W ameryce południowej?
ale to nikogo nie dziwi,elektorat lewicy w pierwszej turze był rozbity,w drugiej wygra kandydat centrolewicy,choć wielu będzie głosowało na zasadzie byle nie konserwatywno-liberalni pogrobowcy pinocheta,ludzie pamiętają złodziejską prywatyzacje i terror.to na szczęście nie polska,kraj raj-)))
lewica zawsze będzie modna,Che Guevara jest tam bohaterem narodowym a szanowany jest również sam Fidel,lewica czy teologia wyzwolenia mają w tym rejonie dobrą opinię.W brazyli niby lewica wygra wyobry ale socjademorkaci a nie niestety z parti socjalistycznej,jeśli chodzi o chile to jestem trochę zaskoczony,oby prawica nie wygrała;/
U nas Walter nie musi kandydować. Ma od tego Tuska.