To fakt, że z pieniędzy NFZ idzie zdecydowanie za mało pieniędzy na kontrakty. Ale - przynajmniej wg informacji rządowych z ub. r. - wystarczyłoby podnieść składkę zdrowotną o 1 % i wtedy do budżetu ochrony zdrowia wpłynęłoby ok. 6 miliardów zł więcej. Poza tym problemem jest również złe wykorzystywanie pieniędzy z NFZ przez szpitale - zwłaszcza te największe, które najwięcej pieniędzy wydają same na siebie i wcale niemałe pensje lekarzy, a najmniej - na leczenie...
A składki zdrowotnej nie chcą podnosić, jak wiadomo, m.in. pracodawcy...
Popatrz jaki ten świat prosty. Wystarczy tylko podnieść "składkę" o 1%. A dlaczego np. nie o 10%, co? Wtedy "wpłynęłoby" do budżetu jeszcze więcej.
Oczywiście, to byłby pierwszy krok do sukcesu, bo równie ważna jest zorganizowanie wydatkowania tych pieniędzy. Niestety liberałowie wolą udawać, że nie widzą problemu albo utrudniać sprawę.