to "9 kompania":)
Inicjatywa "Stop Wojnie" zaprasza na demonstrację pod hasłem "WYCOFAĆ WOJSKA Z AFGANISTANU !"
Sobota , 24 października 2009 r., g. 13. 00
Metro Świętokrzyska
http://pl.indymedia.org/pl/2009/09/47449.shtml?comments=true
ale co potem?
Jak to co. Nawiążemy przyjazne kontakty z talibami. I będziemy się od nich uczyć co znaczy wolność.
a co z prawami kobiet?
ABCD, tych trzynastoletnich do prostytucji?
Pyta ABCD. To, co było przez całe wieki. Oczywiście dostęp do tanich surowców Azji Środkowej byłby utrudniony, o których przedtem Zachód nie myślał, bo o nich nie wiedział, bo nawet nie były mu potrzebne. A potem wyłącznie rynek decydowałby o ich cenie. Byłoby tak kapitalistycznie.
Kobiety w Talibanie miały się dobrze. Dopiero inwazja NATO na ten miłujący pokój kraj spowodowała, że ich prawa przestały być przestrzegane.
Polska wspomaga w tej wojnie sojuszników.
To może mała różnica, ale pokazująca intencje Polski w tym rejonie świata.
Pytanie jest takie: czy Polska mogła odmówić współdziałania ?
Na pewno na tym portalu znajdzie się wielu takich,którzy
uważają, że tak - ale nie mam tej pewności. Świat nadal
jest polem rywalizacji i nadal obowiązuje stara maksyma:
kto nie z nami, to przeciw nam. Więc jeśli nie w sojuszu z NATO, to z kim ? I co to nam da. A może przyczyni się do strat ?
Użalanie się w tym kontekście nad niedolą afgańskich kobiet
i używanie tego jako argumentu ZA współdziałaniem jest
żenujące. Są przecież PRAWDZIWE powody i nie ma co ich ukrywać.
prostych ludzi bierze udział w protestach przeciwko wojnie w Afganistanie?
Czy nie jest to temat interesujący raczej dla celebrytów?
Przyznam, że dawno nie widziałem na tym forum tak realistycznych rozważań na temat Afganistanu. To ważne, żeby wspólnie, w ramach polskiej lewicy, sformułować program pokojowego współdziałania państw i narodów w sprawie pokoju.
Pochwalam realizm AZ. Może lewica poważnie potraktuje te rozważania, dotyczy to szczególnie będącego w Sejmie SLD.
Tak właśnie myślałem, że kobiety w Afganistanie są ofiarami imperializmu.
Co prawda zgodzę się z tobą, ale gdyby być takim skrupulatnym, to należało by napaść na większość państw islamskich, by walczyć o prawa kobiet oczywiście. Mówi się co prawda, że to nie wina islamu, i być może rzeczywiście nie ma o tym nic w Koranie, ale zawsze istnieje jeszcze tradycja. Na upartego można twierdzić, że Stary Testament to mitologiczna tradycja Żydowska, która obrazuje życie tego narodu w starożytności, ale ile z tej tradycji zostało w chrześcijańskiej Europie? Nie chodzi o sam tekst, chodzi o kontekst, w którym się go odczytuje, a ten się zmienia, wówczas i religia przemienia swe oblicze.
No to jesteśmy w domu. Po Twojej konkluzji każdemu prawdziwemu socjaliście kamień spadł z serca. Wszystkiemu winne są USA, kapitalizm i imperializm.
a ilu Polaków popiera okupacje w Afganistanie 5-6 % ,a przeciwnych jest 70 %
Czekajcie, ale to chyba Hamida Karzaja przyjęto a Afganistanie prawo że mąż może głodzic żonę gdy ta odmówi uprawiania seksu (dodac jeszcze należy że w Afganistanie na ogół małżeństwa są zawierane bez zgody obu stron).
Czyli coś ta amerykańska interwencja praw kobiet nie broni? No może że ta ustawa ich nie łamie?
ABCD, Kwak.
Noż kurważ, panowie! Skąd ten defetyzm? Wprawdzie to Jankesom zawdzięczają Talibowie władzę, ale przecież zrehabilitowali się nasi amerykańscy bracia bandycko napadając nań po latach. Doceńcie to odpowiednio!
Czy nie wiecie, że dzielni żołnierze własnymi lędźwiami przynieśli wyzwolenie seksualne wielu afgańskim kobietom?!
Wyzwolili też wiele kobiet od mężów-alkoholików i tyranów.
A czy nie cieszy Was, że Afganistan znów jest numerem 1 w produkcji heroiny? Wiecie co to oznacza "90 % światowej produkcji opium" wyrażające się liczbą 900 ton tego specyfiku? To kolejny wspaniały triumf wolnego rynku, możliwy m. in. dzięki temu, że Afganistan stał się "otwarty na świat", tzn. na chemikalia i chemików w jedną stronę, a narkotyk w drugą.
Ulżyło to losowi wielu kobiet i dzieci. Teraz mogą prostytuować się o wiele mniej, by zarobić na "działkę". No i na kredki do szkoły jeszcze zostanie.
Zatem złóżcie należny pokłon imperializmowi i kapitalizmowi, niewdzięcznicy!
Tarak. Pytanie o to, czy Polska mogła odmówić "współdziałania" jest sensowne. Twierdząca odpowiedź mogłaby bowiem sugerować, że ona jest krajem suwerennym, w którym tzw. elity polityczne podejmują niezależne decyzje. A to dla wielu jest wątpliwe.