Bo inaczej USA ich zbombraduj± ich
koreańska bomba atomowa w porównaniu do używanych przez USA to jak kamyk do górskiego głazu, więc USA nie ma się czego bać.
Poza tym po jakie licho miałoby bombardować Koreę Północn±? ;)
własnie, po co bombardować Koree, tam nie ma ropy...
Do autora artykułu - nie ma czego¶ takiego jak "rakiety j±drowe". Korea Płn. testowała rakiety BALISTYCZNE Taepodong, które MOGˇ przenosić głowicę atomow± i które MOGŁYBY dosięgn±ć terytorium USA (Hawaje).
Dzięki za u¶ci¶lenie. W oryginale było "a second nuclear device and missile".
raczej nie jest zagrozeniem dla USA no ale sa zagrozeniem dla japoni czy drugiej korei,szczerze mowiac ciezko mi uwierzyc żeby dali sobie spokoj z atomem
zrezygnuja z broni nuklarnej, sa zagrozeniem juz dwa razy uzyli i kilka razy byli blisko decyzji powtorzenia tego. swiat powinien odebrac usa bron nuklearna jezeli cywilizacja ma przetrwac.
ale to nie dotyczy tylko USA ale również Rosji czy Chin
fakt, że ma j± i Rosja i Stany Zjednoczone, jest najlepszym gwarantem tego, że nie wybuchnie wojna ;-)
Powiedz to Irakijczykom, Afgańczykom, Libańczykom, Wietnamczykom, Bo¶niakom, i komu tam jeszcze...
pachnie mi rewizjonizmem.
być może to prawda że nie wybuchnie wojna ¶wiatowa ale jak by wybuchła to była by katastoficzna
ALE PRZECIEŻ TO WBREW IDEI JUCHE I SONGUN! Precz z północnokoreańskim rewizjonizmem!
by broń nuklearn± prawo miało posiadać tylko USA, Rosja i parę innych krajów...
"a second nuclear device and missile" będzie oznaczało w tym kontek¶cie "drug± głowicę nuklearn± oraz pocisk balistyczny".
Jak już wcze¶niej zaznaczyłem Korea testowała ów pocisk balistyczny typu Taepodong. Testowanie wyrzutni pocisków to co¶ zupełnie innego. Można przecież testować działanie procy (w sensie czy wyrzuci nam kamyczek), ale i możemy też testować działanie wybuchowego kamyczka (w celu zbadania czy wybuchnie) prawda?
Sorry że się czepiam, ale jak już co¶ tłumaczyć to dokładnie.