ważny argument w sporze o afganistan. Brawo!
Całe wieki radzili sobie bez zachodniej pomocy i wzorów. A nam też będzie lżej, bo nie będziemy musieli się dręczyć wyrzutami sumienia. A że kilka wężyków przestanie być potrzebnych ? - trudno. Będziemy musieli jakoś to przeżyć.
gdyby przed-pokojowy noblista Barak wziął se do serca sugestie jakiegoś afgańskiego ministra. Na zicher zwiększy POKOJOWE siły jankeskie.
.
kto jest w marionetkowym rzadzie karzaja.