawet nie dokonała aborcji, lecz jedynie domagała się realnej możliwości dokonania
zabiegu, na który polskie prawo jej formalnie pozwalało - ciąża bowiem była realnym zagrożeniem dla jej życia i zdrowia, a w takich sytuacjach nawet restrykcyjna ustawa
tzw. antyaborcyjna dopuszcza oficjalnie możliwość przerwania ciąży.
Dyskusja wokół sprawy Alicji Tysiąc nie dotyczy wcale swobodnego prawa do aborcji - choć tak jest przedstawiana przez prawicę - lecz przestrzegania bardzo restrykcyjnego
prawa, jakie w Polsce pod tym względem, niestety, obowiązuje. Jest ona dowodem na to, że nawet tak ograniczone prawa w Polsce nie są przestrzegane, mimo formalnych zapisów
w tzw. ustawie antyaborcyjnej.
Proces, jaki Alicja Tysiąc wytoczyła "Gościowi Niedzielnemu" dotyczył porównania jej - na łamach tej gazety - z hitlerowcami, którzy w zaplanowany sposób dokonywali perfidnych mordów na całych grupach narodowych i społecznych. Było to wyjątkowo podłe zagranie tzw. obrońców życia, dla których zwykle większą wartość przedstawia tzw. życie nienarodzonych, czyli niezdolnych do samodzielnego życia zbioru komórek niż życie i zdrowie już żyjącej
istoty. Jedynym "grzechem" owej istoty jest zwykle to, że jest ona kobietą, która w pewnym momencie stała się "inkubatorem potencjalnego życia", któremu prawica odmawia prawa do samostanowienia.
To właśnie restrykcyjne prawo antyaborcyjne, na skutek którego wiele kobiet umiera czy to z powodów zdrowotnych (gdy ciąża zagraża ich życiu), czy też nielegalnych aborcji
przeprowadzanych w strasznych warunkach lub na własną rękę - bez opieki medycznej, można porównać do zaplanowanych (!) działań hitlerowców. Działania te uderzają w przedmiotowo traktowane kobiety, wiele z nich skazując na kalectwo albo śmierć. W imię czego? W imię kasy zagarnianej z tytułu chrzcin dzieci, podwojoną przez kasę pobieraną z tytułu pogrzebów matek tych dzieci. Jednym słowem - biznes.
Szkoda, że prawica w Polsce i Kościół z ogromną pogardą traktują kobiety, które poroniły ciążę, i wraz państwem odmawia im prawa do pochówku tych utraconych przez nie, a
jak najbardziej chcianych, dzieci. Gdzie tu logika i konsekwencja?
Szkoda, że tak mało ludzi wie,że jednym z największych ludobójstw w dziejach ludzkości było palenie kobiet na stosach w Średniowieczu, m.in. za ich wiedzę dotyczącą antykoncepcji oraz aborcji niechcianych ciąż. Polska prawica wyraźnie tęskni do tych czasów. Mimo rozwoju
cywilizacji, mizoginizm ma się w Polsce świetnie.
Biednemu wiatr w oczy. Gwiazdy za naruszenie dóbr osobistych otrzymują wyższe zadośćuczynienia.
Dobrze odczytałeś mój post..... bardzo dobrze, bo to był "śmiech przez łzy".... na usta cisną się słowa R. Watersa z PINK FLOYD: "Można się z tego śmiać, ale wypadałoby zapłakać"...
Brawa dla Pani Alicji Tysiąc, że sama jedna staje przeciwko potędze Krk i muchomora co z Torunia reklamuje ten tygodnik.... Prezydent Polski pada na klęczki przed władykiem Watykanu, a skromna pani Alicja walczy o godność!
Od kilku lat, podpisuje się w necie podpisem z bajki "Pokemon":
"jesteśmy biedni, ale wolni"
"ja głosuję na komunistów"
****
Nie przejdą!
Pozdrawiam portal www.lewica.pl - robicie kawał dobrej roboty!
Mój dzień zaczynam, od Waszej strony!
POTRÓJNĄ kwotę uszczuplenia twoich podatków, z których to Alicja T. dostała swoje pieniądze... Zrobię to pod warunkiem, że - po pierwsze : trafnie wyliczysz swoje bolesne uszczuplenie, a po drugie : że pozostałe dwie części zaiwestujesz na GPW celem ich zdecydowanego pomnożenia... Pasi, chłoptasiu ?
Świat daje się postrzegać na różne sposoby, ale czy równie ważne i lepiej rokujące na przyszłość? Dyskusja, którą wywołuje o konkretnym dniu @ Jędrzej Uherski - http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=163#comment-52144 , z powodzeniem da się adapować i na inne okazje.
Ważna uczestniczka dyskusji @ Helena urodziła się na Syberii, bo tam wywieziono Jej rodziców, ale wraz z rodzicami do Polski wróciła. I wyjechała. Mieszkała potem we Włoszech, USA i Wielkiej Brytanii - ostatnie ćwierć wieku.
------------------------
West,
o sceptycyzmie może Pan poczytać w podręcznikach dla psychologów. Czy mam Panu pomóc?
Przykre, ale szczerze mówiąc - tego się spodziewałem...
Wyrok skazujący “Gościa Niedzielnego” jest precedensowy i niepokojący. To istotny krok w kierunku ograniczenia wolności słowa w Polsce. Wprawdzie sędzia przyznała, że Kościół katolicki ma prawo głosić swoje przesłanie w sprawie aborcji, ale uznała równocześnie, że nie wolno mu odnosić tego do konkretnych osób.
http://blog.rp.pl/wildstein/2009/09/23/czy-sad-moze-zakazac-etycznej-krytyki/
Widze, że masz gest.
Ja chętnie pieniądze przyjmę ale zamiast inwestować
je na GPW przeznaczę je na pomoc represjonowanym robotnikom którym to te pieniądze bardziej się przydadzą niż mi.
Tym się właśnie różni Radykalna Lewica od internetowych kowboi klawiatury.
komentują: Przemysław Babiarz, Tomasz Terlikowski, Łukasz Warzecha i Julita Wudarczyk
http://www.youtube.com/watch?v=AtqUycrDp_I
Rozpoczyna się wielka akcja nieposłuszeństwa obywatelskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=mUhBJ7IBHO4
"ten wyrok sądu potwierdza, że ludzie w tym europejskim kraju nie mogą mieć własnego zdania. Nie mogą samodzielnie oceniać rzeczywistości. Ocena ta musi być zgodna, no właśnie z czym... Gdzie wolność słowa, gdzie wolność wypowiedzi, gdzie wolność interpretacji rzeczywistości. Już karzą nas za słowa. Niedługo, każdy z nas będzie dostawał wytyczne co i jak myśleć".
kwak, data nadania: 2009-09-23 14:16:08
Niestety, ale trzeba tu zgodzić się ze zdaniem kwaka.
Moim zdaniem, wart rozważenia.
"W tym kontekście raz jeszcze warto zwrócić uwagę na “trzecią”, sądowniczą władzę. Urasta ona do rangi arbitralnego władcy naszej rzeczywistości. Jako jedyna z władz nie jest kontrolowana przez nikogo, sama natomiast kontroluje wszystkie pozostałe. To sądy coraz częściej zastępują tradycyjną moralność, coraz głębiej wkraczając w nasze życie. Oczywiście sędziowie, wyrokując w sprawach, które nie powinny być poddawane ich osądowi, muszą się na czymś opierać. Nie dziwi, niestety, że coraz częściej widzą rzeczywistość przez pryzmat modnych ideologii.".
Ano nie mam nic do powiedzenia w interesującej Pana sprawie. I uważam, że nie może Pan ode mnie wymagać bym miała. Ostatecznie, jeśli w dobrej wierze, sam się Pan o te informacje może postarać, tym bardziej że mojej wiedzy w sprawie panu nie zawdzięczam. Ani tej o sprawie Pani Tysiąc, ani tej uogólnionej - dla psychologów.
Ja nie czuję się upoważniona do szczegółowego śledztwa u Pani Tysiąc. Ja Ją pytam, czy mają co jeść i co im pilnie trzeba. I pomagam jak mogę, w tym i dobrym słowem. Chciałabym, żeby Pan mnie wreszcie zrozumiał.
Na serio nie widzicie, że krok po kroku odbierają nam resztki Wolności? Cieszy was wyrok sądu, bo uderza w pismo katolickie (no, w założeniu), czyli pośrednio w Kościół. Tymczasem atakowanie Kościoła to dziś nie akt odwagi, jak się niektórym wydaje. Jest akurat odwrotnie - stanowi ono wyraz konformizmu.
Dla jasności. Uważam, że aborcja jest sprawą wyłącznie kobiety, ewentualnie także jej partnera, w każdym bądź razie państwu czy Kościołowi nic do tego. I dokładnie na takiej samej zasadzie uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania, którego to prawa chcą nas właśnie teraz pozbawić.
o utrzymywaniu przez p. Tysiąc rodziny za 700 zł/mies? Apeluję o większą precyzję wypowiedzi!
http://kontrowersje.net/node/4389#comment-62909 :
Dlaczego wolność słowa
Lukrecja ::: czw., 24.09.2009 - 10:26.
jest wolnością, a obrona osoby, która czuje się obrażona jest zamachem na wolność słowa? Sąd mógł wydać inny wyrok. Dla mnie wolność, to wolność do gadania i wolność do odpowiadania.
Niedługo strach będzie publicznie otworzyć usta, bo te sk.rwysyny okradną cię na 30 000 (a z czasem i na 300 000).
Najpierw publicznie, a potem co? "Robotnicy w mundurach" z mikrofonami kierunkowymi pod ścianami domów?
> Dnia 24-09-2009 o godz. 11:39 piotr ikonowicz napisał(a):
>> Drodzy przyjaciele!
>>
>> W dniu 6.10.2009 r. o godz. 11:00 ma się odbyć eksmisja do pomieszczenia
>> tymczasowego (czyli na bruk) z lokalu przy ul. Bolkowskiej 10 m 1. Wśród
>> eksmitowanych jest półtoraroczny Damian Kobos, któremu jak pisze sąd w
>> uzasadnieniu wyroku "nigdy nie przysługiwało żadne prawo do lakalu, w
>> którym obecnie mieszka wraz z matką". Sąd uznał, że mozliwe jest
>> zamieszkiwanie przez małoletniego wraz z ojcem. Ojciec dziecka nie ma
>> ślubu z matką mieszka w mieszkaniu swoich rodziców i jest policjantem.
>> Zamierzamy podważyc wyrok, gdyąd orzekający o eksmisji nie ma prawa
>> decydować czy dziecko będzie mieszkało z ojcem czy będzie przy matce. To
>> uprawnienie jest zastrzeżone dla sądów rodzinnych. Spotykamy sie o godz.
>> 9:30 na Bolkowskiej 10 m 1.
>>
>> pozdrawiam,
>>
>> Piotr Ikonowicz
>>
>>
>>
>>
>>
>> Dnia 24-09-2009 o godz. 8:09 Jarek Niemiec napisał(a):
>> > najmilsi:
>> > W Lublinie funkcjonuje juz biuro KSS przy ul. Spokojnej, Klub Tektura
>> > Mamy bardzo prestiżową sprawę do załatwienia. Jest to sprawa Madziny
>> > Iwanowej, obywatelki Białorusi, która od 13 lat mieszka w Polsce, jej
>> > dzieci kszałcone są w polskich szkołach, wychowały się w języku
>> > polskim. Najmłodsze z nich, chore na mukowiscydozę musi zostać w
>> > Polsce bo na Białorusi ma małe szanse przezycia. Dziwne dlaczego
>> > władze RP dają obywatelstwo piłkarzom, którzy nawet nie chcą uczyc
>> > się języka, a nie mogą dać Białorusince, o której wolność podobno tak
>> > walczą. Czyżby wynik meczu reprezentacji był ważniejszy od życia
>> > dziecka?
>> > Zachęcam do czytania naszych stron internetowych, KSS, i jeśli ktoś ma
>> > ochotę na politykę stronę Nowej Lewicy
>> > http://www.kss.vel.pl/
>> > http://www.nowalewica.pl/
>> > Mile widziane ofiary na KSS, co łaska bo taca...Wróć. Bo kasa jest
>> > niezbyt zasobna. Ile kto może, nawet jeśli tylko 5 zł to też ważne i
>> > ziarnko do ziarnka...
>> > Pozdrawiam i piszcie.
>> > Zacznijmy ze sobą korespondować. Sporo fajnych rzeczy możemy wymysleć.
>> > Jarek
na wstepie popieram wygrana p.alicji tylko zastanawiaja mnie
troche kulisy tej sprawy.znam ja pobieznie,p.alicja miala racje od poczatku ze tak powiem swojego "problemu".zaciekawilo mnie jak mogla wygrac w kraju gdzie sie skazuje dzienikarza za porownanie papieza do brezniewa.jakiegos polityka za calowanie ziemi.zwiazek jakis tam strzelcow za strzelanie do zdjecia papieza.nie wspominajac o zdejmowaniu reklam z powodu "obrazy uczuc religijnych" itd..a tu skromna pani wygrywa proces.odnosze wrazenie ze gazeta strzelila sobie sama gola z tym "holokaustem".gdyby porownala pania alicje do saddama,stalina w najlepszym wypadku busha to pewnie by nie przegrali :))
Widziałem w dzisiejszej "Trybunie", zdjęcie pani Tysiąc i jej doradczyni. Cieszyła się tylko ta ostatnia. Pani Tysiąc albo jest zmęczona całą sprawą, albo uświadomiła sobie konsekwencje rozgłosu. Otóż jej niechciana córka dowie się kiedyś, właśnie dzięki owemu medialnemu rozgłosowi, że matka jej nie chciała. Konsekwencje takiej świadomości, są i dla matki, i dla dziecka okrutne. Parafrazując Jacquesa Chiraca: lepiej było nie chodzić po sądach i siedzieć cicho. Wtedy mogłaby, spokojnie przedstawić córce swoją wersję wydarzeń. Pani Alicja na pewno swoje dziecko teraz pokochała, tak jak tylko potrafi pokochać matka, a nawet bardziej, ze względu na całą tą historię. Ale sprawy zaszły już za daleko. Mleko się rozlało. I dlatego nie widać było na jej twarzy radości z wyroku.
1. Do "stronników" Alicji Tysiąc - Kochani, nie łudźmy się! Wielebny i ekscelencje złożą apelację, różne jurki, gowiny i co tam jeszcze głódzi się po Polsce wesprą ich "intelektualnie" i materialnie, więc w końcu "prawo prawem, ale sprawiedliwość musi być po ICH stronie".
2. Do podważających słuszność rozróżnienia między ogólną opinią a jej odniesieniem do określonej osoby: Otóż oskarżając kiedyś pewnego złodziejaszka przed sądem - za Peerelu, tak, tak, za Peerelu... - nazwałem go złodziejem.
Sędzia (kobieta) natychmiast przerwała mi - prokuratorowi! - i zażądała, bym takich terminów nie używał. Wyjaśniłem, że to oskarżony sam tak siebie nazwał, vide strona taka a taka akt sprawy, zaś ja użyłem tego terminu jedynie dla pokazania jego postawy moralnej. To było w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku!
Do tej pory nie powiadomiłeś wszystkich czytających o tym, jak bardzo boleśnie zostałeś skaleczony partycypacją swoich podatków w sprawie wygranej przez Alicję Tysiąc. Nie umiesz wyliczyć tej kwoty ? Chcę ci wypłacić jej krotność, ale podaj mi jej wysokość, proszę ! Potrzebujesz dodatkowego bodżca ? Podwyższam do dziesięciu razy... Teraz pasi ?
Zaprzyjażnij się z dopełniaczem. To przecież taki fajny... przypadek.
Nie musisz niczego wypłacać. (Nie starczy Ci kasy, by oddać wszystkim których obrabowano). Wystrczy, że poprzerz likwidację VATu. Będzie nas więcej to może to przewalczymy.
Co Panu jest?
A co w zamian ? Powrót do obrotowego ? Inne rozwiazania ? Napisz, ciekawy jestem...
Ja chciałem tylko (nieudolnie, jak się okazuje) zmusić niejakiego Cudoka do tego, żeby sobie policzył jaką konkretną wartość ma to jego żałosne zawołanie : ".. nie mam zamiaru ze swoich podatków utrzymywać darmozjadów " itp.itd.
Propozycja bliższego kontaktu z dopełniaczem była już w promocji...:-)
co ma w tej sprawie do powiedzenia red. babiarz.
to jest dla mnie ono tylko dowodem nie tylko ich nędzy intelektualnej, ale przede wszystkim słabej i chwiejnej wiary. Oni boją się, że ten precedens uświadomi ludziom, iż dominacja katolstwa w naszym kraju opiera się tylko o paragrafy ("wartości chrześcijańskie") i uniżonośc władzy. Moloch ma gliniane nogi...
No właśnie o to chodzi żeby nie utrzymywać darmozjadów :)
więc w zamian - NIC! Darmozjady do roboty, a nie ciągnąć kasę z biednych ludzi. Od VATu zaczynamy dlatego, że płacą go właśnie biedni (22% od każdej emeryturki i od każdej pary bucików).
No strzał w dziesiątkę z tym punktem nr 2. :)
Sądy z lat piećdziesiątych ubiegłego wieku i obecne pracują identycznie! Te same wytyczne, te same wyroki, te same niuanse nazewnicze. Ciągle liczy się prawo złodzieja i zabójcy a nie prawo okradanych i zabijanych.. niestety.
Tak mądrze i słusznie prawisz... Jak to dobrze, że pojawiłeś się na tym portalu - masz takie "świeże" i "głębokie" przemyślenia - "w zamian nic i darmozjady do roboty !". Jak to lubią mówić nasi purpuraci - "czuję się UBOGACONY"...
A nie zastanawiałeś się dlaczego OPS nie poinformował Pani Alicji w jaki sposób uzyskać środki na utrzymanie? Jest mnóstwo przyczyn, dla których może być tak, że nie przysługują żadne świadczenia od lub po mężu. Bardzo chciałbyś wniknąć w resztę szczegółów z życia pani Alicji?
Lubicz, 24.09. godz. 20:50 – http://kontrowersje.net/node/4389#comment-63076 :
Wazny, sluszny i potrzebny
Lubicz ::: czw., 24.09.2009 - 20:50.
To ze Pani Tysiac stala sie narzedziem w rekach zwolenników aborcji (mniejsze zlo) i jest politycznie instrumentalizowana przez lewice to tzw. oczywista oczywistosc i nie ma w tym niczego dziwnego. Prawica wyraznie tego lewicy zazdrosci.
Biorac pod uwage to co pisze Wikipedia: "... w marcu 2007 roku Alicja Tysiąc samotnie wychowywała troje swoich dzieci, utrzymując się z renty inwalidzkiej w wysokości 540 zł. Jej wada wzroku pogorszyła się do -26 dioptrii ..." trudno sie dziwic nieszczesliwej kobiecie. To jest skandal nawet w panstwie które w zadnym wypadku na miano opiekunczego nie zasluguje. Bedac na jej miejscu dalbym sie instrumentalizowac (za obietnice wsparcia i pomocy) nie tylko lewicy ale i diablu wcielonemu.
Wyrok uwazam za bardzo wazny, sluszny i potrzebny. Miedzy tzw. "wolnoscia slowa" a nagonka jest spora róznica. Nawet jezeli jest ona tylko narzedziem w ideologicznej wojnie o wyglad jutrzejszej Polski.
Odpowiedziałam:
Renty
Teresa Stachurska ::: pt., 25.09.2009 - 09:57.
i zasiłku rodzinnego na troje dzieci ma Pani Alicja 700 zł, a czynsz za mieszkanie - 975. Zaległości kilkumiesięczne, pozostałe oplaty tak samo. Łatwo strzępić ozór, 100 zł, cholera - nawet 10, przekazać na zbożny cel, przyjaciela poprosić o wsparcie, szwagierkę, to wysiłek nie do udźwignięcia, albo wręcz obrzydliwy z powodów ideologicznych. Może parszywa ta ideologia?!
Moje "akcje" są o tyle, jedynie, pomocne, że głodem ta rodzina nie przymiera. Za same 700 zł przymierałaby! Co za skandal - IV Świat w środku Europy. Prawie czterdziestomilonowy kraj a Państwa ledwie śladowo i może go w ogóle dla ludzi w tym dzieci, nie być. Co innego Niemcy.
Za to amatorów szantażowania Alicji Tysiąc jej dziećmi, co to niby mają mieć za złe - masa. Ciekawe, że ci mądrale nie obawiają się że te i wiele innych dzieci jak już potrafią wyartykułować pretensje to będą je mieli do nich przede wszystkim o brak elementarnej przyzwoitości.
Ciekawe, że na kapelanów w każdej instytucji pieniądze są, gdy na adekwatne (Niemcy! i nie tylko) zasiłki rodzinne biednym nie ma. I o tym się nie bębi. Kapelanów i ich ojców się nie szantażuje. Takoż katachetów.
Ja szukając kontaktu do Pani Alicji probowałam dotrzeć do wszystkich OPS-ów i wielu innych instytucji oraz osób w Warszawie.
West,
co Pan na powyższe?
"http://blog.rp.pl/wildstein/2009/09/23/czy-sad-moze-zakazac-etycznej-krytyki/"
"Język nienawiści” księdza Marka Gancarczyka, o którym mówiła sędzia – używając sformułowania oskarżyciela – nie polegał na obelgach ani insynuacjach. Był etyczną krytyką."
Aha, więc teraz religijnie inspirowana buceria to "etyczna krytyka". Wszystko mi opadło.
ze wreszcie sady orzekaja rozsadne kary dla dziennikarzy przeginajacych pale. Wielu czuje sie bezkarnych, czas to zmienic. Naprawde dobra wiadomosc!
Daruj sobie wyzwiska, to nie ten portal. Napisz coś merytorycznie.. :)
Ci ktorzy sadza , ze Gosc Niedzielny wygra w apelacji to sie myla. Prosze przeczytac ostatni fragment przemowienia adwokata A.Tysiac M.Górskiego. Zaden sad w Polsce nie bedzie chciał byc posadzony o to o czym pisze adwokat Alicji. Prosze przeczytac i myslec.
"Wyrok Sądu powinien także potwierdzić, że nie wolno w Polsce bezkarnie porównywać czegokolwiek do zbrodni Zagłady. Takie zachowanie może bowiem – nasilone i trwające dłuższy czas – doprowadzić nas na manowce negacjonizmu, stworzyć mylne wrażenie, że takie czy inne, negatywnie odbierane przez całość albo część opinii publicznej zachowanie – jest równe Shoah, a w rezultacie – że Shoah to tylko jedno z mniej sympatycznych fragmentów historii ludzkości, nie zaś nieporównywalny z czymkolwiek kataklizm, który spotkał cały naród żydowski tylko dlatego, że ośmielił się istnieć. To skrajnie niebezpieczne".
http://wyborcza.pl/1,75515,7103039,Slowa_nie_sa_niewinne__Jak_kosciol_traktuje_Alicje.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=961608?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=5095994