"Kontestacja, kontestacja
To jest dobre na wakacjach
A już w szkole wszyscy grzeczni
Uczesani i bezpieczni"
http://teksty.org/Big_Cyc,Kontestacja
Ostatnie stulecie doświadczyło totalnego "sukcesu" socjalizmu obejmującego znaczną część świata. Libertarian jeszcze w latach 50tych można było policzyć na palcach nawet w krajach względnie kapitalistycznych jak USA. Wydatki rządowe w latach 70tych w tych krajach sięgnęły szczytu pod względem procentu PKB.
Okazało się że socjalizm to powrót poziomu życia do czasów sprzed wynalezienia kapitalizmu właśnie (cóż za odkrycie...), więc po co mamy to powtarzać? Co niby jest takiego w hasłach nowomowy alterglobalizmu czego nie ma w poprzednich odmianach "soft" bezjajowego komunizmu?
P.Rimbert:
"Konsumpcyjna kontestacja jest znacznie bardziej zgodna z zakorzenionymi w naszych głowach strukturami ekonomicznymi, rządzi się logiką krótkoterminową – natychmiastowy zwrot z inwestycji w zaangażowanie!"
Tak to właśnie wygląda, że całe ludzkie życie zostaje zamknięte w schematach tzw. logiki wolnego rynku. Ludzie myślą o sobie, swojej pracy, potrzebach jak o towarze, "inwstują w siebie", potem sprzedają się" i tak dalej. W taki właśnie sposób ten ustrój degeneruje etykę, kulturę i sztukę.
---
Jliber, co Ty znowu wymyślasz? W latach 1954-65 istniała w SZA "Liga Libertariańska", która nie miała nic wspólnego z fundamentalistycznym kapitalizmem, bo była to organizacja anarcho-syndykalistyczna. Ba, już w XIX wieku istnieli libertariańscy komuniści czy socjaliści, bo tak się określali anarchiści wtedy. Ile razy trzeba Ci to powtarzać?
Dokładnie, jeszcze niedawno nawet większość "libertarian" była tak naprawdę komunistami. W latach 50tych otwierałeś gdziekolwiek lodówkę i była co najmniej ekstremalna redystrybucja socjaldemokracji, jeżeli nie socjalizm czy komunizm.
Jaki więc jeszcze większy sukces chce komunizm osiągnąć w przyszłości?