Kolejna sfera życia jest kolonizowana przez neoliberalny kapitalizm. Usiłuje się nam dziś wmówić, że wolny rynek, efektywność i dążenie do zysku to jedyne, konieczne i powszechne prawa rozwoju społecznego
----
Ja osobiście jestem za całkowitą wolnością twórczą tj. artysta ma prawo robić co chce za SWOJE WŁASNE PIENIĄDZE lub / i PRWYATNYCH SPONSORÓW.
Jeśli podamy sztukę kryteriom rynkowym to WYMUSIMY na artystach tworzenie dobrej sztuki tj. takiej za którą ktoś zapłaci.
Od siebie dodam, że w niedzielę o godzinie 18.00 byłem na wystawie fotograficznej w muzeum narodowym, po mimo ceny bilety 15 zł, niezbyt dobrej pogody, późnej pory i niedzielnego wieczoru całe muzeum było pełne ludzi. A więc jak ma się do zaoferowania coś wartościowego to zawsze znajdzie się odbiorca.
że każdy, kto nazwie siebie "tfurcą kóltury", powinien być utrzymywany z naszych, podatników, pieniędzy. A ponadto z tych samych pieniędzy ma się finansować jego "eksperymenty".
czym miałoby polegać propagowanie "kultury eksperymentalnej" w przedszkolach?
za własne pieniądze, bez polityki kulturalnej za szczyt artyzmu będziesz musiał uznać Dodę, Rubika i Bayer Full w muzyce. Takie są prawa rynku, takie będą Twoje bóstwa, które będziesz musiał czcić! Jak tak chcesz, to nie ma odwrotu, tylko później nie smutkuj, że nie tego chciałeś, że Cię nikt nie ostrzegał!
Realizmu w nim niewiele ale dobrze, że jest.
Samorządność, samofinansowanie, niezależność - taka miała być Polska. Za sprawą m.in. ludzi kultury stała się kapitalistyczna, czyli każdy sobie rzepkę skrobie, ile uskrobie tyle ma. Ludzie kultury - jak z Manifestu wynika - skrobią niewiele, niewiele też mają, także w znaczeniu: być. Nie tylko oni zresztą. Takie są właściwości kapitalizmu, że musi następować jego koncentracja. I wtedy do piachu idzie wszelka niezależność, samorządność i samofinansowanie. A wolność twórcza w pierwszej kolejności, chyba że mieści się w granicach tego skoncentrowanego kapitału, zwanego dla tych celów, sponsoringiem. Niech się jednak starają przynajmniej choć trochę go pokąsać. Lewica oczywiście powinna ich wspierać, bo będą się z nią identyfikować. Nie będą mieli innego wyjścia.
się specjalnie na kulturze. Ale mam jedno pytanie. Ostatnio u mnie na Woli pojawił się głaz. Spory głaz trzeba przyznać i z tego głazu wychodzi kratka. Taka metalowa zwyczajna kratka. I to jest niewola. Znaczy całość tak się nazywa a przynajmniej tak twierdzi tabliczka która całość uprzejmie stara się objaśnić.
Głaz jak głaz wygląda idiotycznie ale, że wiele rzeczy wygląda tak to się nie zainteresowałem. Do czasu kiedy dowiedziałem się z lokalnej bezpłatnej gazetki, że gmina zapłaciła za ten głaz z kratką 25 tysięcy złotych artyście.
Nie wiem czy to jest wolna kultura ale wiem, że jakiś typ dostał roczny zapas pensji za coś czego przesłanie rozumie tylko on.
Dlatego jako osoba nie znająca się zupełnie na kulturze poza kulturą pop która do mnie przemawia i mnie zachwyca za to osoba która pracuje i płaci podatki jakoś nie jestem zachwycony utrzymywaniem przez nas wszystkich typów którzy mają "wizje"
I które te wizje "trzeba" od nich kupić państwowo bo prywatnie nikt by za nie złamanego grosza nie dał
ABCD:
"Na czym miałoby polegać propagowanie "kultury eksperymentalnej" w przedszkolach?"
Polańskiego się zaprosi, to się okaże (-:
- Mao Tan Wen zgadza sie z ABCD i Cud2 !
"Zwiększenie finansowania ze środków publicznych działalności o charakterze eksperymentalnym" pseudo-lewicowy absurd roku !
NO włąśnie, z powodu takich niewrażliwych na kulturę wysoką jak TY, trzeba plebs zmusić do jej finansowania.
A poza tym A. Wajda popadłby w depresję gdyby wiedział, że produkcja jego filmu zależy od prostaczków, którzy idą do kina i kupują bilety. Aby uniknąć tego dyskomfortu tworzy się Instytuty Sztuki Filmowej i inne podobne organizacje. Jak film finansuje ISF to O.K, to oznacza, ze film jest dobry (nawet jeśli nikt go oglądać nie będzie chciał).
jeśli nie potrafisz zrozumieć przesłania tegoż głazu z wychodzącą zeń metalową kratką (*_*)
Po samym tytule onegoż dzieła - NIEWOLA usytuowanego NA WOLI - nawet ślepy laik zorientował by się o co chodzi. Pokombinuj trochę (*_*)
Głaz ani chybi pochodzi z odzysku - z pleców pamiętnego papieża nim przygniecionego. Kratka najpewniej ze złomowiska. Czyli to taniocha jest. Najwięcej chyba transport kosztował i znalezienie miejsca, więc Ty artystę w koszta nie mieszaj. On dostał najwyżej połowę.
Samo arcydzieło ma kilka zalet:
- punkt orientacyjny na zniewolonej Woli;
- toaleta dla czworonogów;
- miejsce spotkań i harców przeróżnych dla smakoszy alpag:
- inne (czegóż to Wolanie nie wymyślą?)...
I konserwować tego nie trza będzie, najwyżej kratkę się wymieni na większą, jak NIEWOLA nie zelżeje na Woli.
(*_*)
to przyjrzyj się lepiej tej "bezpłatnej" gazetce. Tam jest prawdziwa kasa. Artyście nie żałuj. Mówię Ci, to taniocha jest. Niejedno plastikowe arcydzieło kosztuje więcej. Na przykład palma w Alejach. Trza ciągle liście przyklejać, bo w naszym klimacie nie urosną. A głaz będzie trwał...
(*_*)
Glaz, glaz, co tam glaz? U nas w Poznaniu jedna Pani Artystka Zaangazowana pomyslala sobie, ze moze zrobic sobie na jednym kominie minaret. Po co na co, wie ona i jej entuzjasci z GW. Poznanscy muzulmanie dowiedzieli sie z gazet. Ale co tam.
Najwazniejsze jest to, ze calosc miala kosztowac bodaj POL MILIONA ZLOTYCH. W miescie, w ktorym na mieszkania komunalne bylo po 15 rodzin na jedno, a i to tylko te rodziny, ktore stac bylo na 20-40 tysiecy na ich remont.
Za to kiedys bylem przypadkiem na ciekawej wystawie. Mianowicie wchodze do sali, a tam z sufitu zwisaja 3 kolorowe wstazki.
O znaczeniu tych 3 wstazek dla kultury ludzkosci oraz jej gigantycznym ladunku symbolicznym dowiedzialem sie na szczescie z kartki na scianie.
I co na kartce wyczytałeś? Się podziel...
.
w sumie tak. Mojemu czworonogowi służy i wydaję się być przywiązany już do tego miejsca. Ale mój psiak to prymityw jak ja więc i podejścia do sztuki nie ma.
Miłośnikom alpag chyba nie. Nie zauważyłem. Natomiast jakiemuś graficiarzowi i owszem. Co ciekawe graficiarz w swoim dziele dostosował się do poziomu artysty i też postanowił być niezrozumiały... Epidemia.
O minarecie słyszałem. Wypas pomysł... zawsze się zastanawiam jakie to trzeba mieć wejścia do ratusza, żeby namówić kogoś aby na serio próbował znaleźć na to środki...
A z wystawami to ja zawsze się upieram, że widzę tu nędze klasy robotniczej. Skoro w czerwonym kwadracie otoczonym bąbelkami ktoś może widzieć przemijanie to ja mogę walkę klas nie?
Ponikiem Ofiar Terroru Komunistycznego.
http://sirencityboy.files.wordpress.com/2009/08/dsc00330.jpg
Co do finansowania kultury - od jakiegoś czasu w Niemczech przy realizacji gmachów publicznych pół procent kosztów inwestycji należy przeznaczyć na sztukę. Tak że niewykluczone, że pozorny bełkot artystów to po prostu próba zajęcia dogodnych pozycji przed spodziewanym otwarciem nowego frontu rozkradania pieniędzy publicznych...
bo przecież nie takie głazy z kratkami i stękanie hiphopowe
http://www.youtube.com/watch?v=OosQoK5aXog
aż dziwne, że ludzie tak szybko zapomnieli...
Bo na tym polega prawdziwa sztuka! Każdy se może wyobrazić co chce! Nawet Twój pies, który ma gdzie otrzeć się tę o prawdziwą sztukę zanim łapę nad kratką podniesie...
Ja Ci wcale nie zazdroszczę, macieju stanczykowski, tych waszych warszawskich arcydzieł. W moim mieście, na moich oczach powstaje Prawdziwa Sztuka Użytkowa, przy której Palma i Głaz bledną jak albinos na słońcu.
Ostatnio powstały np. dwa ronda (rondka właściwie), wokół których wiją się uliczki jak w Disnejlandzie. Za to oprawa wokół nich!!!
Na rondku, tym oddanym niedawno obok tankszteli i pętli tramwajowej, wkomponowanych jest pięć olbrzymich srebrnych kul różnych rozmiarów, z których największa waży ponoć 3,5 tony. Błyszczą się te kule jak psu jajca, czy leje deszcz czy słońce świeci. Nikt z mieszkańców nie ma pojęcia czemu te kulo-bomby służą i co przedstawiają. Ja wyczaiłam - to są Jaja Prezydęcie, bo tylu jest prezydentów (pierwszy i wi-ce).
Przy drugim ronndku, oddanym nam rok temu, w samym "centrum city" usytuowany jest niewielki skwer z ławeczkami, z którego przy uszlachetnianiu rondka usunięto przepięknie kwitnące drzewko... ale co tam, nie szkoda róż, gdy płoną lasy... a nad tym wszystkim góruje olbrzymia różowa marmurowa budowla z lejącą się wodą, która przypomina... no właśnie, tyż nikt nie wie. Mnie, która ma niezwykle wyostrzony zmysł artystyczny i użytkowy zarazem - przypomina to-to raz Katafalk, na którym złożono nasze bezrobocie, innym razem przypomina mi Ołtarz ew. Ambonę. Bo obok, o rzut mycką stoi kościół pw. Świętego Krzyża i gynał ta ambona-ołtarz-katafalk na Boże Ciało może się przydać, albo podczas wizyty Benka16...
We wrześniu, podczas Dni Siemianowic, oddano kolejną fontannę wis a wis Magistratu. Nie zaszczyciłam swoją dostojną osobą tego wiekopomnego wydarzenia, bo akurat sąsiad Pyjter przyszedł z rewizytą i flaszką 0,7 Żołądkowej, to wolałam niższą kulturę, za to integrującą, że tak kolokwialnie powiem. Z tego co mi opowiadano miało to być widowisko typu Światło-Woda-Balety. Lasery migały, wygibasy były, decybele tyż, ino z fontanny ani kropelka nie skapnęła... Ludzie wyli z uciechy i zdziwienia tą sztuką...
Mimo że ja z prowincji, to wcale kompleksów nie mam, macieju stanczykowski. U mnie pieniądze też są wydawane tak, by nikt nie wiedział, że mogą być wydane inaczej... Bo w moim mieście sztuka dla sztuki kwitnie...
.
Ach! Przydałoby się teraz trochę takich ofiar terroru komunistycznego! Byłoby w czym wybierać... Przez 20 lat wolnorynkowego totalitaryzmu nazbierało się już tyle krzywd, cierpienia i łez klasy robotniczej, że w odwecie zabić 10 razy jednego zaje..nego burżuja to byłoby mało. Na polskich kapitalistów to nawet NKWD byłoby zbyt subtelne i humanitarne.
http://sirencityboy.files.wordpress.com/2009/08/dsc00330.jpg
Zalinkowany przez Ciebie głaz jest pomnikiem Kościelnym powstał w ciężkich czasach komunizmu z DOBROWOLNYCH, podkreślam DOBROWOLNYCH składek parafian i przypadkowych ofiar komunizmu. A więc Ty jako podatnik nie dołożyłeś się ani grosza.
Link tutaj:
http://www.sztuka.net/palio/html.run?_Instance=www.sztuka.net.pl&_PageID=445&newsId=4780&callingPageId=603&_CheckSum=-587087172
i stękanie hiphopowe
---
http://www.eluce.pl/
Koncert L.U.C „Zrozumieć Polskę” jest przedstawieniem multimedialnym pokazującym historię Polski w latach 1939 (napad na Polskę – Obrona Westerplatte – przemówienia prezydenta Starzyńskiego) po 1989 (upadek komunizmu). Każdy pokaz kończy się chóralnym skandowaniem LENIN PRECZ !!!
Na ostatniej płycie KSU jest ultra patriotyczny utwór „Kto Cię obroni Polsko...”
Kuzkiz z Piersi też ostro jedzie po bandzie nagrywając kawałki o Katyniu,
Jeśli kultura ma być finansowana z moich podatków to TYLKO taka.
Finansowana przez państwo kultura ma powinna mieć TYLKO jeden cel: UMACNIANIE NASZEJ TOŻSAMOŚCI NARODOWEJ.
znawcy hiphopu:)
a Ty się na czymś znasz oprócz tłuczenia postów na forum?
po "elitarystycznych" studiach.
twój i nany.
nie wciągajcie w swoje eletarne spory osobę, które zatrzymała się na etapie festiwali w Kolobrzegu i Zielonej Górze, abstrakcyjnej bryle słynnego pomniku Czynu rewolucyjnego w Rzeszowie, oraz rustykalnym malarstwie traktorzystki i kombajnisty czytajacych po fajrancie Szałochowa nad rzeką Don...