To oczywiście relacja mocno skrótowa, ale nie sposób w krótkim newsie opisać wszystkich propozycji zmian, głosów w debacie czy wniosków. Nie mam też przy sobie pełnych protokołów z głosowań do ciał statutowych i nowych komisji, ale weszło do nich sporo nowych osób m.in. poza mną Darek Zalega, Zbyszek Kowalewski, Piotrek Drosd, Karol Łutczyk, Ewa Groszewska i wielu innych.
Świetne przemówienia zaproszonych gości, w tym Janka o naszej współpracy międzynarodowej, a zwłaszcza tow. Misiuka z ZŻLWP.
Przygotowujemy się do wyborów pełną parą. W sejmikach województw wystawiamy listy PPP, na niższych szczeblach chcemy tworzyć lokalne koalicje które będą się zapewne różnie nazywać i skupiać różne środowiska. Podjęto także decyzję o starcie kandydata PPP w wyborach prezydenckich.
Dużą zmianą jest uchwała o zmianie nazwy partii - na Polska Partia Pracy "Sierpień 80". Podjęto ją dużą większością głosów i jest konsekwencją uchwały KK WZZ "Sierpień 80" o aktywnym zaangażowaniu całego związku w życie i działalność partii. PPP będzie także mocniej obecne (choć tak naprawdę zawsze była obecna ze swoją symboliką) na manifestacjach i innych akcjach organizowanych przez związek.
Odbyła się dyskusja programowa. Powstanie manifest partii, zgłoszono jego zarys nad którym mają trwać pracę, a także całościowy program partii (tu pracę będą znacznie dłuższe i nowy program przyjmie kolejny kongres). Zmieniony zostanie także statut, tu pracę komisji powinny potoczyć się znacznie szybciej, a wyniki jej działań nie musi przyjmować Kongres (wystarczy, że zrobi to KKK). Na razie przyjęto drobne zmiany w statucie (głowa orła nie jest już symbolem PPP, znika też hasło Godność i Praca, plus zmiany dotyczące nazwy i skrótu partii).
Ze swojej strony chcę podziękować wszystkim którzy w Kongresie wzięli udział. Atmosfera była świetna i sądzę, że podjęliśmy szereg istotnych decyzji, niektóre (jak powstanie całościowego programu) o charakterze długofalowym. Warto było tłuc się pociągami i nie spać dwie doby żeby tam by :-)
A teraz sierpy i młoty, altstettinery, kriki i inne trolle zaczną znów ujadać. Miłej zabawy.
PPP ma już kandydata na wybory prezydenckie?
jakimi ugrupowaniami PPP zamierza utworzyć "szerokie koalicje" na wybory samorządowe?
działacze PPP weszli do komisji koordynacyjnej tego ugrupowania?
Szczerze wolałbym żeby ktoś inny został przewodniczącym PPP niż Ziętek,wolałbym kogoś hmmm bardziej wyrazistego;)
Rozumiem, że SzymonM. wypowiada się jako "rzecznik - sprawozdawca" spotkania. W każdym razie ważne jest, iż uważa, że on się "wypowiada", zaś jego adwersarze "ujadają". :)
Tylko zapytam: czy odważysz się potwierdzić podaną przez PAP informację na temat PPP, że "Według Ziętka, obecnie jego ugrupowanie liczy około 2 tys. członków"?
Bo w podanej przez ciebie "mocno skrótowej" informacji - przez ten zabójczy pośpiech jakoś to umknęło.
jak w każdej demokratycznej organizacji. Najciekawsze dopiero nastąpi, czyli opracowanie i ogłoszenie programu. Właśnie on może dopiero stanowić podstawę do ocen i opinii o PPP. Wyrażam nadzieję, że lewica. pl choćby streszczenie tego programu opublikuje.
Czy podjęto jakieś uchwały co do przyszłości TR ? Bądź też czy temat jej likwidacji był przedmiotem debaty ?
PPP zamierza współpracować z Nową Lewicą i KSS.
Do "trolli" zaliczono m.in. krika: jednego z najstarszym stażem dzialaczy lewicy radykalnej, ktore nie tylko, że zawsze dyskutuje merytorycznie, to jeszcze próbuje ochotniczo pilnować porządku i rzeczowego charakteru dyskusji (o czym piszący niniejsze nieraz przekonał się na własnej skórze).
nowych twarzy PPP należą:
E.Groszewska, Z.M.Kowalewski i D.Zalega.
"Sierpień '80" + towarzysz ze Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego (czyli tych, którzy ów Sierpień '80 rozjechali czołgami w grudniu 1981) i tak dalej. Na szczęście w Polsce elektorat ubecko-komunistyczny oddaje głosy na SLD, a sierpniowo-antykomunistyczny na PiS, więc znów skończy się na okolicach 1% i żadne ujadanie pe-pe-powskich trolli tego nie zmieni. Zwłaszcza, że skład personalny nowych "ciał" PPPS80 gwarantuje, że czego się one nie dotkną, to schrzanią, jak to czyniły od lat swoim nieudacznictwem i rozbijacką robotą.
Innymi słowy: można spać spokojnie.
Chciałbym być dobrze zrozumiany: jeśli pierwsze publiczne wystąpienie do mas i mediów nowowybranego przewodniczącego partii zaczyna się od żałosnego kłamstwa, to czego można spodziewać się później od pomniejszej rangi działaczy? Jaka będzie ich wiarygodność?
Chyba że to dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej złośliwie przeinaczył słowa przewodniczącego. W takiej sytuacji należałoby zażądać sprostowania pap-owskiego njusa w trybie pilnym, nie sądzisz?
Wymaga tego również twoja wiarygodność, jako redaktora tego portalu - by ludzie wierzyli w to, co tu napisałeś i byś nie musiał wspierać tego wyzwiskami.
A przemycany tu od jakiegoś czasu wywód w rodzaju "Kto krytykuje Stalina - atakuje socjalizm" jest już historycznie skończony. Z kretesem.
Cóż za niespodziewany wybór, powiedziałbym: sensacyjny, to oznacza, że partia wchodzi na zupełnie nowe tory, czekają nas wręcz rewolucyjne zmiany...
wyraźnie napisane, żę PPP nie zamierza tworzyc koalicji z innymi partiami. Czytaj!
Jedyna nadzieja ruchu pracowniczego w Polsce to właśnie istnienie tego ugrupowania.
była ta cała farsa z odejściem Ziętka z funkcji przewodniczącego?
Władcą pozostał Ziętek. Kamaryle umocował we władzach. Dobrał też jak widzę tych, którzy są bezwzględnie posłuszni i nigdy wodzowi się nie przeciwstawiają. Dzielnie mu służą bo oportunizm to jedyne czemu są wierni.
"Postanowiono, że PPP wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenckich". Niech zgadne. Czy będzie nim lodołamacz praw pracowniczych w kartotekach policyjnych zapisany jako Bogusław Z?
Czemu akolito, nagrodzony za służbę i umocowany już statutowo, nie napiszesz wprost? - postanowiono, że prezydentem będzie Bogusław Ziętek. Znany lodołamacz praw pracowniczych skazany przez sąd pracy za zwolnienie 2 osób i ukarany grzywną przez PIP za nieprzestrzeganie w swojej firmie żadnych przepisów prawa pracy, wobec wszystkich pracowników? To naprawdę ten sam człowiek?! Nie wierze. Żartujesz napewno?
Prawda jest taka, że jeśli kandydatów będzie 1000 ma szanse z wynikiem 0,25% wejść do drugiej tury.
Panie Martys, członku zarządu PPP, bawi to się pan, my mamy tylko niezły ubaw z waszej szopki;-)
Bliższa chyba prawdzie, choć anonimowa, jest relacja z czat-kongresu na zenonmowi.bloog.pl. To teraz jedyna nadzieja w tym Zenonie, by powstrzymać szaleńca?
I pytanie do PPP. Czy wszyscy spośród "2000" członków zostali prawidłowo powiadomieni o terminie i miejscu kongresu? Są na to zwrotki z poczty? Bo ja tu widzę sprawę dla prokuratury. Kolejną sprawę przeciw Bogusławowi Z.
upolitycznienie związku,składki związkowe zasilą konto partii,no partia za robotnicze pieniądze.
start w wyborach samorządowych no,no.
wybory prezydenckie,ładnie ,ładnie.
drogo kosztować beda znów związkowców polityczne fanaberie Bogusława spragnionego władzy.
mówie związek, myślę partia ,widze Ziętka.
szkoda tylko że o kongresie nie napisano nic na stronie PPP.
to jakaś tajemnica???
całkiem przejrzyste i transparentne działanie.
aż sie wierzyć nie chce ,ze nie było innych kandydatów tylko Ziętek.
szkoda ,ze PPP nie dorobiła się oficjalnej opozycyjnej wobec Ziętka frakcji wewnątrzpartyjnej.
no,całkiem nieźle
Jak bardzo można wejść w czyjąś tylną część ciała, do tej pory nie wiedziałem. Jak bardzo można się hermetycznie zamknąć przed argumentami, do tej pory nie wiedziałem. Broniliście tu Bogusława Z prze odpowiedzialnością za łamanie praw pracowniczych własnymi piersiami. Zaprzeczaliście, że został wydany wyrok. Gdy tej wersji się dłużej trzymać nie mogliście, były wersje, że: Bogdan nie ma doświadczenia - oczywiście jako związkowiec skąd ma mieć pojęcie o prawie pracy? ;-). A tych dwoje go wkurzyło wpisami na jakichś listach sprzed kilku lat itd. Teraz PIP nałożył na niego grzywnę po całościowej i szczegółowej kontroli bo okazało się, że łamał prawa pracownicze wszystkich pracowników. I nadal nic? Ludzie opamiętajcie się i stańcie po stronie prawdy. Ja nawet nie twierdze, że ze zła wrodzonego łamał prawa ludzi. Twierdze, że niczym nie różni się od kapitalistów, którzy na pracownikach oszczędzają. Np. Badań lekarskich nie było nie dlatego, że Ziętek chciał by jego pracownicy pozdychali, ale dlatego, że chciał na tych badaniach zaoszczędzić na swoje wydatki, bo za badania płaci pracodawca. Nie prowadzono żadnych akt osobowych też nie na złość pracownikom, ale po to by zaoszczędzić na profesjonalnwj kadrowej, by nigdy nie zabrakło na jego 8 tysięczną wypłatę Itd. Tylko w takim razie czym on się różni od innych pracodawców? Niczym. Taki sam wyzyskiwacz.
Jest jak ksiądz który z ambony chwali ubóstwo, a po mszy wsiada do mercedesa. Ten na demonstracji "walczy o prawa pracownicze" a po demonsteacji wsiada do fury za 100 000!. Mówienie prawdy to dla Was plucie się? Zabawa?
Dlaczego tu nadal nie ma żadnych informacji o kontroli PIP?
A kto z tych oportunistów odważyłby się podjąć taki temat? Ci co próbowali już wylecieli. Lepiej zapytaj czy na kongresie spośród tych, których arbitralnie wybrał przewodniczący, ktokolwiek powiedział cokolwiek na temat jego nieudolności?
I jeszcze o jednym. Ziętek mówi, że Polsce potrzebna jest partia związana z ruchem związkowym. To prawda. Ale chora jest sytuacja gdy to związek tworzy partię która popiera samą siebie. Mimo wszystko Sierpień to mały związek, a w ruchu związkowym poparcia nie zdobędzie. Nie potrafi go zdobyć w swoim związku to i nie zdobędzie w konkurencyjnych dużo od niego większych, bo tam to już na pewno Ziętkowi służyć nie będą. Partia jednego związku jedyne poparcie może, choć tylko teoretycznie, zdobyć tylko we własnym związku. To tak jak partia łysych żądając zakazu sprzedaży grzebieni, chciałaby zdobyć poparcie hippisów. Puknijvie wy się w głowę.
Dlaczego wszystkie moje wpisy są znów blokowane? Czy kongres postanowił, że lewica.pl będzie teraz oficjalną stroną partii?
nie wiem nie rozumiem to jest podstawa wręcz ABC funkcjonowania organizacji która mieni się być demokratyczną. Zresztą nie tyczy się to tylko PPP bo w pozostałych organizacjach lewicy władze także się po kolejnych kongresach nie zmieniają tylko emocji to takich nie wywołuje u gawiedzi.
Bez kadencyjności bez wprowadzenia mechanizmów które zmuszą władzę organizacji do konkurencji liderów do wymiany kadr i do dopuszczania w współrządzeniu na następnym kongresie obudzicie się z dylematem które pewnie i teraz się już pojawił. Jak nie Ziętek to kto.
A za rok dwa trzy cztery będzie jeszcze trudniej tego kogoś znaleźć bo bez wytworzenia mechanizmu wpychania do góry i zrzucania starych kadr w dół system władzy ma naturalną zdolność do zakonserwowania się.
I to do dupy jest bardzo.
To jedna z kolejnych jak dla mnie zagadek dla lewicy. Mówicie o samoorganizacji demokracji. Narzekacie na władzę, że wyalienowana, że system tworzy bariery i nie dopuszcza do wymiany rządzących ale w swoich własnych organizacjach powielacie te same schematy. Nie potraficie zmusić własnych struktur do demokratyzacji odpowiedzialności i władzy. I nie mówię tu tylko o PPP bo wszędzie jest tak samo.
I jeszcze jedna uwaga: Jak jest jeden lider i tenże się posypie to sypie się cała konstrukcja partyjna. Jak jest kilku to najwyżej dochodzi do rozłamu.
Altstettiner napisał, że PPP straciła kontakty międzynarodowe, ze NPA nie chce mieć nic wspólnego z PPP a tu proszę - czołowy działacz NPA przyjezdża na ich zebranie mówić o współpracy międzynarodowej PPP. To skąd ty Altstettiner brałeś informacje o tej międzynarodowej izolacji?
Niektórzy tak mają. Coś sobie uroją i są może nawet potem święcie przekonani, że to prawda.
Zresztą kontakty PPP z NPA, i innymi partiami lewicy w Europie (np. portugalskim Blokiem Lewicy) trwają cały czas w najlepsze, mimo, że nie brakuje takich którym to nie w smak.
Wpisy jak widzę były tylko opóźnione.
Czy i jakie stanowiska w PPP po kongresie zajmują: Olszewski, Janiszewski, Chyłek, Brzózy itd?
"Czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? - rzekł Jezus, gdy spożyli śniadanie. - Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje".
Ewangelia według Jana 21,15-17
Chodzi tu jednak o Jana Bez Ziemi, czy też "nie mającego ojczyzny" (choć nie o Waltera Kriwickiego) - widzę że uznałeś, Szymonie, prymat św. Piotra w Rzymie. I wszystko co czynisz, czynisz w imię wiary - a ona pozwala ci odstąpić od przykazań głównych. A wiedzieć już winieneś, że droga to mocno pochyła - bo zawsze istnieje pokusa niewłaściwego wyboru między wiernością strukturom, a wiernością zasadom. Dziś już raz zasadom tym sprzeniewierzyłeś się. Myślę, że nim kur zapieje, odkryjesz że masz miedziane czoło.
A tak poza wszystkim - nie wstyd ci tak machlaczyć?
Gdy pod newsem o zgranej karcie jaką jest PPP przestanie się toczyć dyskusja swoją zażartością sugerująca, że kongres tej schyłkowej formacji cokolwiek dla lewicy znaczy. Po prostu trzeba robić swoje. Okres w którym linie podziałów na lewicy wyznaczał stosunek do PPP powinien wreszcie minąć.
Skąd info, że Jan Malewski to "czołowy działacz" NP albo czegokolwiek?
jakie poparcie w wyborach prezydenckich liczy PPP?
bo to trudna robota.
Ważne dla chorych na SM. Film, dwie części - http://www.tvs.pl/tv/video,na_wage_zdrowia,5244.html
Moze to i zgrana karta. Raczej na pewno. Ale to całe PPP gdyby oczywiście ich wódz jeszcze jakichś ludzi nie krzywdził, to przecież doskonały kabaret.
Po prostu studium cynizmu starych wyjadaczy i studium degeneracji młodych "ideowców". Krik pyta o wybór między strukturą a zasadami, choć doskonale wie, że pytany dokonał już takiego wyboru na dobre. Zawsze kiedy pyta się ich o zasady , milkną. Nie mogą przyznać wprost, że zasad już się wyrzekli. Nie mogą zaś ich bronić, bo w konfrontacji z faktami popadają w nierozwiązywalne sprzeczności. Np. Obrona praw pracowniczych i obrona tego co prawa te łamie. To jest niezwykle ciekawe z punktu widzenia psychologii, socjologii i psychiatrii. W imię czego ci ludzie tak postępują i w imię czego dają tak sobą pomiatać? Jak sami przed sobą wyjaśnią swoje sprzeczne postawy? Otóż w partiach prawie zawsze zwycięża struktura. Tylko nieliczni pozostają sobie wierni. Będę tym razem łagodny i załóżmy, że nie chodzi tu o wulgarny oportunizm. Więc o co? O jakieś wyższe dobro zatem, dla którego można poświęcić dobra mniejsze? Ok ale czym jest to dobro w tak machiavelliczny sposób traktowane? To pierwsze pytanie. Drugie to to jakim trzeba być fanatykiem by ślepo wierzyć jednej osobie. By wierzyć, że ta osoba, polegając tylko na jej dobrej woli, rzeczywiście do tego dobra dążyła? Mamy doczynienia z całkowitym ślepym podporządkowaniem i godzeniem się z tym, że na ten cel żadnego wpływu ci ludzie nie mają. Godzeniem się na demokrację oktrojowaną przez wodza w formie zresztą zdegenerowanej, bo na nic innego niż ochłapy od wodza, liczyć nie można. Bo tu obowiązują dwie tylko zasady 1. Wódz ma zawsze racje 2. Jeśli wódz nie ma racji - patrz punkt 1.
stanczykowski: wybacz ale pierdoly jakies opowiadasz. Jaka kadencyjnośc? Jaka rotacja? Przecież mówimy o PPP, prywatnej własności Bogusława Z. Przecież się rotuje, znaczy kręci się od kilku lat w kółko, a i zastąpił samego siebie w następnej kadencji.
On sam podkreśla, że to partia związkowa, rzekomo do związku należąca. Związkowcy mają tę partię gdzieś, ale zależni od niego biurokraci dają mu przyzwolenie na tą zabawę. Ludzie, z którymi możesz tu rozmawiać nie są ani biurokratami, ani związkowcami. Co myślisz, że ktoś z nich mógłby choćby teoretycznie zostać przewodniczącym partii związkowej?! Impossible?! Oni muszą jeść mu z ręki, bo ich pozycja jako kamaryli wodza, wyłącznie od niego zależy. Bo wyobraź sobie, że przewodniczącym zostałby inny biurokrata, co w praktyce możliwe byłoby tylko wraz z ze zmianą na stołku wzz, biurokrata z którym układów nie mają. tupnąłby tylko i rozgonił to towarzycho jednego dnia. Ziętek ma tego świadomość i dosyć umiejętnie jako stary cwaniak i cynik, potrafi tymi ludźmi grać licząc na ich całkowite oddanie. W większości się nie przelicza. Nie musząc się przed nimi z niczego tłumaczyć może niepodzielnie rządzić. W ewentualnych starciach wewnętrznych, z innymi biurokratami, ma w ręku atut, bo ci ludzie są jak jego prywatna sfora gończa. Wiem, że to wszystko żałosne ale takie są fakty. Wystarczy tylko obserwować i wyciągać wnioski.
Jan Malewski miał upoważnienie władz NPA do wystąpienia na kongresie PPP?
...ZASKOCZENIE!
Na filmiku z konwencji PPP widać, że stoi po lewej stronie Besancenota i go tłumaczy na polski. Więc jest jego lewą ręką. Poza tym pewnie w kreatywny sposób, jak tłumaczono kiedyś Wałęsę, tłumaczy też Ziętka na język Besancenota.
Jaka tam znów "trudna robota"? Ziętek bez trudu zorganizował już jedną z najliczniejszych partii w Polsce, która liczy 2 tys. członków.
Nie wierzysz mu?
Autor newsa napisał: "Nie mam też przy sobie pełnych protokołów z głosowań do ciał statutowych i nowych komisji, ale weszło do nich sporo nowych osób m.in. poza mną Darek Zalega, Zbyszek Kowalewski, Piotrek Drosd, Karol Łutczyk, Ewa Groszewska i wielu innych."
nie wymienił jednak Bartolika, który tak dzielnie bronił prezesa. Czy dostał on jakąś część naszego kraju pod swoje władanie?
No i mój ulubieniec - Mradziechowski. W jego wypadku nadal pozostaje niewyjaśniona sprawa jego nerki. Czy przyniósł on ją w przenośnej lodówce na kongres, czy też dopiero w trakcie, przy wrzasku 2000 członków, na zielonym suknie stołu prezydoalnego, wyciął mu ją tępym scyzorykiem sam prezes umiłowany? No i jaka była nagroda za to poświęcenie? Dostał Lublin, Kraków, Warszawę?
Malewski towarzyszył przywódcy NPA podczas ostatniej, skróconej, wizyty Besancenota na majowej dramatycznej konwencji PPP - co widać - w charakterze tłumacza. Przyjmijmy do wiadomości, że język polski jest we Francji równie dziwny, jak u nas np. węgierski. Bez tłumacza - nic się nie da wyrozumieć. Już z rumuńskim byłoby Francuzom znacznie łatwiej.
W pamięci mi utkwiło, że przedstawiciele zaproszonych organizacji-gości adresy powitalne odczytują na początku takich imprez, ewentualnie - dodatkowo, w porządku nadzwyczajnym - na końcu. Bo głosu w dyskusji to im po prostu nie wypada zabierać. Tak się ludzie na świecie umówili.
W takim też porządku, o ile dobrze pamiętam, choć głowy nie dam, wystąpił na wspomnianej konwencji Besancenot, tj. np. przed niespełnioną gwiazdą lewicy, niegdysiejszym posłem Golikiem.
Na wczorajszym zjeździe PPP już tej rangi przedstawicieli NPA nie było. Szeregowy jej członek bez stosownego "adresu", to nie reprezentant choćby ogólnie biorąc kierownictwa NPA. O jego polskich wystąpieniach kierownictwo NPA nie musi nawet wiedzieć. Tam nie ma reżimu na modłę PPP i wymogu zaznaczania "jestem osobą prywatną" przed każdym wpisem, czy publicznym spiczem.
Ważne jest też, jaką funkcję pełni ów gość w rodzimej organizacji, i stąd - jakiej rangi jest to delegacja i kto podpisał odczytany adres - list do zjazdu. Bo gdyby był to jej szeregowy członek, do tego bez wspomnianego stosownie parafowanego listu, byłby to jawny afront, zejście w kontaktach z poziomu przywódcy NPA do reprezentacji przez jej szeregowego członka. Do tego jednego.
Mjr Wojciech Misiuk jest bodaj przewodniczącym wojewódzkiej komisji rewizyjnej Związku Żołnierzy LWP. Natomiast Jan Malewski, jeśli się nie mylę, w NPA nie pełni żadnej funkcji.
Z drugiej strony, każdy członek partii - choćby był obecny prywatnie na jakiejś politycznej imprezie, zwłaszcza za granicą - w jakimś sensie przemawia w imieniu partii.
Malewski, jak czytam relację Martysa, nie przywiózł żadnego choćby zdawkowego, ogólnikowego okolicznościowego posłania od Besancenota, bo już by nam je Martys zacytował - i tylko - raczej prawem kaduka - zabrał na tym zebraniu głos.
Jest etatowym redaktorem pisma Imprecor, ale nie jest to periodyk NPA.
Jeśli jednak ktoś za wszelką cenę chce widzieć w Janie Malewskim samego Besancenota - trudno mu tego zabronić. Nie byłoby to wcale najzabawniejsze w całej tej sprawie.
Bogusławie,
Przesyłam Ci gratulacje z okazji ponownego wyboru na Przewodniczącego Polskiej Partii Pracy Sierpień 80.
Mam nadzieję na rozwój programowy i sukcesy w wyborach samorządowych.
wypowiedz Ciszy
co takiego zrobił dla PPP Ziętek, żeby ponownie zostać wybranym jej przewodniczącym?
Wspomnicie moje słowa. Wasz koniec też przyjdzie. Na stronie WZZ kilka lat temu widziałem pismo, które wydawał wzz wspólnie z Samoobroną. Nazywało się ono "Samoobrona Narodu". Posiadam zresztą jeden jego archiwalny egzemplarz, w którym mowa o powstaniu nowej inicjatywy. Za stołem prezydialnym siedzą: Wielecki, Lepper, Podżycki, Toczek. Na jednym ze zdjęć jest też Bogusław Ziętek. Impreza odbywała się w sali kongresowej. Na stronie wzz byl filmik na którym ww. śpiewali Boże coś Polskę. To wszystko zniknèło jakby się nigdy nie wydarzyło. Bo w PPP zasadą jest, że z przeszłości tłumaczyć się nie trzeba. Przeszłość się zmienia, w brutalny sposób ją wymazując. Tyle też po was Warzechy, Martysy, Benderzy, Mradziechowscy, kiedyś zostanie. Archiwalny numer "Trybuny Robotniczej" u mnie w szafie.
sierp ja osobiście uważam, że dwór i władca sam się nie tworzy. Ludzie pozwalają aby wytworzyć się mógł. Oczywiście jeśli dół reformy się nie domaga król zmienić wystroju łazienki nie zmieni. Co nie znaczy, że nie warto zastanowić się tak już bardziej ogólnie uznając przez chwilę PPP za jeden Z a nie główny podmiot lewicy. Czemu działacze którzy z powodu samej orientacji politycznej ideowej jaką sobie wybrali winni dążyć do zmian demokratyzacji i partycypacji. Czemu w swoim własnym gronie czynami tej oczywistości zaprzeczają.
Nie wiem może to brednia ale zamiast PPP pojawi się być może za czas jakiś inny hegemon na lewicy który znowu miast demokracji zafunduje nam model partii wodzowskiej. I znowu ileś osób pójdzie do domu bo nie po to zapisywali się na lewicę, żeby i mieć szefa i pana.
Dlatego przechodząc płynnie ja nie wiem poważnie nie mam pojęcia co was w tym bawi. Że możecie się ponapierdalać bez wniosków i sensu? Że jakiś kolejny projekt mówiąc ogólnie średnio wypala? Co w tym zabawnego jest tak konkretnie spytam?
Ziętek dopracował wczorajszy scenariusz perfekcyjnie.
pretorianie jednogłośnie go wybrali,były tylko dwa głosy wstrzymujące się (chwała tym ludziom za odwagę i szkoda że było was tylko dwoje).
upolitycznienie związku nie zwiększy w żaden sposób słupków sondażowych , a jedynie może zaszkodzić.
na związek już został rzucony cień , ponowny wybór Ziętka dopełni wyrocznie.
chciał Bogusław być wielkim budowniczym lewicy w kraju nad Wisła, a będzie jeno grabarzem bojowego WZZ.
to przykre ,ale fakt jest taki.
jest Zenon z zenonmowi.bloog.pl? Jakieś typy?
skoro wiesz i byłeś to może powiesz, jakie stanowisko i w jakim gremium NPA piastuje Malewski? I czy przekazał jakikolwiek tekst pozdrowienia jakiejkolwiek instancji NPA dla PPP? Czy nie jest raczej tak, że Malewski przyjechał na zjazd PPP bez jakichkolwiek pełnomocnictw innych niż frakcyjne czy wręcz koteryjne, a we Francji będzie ściemniał, że na zjeździe PPP był całkowicie prywatnie, co najwyżej jako niezależny dziennikarz?
Przypominam, że na konwencji PPP obecny był - mimo trudnego przedwyborczego terminu - sam Besancenot w otoczeniu reprezentatywnej ekipy i nawet jeśli wierzycie, że Malewski reprezentował kogoś więcej niż samego siebie, to chyba nie możecie nie zauważyć drastycznego obniżenia rangi przedstawiciela. Przedstawiciela, który nie będzie się nigdzie, poza Polską, tym posłowaniem chwalił.
Skład, liczba i egzotyczny charakter osób które w relacji przedstawiane są jako goście zjazdu świadczą raczej o izolacji politycznej PPP zarówno w kraju jak i za granicą niż o szerokim zakorzenieniu tej partii w ruchu pracowniczym, alterglobalistycznym, feministycznym, ekologicznym, etc. A durnowate pohukiwania przewodniczącego o tysiącach członków budzą tylko współczucie dla tragizmu choroby. Możecie w przybliżeniu choćby podać liczbę członków PPP na Lubelszczyźnie? W przybliżeniu, tak do tysiąca?
Nie przesadzałbym z tą odwagą. 2 głosy wstrzymujące przy tajnym głosowaniu? To śmieszne. Chyba, że kartki należało podpisać imieniem i nazwiskiem?
Lubelszczyzna- w przybliżeniu do tysiąca = 0,001
Przecież zdobył dla PPP 0,07%!!!
Choc się zasadniczo zgodzę i z Tobą i z Ciszą to się jednak... nie zgodze. Uważam, że po to by narodziła się nowa inicjatywa, być może tak samo do d... jak tamta, potrzebny jest gwóźdź do trumny i kołek osikowy, by tamto zombie już nas nie straszyło
Może Ziętek? Wszędzie jego zdjęcia? Promuje się trochę facet.
Bardzo się cieszę że w pana domu będę funkcjonował tylko w formie papierowej (w dodatku schowanej w szafie), bo innej obecności bym nie zdzierżył.
Zresztą i to jest wątpliwe bo do TR nigdy nie pisałem o mnie też tam nic nie napisano.
A co do reszty postów, to nie odniosę się bo poziom pańskiej erudycji, mocne i konstruktywne argumenty powodują że mogę tylko się schowac do mojej nory.
Czy dysponujesz choćby jednym zdjęciem - takim pamiątkowym, uwieczniającym ową setkę delegatów na historycznym III Kongresie PPP?
Czy też jeszcze się suszą?
Bo jakoś głupio na stronie Lewica.pl wygląda tak ważny njus - w wypadku pomniejszych zdarzeń zawsze ktoś fotkę podeśle, a tu jakby tego brakowało, nie sądzisz?
Oczywiście, Telewizja PPP sfilmowała obrady i wybrane fragmenty wkrótce będą zaprezentowane, prawda?
Polska Partia Pracy "Sierpien 80". Pamietam jak dzis gdy taka propozycje podsunalem osobiscie Zietkowi jesienia ubieglego roku. Pewnie sie do tego nie przyzna. On lubi brac cudze pomysly i potem przedstawiac jako swoje.
Argumentowalem, zeby skorzystac z doswiadczen Samoobrony, ktora miala zwiazek i partie pod ta sama nazwa i odniosla sukces. Wtedy Zietek odpowiedzial mi tylko - pomysle o tym. A teraz widze, ze przedstawil pomysl za swoj wlasny?
Ha ha ha, zupelnie jak Dyzma z pomyslem magazynowania zboza:).
Choc teraz jak patrze z perspekty, to nie jest dobry pomysl. Posluzenie sie nazwa bardziej mimo wszystko znanego zwiazku niz partii, partii moze nadac wiecej rozglosu. Zaszkodzi natomiast zwiazkowi, ktorego kazdy protest, chocby tylko placowy, z miejsca bedzie upolityczniany, upartyjniany.
Umarl krol niech zyje krol! Niech zyje kolejny zywot Boguslawa Z.! Prawo karmy mowi ze trzeba placic za swoje bledy w nastepnych wcieleniach. Jak zaplaci Boguslaw Z. ?
nie zapominaj że ów Dyzma Nikodem obracał się wśród elity rządzącej sanacyjnej RP, natomiast ów Ziętek Bogusław obraca się wśród elity rzadzacej nowonarodzonej PPPSierpień 80,czyli notabene wokół samego siebie.
Dyzma poprzez rozległe kontakty bywał tu i ówdzie ,zasłyszał to i owo, analizował i zapamietywał.
Ziętek też bywa , ale nie potrafi słuchać, no chyba że samego siebie.
będzie on teraz jak kiedyś Wałesa na barkach swych związkowców do władzy wyniesiony, oby tylko jak tamten elektryk nie wydał mas pracujących na zatracenie.
"A durnowate pohukiwania przewodniczącego o tysiącach członków budzą tylko współczucie dla tragizmu choroby."
To w takim razie powiedzmy że wszystkich ta choroba trawi:
" Liczebność PPS na chwilę obecną liczy ponad 1200 członków. Niewiele, jednakże od okresu wyborczego notuje się bardzo duży przyrost wstąpień :)
autor: kobylynsky, data nadania: 2009-07-13 14:04:32"
źródło: http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.19721
ostatnio pisałeś, że nie rozpoczynasz pyskówek. Więc może po prostu trzymaj się tego, hmm? Jak ktoś jedzie po organizacji którą reprezentuję to nie wale tekstami: "no tak, ale za to w PPP..."
A żeby post nie był nie na temat: zgadzam się w zupełności z tym, co Piotrek Ciszewski napisał. Jedyny chyba rozsądny post tutaj, spoza rytualnej wymiany ognia...
do oprzytomnienia - pohukiwania Ziętka nie są odosobnione, wielu puszyło się już swoja mityczną liczebnością, nie tylko PPP. Ale, co już zauważył krik - ty także nie potwierdzasz danych podanych przez Ziętka!
Z relacji Szymona wynika, że zjazd nie zajmował się niczym istotnym - wybór władz, zmiana nazwy i ornamentyki (nie podano na jaką ornamentykę). Zapowiedziano start w wyborach, na razie bez programu. Chwalebna oszczędność! Zmiany mają sprawić, by PPP bardziej strawna dla związkowców Sierpnia 80, dokonać dziwnej mimikry, by wyborcze ambicje przewodniczącego nie drażniły związkowców, by ekscesywne finansowanie partii dało się jakoś ukryć. Cel da się wprawdzie osiągnąć, ale za cenę zmniejszenia liczby członków Sierpnia wyłącznie do tych, którzy rzeczywiście nie mają nic przeciw temu.
Statut ma zmienić ktoś inny, nie zjazd, co zapewne wzbudzi zainteresowanie sądu rejestrowego. Zjazd w zasadzie ustalił tylko tyle, że potrzebny jest następny zjazd. Zjazd w takim samym stopniu był zjazdem jak Malewski jest wybitnym działaczem NPA.
to bym jego zacytował. Jeśli to jest "zaczynanie pyskówki", to może zamknijmy forum dyskusyjne na lewica.pl .
Tylko lewica o wyrazistych celach dla wspólnego dobra ma przyszłość. W górę serca i organizować się ! Gratulację dla nowego przewodniczącego PPP.
Szacun dla tych członków PPP, którzy zostawili Ziętka "na spalonym" z jego kłamstwem o liczebności partii.
Jak widać, minimum przyzwoitości pisujący tu orędownicy PPP jednak zachowali. Swoim milczeniem w tej sprawie - wszyscy, co do jednego - zaparli się swego przewodniczącego. Trudny to, ale dobry początek.
Otwarta pozostaje jeszcze sprawa dziennikarskiej rzetelności autora njusa. Przypomnę - zgodnie z podaną w nim informacją, wzięło w nim udział "ponad 100 delegatów z całej Polski".
Czy znajdzie się ktoś, kto potwierdzi słowa Szymona Martysa?
Bo milczenie i w tej sprawie uznać musimy za znamienną oskarżycielską ciszę, towarzyszącą pamiętnym słowom Cycerona: "Quousque tandem abutere, Catilina, patientia nostra? Quem ad finem sese effrenata iactabit audacia?"
Bo dokąd nie ruszy się las birnamski - niemi szeregowi członkowie Sierpnia 80 - na tym musimy poprzestać.
"Przypomnę - zgodnie z podaną w nim informacją, wzięło w nim udział "ponad 100 delegatów z całej Polski"."
Tak np. w głosowaniu w wyborach przewodniczącego uczestniczyło 130 bądź 140 osób (tyle kart wydała komisja skrutacyjna- i właśnie mam dobrą pamięc albo krótką i nie pamiętam czy była to ta 1 czy druga liczba).
Orientacyjnie ("na oko") wydaje mi się że liczba jest ta jak najbardziej wiarygodna.
Ja potwierdzam, delegatów było ze 114. Ale i tak pewni nikt nie uwierzy, bo należę do "kamaryli" wodza.
Przyszłość w Polsce należy do radykalnej lewicy !
Tylko lewica o wyrazistych celach dla wspólnego dobra ma przyszłość. W górę serca i organizować się ! Gratulację dla nowego przewodniczącego PPP.
autor: Skowronski, data nadania: 2009-11-22 12:55:06, suma postów tego autora: 72
JEŚLI W/G CIEBIE PPP TO RADYKALNA LEWICA O WYRAZISTYCH CELACH DLA WSPÓLNEGO DOBRA TO CI WSPÓŁCZUJE.
SKAD U CIEBIE TAKIE PRZEKONANIE ???
PROSZĘ O WYCZERPUJĄCE UZASADNIENIE ,NO CHYBA ŻE TO TAKI NIEWINNY ŻARCIK Z TWOJEJ STRONY MIAŁ BYĆ TO CO INNEGO.
nie zastanawia was ze do tej pory nie było żadnego wpisu osoby prywatnej ??? Ewy.G ??? Mradziechowski też zbastował ???
czyżby odważny krytyk ,towarzyszka z Wrocławia i dawca organów nie mieli nic do powiedzenia???
może odwaga osoby prywatnej została już okiełznana przez jakieś nieznane siły, a Mradziechowski i Ewa G. upajają się radościa z wyboru i nowych funkcji partyjnych.
ehhh...........szkoda :(
To ilu w końcu członków liczy PPP?
W mojej ocenie biorę pod uwagę kilka spraw, które są ważne dla zmiany stosunków sił na scenie politycznej. Po pierwsze świadomość o tym, że związki zawodowe są fundamentem do budowy platformy dla szerokiego zaangażowania ludzi pracy w istotne zmiany potrzebne w naszym społeczeństwie. Koncentracja wysiłków aktywu partyjnego na uświadomieniu mas o potrzebach i możliwościach do osiągnięcia w walce o prawa, które są niezbywalne. Prawa, które od 100 lat są normą w krajach wysoko rozwiniętych przemysłowo i kulturalnie. Świadomość ciągłości państwa i zadania do wykonywania na rzecz obywateli jest punktem centralnym. Państwo nie może być liberalne i pozbawione korygowania ryku. I tu biorę pod uwagę wszystkie rynki. Państwo nie może być fikcją, a obywatele nie mogą być pozostawieni samemu sobie z własnymi problemami. Natomiast globalizacja jest wyjątkowo niebezpieczna dla obywateli europy. Jest niczym innym jak neokolonializmem na wszystkich kontynentach za jednym razem. Dlatego uważam, że PPP jest partią, która dość czytelnie odbiera te oznaki przemocy.
cieszę się że twój sposób postrzegania PPP w kontekście ugrupowania mogacego pod swym sztandarem scalić w walce świat pracy jest taki spontaniczny.
wyrazam natomiast obawy związane z zasadami demokracji w tym ugrupowaniu, gdzie jednoosobowe kierownictwo traktuje ludzi instrumentalnie jako statystów do noszenia flag na demonstracjach.
w PPP jest brak jakiegokolwiek dialogu,że o konsultacjach programowych z szeregowymi członkami nie wspomnę.
to wszystko wyłania przed masami obraz partii wodzowskiej ,co na lewicy pracowniczej nie przysparza PPP zwolenników i powoduje nieustanną krytykę niedemokratycznej formy zarzadzania zdawałoby się namiastką partii robotniczej.
jeżeli w najbliższym czasie nic się nie zmieni zabieg socjotechniczno-kosmetyczny polegający na mirażu językowym PPP SIerpień 80 nie tylko nie dostarczy nowych członków ,ale moze zniechęcic zwiazkowy aktyw do firmowania działalności partyjnej przez związkowe doły i doprowadzi do swoistego rozłamu.
sprawa zmiany nazewnictwa w sposób dośc jasny wskazuje na blokadę dla członków innych zwiazków zawodowych wiec o namiastce partii robotniczej sie chyba troche zagalopowałem.
czas pokaże co z tego wynikać będzie dla ludzi pracy którzy razem byc mieli.
jakie będzie teraz hasło ugrupowania które kiedys brzmiało "GODNOŚC I PRACA, LUDZIE PRACY RAZEM"
Ogólno Polski Zjazd Związków Zawodowych wypadałoby zwołać. I piramida mogłaby powstać w celu zmiany historii.
ale wypada pogratulować pewnemu naszemu trollowi, że przyczynił się do zablokowania komentarzy na blogu zenonmowi. Czyżby ten Obywatel skrycie sprzyjał Ziętkowi?
Im więcej cenzury, tym większe szanse. Sam do tego doszedłeś?
Po co ten szoł? Akt desperacji czy skrajny masochizm? Bogusław Z. będzie kandydował czy są inne typy?
Widziałem co się tam działo. Troll zdążył wpaść w taki szał, że zaczął grzebać w życiu rodzinnym pewnego człowieka związanego z PPP i zamieścił nr telefonu do jego żony, zachęcając innych do jej nękania. Tożsamość tego trolla nie powinna być tajemnicą. Takie zachowanie odbiera jakiekolwiek tzw. moralne prawo potępiania szefów PPP i powinno skutkować ostracyzmem. Tyle.
Możesz mi na ten temat napisac mejla na andrzej_lbc1917@o2.pl ?
Po co dyskutujesz z "ciulami"? Nie szkoda Ci czasu?
Na forum Lewica.pl są, również osoby normalne.
------------------
Augustyniuk, jak, tam na śmietniku?
i co jeszcze powiesz?
członków PPP reprezentował jeden delegat na kongres?
chyba żartujesz?
jest tylko jeden kandydat na stanowisko prezydenta popierany przez cały ruch związkowy i pracowniczy.
ciekawe co zamknie i co zlikwiduje po przegranych wyborach, bo po euro zamkną biura i zlikwidował TR.
że zamknie się w sobie w jakiejś pustelni.
Na tak miłe zaproszenie autora njusa do dyskusji, afrontem byłaby odmowa. No więc grzeczność za grzeczność.
W związku z wizytą w Warszawie irańskiego szacha, w czasach PRL krążyła pewna anegdota. Szach podobno obiecał petrodolary na nikczemny procent pod dwoma wszakże warunkami: zmiany na stanowisku premiera i zamknięcia jednej z warszawskich knajp.
Słuchający tej anegdoty zawsze reagowali oburzeniem: - Której knajpy?!
Losem premiera nikt się nie przejmował.
Tu - podobnie: wiarygodności Martysa gotowe są bronić dwie osoby. Ziętka - nikt.
Uszanujmy więc obu obrońców..
Ostapie,
To info o 114 osobach obecnych na zjeździe dostałem do rozpowszechnienia z tego samego, wysokiego źródła :)
Nie wolno jednak tej liczby uwiarygadniać w tak niezręczny sposób - nie może być "około 114" - w żadnym wypadku. Bo znaczyłoby to, że było 113 i pół, bądź jedna czwarta, albo też 114 i jedna ósma. A to - mimo wszelkich podobieństw - nie rzeźnia, i sztuki odlicza się w całości.
Z kolei A.Warzecha zaświadcza, że "w głosowaniu w wyborach przewodniczącego uczestniczyło 130 bądź 140 osób". Bo - "tyle kart wydała komisja skrutacyjna". Nie pamięta jedynie, która z tych liczb jest prawdziwa, ma prawo. Tak czy inaczej - zdecydowanie nie 114, lecz co najmniej o 16 więcej.
Co gorsza, nikt nie pamięta podanej przecież na kongresie liczby członków partii. Za nic! Ot, skleroza. Bo chyba nikt nie odważy się teraz powiedzieć, że kongres odbył się bez podania do wiadomości delegatów liczebności partii? No nie, to przecież nie kabaret.
Wyjście jest proste: z zapisu każdej z tych liczb (nadto złożonych) należy usunąć cyfrę pierwszą - i wszystko gra, prawda?!
Mamy więc od 14 do 40 delegatów na kongres i 200 członków "zapisanych" do partii. Połowy nikt nigdy razem nie widział, ale co tam…
Coś nie gra? Że niby za duża rozpiętość w podawanych liczbach delegatów głosujących na przewodniczącego?
A nad czym się tu rozwodzić - przecież kandydat był tylko jeden. I jeśli dodamy głosy rekomendującego go kierownictwa Sierpnia 80…
Można przecież uznać, że z chwilą poczęcia kongresu cały Sierpień 80 stał się członkiem zbiorowym PPP, więc i te 2 tysiące są prawdopodobne. No ale to z kolei w złym świetle stawiałoby liczebność samego Sierpnia 80. Też, cholera, niedobrze.
Tak czy inaczej, mając w pamięci KPN-owskie cuda autorstwa Słomki, zastosowane podczas ostatnich wyborów przez PPP - ludzi noszących "z przypadku" znane nazwiska (Borowski, Kwaśniewski, Ziobro, Małysz), bądź innych "wypełniaczy", nie zawsze świadomych, że ich nazwiska figurują na listach PPP - to na myśl przychodzą "Martwe dusze" Gogola i podobne praktyki.
Tym sposobem każdy spacer z notesem po miejscowym cmentarzu przysparza partii nowych członków. Takich mniej aktywnych, czy też aktywnych inaczej. Ale za to posłusznych i niegadatliwych, do tego trzymających się mocno ziemi. Czyżby więc w karnych szeregach cmentarnych kwater spoczywała najliczniejsza pozaparlamentarna partia w Polsce?
Ale sprawdziły się już "wsie potiomkinowskie", słomkowy kapelusz wyborczy made in KPN i "martwe dusze", to i "martysowy kongres" też się obroni bez potwierdzania liczebności partii. Bo i po co komu co potwierdzać? Jaki koń jest, każdy widzi.
A tak w kwestii formalnej: kto zwołał ten kongres i jakie miał do tego statutowe uprawnienia?
kuczakabra
Nie ma się nad czym zastanawiać. Imadło zostało dociśnięte do dechy. Nawet Urbański z IP uległ bojaźni (bożej) i zmienił się w "pas transmisyjny" Ziętka. Bliższa koszula ciału - wolnościowa, a jakże.
Ostoją wolności ducha i słowa pozostał jedynie anarchistyczny serwis CIA: http://cia.bzzz.net/search/node/PPP
Polecam.
Bo z tym Zenonem to sensu nie łapię, sorry.
Napisałam Ci o liczbie uczestnikow niezaleznie -jako ja -i bez zadnej dyrektywy dla kogokolwiek. Nie popadaj w paranoje. Lub adekwatniej-miej troche przyzwoitosci. To nie takie trudne:-)
Nie o tobie wspomniałem. Nigdy zresztą nie powołałbym się na tego rodzaju prywatną korespondencję.
Może to śmieszne i dowcipne, co napisałeś, ale proszę, daruj sobie te "cmentarne" porównania. W kontekście historii "Sierpnia 80" to dość niezręczne porównania. Proszę cię o to przez wzgląd na świecką pamięć osoby Daniela Podrzyckiego, który zasługuje na szacunek.
w PPP odbyły się wybory delegatów na kongres?
http://firma.onet.pl/2082733,wiadomosci.html
no to ile było osób na Kongresie - 113, 130 czy 140 wydanych mandatów czyli obecnych, głosujących delegatów?
Za mniejsze procentowe różnice unieważniano wybory.
Nieprawdopodobna jest też skuteczność frekwencyjna imprezy. 17 listopada Kosela ogłasza na lewicy.pl wolę Ziętka przeprowadzenia Kongresu w dniu 20 listopada. 20 listopada 113 do 140 delegatów-ludzi pracy miast i wsi stawia się w Katowicach. Jest to piątek, dzień roboczy, wszyscy zdołali się zwolnić z roboty, przełożyć znienacka zajęcia, zostawić dzieci pod opieką rodziny, przekazać kota bądź psa sąsiadom, zadbać o podlewanie kwiatów. Niech wierzy, kto chce.
Zdjęć z imprezy nadal brak. Tylko telewizja PPP nie dojechała, nie ma też dokumentów zjazdowych, jest jedynie komunikat o tym, co powinno być zrobione.
"Inspekcja Pracy ujawniła szereg nieprawidłowości oraz notorycznego łamania praw pracowniczych przez Komisję Krajową Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80". Inspekcja przeprowadziła kontrole dwukrotnie: 15 października br. oraz 5 listopada br...." całość tu http://pl.indymedia.org/pl/2009/11/48432.shtml
Jak widać pracują na swój image obrońców praw pracowniczych równie namiętnie, co o karierę polityczną.
scala partię ze związkiem, żeby umocnić kontrolę nad partią a może skończyś się tak, że utraci kontrolę nad związkiem. Trockiści o niczym nie marzą bardzije jak o BEZPOŚREDNIM dostępie do dołów związkowych. Jeśli związkowcy rzeczywiście przejmą się trockistowskimi ideami to wszelkie spory między Zjednoczonym Sekretariatem a innymi tendencjami zostaną przeniesone do komisji zakładowych. I nastąpi seria rozłamów.
Wszystko jest lege artis. Nie czepiaj się ABCD. Wybory delegatów odbędą się już w przyszłym tygodniu.
czy zamierzasz oskarżyć trockistów o mityczny entryzm ???
pewnie , nie mają chłopcy zakorzenieni na dobre w Sierpniu80
nic innego do roboty jak przejmować komisje zakładowe.
zresztą jedną już mają oficjalnie w Częstochowie ,gdzie przewodniczący komisji zakładowej jest członkiem GPR.
oj niegrzeczni trockiści ,rozłamów wam się zachciewa,a co na to wszystko przewodniczący???
zapraszam do namiętnej dyskusji i do robienia reklamy sekciarzom na Lewica.pl.
niech żyją troki !!!
Tak się głupio składa, że trockiści - przynajmniej ci należący do Grupy na rzecz Partii Robotniczej - mają bezpośredni dostęp do dołów związkowych, ponieważ to od współpracy z nimi zaczynali (w 2004r.) swoją współpracę z Sierpniem'80... O kolegach ze Zjednoczonego Sekretariatu się nie wypowiadam. Jakoś do tej pory nie dokonaliśmy żadnego rozłamu, uczestniczyliśmy za to w tworzeniu kilku nowych komisji zakładowych.
O paroksyzmy śmiechu przyprawia mnie to, jak trolle z lewica.pl najpierw tworzą sobie mity - w rodzaju rzekomego braku kontaktu trockistów z robotnikami - a po pewnym czasie same zaczynają w nie bezkrytycznie wierzyć i już nawet nie pamiętają, że pisząc kolejne bzdety, opierają się na bzdetach wymyślonych kilka wpisów wcześniej przez siebie lub inne trolle.
Podejrzewam zresztą, że w umysłach trolli już uprawomocniła się wersja, że na kongresie było 5 lub najwyżej 15 delegatów i uważają ją za udowodnioną, a w niedalekiej przyszłości będą sie na nią powoływać jako na powszechnie znany fakt...
Ta informacja jest też tu: http://cia.bzzz.net/sierpien_80_lamie_prawa_pracownicze_ciag_dalszy_sprawy
tylko na lewicy.pl nic nie ma.
I "wpływać na kształt portalu", żeby ta informacja ukazała się i tutaj?
Cytat dobry, ale Ziętek to raczej Cezar niż Katylina. Ten ostatni tylko knuł przeciw republice (jakiejś w sumie demokratycznej formie rządów), Cezar tę republikę faktycznie obalił. Różni ich zaś tylko to, że Cezar odnosił zwycięstwa. Ziętek ma za sobą same klęski. Jego drugie imię to Porażka.
Może raczej Kaligula albo Neron byliby w tej skali makro, dobrym odniesieniem?
Na IX nadzwyczajnym zjeżdzie PZPR yło 2 kandydatów na I Sekretarza: Kania i Barcikowski
Ale już na X Zjeździe Generał wyciął konkurencję przed wyborami
:)
Dalej podtrzymujesz to kłamstwo, które sam o sobie rozpowszechnia Ziętek, że ma on cokolwiek wspólnego z generałem Ziętkiem?
Miałem na myśli innego generała.
ilu było delegatów na kongresie PPP. Ważne, kto ich wybrał.
O III kongresie PPP, na stronie Organizacji Młodzieżowej Polskiej Partii Pracy:
http://tiny.pl/hxftg
A ja chciałem tylko przy okazji przypomnieć, że on się podaje za wnuka Generała;-)
Że news skoro nie ma żadnych fotek z kongresu, powinien zawierać przynajmniej fotkę nowego przewodniczącego. No wypadałoby byśmy mogli choć zobaczyć jak on wygląda.
Na stronie OM PPP widnieje taki oto wpis:
"Kongres rozpoczął się przemówieniem przewodniczącego PPP Bogusława Ziętka"
To ważne zdanie. Wiecie dlaczego?
potwierdza, że na kongresie PPP gościli tylko przedstawiciele związku kombatantów PPP i poznańskiego stowarzyszenia pomocy eksmisyjnej. Nie liczę NPA, bo ta kwestia została już wyjaśniona.
OM PPP nie informuje natomiast o liczbie delegatów.
kombatantów LWP
Za dezinformację czytelników Lewica.pl i napisanie o 130 bądź 140 delegatach. Było ich jak napisał użytkownik Ostap_Bender 114.
Powodem tej pomyłki są moje odwieczne problemy ze słuchem (zwłaszcza że siedziałem nie z samego przodu).
Uprzejmie przepraszam.
Uzupełniona wersja wiadomości o III Kongresie na stronie OM tutaj:
http://www.om.partiapracy.org/index.php?option=com_content&task=view&id=152&ac=1&Itemid=2
Widzę, że po moim komentarzu z ranka, na portalu OM PPP zaszły zmiany - w tym zdaniu:
...Kongres rozpoczął się przemówieniem byłego przewodniczącego PPP Bogusława Ziętka...
Z kombatantami LWP można urządzić wieczór wspomnień, 13 grudnia, może zjawią się uczestnicy pacyfikacji kopalni i opowiedzą o tym przy kawie?
przeca na Kongresie PPP byli kombatanci tej partii :) bo jakżeby inaczej? Szkoda, że innych delegatów nie stało.
nie spodziewałem się nawet, że znajdę to na lewicy. Ale ilość komentarzy pod tym tematem w porównaniu z innymi,nie pozwoli mu prędko umrzeć.
"Widzę, że po moim komentarzu z ranka, na portalu OM PPP zaszły zmiany"
Tak właśnie przyczyniłeś się do rozwoju strony OM PPP, poprzez zwrócenie uwagi na błąd logiczny który popełniłem. Dziękuję (poważnie).
daj trolom samym pożyć. Nie dokarmiaj "kłamliwych ciulów".
---------------
Młotku, jak tam na zleceniu?
No wiesz, chyba nikt rozsądny nie traktuje już tego portalu jako portalu informacyjnego. Jak szukam rzetelnej informacji to wolę indymedia lub CIA. Tu za to lepiej się gada i to mimo cenzury, bo tam wszystko za szybko sie przesuwa i nowe newsy spychają szybciej stare. Zadziwia mnie tylko polityka tego portalu. Przekonanie, że jeśli o czymś nie napiszą tzn. Że to się nie wydarzyło. Normalnie rok 1984 Orwella:-). Ten portal jest po prostu za bardzo upartyjniony.
odbył się - lub nie - kolejny parteitag PPP. W stosunku do wszystkich danych przedstawianych przez PPP obowiązuje daleko posunięta nieufność, gdyż jest to formacja po KPN-owsku lubująca się w podróbkach i mistyfikacjach, by wspomnieć dziwne rejestrowanie list w regionach, gdzie o PPP nikt nie słyszał, gdzie na listach wyborczych znajdują się nagle ludzie, którzy o tej partii, ani tym bardziej o jej mitycznym programie nie słyszeli. W dodatku nikt z członków partii nie potrafi potwierdzić słów przewodniczącego o 2000 członkach tej organizacji. Czyżby było to aż tylu dzielnych rycerzy w Giewont zaklętych? Dziwaczne jest to, że żaden z członków partii nie ma śmiałości spytać o jakiekolwiek potwierdzające słowa wodza? Zachowują się nie jak członkowie lewicowej partii ale jak dałnlajny w Amwayu!
Pozwolę sobie na osobistą uwagę - w Nowej Lewicy z czasów mojej do niej przynależności nieomal nie było większego spędu członków, podczas którego nie dochodziłoby do próby wyrzucenia z kierownictwa albo mnie, albo Ikonowicza, a najchętniej nas obu. Nic przyjemnego, ale zdrowy objaw - robota jakoś idzie, ale kapitalizmu nie obaliliśmy, to może łatwiej obalić kierownictwo! A tutaj wzorowy spokój, syberyjska martwota, nawet cienia puczu, nawet pozoru dyskusji, wszyscy podobno licytowali się w stopniu zachwytu nad światłością i dalekowzrocznością myśli wodza!
I W DODATKU NIKT NIE UWIECZNIŁ TAK WSPANIAŁEJ MANIFESTACJI JEDNOŚCI! NA SALI NIE BYŁO NIKOGO, KTO MIAŁBY CHOĆBY APARAT W KOMÓRCE I ZROBIŁBY JEDNĄ FOTĘ! W POLSCE POD KONIEC 2009 ROKU SPOŚRÓD 114 OSÓB NIKT NIE MIAŁ KOMÓRKI, MIMO, ŻE DELEGACI ODLICZYLI SIĘ WZOROWO!
Wierzyć się nie chce!
czy to się tu pokazało, materiał Wojciecha Janochy.
http://www.tvs.pl/informacje/18467/
Na stronie podanej przez Zdzisława oprócz dobrego tekstu są fotki!!! Z ich pomoca naliczyłem 87 osób. - Malewski - Lwp = 85 osób. Reszta prawdopodobnie była akurat w kiblu.
Bogusław Z. Był jedynym kandydatem na fotel przewodniczącego. Wstrzymały się od głosu 2 osoby. Jedną z nich był Bogusław Z, bo skromny z niego człowiek.. Druga jest cały czas poszukiwana, by mogła odpowiedzieć za swą niesubordynację. Karty nie zawierały wprawdzie imion i nazwisk, dlatego by odnaleźć agenta, zatrudniono grafologa. Nie było z tym większego problemu, bo na sali byli obecni grafomani z Kuriera Związkowego.
Bogusław Ziętek już wkrótce nada partii nowy statut jak to statuty przed wiekami nadawali królowie Polski. W przyszłym roku zostanie prezydentem. A jako, że PO chce przebudować ustrój zabierając prezydentowi jego uprawnienia, rok później zostanie pierwszym w naszych dziejach kanclerzem. Kanclerzem III ... RP. Pozostali członkowie PPP otrzymają ministerialne teki. Nawet jeśli liczebność parti nie przewyższa w tej chwili liczby ministerstw, do czasu przejęcia władzy braki zostaną nadrobione.
Zamknięte zostaną CIA i Indymedia, a lewica.pl stanie się stroną rządową.
Telewizja PPP stanie się telewizją państwową utrzymywaną z budżetu. Program jej nie będzie zapełniony przemówieniami Ziętka. Od 0.00 do 05.30 dla opozycji nadawany będzie program kontrolny. Z czasem i w PPP pojawią się nowi liderzy. Dzieci kanclerza po prostu wejdą w wiek dojrzały.
Wszystkim członkom PPP zacznie się żyć lepiej. A wiadomo, że wraz z przypływem wszystkie łodzie idą w górę to i nam będzie żyło się dostatniej, a już napewno dealerom Alfy Romeo, gdy przyjdzie zamówienie na 85 sztuk. Ja o tym będę czytał w Time'sie siedząc w pubie nad Tamizą. Nie będę tęsknił.
Sierpie
Doceniam twoją życzliwość dla PPP, ale na wspomnianych fotkach nie sposób doliczyć się więcej, niż 76 osób - i to wraz z prezydium.
A zapewniano nas - także na tym portalu - że było co najmniej 114 delegatów - bez gości. Wynika z tego, że na sali brakuje jednej trzeciej.
Mówiłem, że doba nie minie, a ktoś zyska prawo do przydomka Miedziane Czoło. Pomyliłem się - minęły dwie.
Wierz sobie w zdjęcia z Telewizji Silesia jeśli chcesz. Szkoda tylko, że widoczna jest tylko jedna część sali, nie widać także stołu prezydialnego, a do tego, co warto dodać, nie wszyscy delegaci byli na sali non stop i nie wszyscy do samego końca.
Delegatów było 114, każdy wchodzący na salę delegat na kongres podpisywał listę. Przykro mi, ale jakoś będziesz musiał to przeboleć :-)
"Doceniam twoją życzliwość dla PPP, ale na wspomnianych fotkach nie sposób doliczyć się więcej, niż 76 osób - i to wraz z prezydium.
A zapewniano nas - także na tym portalu - że było co najmniej 114 delegatów - bez gości. Wynika z tego, że na sali brakuje jednej trzeciej."
To jest naprawdę niezłe - można się doliczyć nie więcej niż 76 :). A myślałeś może o pracy w policji? Porównaj z dyskusją pod ostatnim wpisem w blogu Ciszewskiego, a przekonasz się, ze testy rekrutacyjne stworzone są jakby z myślą o Tobie.
Szymonie
Na drugim zdjęciu jest stół prezydialny i przemawiający Ziętek. Wszystkich doliczyłem. W tej sytuacji ja nic nie muszę. Ty - powinieneś. I rzeczywiście - będziesz musiał to jakoś przeboleć.
yona
Dziękuję za propozycję - nie skorzystam. Poradzisz sobie sama.
Ja tam byłem i wiem ile było osób.
Ty musisz się zadowolić fotkami z TV Silesia.
Piszesz, że nie będzie z Ciebie mój "Freund und Helfer" i na dodatek jeszcze tak mam sobie sama radzić całkiem bez policji, to kto mnie będzie, bronił, strzegł, bawił,uczył i wychowywał?
A szkoda bo predyspozycje do liczenia ludzi na zdjęciu do 76, jak i liści na drzewie nie sa chyba dość powszechne.
Ty się może jeszcze zastanów.
Czyz nie wiecie moi drodzy ze nalezymy do prawie kryminalnej, skorumpowanej, kłamwliwej organizacji? I łgarstwo wyssalismy wraz z uwielbieniem dla autorytarnego wodza? Nie mamy własnego zdania, jestesmy bezwolni i jesli juz cos powiemy, to z pewnoscia kłamstwa. Krik i reszta to postaci wybitne, nieskazitelne na lewicy wiec gdziez nam hołocie do dyskusji z wprawnym okiem liczacych ze zdjecia. Bo na pewno sie obrzydliwie umowilismy na te 114 osób. A z wyliczen wybitnych wynika ze brakuje jdnej trzeciej. Wypada nam przyjac ten werdykt ze spuszczona głowa...
Nie ma się nad czym zastanawiać. Wystarczy policzyć.
Bo widzisz, od czasów rzymskich ludzie tak się umówili, że głosy - zwłaszcza uprawnionych do głosowana - liczy się co do sztuki. Starannie i z najwyższą powagą.
Oczywiście, w czasach słusznie minionych z wrogiem - każdym - się nie liczono. Nie liczono też głosów niezgodnych z linią generalną.
Ale to se ne vrati. Współczuję.
Nadredaktor Martys nie ma najmniejszego prawa kwestionować danych widocznych na zdjęciach z TVN SILESIA dopóki nie ujawni jakichkolwiek własnych zdjęć, aczkolwiek zastrzegam, że chciałbym widzieć jakieś aktualne, a nie archiwalne, na przykład z Augustyniakiem czy Ostrowską w centrum kadru. Jak widać embargo zdjęciowe nałożone na kameralne spotkanie (walny zjazd czy jakoś tam) PPP ma krótkie nóżki.
Rozumiem zdenerwowanie yony, która umiejętność krika posługiwania się photoshopem przy liczeniu osób na zdjęciach kwalifikuje jako wiedzę tajemną, dostępną jedynie kandydatom do służb, skoro po wyrzuceniu Augustyniaka w awangardowej dwutysięcznej partii nie ma osoby, która potrafiłaby sprawnie redagować waszą stronę.
W bajeczki Martysa, który twierdzi, że podczas przemówienia Ziętka nie wszyscy byli na sali niech wierzy kto chce a przede wszystkim ci, którzy muszą. Dobrze pamiętam, jak podczas Weekendu Antykapitalizmu u Metalowców na Długiej pojawił się Ziętek wraz z dwudziestką przybocznych. Gdy dochodził do głosu jego komilitoni szybko porzucali papierosy i napoje i rączo wracali z korytarza na salę, tratując się nawzajem. Ziewali wprawdzie przeciągle, ale nikt nie ważył się uronić ani zdania. Nikt nie śmiał tłumaczyć swej nieobecności wizytą w WC, wszak przyjechali słuchać, nie sikać.
Swoją droga, nadredaktorze Martys, fakt demonstracyjnego wyjścia z sali jednej trzeciej delegatów podczas przemówienia Ziętka wypadałoby chyba umieścić kiedyś w tekście, jeśliby ktoś chciał pisać rzetelną relację ze zjazdu.
Zweryfikowana frekwencja stawia pod znakiem prawomocność zjazdu. Quorum było, kto i jak je liczył?
EwoG, jak będziecie nosić głowy nie ma znaczenia. Teraz już najmniejszego.
Ale Ty jesteś diablo przenikliwy. Rozgryzłeś nas, przejrzałeś. Musisz być teraz ze swoich odkryć piekielnie zadowolony. To była prawdziwa operacja mózgowa na miarę dr House'a. Dziękuję Ci za ten intelektualny orgazm.
Jak myśmy to wszystko precyzyjnie zaplanowali z tym zdjęciem. Wszystkim zabierano komórki żeby nie było żadnych innych relacji, tak. A jeśli ktoś nie oddał (wiem bo byłem) i "Wódz" usłyszał pstrykniecie, fotograf dostawał strzał między oczy i padał martwy. Dlatego nie ma na zdjęciu dużej części sali. Silesia przyszła, jak uprzątnęliśmy trupy.
Cokolwiek bierzesz, ja też chcę :)
filmowy z ciekawym komentarzem autora. Na pierwszym planie - krzyczący o prokuraturze Ziętek, a w oknie obok jeden z działaczy, któremu zasypiał i walczył z opadającą głową. Potem były krótkie standup'y z Ziętkiem, Olechowskim, Słomką i Słupikiem. Komentarz był dość cięty i dowcipny, ciekawe, dlaczego zniknął.
M.Radziechowski. Po co brniesz w szaleństwo obrony tego, czego się nie da obronić? Szanuję Cię, dlatego to mnie smuci.
Kompletnie nie rozumiesz. Nie tyle zdenerwowanie, co autentyczne rozbawienie. i nie tyle wiedzę do służb (az strach jak wam sie ludzie wsystko kojarzy), co zadziwiającą drobiazgowość i dociekliwość pożądaną u potencjalnego krawężnika, skojarzyło mi się z tym pytaniem o liczbę liści w innym wątku dyskusji.
Z photoshopa faktycznie nie korzystam i faktycznie obsługa czegokolwiek jest dla mnie wiedza tajemną. Swoja pracę udaje mi się wykonywac jedynie dlatego, że posiadam pewne zdolnosci nadprzyrodzone. Gdy pisze soft wprowadzam się w trans mistyczny przy dźwiękach tam-tamów i nic potem nie pamiętam. Na wdrożenia zaś zawsze biorę czarną kurę, kredę i rysuję wokół szafy pentagram. Jak dotąd się sprawdza.
poza pokazywaniem języka przez yonę i radziechowskiego, którzy zapomnieli, że nie są na swojej wewnętrznej liście. Nikt z partii nie potrafi już bronić ani objawień Ziętka, ani manipulacji Martysa czy Warzechy. A przecież wystarczyłoby tylko nie kłamać! Dla obserwatora spoza środowiska to, czy PPP ma 20, 200 czy 2000 członków jest ganz egal, to i tak nieporównanie mniej niż liczba Świadków Jehowy czy dałnlajnów Amwaya w samym województwie śląskim, więc napinka jest absurdalna. Podobnie zjazd - byłby równie ważny z 80 czy 120 delegatami, jeśli tylko dopełniono procedur wyznaczonych w statucie i ustawie o partiach politycznych. Jest jednak w PPP coś, co powoduje niechęć do szczerej rozmowy i działań fair, co powoduje że wciąż na listach pojawiają się jacyś Kwaśniewscy, Borowscy, Ziobry czy Małysze, którzy - jak twierdzi wódz - są członkami PPP (może byście ich kiedyś przedstawili?), wciąż są kłopoty z innymi kandydatami, którzy nie znają PPP ani jej programu. To sprawia, że każde oświadczenie PPP co do faktów jest wciąż niewiarygodne. Po kolejnej analizie okazuje się, że niestety stare KPN-owskie zwyczaje się nie zmieniają.
jest znowu dostępny. Teraz możecie zakończyć spór o ilość osób, bo widać dokładnie cała salę, czyli to samo, co na zdjęciach.
http://www.tvs.pl/informacje/18467/