Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
rikszami. Oczywiście nieodpłatnie. Po jakimś czasie stwierdziliby, że to wyzysk i debilne pomysły przestałyby się ich trzymać.
... i żadnej głębszej refleksji.
Myślałem, że taka ilość enuncjacji oswoiła Cię już z główną osią współczesnej myśli pseudo lewicowej tj. wszytsko na CUDzy koszt nic od siebie.
Bo ja szczeże nie rozumiem dla czego posiadacze prywatnych samochodów mieli by komu kolwiek fundować ze swoich podatków darmowe przewozy komunikacją miejską?
Dlaczego więc w takim razie nieposiadacze prywatnych samochodów muszą finansować posiadaczom owych samochodów drogi, po których będą oni mogli jeździć? Naprawdę, nie rozumiem tego...
poczynionych spostrzeżeń :)
Żeby w korkach nie stać?
A poza tym jaki naród takie sumienie.
Ja na razie z własnej niejako kieszeni funduję remonty dróg, budowę autostrad, obwodnic miejskich, śródmiejskich i innych cudów techniki, natomiast sam nic z tego nie mam, samochodu nie używam, poruszam się głównie pieszo po mieście, czasem transportem zbiorowym. A też chciałbym coś z tego mieć.
Nie mówiąc już o tym, że jakby takie Sumienie poczytał teksty na stronie, to by może dotarło do niego, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że przerzucenie środków na komunikację zbiorową z dotacji do rozwoju komunikacji indywidualnej mogłoby się wszystkim opłacić.
Ale nie, zapomniałem, że malkontenci są wszystkowiedzący i już żadna nowa wiedza im potrzebna nie jest.
ZSP, czyli organizacja typowo anarcho-subkulturowa (której nazwa jest bardzo myląca) popiera stricte socjalistyczny patent finansowania komunikacji miejskiej z budżetu miasta (czyli z podatków "wydzieranym" obywatelom, dzięki "przymusowi państwa").
To dowód na to, że anarchiści jeśli już mają jakiś pomysł na gospodarkę, to jest on w 100% pro-państwowy i socjalistyczny. Poza "wolnościowo-bezpaństwowa" to dziś już tylko frazes, nawiązujący do przeszłości ruchu.
Oczywiście aktyw anarchistyczny stwierdzi: jak to? my promujemy przecież spółdzielczość, jako alternatywę wobec nacjonalizacji i prywatyzacji!
Hmmm... ciekawe to promowanie, skoro nawet na zlotach anarchistycznych na temat spółdzielczości zapomina się o dorobku i pracach Abramowskiego, ojca polskiej spółdzielczości, wbrew pozorom, wcale NIE anarchisty..
że CUDok jest CUDzy Działacz Radykalnej Lewicy.
Prezydent Wrocławia jest od rządzenia obywatelami, a nie od rozmawiania z nimi. W tym celu trzyma straż. Jeszcze nie pojęliście?
O!
A już zupełnie niedługo powstanie całkiem nowy zawód a właściwie specjalizacja zawodowa: lektor czytający bilingi. To tak na marginesie, bo wczoraj słuchałam i oglądałam w telewizorze rozmowy chlebowsko-jednoręko-bandyckie...
.
I tak już częściowo fundują. A powinni, bo komunikacja miejska jest przyjaźniejsza dla środowiska i zmniejsza korki.
Rzecz w tym, iż koszty związane z utrzymaniem sieci dystrybucji i kontroli biletów mniej więcej równoważą zyski z opłat za przejazd. Dla miejskiej kasy jest to po prostu nieopłacalne.
Bo po tych drogach przyjeżdża do nich m.in. straż pożarna, pogotowie, policja, zaopatrzenie a w razie potrzeby wojsko oraz komunikacja miejsca jak i międzymiastowa np.: PKS
A poza tym jaki naród takie sumienie.
-------------------------------------
Ktoś w końcu na PO musiał zagłosować.
A co do samego Sumienia to gość jest ewidentnie nasłany albo bardzo bardzo niedowartościowany
tylko proszę bez przykładów typu Pierdziszewo Dolne w Bambolandzie...
Syndykalisto. Tak już jest na tym świecie, że gdy anarchiści postulują wykorzystanie państwa do czegoś pożytecznego, skoro ono już i tak istnieje, to zarzuca im się pozerstwo i socjalizm. Natomiast, gdy walczą przeciw ingerencji państwa w jakiejś dziedzinie, to niechybnie mamy do czynienia z... pozerstwem i dla odmiany liberalizmem. Jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie...
Tak się zastanawiam, może Ty po prostu jesteś z innej subkultury? (-:
PS. Miło widzieć jak Sumienie Narodu porozumiewa się z Cudem Wawerskim.
Myśl globalnie, działaj lokalnie ;-)
Sluszna uwaga syndykalisto, faktycznie ruch anarchistyczny w polsce jak juz cos postuluje to przewaznie rozwiazania... socjaldemokratyczne.
wszyscy korzystamy z drog, nawet jesli nie wszyscy posiadamy samochod - takie rozwiazania jakie chca wprowadzic we wroclawiu przyjeto juz w kilku miastach - bylo o tym na tym portalu, wiec prosze sobie wyguglac
w tym tkwi sek, ze nie jestem np. pewny tych rachunkow. Wychodziloby logicznie, ze skoro zyski z biletow sa ZEROWE (bo wplywy starczaja tylko na pokrycie druku, kontrole i egzekucje dlugow), to cala infrastrukture, remonty, pensje motorniczych i pracownikow administracyjnych, koszt utrzymania budynkow, energii etc etc etc finansowane jest z dotacji miejskich.
Powiem szczerze, ze nie wiem, czy jest tak w rzeczywistosci. Sprawdze budzet poznanskiego MPK i sie merytorycznie odniose, ale jakos trudno mi w to uwierzyc :)
O, właśnie dowiedziałem się, że należę do jakiejś subkultury, choć zawsze łudziłem się że do żadnej nie należałem. Cóż to się człowiek na stare lata dowiaduje :-D. Napisz mi tylko proszę czym ta subkultura charakteryzuje. Albo nie pisz, w sumie nie bardzo mnie to interesuje.
Co do rozwiązań "socjaldemokratycznych". Mnie rozwiązanie z bezpłatną komunikacją bardziej przypomina rozwiązanie komunistyczne :-D. ZSP postuluje demokrację bezpośrednią (w przestrzeni nazwijmy to politycznej) i likwidację kapitalizmu - w przestrzeni nazwijmy to ekonomicznej (natomiast w ramach ZSP panuje pewien pluralizm poglądów na to co "po" kapitalizmie ma w szczegółach być - tj. jakie rozwiązanie ostatecznie przyjąć mutualizm/socjalizm rynkowy, kolektywizm typu parecon, komunizm wolnościowy - na tym etapie odpowiedź na to pytanie nie ma kluczowego znaczenia). ZSP krytykuje także parlamentaryzm, dlatego nie wchodzi do parlamentu, bo to strata czasu i pieniędzy.
Od samego jednak postulowania jednak ruchu się nie zbuduje, więc ciśnie na rozwiązania operacyjne (w przeciwieństwie do celów strategicznych, które wymieniłem wyżej) - tj. takie które, przynajmniej teoretycznie, są możliwe w ramach obecnego systemu, ale zmieniają niejako świadomość i sposób myślenia o dobru wspólnym jakim jest gmina, kraj i świat, co w ostatecznym rozrachunku może doprowadzić do radykalnej zmiany systemowej, zgodnie z zasadą, że to praktyka zmienia świadomość.
A więc postulowanie nieodpłatnej komunikacji miejskiej to cel operacyjny, co przecież nie unieważnia celu strategicznego. Innymi słowy - tam gdzie socjaldemokracja kończy, my dopiero zaczynamy się rozkręcać - co wpływa też na rozwiązania taktyczne jakie przyjmujemy (antyparlamentartyzm, radykalnie demokratyczna struktura organizacyjna itd). Czy to jest anarchizm czy nie jest to prawdę mówiąc dla mnie jest zbyt filozoficzne pytanie i mało interesujące. Dla mnie jest to anarchizm, dla kogoś innego może nie być i prawdę mówiąc mnie to specjalnie nie obchodzi.
no wlasnie, dotknelas sedna, koszty to sa dla miasta, a dla kogos zyski.
przeprowadzili analizę ekonomiczną możliwości wprowadzenia "darmowego" transportu publicznego we wrocławiu, czy też lewym wzorem szczakają bo "ludowi się należy"???
nikt nie mowi o darmowym - koszt pokrywany ma byc z podatkow czyli wszyscy wspoldziela sie kosztami i wszyscy maja prawo korzystac - rozwiazanie przyjete juz w kilku miastach w europie przynioslo wiele spolecznych korzysci
...napisz od razu, co się ludowi nie należy, ale zanim to, sprecyzuj, kim dla ciebie ów lud...
sprawa dotyczy Wroclawia i tak wlasnie jest, zreszta juz o tym pisalem chyba, podajac dokladnie liczby z uchwaly - budzetowej miasta; wplywy z biletow nie przekraczaja od kilku lat 50% kosztow, druga idzie od dawna bezposrenio z budzetu
jakich miastach??? i jaki w tych miastach/krajach obowiązuje system podatków gminnych/lokalnych???