czy wy sobie żarty robicie? Co tu robi Miller? Jak chcecie zachwalania "pokojowego wprowadzenia w Polsce demokracji i wolnego rynku" to po co się szczypac z Millerem- od czego jest Balcerowicz?
Czekajcie jak to leciało? "Lewica inna niż myślisz. A Miller na to nie możliwe". Nomen Omen wypadało by dodac kurka wodna.
W ogóle zauważyłem że jakoś w środowiskach lewicy czy to tej bardziej postkomunistycznej czy tej bardziej kuroniowej konferencje i spotkania to robi chyba żeby sobie w koci-łapci pograc.
Jak nie Lassal'e robi jakieś spotkanie o transformacji co nie pomyślą nawet takim prof. Tittenbrunie czy nawet bardziej "zjadliwym" prof. Kowaliku ale za to jest cała plejada gwiazd pod tytułem młody Wilcy z SdPl i Krytyki Politycznej którzy znają się równie dobrze na gospodarce, sztuce, literaturze, polityce, kwestiach społecznych, organizowaniu programów metadonowych (i to tadam naraz!). To wyskakują z konferencją pt. "Wartości ideowe w polityce" gdzie prelekcje ma pan Józef Oleksy.
To już nie jest śmieszne to już nie jest truchtanie w miejscu przy okrzykach "idziemy do przodu!". To już są paradoksy.
Aha- zaznaczę że książki nie czytałem i nie odnosiłem się do niej tylko do samego materiału przedstawionego w w/w newsie.
co zrozumialem nikt Millera na lewica.pl nie zaprasz, raczej jest odwrotnie. Poza tym trzeba z kazdym dyskutowac aby argumentowac. Arkulowicz tez nie jest nikim nowym w SLD. Lubi wolny rynek i poslow PiS ( niektorych oczywiscie)wazne jest chyba zeby aparatczykom pokzazc, ze jest ktos na lewicy kto mysli inaczej, bo moze oni mysla ze sa jedyni a ci poza parlamentem to "leszcze". TV tez nie jest miejscem gdzie lewica spoleczna moze "czuc sie u siebie" a jednak wartoby bylo sie tam dostac zeby cos opowiedziec....
1989-2009 to w najlepszym razie "damage control", czyli tłumacząc z tego psiego jezyka robienie dobrej miny do złej gry
jest żenujący. Ale na spotkanie z Millerem ludzie przyjdą. A na spotkanie z samym Grzegorzem Konatem niekoniecznie. Poza tym -dobra okazja, żeby dołożyć Millerowi.
o książce dyskutują jej redaktor i autor.
się podpisuję oburącz.
Czekam na jakiś link, bo książki nie kupię, niestety... A przeczytam z przyjemnością.
.
i...Leszek Miller, do niedawna premier jaki był dla Ciebie ucieleśnieniem "prawdziwego przywództwa na lewicy"...
Miał ten chłoptaś z robotniczego Żyrardowa charyzmę i co najważniejsze potrafi "dobrze kończyć"...na spotkaniach przy Rozbracie...
Arłukowicz to przyszłość nowoczesnej i państwowotwórczej lewicy...
.
Bytom to miasto umrzyków. Miasto ginące, miasto, któremu nawet Adolf nie podołał (chciał je wysadzić). Miasto - zabytek, któremu nie pomogła komuna. Miasto - widmo, miasto przesiedleńców...
Brawo!!!
Szkoda, że nie wiedziałam... pojawiłabym się, Bytom jest przecudny..... i kurwa mać, ginie.....
.
byłą dyrektor Departamentu Podatków i Opłat w Ministerstwie Finansów... Następną książką tego wspaniałego wydawnictwa będzie "Poradnik dla wędkarzy śródlądowych" i akcja promocyjna będzie miała jeszcze szerszy zasięg... Przy okazji upchnie się sporo bubli wydawniczych i o to przecież chodzi...
Ani redaktorzy(kuriouzm!) Ani politycy podejrzanej prowiniencji (truchtanie w miejscu! zaprzedanie się Balcerowiczowi!). Ani nawet Jadwiga Kozłowska, która wydaje wędkarzy (groteska!) O książkach dyskutować mogą jedynie bezkompromisowi forumowicze portalu lewica pl, których niestety do panelu nie zaproszono.
mimo wszystko, od ZAPOWIADANIA wydarzeń mających się dopiero odbyć powinny być ogłoszenia. W njusach można by zrelacjonować dyskusję już odbytą. To po pierwsze primo.
Po drugie primo: może i warto czasem zetrzeć się w debacie z kimś w rodzaju Millera, ale na NEUTRALNYM gruncie a nie wśród jego niedawnych jeszcze koleżanek i kolegów na (warszawskim) Rozbracie. Choć jednak zawsze jest to jakaś legitymizacja (zarówno Millera jak i SLD), a więc radziłbym jednak pewną dozę ostrożności. Zwłaszcza, że w kraju, w którym lewica i w ogóle egalitarna myśl społeczna są tak wątłe i słabo zakorzenione w szerszej świadomości, warto popularyzować lewicę spod znaku prof. Tittenbruna, bo lewica od Millera, Urbana i Oleja jakoś sobie poradzi (a nawet sama się wyżywi :-)))
PS. Jak z wędkarzami to się nie orientuję, ale fakt faktem, że wydawnictwo Difin funkcjonowało dotąd w obiegu księgarskim jako wydawca podręczników kreatywnej rachunkowości, prac o "aniołach biznesu" (poważnie - tak nazywa się jedną z grup "inwestorów wysokiego ryzyka") i poradnika: "Zostań rekinem giełdowym".
21 października 2009, godz. 17.00
Arłukowicz lubi wszamać kawior....
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ruszyl-proces-karny-przyrodniego-brata-Leszka-Millera,wid,11613633,wiadomosc.html?ticaid=18f53
oszukiwal oszustwo i zlodziei, i ma sprawe w sadzie:)
wesprzeć w debacie swojego towarzysza ideowego? Chociaż "towarzysz" to pewnie obelga dla tych "lewicowców"...
Oby więcej takich dyskusji. Każdy z prelegentów był bardzo dobry. Miller miał rację - SLD nigdy nie miał samodzielnej większości. Zawsze był zależny od PSL, który raczej nie jest za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej i nie jest za rozdziałem Państwa od Kościoła.
Cóż za "pech" ...Leszka i SLD...