pożytecznym idiotom na tym forum wychwalać pod niebiosa dobrodziejstwa afgańskiej "demokratyzacji".
Skoro nie przyjął się znacznie prostszy, bo autorytarny komunizm to tym bardziej znacznie bardziej skomplikowany system demokratyczny miał małe szanse. Dla takiego państwa odpowiednia może być albo dyktatura wojskowa (tylko wpierw musi być jakieś zwarte wojsko z kadrą dowódczą), teokracja, albo quasi federacja z delegowanymi przez plemiona kandydatami do jakiegoś organu rządzącego.
No przecież wszyscy wiedzą, że Afganistanem najlepiej rządzi, ustanowiony tam przez Amerykanów, Hamid Karzaj. Wobec tego, nie może on przegrać wyborów. Amerykanie na to nie pozwolą.