"Autorzy raportu zwracają uwagę, że powyższy wskaźnik może być mylący, ponieważ roczne średnie dochody w takich krajach jak Bułgaria, Łotwa czy Polska są kilkukrotnie niższe niż w najbogatszych państwach UE."
trochę mylący to trochę za mało, wskaźnik ten jest bzdurny i krzywdzący dla potrzebujących tego świata, sam żyłem w UK za 60% nie średniej, ale progu ubóstwa właśnie, w biedniejszym regionie, ale na poziomie, który w Polsce wymagałby zarobków przeciętnych albo ponad przeciętnych, określanie ubóstwa jako 60% średnich dochodów w krajach bardzo zamożnych, to szkodliwe kłamstwo usprawiedliwiające prawo jednych do marnotrawstwa, kosztem realnej biedy innych
Pana komentarz w ostatnim zdaniu rozwinę o jedno słowo, mianowicie - tragicznie, czyli ...kosztem tragicznie realnej biedy innych!
tu zarzut, że władze nie robią nic, aby zmienić sytuację ludzi biednych.
Na szczeście, ludzie biedni już dawno zrozumieli, że na wyjscie z trudnego położenia jest tylko jeden sposób: własna praca. I coraz cześciej rozumieją, że im korzystniejsze warunki dla swej dzialalności gospodarczej otrzymają przedsiębiorcy, tym lepiej - na dluższa mete będzie rownież im.
ABCD - dobra prowokacja, ciekawe ilu sie nabierze :)
Bzdurne badania oparte na bzdurnych wskaźnikach i założeniach. Nieprzystających do jakiejkolwiek rzeczywistości. Badania służące jedynie zatrudnianiu brukselskich uczonych półgłówków zagrożonych bezrobociem...
ALF... ideałem idealnym byłoby, gdyby wszyscy bezrobotni mieli działalność gospodarczą. Nawet jeśli polegałaby ona na zamieszczaniu głupawych komentarzy na przeróżnych forach internetowych...
(_*_)
.
mało że praca wyciąga człowieka z biedy, to jeszcze czyni wolnym!
Bo czym wiecej dóbr na jego stole, tym więcej kruszyn pod nim dla biedaków. Powinni to zrozumieć i powinni się z tym pogodzić. A wszystko będzie OK. Nie będzie, jak długo będą biedacy i kruszyny. ABCD też powinien to pojąć.
a ja byłem w Anglii i widziałem, ze ludzie na ogół ubierają się tam gorzej niż w Polsce. Tygrys nowej Europy wyprzedził wyleniałego lwa.
4 litery znów prowokują głupotą swych postów ............
....................................................
.............................
................
.............
.........
.......
.....
...
..
.
Niech Pan porówna jeszcze nasz socjal z angielskim, płacę minimalną, zasiłki rodzinne, eksmisje z mieszkań dla inwalidów na rentach... Był Pan w Anglii, a nie dowiedział się że bezrobotni z Polski są w stanie zarobić tam na koszty utrzymania oraz że ich praca Anglii służy, podczas gdy u nas zamykano zaklady pracy bo ich praca była zbędna.
..a coz mamy tu ?..ze wskazniki glupie (moze), ze zabawy w prowokacyjki godne licealnego kabaretu ( no, ale po centrowo-prawicowym "obywatelu" najwyzej tego mozna sie spodziewac)..i tylko pokazac biednym, co z bezsilnosci wypisujemy ( tak, ja tez ) w komentarzach...czy my jestesmy jeszcze lewica ???
"Na szczeście, ludzie biedni już dawno zrozumieli, że na wyjscie z trudnego położenia jest tylko jeden sposób: własna praca"
Rozumiem, że dla więźniów Auschwitz też nim była? Czy może raczej jednym z głównych elementów składowych ich gehenny? Podobnie jest z polskimi pracownikami. To praca za grosze stanowi o ich trudnym położeniu. Brama z napisem "Arbeit macht freit" mogłaby stać się takim szyderczym symbolem tego gigantycznego obozu pracy, jakim jest Polska. Zwłaszca, kiedy jest to praca na umowę zlecenie - bez ubezpieczenia, składki emerytalnej, prawa do urlopu (w tym macierzyńskiego), chorobowego albo po prostu harówa na czarno. Całkowicie zdani na łaskę i niełaskę, swych kapitalistycznych oprawców, oddają im siły, czas, najlepsze lata życia, zdrowie w zamian dostając - niczym konie pociągowe - ekwiwalent siły roboczej, który często nie wystarcza na biologiczne przetrwanie. Także to nie praca sama w sobie jest "wyjściem z trudnej sytuacji". To raczej dobre tej pracy warunki, godziwe wynagrodzenie, przestrzeganie prawa pracowniczych. Praca moze być radością, przyjemnością pasją, stanowić o wartości człowieka, a może też być udręką, która człowieka tylko poniża. A to w gestii władz właśnie leży troska o przestrzeganie prawa pracy oraz ustalenie płacy minimalnej na takim poziomie, aby ludzie wreszcie nie musieli stawać przed comiesięcznym dylematem: opłacić rachunki czy kupić żarcie.
"Komunistyczny totalitaryzm" przez 50 lat nie wypędził z kraju tylu, najczęściej młodych Polaków, co przez ostatnie 5 lat "wolna" Polska.
W Polsce nie ma takich przestępców, którzy równie otwarcie i bezwstydnie kpiliby sobie z prawa, organów ścigania oraz własnych ofiar oraz byli bardziej bezkarni i rozpasani w swym przestępczym procederze niż kapitaliści.
Chciałbym dożyć takiego dnia, kiedy łamanie prawa pracy będzie ścigane z równą skutecznością i karane z równą surowością, co inne przestępstwa i wykroczenia.
nie.
http://wyborcza.pl/1,75480,7190974,Sobiesiak_Rysiek_gra_na_Florydzie.html?as=1&ias=6&startsz=x
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/135457,w-poszukiwaniu-wszystkich-swietych
http://lukaszfoltyn.salon24.pl/
napisałam :
Trzykroki
Rent za dużo, ludzie chorują za wiele, mówi Pan? Nie słyszał Pan o skutkach niedoboru białka w pożywieniu człowieka? To proponuję zainteresować się biochemią. Od siebie powiem, że to chorowanie i te renty ze względu na ich niskość (bo przecież nie wysokość) to eutanazja po polsku, do tego w cierpieniach.
Budżet będzie zasobniejszy jeśli pracownicy będą zarabiać więcej? Mogliby, gdyby nie przyjęto (Balcerowicz) kursu na radykalizm polskich reform, który to (radykalizm) napawał - o zgrozo! - mocodawców taką dumą, że się nim (radykalizmem) popisywali po świecie jak długi i szeroki.
Bezrobocie w Polsce generowano z powodów ideolo. Dziś zaś mówi się o niskim zaangażowaniu zawodowym w grupie Polaków w wieku produkcyjnym - 57% ono wynosi.
Nie mówi się, że dla 43 % nie ma miejsc pracy, bo je zlikwidowano. Dotąd nie zauważa się, że niskie pensje duszą rynek, czyli nakręcają błedne koło: brak pieniędzy na rynku nie pozwala nań produkować, a śmiałków, na tyle często, że warto o tym mówić, zamienia w bankrutów, skutkiem czego powiększają oni rzeszę bezrobotnych.
Opieka socjalna? W Polsce jest jej pozór. Kto wie, czy zatrudnieni tam urzędnicy nie mają głownie do ubiegania się o pomoc zniechęcać?! Nawet bezwiednie, od tego są procedury.
Zasiłki rodzinne? Atrapa. I straszny skandal - oczywiście. Ulgi podatkowe z tego tytułu dano najbogatszym na 8 mld zł rocznie... Jeśli budżet się od tego nie zawalił, to oznacza że można było dwa razy tyle dać najbiedniejszym, oczywiście bogatych przepraszając za to, że dla nich tym razem nie starczy. Dzieci mamy w Polsce ca 8 mln? To by oznaczało, że najbiedniejszym (120.000) można przyznać 500 zł miesięcznie.
Poza tym? Proszę się nauczyć o polskim minimum egzystencji. Tam nie ma pieniędzy na edukację!!!, więc zubażaniu biednych aż do wyniszczenia nie ma być końca. A do tego uwzględnić, że 15 % społeczeństwa skazane jest na życie poniżej tego minimum. Poniżej, Pan rozumie?!
w jakim sensie ubieraja sie gorzej, znasz sie na tym zeby to stwierdzic, po primo, a secudno, Polacy niestety smierdza, nie myja sie chyba za czesto, uzywaja beznadziejnych kosmetykow (drogich i kiepskich), cuchna w w srodkach masowego transportu, to niestety przykre, Anglicy dbaja o higiene, nawet angielskie menele..., dlaczego tak jest, ekspert od mody udzieli odpowiedzi ?:)
[tym lepiej - na dluższa mete będzie rownież im]
jak to mowia pracownicy tuz przed emerytura, - panie, lepiej to juz bylo :). od ponad 20 lat maja coraz lepsze warunki i komu jest lepiej, pracownikom czy przedsiebiorcom ?
Jacek Żakowski rozmawia z prof. Zygmuntem Baumanem - http://cms.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead10&news_cat_id=281&news_id=12166&layout=1&forum_id=785&fpage=Threads&page=text
prawo pracy byłoby, przede wszystkim, prawem pracowników. Bo w tej chwili, zgodnie z obowiązującym trendem, staje się głównie prawem pracodawców... Odejście od zasad i postanowień Kodeksu Pracy z pierwszej połowy lat '70 jest tak wielkie, iż można powiedzieć, że cofnęliśmy się cywilizacyjnie o te 40 lat...
Powoduje ja coraz większy ucisk fiskalny, wymuszany na państwach członkowskich przez brukselską biurokrację. Teraz, po ratyfikacji "Traktatu Reformującego", będzie jeszcze gorzej, zwłaszcza dla mniejszych państw Unii.
Zabierajmy swoje zabawki i uciekajmy z unijnego "raju", zanim uniokraci obedrą nas ze skóry!
liberałowie przodem.
odpisałem Ci w arch. wątkach (praca zbior., Niemcy).
austriacki "Kurier" podaje dziś
Mehr als eine Million Menschen sind in Österreich von Armut bedroht
(więcej niż milion ludzi jest zagrożonych w Austrii biedą)
a Austria ma 8,2mln mieszkańców.
Czyżby to była ta wyższość kapitalizmu nad komunizmem?
Bylbym zadowolony by pozwolono mi pracowac.
W Polsce jakbym chcial sprzedawac pomidory w Warszawie spod Grujca bede ukarany, dlatego importuje sie je z Holandji.
Bzdura totatlna to ustawowy zakaz pracy np w handlu ulicznym.