do tytułu?
Odwrócenie uwagi.
Co na to PMB?
ze zwolnienie prezesa spolki ma zwiazek z tytulem. A przy okazji - w przeciwienstwie do wielu innych osob, z ktorych niektore cenie, inne mniej, konmi sie nie dam zaciagnac w dyskusje na obecne na tym forum tematy. To tyle.
z faszystowskim gnębieniem wolnego narodu Basków...
jeśli policja i prokuratura podjęły decyzję o zatrzymaniu podejrzanego Ziętka i o doprowadzeniu go na przesłuchanie, na ktore nie chciał się on stawić mimo wielokrotnie ponawianych wezwań, to - oczywiście - prywatna firma zwolniła swojego menedżera.
W porównaniu z taka "analizą", astrologia jest głęboko racjonalną nauką.
http://www.arbetaren.se/articles/utrikes20091028-2
odwołanie może mieć związek z awansem dyrektora w strukturach korporacji? Czy tę możliwość bierze pod uwagę "dziennikarz" "Trybuny Robotniczej" w likwidacji i redakcja lewicy.pl czy ten tekst jest jedynie wyrazem pobożnych życzeń autora i wyssanych z brudnego palca domysłów?
Czy można tu w ogóle mówić o warsztacie i wartości merytorycznej "przekazu"?
jak zwykle plujesz a oczy i nie tylko masz zacisniete, no bo jak mozna kogoś doprowadzać do sprawy która już drugi raz byla umorzona przez te sama prokurature!!
Ostatni raz ta sprawa umorzona została 26.06. 2009r. wiec co to było jak próba pokazania siły wobec związkowców która sie nie udała a wrecz przeciwnie albo głupota i brak rezolutnego myslenia u prokuratorów we Wrocławiu a to by było niewskazane ale i niebezpieczne dla ludzi. Sama spóldzielnia to stwierdziła tak bo włscicielem Fagos Mastercook jest baskijska spóldzielnia pracownicza u nas by krzyzceli ze to relikt komunizmy.
nie dopuszczać myśli, że jednak MOGŁO być tak, jak napisał autor tej informacji...
Gdy jest się bardzo "alt", to się już pamięta tylko takie rozwiązania, jak "awans w poziomie"... Jak to było u Barei..? "...mój mąż jest Z ZAWODU dyrektorem..."
I przestańcie już, wiecie-rozumiecie, posługiwać się tymi zbitkami słownymi, wiecie-rozumiecie, typu : "wyssane z brudnego palca", "piasek sypany w tryby", czy też "woda na młyn odwetowców z Bonn"... Czasy się już trochę zmieniły, wiecie-rozumiecie...