zastanawiałam się na czym ona właściwie polega? Jakbym nie główkowała zawsze wychodziło mi, że zarówno drugi jak i trzeci filar to rodzaj argentyńskiej piramidy, albo bagsikowego oscylatora.
Przecież najprościej byłoby otworzyć sobie w banku subkonto pod rygorem nienaruszalności i tam odprowadzać forsę (nawet "ręcamy" ZUS) niż zdać się na jakichś cwaniaków, którzy "inwestują" w coś czego albo nie ma (akcje) albo jest (obligacje). Nawet jakby ta moja "subkontowa" forsa miała pracować dla Ojczyzny i jakichś niezaradnych emerytów i rencistów. Ci hochsztaplerzy to po prostu "pośrednicy" (czyt. złodzieje) pomiędzy mną i ZUSem, nabijający prywatną kabzę. A najlepiej zostawić wszystko po staremu i patrzeć na ręce ZUSowi.
Tak sobie myślałam... (*_*)
Tłumaczono mi jak kozie na miedzy, że jestem "starego bicia" i się nie znam... No to się poznałam - "piramida" się wali i wkrótce przygniecie mrówki. Faraony obłowiły się na "oscylatorze", a państwo polskie może ich teraz w dupę pocałować...
A propos... o jakim anegdotycznym Żydzie wypraszającym z domu wprowadzoną tam kozę pisze prof. Podkamier? Nie znam tego witza...
.
O jakżesz wielkie pieniądze kolegów króliczka tu chodzi. Koledzy się boją, więc króliczki nie pójdą na to. Ale może to jest niezgodne z konstytucją, że jeden z podmiotów działajacych na rynku jest dekowany.
z marnotrawieniem srodków przez bur..el zwany ZUS-em??? ostanie aresztowania za korupcję szczególnie zachecają do powrotu "na łono" hehe...
no ale to państowe, więc po lewemu jedynie sluszne...
Hyjdla masz 100% racji a nawet 120 popieram twoje stanowisko.
masz na mysli afere hazardowa czy pedofila Polanskiego?:)
Klasyczna piramida finansowa to pierwszy filar. Taka piramidą jest ZUS.
Żyjemy w epoce kapitalizmu rynków finansowych, a nie zakładów produkcyjnych. Wynika stąd, że źródłem bogactwa w większym stopniu są akcje niż np. warsztaty. Czy to nie fajnie: mieć trochę odpowiednio uplasowanych akcji i z tego - zamiast codziennego chodzenia do pracy na 8. - się utrzymywać? Avant la lettre, dotyczy to i emerytur.
"źródłem bogactwa w większym stopniu są akcje niż np. warsztaty."
a te akcje to czego sa? innych akcji.
kiedy wybuchl kryzys i ludzie byli zwalniani podatki( rowniez te wczesniej placone przez nich) okazaly sie byc przydatne. Nie wazne czy pracownik byl Norwegiem czy nie, jezeli tylko przepracowal ostatnie 2 lata dostal prawo do zasilku z tytulu utraty pracy w wysokosci 68% zarobku z roku poprzedniego ( jezeli mial prace na pelnym etacie). malo tego, wolno dorobic do 50% etatu utraconego. dzieki temu wielu ludzi moze funkcjonowac. I od tego powinien byc ZUS i fiskus- zeby oddac. Tylko, ze Zuz w 120- tysiecznym miescie norweskim jest wielkosci sali gimnastycznej w liceum, a nie palacem.
ABCD - powiedz tę bajkę emerytkom z 30-złotowymi wypłatami z OFE. Emerytkom polskim albo np. chilijskim, większość pozostałych takiego problemu nie ma.
Sam tekst Podkaminera celny, zwięzły i trafiający w sedno. W ogóle zresztą widać jakieś odradzanie działu publicystyki w ostatnich dniach - dużo twardej materii i socjalnych konkretów, mniej wodolejstwa, niemal zupełny oddech od beznadziejnego kulturkampfu z katolikami i konserwą. Tak trzymać.
Ja z racji daty urodzenia miałem wybór. Wybrałem ZUS i jestem zadowolony. Co roku przysyłają mi wyciąg ile na moje konto emerytalne wpłynęło składek. Wiem także jak zrewaloryzowano moje składki z lat przed tzw. "reformą emerytalną"(kapitał początkowy). Zresztą aktualnie wpłacane składki również są rewaloryzowane. Jestem spokojny o moją przyszłą emeryturę, bo stoi za nią Państwo Polskie.
Pamiętam czas wprowadzania tego przekretu stulecia:-)
I to robienie ludziom wody z mózgu. Niestety katolicki naród, którego oduczono samodzielnie mysleć poszedł jak w dym.
Moja mama ateistka zawsze powtarza jak Ci ktoś mówi, że zrobi wszystko żebyś miał dobrze to zazwyczaj zrobi dobrze ale sobie:-)
Koledzy władzuni nachapią się a za 10-15 lat zwiną interes a Państwo Polskie, będzie musiało przejąć zobowiązania idące w setki miliardów euro i wypłacać bezmózgim emerytom świadczenia.
Tak to się skończy!
Ludu Polan powstań z kolan!!!
Nie zapominajmy, że autorem założeń polskiej reformy emerytalnej i mentorem jej uwolsko-awuesowskich wykonaców był minister od bieda-zupek i bezrobocia, a wcześniej serdeczny przyjaciel zachodnich ambasad i majora Lesiaka - Jack No(w)rooc.
czyzbys zapomnial o ostatnim kryzysie, pamiec to masz doprawdy krotka, kilka tysiecy miliardow wpomowano z budzetu panstwa w ratowanie tego kapitalizmu rynkow finansowych, a to nie koniec kryzysow, kolejne beda jeszcze wieksze.
i czyzbys tez zapomnial o bankructwach enronu czy worldcomu, ile to set tysiecy amerykanskich emerytow stracilo swoje emeryturki, nadal nie rozumiesz przekretu ?
zresztą w tej konkurencji już "doganiamy i przeganiamy" Amerykę - wysokością prowizji zgarnianych przez OFE.
Została wypłacona w lutym 2009.
Jest pierwsza emerytura z OFE. Całe 23,65 zł
Pierwsza kobieta, która skorzystała z reformy emerytalnej, otrzymała do emerytury dopłatę z OFE w wysokości zaledwie 23,65 zł. Osoba, która ją dostała, oszczędzała w OFE 10 lat i odkładała po ok. 500 zł rocznie. Ten poziom zarobków odpowiada pensji minimalnej. Nawet, gdyby kobieta ta pracowała 40 lat, nie miałaby więcej niż 150 zł. Warto dodać, ze z ZUSu kobieta ta dostała część w wysokości 900 zł.
Średnia emerytura z OFE to 65,85 zł Już 13 osób dostaje emeryturę z OFE. Najbogatszy jest jeden z emerytów z ING, który dostaje ok. 170 zł miesięcznie. Jedyny klient AXY odbiera 19,1 zł.
Tak wygląda mirage liberalnego dobrobytu
siłę nabywczą miały PRL-owskie emerytury z tzw. starego portfela?
reformie było i jest jedno i to samo - gospodarka realna. Stary system był za to tańszy (brak prowizji OFE) i bardziej "rynkowy", bo środki do momentu zebrania w postaci składki emerytalnej i ich wypłaty w postaci emerytury swobodnie krążyły w gospodarce.
Inna sprawa, że Podkaminer na trzech stronach maszynopisu nie potrafi pokazać tego prostego faktu, zamiast tego uciekając się do argumentów ad personam i dyżurnej hurralewicowej frazeologii w rodzaju "spekulacji" i "cwaniaków". Szkoda.
Szczelę. 200 kg chleba albo z 6 czynszów za M4.
[Stary system był za to tańszy (brak prowizji OFE)]
bo OFE powstalo po to zeby TERAZ! zyc kosztem PRZYSZLYCH! emerytow :)
[Źródło środków na wypłaty emerytur i przed, i po reformie było i jest jedno i to samo - gospodarka realna.]
to prawda, a to co robia fundusze emerytalne (FE) to mega oszustwo na mega skale znieksztalcajace realna gospodarke, bo celem FE jest tylko pobieranie prowizji na kolejnych etapach lokowania oszczednosci w inwestycje o przewidywanej TEORETYCZNEJ stopie zwrotu w przyszlosci. W rzeczywistosci wyglada to mniej wiecej tak, miliony ludkow obligatoryjnie przekazuje kawalek swojej wyplaty na konto FE:), FE pobiera prowizje, inwestuje pieniadze w firme X, firma X pobiera prowizje, firma X w Y, znow prowizja itd., na koncu ktoras firma inwestuje pieniadze w cos, ktos od cos pobiera prowizje i zarabia na obrocie czyms, lancuszek jest tak dlugi, ze to cos realnie warte jest kilka % z poczatkowej sumy, za to przewidywana w przyszlosci stopa zwrotu jest ogromna, bo to oni sami decyduja o tym, ile co jest warte, na kazdym etapie...:), reszta dziesiat % pieniazkow z FE to zyski i prowizje posrednikow znajdujace sie juz na ich prywatnych kontach gdzies na Kajmanach itp.:), do czego uzywa sie tych pieniedzy, wiadomo, lobbing, luksusowe zycie, tzw. inwestycje....
FE nie posiada realnie pieniedzy, jedynie marzenia zapisane slupkami % przewid. zyskow przyszlych naiwnych emerytow, kiedy przyjdzie do realizacji marzen, nastapi kryzys, bankructwo itp., realnie zostanie tylko to cos, najczesciej do niczego juz nie nadajace sie:)
-----
lepiej zeby ludzie brali do rak sami te pieniadze i wydawali na swoje biezace potrzeby.... a emerytury aktualnym emerytom najlepiej wyplacac z podatkow....