pl, bo mam wątpliwości czytując wielu respondentów, komentatorów. Jak trzeba dowalić liderom PPP, NL, Sanoobrony czy innym; prześmiewców dostatek, opinii dziesiątki, dyskusje zajadłe. W problemach, kiedy dzieje się autentyczna krzywda, -zero.
Kiedyś KPIORP porwał się na wyartykułowanie własnej propozycji kodeksu pracy. Wiadomo było od początku, że nie da rady przytłoczony ogromem materii. Chętnie bym wrócił do tych dyskusji bo orzekać w obecnym stanie prawnym?
Czynię to nieczęsto, bo z niesmakiem.