I w ten oto sposob, ponad pol wieku po koszmarze Holokaustu Izrael pozostaje jedynym miejscem na swiecie gdzie spolecznosc zydowska zyje za murami i drutem kolczastym, w ciaglym stanie wojny i strachu...
żyją w stanie wojny i strachu ale to winna Izraela a jeśli chodzi o mury rozdzielające to występują również USA-Meksyk no i Korea
trzeba też wspomnieć o murach w czechach i na słowacji... doktryna apartheidu ciągle żywa.
Pobudka! Mur jest budowany między Egiptem a Strefą Gazy.
Społeczność żydowska może jeżdzić po całym świecie w tamtą i z powrotem, a w samym Izraelu niczego się nie boi, jeśli nie liczyć strachu medialnego budzonego na potrzeby kompleksu zbrojeniowego i nacjonalizmu. W czasie wojny w Gazie zgineło 3 cywilów izraelskich i ponad 1000 palestynskich. To daje rozsądne proporcje strachu. Mury są budowane wokół palestyńskich gett, a nie wokoł Izraela. To perspektywa Palestynczyka sprowadza sie do więziennego spacerniaka, a nie Żyda. To Palestyńczyk nie może odwiedzić swojego krewnego z sąsiedniej strefy, wyjść na własne pole albo pójść do palestynskiego lekarza. To Palestyńczyk ma ograniczenia w głębokości kopania studni, meldowania się i wyjazdów zagranicznych. To Palestyńczyk nie może mieć gwarantowanego prawa własności. To na Palestyńczykach testuje się wolframowe szrapnele powodujące liczne straszliwe mikrokrwotoki.
Sporą hucpą jest robienie ze społeczności żydowskiej w Izraelu zahukanej i zastraszonej grupki stłoczonej za murem, kontynuującej jakiekolwiek tradycje martyrologiczne z czasów nazistowskich. Tradycje, są owszem, ale role się odwróciły.
Zawsze istotnym jest kto buduje mur.
ciekawe spostrzezenie. Pomijajac polityke panstwa Izrael, to samym Zydom szczerze wspolczuje. Jak nie zaganiaja ich do getta inne narody, to za wlasne podatki buduja sobie wlasne...
A jeszcze ciekawsze jest to, kto i kiedy organizował będzie z tej okazji, za przykładem berlińskim, uroczystości dla czczenia przez narody, które mury te dzieliły, odzyskanej wolności.
Troszkę z nazizmu eksterminując "palestynskich podludzi", trochę z wielkiego przywódcy z Korei Pn. fascynując się bronią atomową i nieco z reżimu enerdowskiego budując mury.
Np. na granicy z Białorusią? Co by nam żubry nie uciekały na emigrację?
Ile by miejsc pracy przybyło przy jego "konstrukcji" i utrzymaniu!
Eh... pomarzyć można...
Ale u nas to nie przejdzie. Zaraz by nas antysemitami okrzyknięto, a nawet antysyjonistami.
.
Że też historia zawsze wraca w postaci karykaturalnej. Nawet jeśli getta "polskie" to już był zbrodniczy element tej historii.
No tak... muszą schować to, co ukradli. Za murami...
"A mury runą, runą, runą...". Tak to szło?
.
o kurcze nie wiedziałem ;-) rzeczywiscie apartheid ciagle żywy;p
I te Taliby może by tu nieprzyjeżdzali hi hi...
pozostaje tylko wierzyc i miec nadzieje, ze Izrael bedzie gora w tym konflikcie.
Izrael czerpie z najlepszych wzorców - z komunistycznego NRD i komunistycznej Korei Północnej. Czemu nikt nie cieszy się z tego wspaniałego dziedzictwa Waltera Ulbrichta i Kim Ir Sena?
izolowano ludnośc ze względów etnicznych?
czy ze względów etnicznych czy nie wiem...klasowych?
Mur to mur.
MJ zrozumial moje intencje, ty najwyrazniej nie. Gwoli wyjasnienia, zgadzam sie z twoim wpisem w jakis 86,5 %. Chodzilo mi zas o to, ze zbrodnicza, rasistowska polityka panstwa Izrael krzywdzi nie tylko bezposrednio Palestynczykow, ale takze kontynuuje niechlubna tradycje ucisku i krzywdy spolecznosci zydowskiej.
Nie tylko w samym Izraelu zreszta, ale globalnie utrwalajac i dostarczajac nowych argumentow antysemitom.
Jak to się ironicznie mówi: 'Przysłużył się jak Hitler Niemcom'.
I racja. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że byli tacy, którym się znacznie bardziej przysłużył.