to jedna z cech kapitalizmu, któremu nie wystarcza dla bezpieczeństwa swych interesów policja, wojsko, tajniacy, sukienkowi i media, potrzebuje jeszcze wyspecjalizowanych bandziorów zdecydowanych, czasami nawet za psi grosz, na wszystko, również na wdeptanie w ziemię innych poza jakąkolwiek kontrolą kogokolwiek. A miało być tak pięknie, bo wszystko z woli ludu, za jego zgodą i jego przyzwoleniem. A jest? lepiej nie kontynuować ... Służby, jakby je tam nie nazwać, były jednak zawsze pod większą kontrolą I- wszego sekretarza, Sadama, czy kogo tam jeszcze, kto sprawował władzę... A gdyby jeszcze tak zliczyć tych wszystkich, którzy nie orzą nie sieją, tylko pilnują świętej prywatnej własności...to wyszłyby liczby astronomiczne.
Akurat najemnicy nie mają wiele wspólnego z faszyzmem i rasizmem, patrz Legia cudzoziemska. Zresztą państwa totalitarne z reguły mają dość własnych środków by z nich nie korzystać, a ponadto służba za pieniądze, tak trywialną rzecz jest dla nich oficjalnie nie do przyjęcia. Co innego bogate państwa demokratyczne, wszak trupów najemników nikt nie liczy przed wyborami.
,,Oczywiście to, że w Iraku za życie ludzi płaci się pieniędzmi, a ulicami rządzą bandy najemników, nie jest wcale przejawem rasizmu ani faszyzmu."
Płatni najemnicy mają może coś wspólnego z komercjalizacją wojny, ale z rasizmem i faszyzmem - nic.