No cóż, to stara metoda pozbywania się przeciwników politycznych, przez wszelkiej maści dyktatorów (u nas - proces brzeski) - oskarżyc ich o spisek.
Kontakty z narkobiznesem,szwadrony śmierci i mordowanie przeciwników politycznych przez bojówki terrorystyczne
Czyżbyś uważał, że krótkotrwałe obalenie Chaveza kilka lat temu też było sfingowane? Podobno ówczesnym ambasadorem USA w Caracas był ten sam osobnik, który jest teraz ambasadorem w Tegucigalpie. Dziwnym trafem tam też obalono legalnie wybranego prezydenta Zelayę. A czy nie będzie Ci przeszkadzało, że prawicowy prezydent Kolumbii będzie zapewne rządzić już 3. kadencję?
"dyktatorstwo" Chaveza?
Neocons, jak rozumiem zamachu na CHaveza nigdy nie było, bo USA zawsze szanuje demokratyczną wolę narodów, a całe to zamieszanie to robota "lewactwa".
Oby tak dalej...