"...na radykalnej lewicy zdarzają się wypowiedzi zalatujące antysemityzmem".
krytyka imigrantów w Europie czy USA nie będzie automatycznie rasizmem i ksenofobią, a krytyka Rosji w Polsce od razu- rusofobią?
antysyjonizm to nie antysemityzm,tylko szowiniści-syjoniści tego cynicznie nie widzą
Dobrodzieja.
Nie stosujmy "podwójnych standardów" ;)
to często ultrascy,prawaccy antysemici,a ich wsparcie dla syjonizmu-nacjonalizmu wynika z nienawiści do Arabów,jeszcze większej niż do Żydów,oczywiście syjoniści Gazety Wyborczej to inna kategoria ich prosyjonizm wynika bądź z projankesizmu bądź z ich syjonistycznych poglądów.Oczywistym jest że na lewicy jest miejsce dla antysyjonizmu nie ma dla antysemityzmu.
Tiaaa. Bo to akurat taki koleś jak Doborodziej może pouczać w kwestii podwójnych standardów. On przecież ma tu misję do spełnienia.
Pod wiadomością o zamordowaniu palestyńskiego rolnika ABCD zapytał czy ten rolnik aby nie miał granatnika, choć kontekst zabójstwa był znany (film z demonstracji). No co! On tylko pyta. Taki wrażliwiec na kwestie antysemityzmu. Tfu!
Byłbyś tak dobry i napisał co rozumiesz pod pojęciem "syjonizmu" i "antysyjonizmu"?
Dzięx
Jeśli krytykuję bardzo gwałtownie aktualny rząd Izraela, to nie dlatego, że jestem antysemitą (Są tacy, co twierdzą, że każdy porządny Żyd jest trochę antysemitą...)a dlatego, że rasista, nacjonalista jest dla mnie jednako obrzydliwy, bez względu na wyznanie swych przodków. Syjonizm, czyli dążenie niektórych XIX i XX wiecznych Żydów do utworzenia ich ośrodka na dawnych ziemiach biblijnego Izraela, niema tu nic do rzeczy. Strasznie się to wszystko plącze w tej dyskusji, w której wzajemne wyzwiska zastępują rzeczową argumentację...
Bomba, a o kulturze i uduchowieniu też coś będzie?
można znależć na nacjonalista.pl. My nie jesteśmy antysemitami tylko antysyjonistami heheheehh:)Skrajności lubią sie przyciągać...
Cóż to za merytoryczny koment Ci się wypluł? Czy to zapisek z Twojego sennika?
No co, Bombo? Nie chciałabyś poopowiadać o tym, że syjonizm to jest ożywienie antycznego, do niedawna jedynie rytualnego języka hebrajskiego i rozwijanie kulturalnego słowa pisanego w tymże? Ludzie miewają różnorakie poczucie humoru, więc może opiszesz, co sama rozumiesz pod tym pojęciem? :-)
A sennik mam po przodku - Meneliku I (-:
To nie ja wycieram sobie gębuchę "syjonizmem", więc mi piłeczki nie odbijaj, tylko się wypowiedz do rzeczy. Masz szansę na merytoryczne pięć minut zamiast "antysyjonistycznej" mantry. No, Twoja kolej.
Z tym Menelikiem I to taki żarcik, tak? Niezmiernie wyrafinowany. Daj znać czy już można zacząć się śmiać. ;-)
Niestety Bombo, z Tobą jest ten problem, że Ty chętniej zadajesz pytania, niż udzielasz odpowiedzi. Ja po dziś dzień czekam, by dowiedzieć się, jak to się w/g Ciebie sprawy mają z pedofilią. Może i ja odbiłem piłeczkę, ale z Twojej strony to był "atak uprzedzający" ;-)
Na pocieszenie masz fragmencik definicji z Wikipedii, bo ta z PWN jest jakaś taka pozbawiona wyrazu.
"Ruch zapoczątkowany w końcu XIX wieku miał wiele nurtów i postaci; powszechnie utożsamiany z syjonizmem politycznym, interpretowanym w różny sposób: jako nacjonalizm żydowski, jako ruch kolonialny i rasistowski, jako ruch narodowowyzwoleńczy, wreszcie jako ruch religijny. Poza syjonizmem politycznym mówiono o syjonizmie duchowym, którego celem była nowa tożsamość żydowska (Ahad ha-Am), odrodzenie języka hebrajskiego (Eliezer ben-Yehuda) i powstanie literatury i kultury w tym języku."
Aż się zdziwiłem, że prawie zacytowałem ostatni fragment. Autor pewnie korzystał z tych samych semi-anty-demi-semickich źródeł co ja, wisz, rozumisz, ta sama "klisza" ;-)
Trzeba by wyedytować i usunąć co nieco, tam są takie wstrętne słowa na n, k i r, a stanowczo za mało o kulturze.
Co się tyczy dowcipu, to istotnie nie należy do elitarnych, ale przynajmniej jest szczery. A Ty wyobraź sobie, że wyrafinowani syjoniści w ogóle mają dowcip wycięty, bo z całą powagą porwali po ha-Amerykańsku "potomków Saby i Salomona" z Etiopii i wywieźli do Izraela. To nie był sen...